Wolna przedsiębiorczość – nowy projekt Instytutu Misesa

Caleb

The Chosen
511
271
Wolna przedsiębiorczość – nowy projekt Instytutu Misesa!
Dzisiaj ruszył nowy i największy w ponad 10-letniej historii Instytutu Misesa projekt pt. „Wolna przedsiębiorczość”.
Naszym celem jest stworzenie wolnorynkowego i darmowego podręcznika z podstaw przedsiębiorczości. W projekcie biorą udział znani ekonomiści: Robert Gwiazdowski, Krzysztof Rybiński i Mateusz Machaj. Równocześnie zaczynamy zbiórkę na projekt na PolakPotrafi.pl.

http://polakpotrafi.pl/projekt/wolna-przedsiebiorczosc
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Ciekawe czy Rybiński napisze coś o polityce prorodzinnej.
Edit: po 2 dniach jest 13k/60k, czyli na ministra i rządowego recenzenta uzbierane.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Fajny pomysł, warto byłoby to dać na wykop.

Edytka: Haha, doczytałem do końca, a tam już w ogłoszeniu złote myśli Rybińskiego:

„Wyobraźmy sobie, że samochód mógłby prowadzić każdy, także osoby, które nie mają o tym pojęcia albo są pijane. W takim kraju na ulicach byłoby bardzo niebezpiecznie, co chwila ginęliby ludzie na ulicach (...)".
http://polakpotrafi.pl/projekt/wolna-przedsiebiorczosc

Tak będzie w kapie, dziffki, ludzie będą umierać na ulicach, o ile w ogóle będą jakieś ulice :D
 
Ostatnia edycja:

Stolnikowic

New Member
7
16
Fajny pomysł, warto byłoby to dać na wykop.

Edytka: Haha, doczytałem do końca, a tam już w ogłoszeniu złote myśli Rybińskiego:

„Wyobraźmy sobie, że samochód mógłby prowadzić każdy, także osoby, które nie mają o tym pojęcia albo są pijane. W takim kraju na ulicach byłoby bardzo niebezpiecznie, co chwila ginęliby ludzie na ulicach (...)".
http://polakpotrafi.pl/projekt/wolna-przedsiebiorczosc

Tak będzie w kapie, dziffki, ludzie będą umierać na ulicach, o ile w ogóle będą jakieś ulice :D
Profesorowie Rybiński i Gwiazdowski sa w tym przedsięwzięciu z dwóch głównych powodów:
1. Są rozpoznawalni dla opinii publicznej i mediów, co powinno pomóc w zbiórce potrzebnych środków i wprowadzaniu zestawu do szkół.
2. Chcemy skorzystać z ich wiedzy specjalistycznej. Każdy z nich napisze tylko jeden rozdział podręcznika na temat, w którym sie specjalizuje: Rybiński o bankach a Gwiazdowski o podatkach. Cała reszta podręcznika będzie autorstwa dr Mateusza Machaja, który jest zadeklarowanym libertarianinem. Prawdopodobnie skorzystamy również z pomocy wykładowców Asbiro przy części poświęconej prowadzeniu firmy.

Jeżeli macie jakieś pytania lub sugestie to chętnie się do nich ustosunkuję jako osoba zaangażowana w projekt - i akap w jednym :)
 
Ostatnia edycja:

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Dla mnie cały ten projekt, to kompletna bzdura. Na początku lat 90-tych nikt nikogo nie uczył biznesu, a mimo to wszystko kwitło. Bo nie było wtedy wszędobylskich banków (obracało się gotówką, w tym dolarami i markami!), nie było Balcerowicza speca od przestudzania gospodarki i jebania ludzi podatkami, nie było biznatyjskiej biurokracji wprowadzonej przez żydokomucha Mazowieckiego...
Jedyny projekt na dziś, jaki z libertariańskiego punktu widzenia ma sens, to podręcznik o tym jak jebać państwo i UE na podatkach oraz jak nie dać się namierzyć przez służby i skarbówkę.
 

Stolnikowic

New Member
7
16
Dla mnie cały ten projekt, to kompletna bzdura. Na początku lat 90-tych nikt nikogo nie uczył biznesu, a mimo to wszystko kwitło. Bo nie było wtedy wszędobylskich banków (obracało się gotówką, w tym dolarami i markami!), nie było Balcerowicza speca od przestudzania gospodarki i jebania ludzi podatkami, nie było biznatyjskiej biurokracji wprowadzonej przez żydokomucha Mazowieckiego...
Jedyny projekt na dziś, jaki z libertariańskiego punktu widzenia ma sens, to podręcznik o tym jak jebać państwo i UE na podatkach oraz jak nie dać się namierzyć przez służby i skarbówkę.
Podręcznik ma służyć kilku celom. Po pierwsze, uczyć ekonomii, szczególnie austriackiej, ale inne punkty widzenia także będą zasygnalizowane - aby zachować obiektywizm. Nieśmiało aspirujemy do tego, żeby w warstwie narracyjnej podręcznik był podobny do "Ekonomii w jednej lekcji" Hazlitta. Po drugie, chcemy pokazać jak zazębia sie przedsiębiorczość z teorią ekonomii. Dzięki temu młodzi ludzie będą wiedzieli, że to właśnie przedsiębiorczość jest sercem gospodarki. I wreszcie ostatnia część będzie poświęcona zakładaniu i prowadzeniu firmy.

W latach 90-tych wejście w biznes było łatwe, bo brakowało wszystkiego. Wystarczyło rozłożyć łóżko na bazarze i sprzedawać fanty z zachodu lub coś wyprodukowanego we własnym garażu. Od tego czasu sporo sie zmieniło, biznes wymaga wiedzy na temat tego skąd wziąć kapitał, jak rekrutować pracowników i setki innych rzeczy. Tego trzeba uczyć. Z drugiej strony nie każdy zostanie przedsiebiorcą, warto jednak żeby pracownicy wiedzieli, że kapitaliści wcale ich nie wykorzystują, ale wręcz przeciwnie. Oczywiście biurokracja też paraliżuje przedsiębiorczość, ale tego bez większości parlamentarnej nie zmienimy.

W sytuacji kiedy 90-95% społeczeństwa polskiego nie wyobraża sobie życia bez państwa, które ma ich zdaniem zajmować sie wszystkim, trzeba pracy organicznej, a nie popełniania "świętokradztwa" poprzez walenie w to państwo z grubej rury. Najpierw trzeba przygotować grunt pod to, żeby ludzie w ogóle wzięli pod uwagę demontaż państwa. Dlatego celujemy w szkoły, młodzież nie jest jeszcze zdeprawowana i z niewielką pomocą może wyjść na ludzi: przedsiębiorczych, krytycznych do istniejącej rzeczywistości etc. Tacy ludzie sami sięgną po dalsza lekturę, także taką o której piszesz :)
 

Sputnik

Szalony naukowiec
482
2 170
Stolnikowic jakie "my", jesteś związany z pisaniem tej książki?


Widzę, że niektórzy znów zaczynają debatę: Albo 100% koszernej koszerności w książce albo wypierdalać z tym.

Mogli by podać przybliżony spis rozdziałów ale jesli ten podręcznik wyglądał by jak "ekonomia w jednej lekcji" to jestem jak najbardziej za.
Jeśli gimbaza nauczy się, że wolny rynek to jedyne rozwiązanie to już bardzo blisko do samodzielnej rozkminy, że państwo z swoimi podatkami i regulacjami tylko przeszkadza.
Jeśli w tej beczce miodu będzie łyżka dziegciu z postaci polityki prorodzinnej to trudno, pewnie propaganda będzie i tak mniejsza niż typowy podręcznik do podstaw przedsiębiorczości gdzie sie spuszczają nad państwem.
 

Stolnikowic

New Member
7
16
Stolnikowic jakie "my", jesteś związany z pisaniem tej książki?


Widzę, że niektórzy znów zaczynają debatę: Albo 100% koszernej koszerności w książce albo wypierdalać z tym.

Mogli by podać przybliżony spis rozdziałów ale jesli ten podręcznik wyglądał by jak "ekonomia w jednej lekcji" to jestem jak najbardziej za.
Jeśli gimbaza nauczy się, że wolny rynek to jedyne rozwiązanie to już bardzo blisko do samodzielnej rozkminy, że państwo z swoimi podatkami i regulacjami tylko przeszkadza.
Jeśli w tej beczce miodu będzie łyżka dziegciu z postaci polityki prorodzinnej to trudno, pewnie propaganda będzie i tak mniejsza niż typowy podręcznik do podstaw przedsiębiorczości gdzie sie spuszczają nad państwem.
Jestem członkiem zespołu, który realizuje ten projekt. Współpracuje z Instytutem Misesa od kilku lat.

Za kilka dni zamierzamy opublikować spis treści podręcznika, obecnie dopracowujemy ostatnie szczegóły. Zapewniam, że żadnych kwiatków w podręczniku nie będzie, także takich o polityce prorodzinnej w wydaniu prof. Rybińskiego :)
 

Sputnik

Szalony naukowiec
482
2 170
To w takim razie czekam na spis treści a później się poważnie zastanowie nad dołożeniem cegiełki od siebie
 
OP
OP
Caleb

Caleb

The Chosen
511
271
Dla mnie cały ten projekt, to kompletna bzdura. Na początku lat 90-tych nikt nikogo nie uczył biznesu, a mimo to wszystko kwitło. Bo nie było wtedy wszędobylskich banków (obracało się gotówką, w tym dolarami i markami!), nie było Balcerowicza speca od przestudzania gospodarki i jebania ludzi podatkami, nie było biznatyjskiej biurokracji wprowadzonej przez żydokomucha Mazowieckiego...
Jedyny projekt na dziś, jaki z libertariańskiego punktu widzenia ma sens, to podręcznik o tym jak jebać państwo i UE na podatkach oraz jak nie dać się namierzyć przez służby i skarbówkę.
Zgoda. Jednak sam wymieniłeś rzeczy, których nie było. Możliwe, że system państwowej edukacji nie był tak skuteczny jak dziś. Teraz produkuje się przykładnych obywateli, którzy zaraz zaczną się pienić w dyskusji jak wspomnisz o ucisku przez państwo. Ja mam tak często - "państwo to zuo" i beka, "zus cię okrada" i beka, podważysz sens istnienia umów o pracę w formie obowiązującej, darmowej służby zdrowia, komunikacji publicznej... to są ludzie WYKSZTAŁCENI, inteligentni. Liczę na to, że pozycja ta ułatwi niektórym młodym ludziom dotarcie do podejścia ASE i pozwoli zrozumieć istnienie gospodarki bez państwowego interwencjonizmu.
 

Stolnikowic

New Member
7
16

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 037
Wsparłem! Emerytów i tak się do niczego nie przekona, więc trzeba ich spisać na straty, do dorosłych ciężko dotrzeć, bo oni mają na głowie rachunki, podatki, dzieci i muszą zapierdalać od rana do nocy, żeby zapłacić państwu należny haracz, pozostaje edukować od najmłodszych lat, tych których jeszcze można czegokolwiek nauczyć. Propaganda prodemokratyczna i propaństwowa dominuje w szkołach, więc, parafrazując klasyka - jeśli dzięki temu podręcznikowi uda się uratować od lewackiej hydry choć jedno dziecko, to warto to zrobić.
 
A

Artur Nowak

Guest
http://polakpotrafi.pl/projekt/wolna-przedsiebiorczosc

O projekcie
Wolna przedsiębiorczość. Dzisiaj w szkołach – jutro w gospodarce.

Dlaczego wybraliśmy taką właśnie dewizę dla naszego projektu? Odpowiedź jest prosta. Jesteśmy przekonani, że budowa prężnej, nowoczesnej gospodarki, będącej gwarantem dobrobytu, jest możliwa tylko wówczas, gdy zadbamy najpierw o edukację ekonomiczną młodzieży. Wykształcone pokolenie, znające mechanizmy funkcjonowania gospodarki, odporne na populizm polityków, a przede wszystkim stawiające na przedsiębiorczość, stanie się źródłem przemian społeczno-gospodarczych w Polsce.

Od czego chcemy uwolnić przedsiębiorczość? W szkołach od nudnych i przestarzałych metod nauczania oraz błędów w podręcznikach; w gospodarce – dzięki wykształconej młodzieży – od biurokratycznych ograniczeń i postrzegania jej jako wyzysku.

Jak zamierzamy osiągnąć nasz cel? Chcemy stworzyć bezpłatny, cyfrowy zestaw edukacyjny składający się z podręcznika dla uczniów, poradnika dla nauczycieli i materiałów multimedialnych, który stanie się podstawą nauczania przedmiotu „Podstawy przedsiębiorczości” w szkołach ponadgimnazjalnych. Zestaw będzie udostępniany na otwartej licencji Creative Commons (CC-BY-SA).

logo21.jpg


d8070855e6eefa7c133cbccacf783268.png
Kontekst i opis projektu

Edukacja to inwestycja przynosząca w długiej perspektywie czasowej ogromne korzyści. Z tym stwierdzeniem zgodzi się chyba każdy. Dlatego nauka języków, matematyki czy historii przez dzieci i młodzież jest dzisiaj rzeczą powszechną. Niestety, osoby wkraczające w dorosłość dowiadują się bardzo szybko, że na kolejnych szczeblach edukacji nie posiadły wiedzy z pewnej dziedziny, która będzie towarzyszyła im na każdym kroku i wywrze ogromny wpływ na ich życie. Mowa o ekonomii. Z tego powodu zarówno w wymiarze prywatnym, jak i publicznym popełniają błędy oraz nie wykorzystują w pełni swojego przedsiębiorczego potencjału.

Przykładami ilustrującymi niską świadomość ekonomiczną Polaków są chociażby: tysiące osób które straciły oszczędności w piramidzie finansowej Amber Gold; niewielki sprzeciw społeczny przeciwko zmianom w systemie emerytalnym czy wyrażany przez ponad połowę obywateli pogląd, że rolą państwa jest zapewnienie każdemu obywatelowi dobrobytu.

Co jest tego powodem? Przez bardzo długi czas zagadnienia ekonomiczne były zupełnie pomijane w programach nauczania w naszym kraju. Wprowadzenie w 2002 r. do szkół średnich nowego przedmiotu o nazwie „Podstawy przedsiębiorczości”, który miał być w zamyśle twórców receptą na opisany powyżej problem, nie poprawił niestety sytuacji. Dlaczego tak się stało? W naszej ocenie winę ponoszą podręczniki używane do kształcenia w tym zakresie. Przedstawiają one bowiem ekonomię i przedsiębiorczość jako zbiór skomplikowanych danych, wzorów i regułek, zniechęcając tym samym uczniów do zainteresowania się rzeczonymi zagadnieniami, jak również utrudniając ich zrozumienie. Oprócz nieskutecznej metody kształcenia, poważnym problemem są również zawarte w podręcznikach błędy, które dodatkowo wypaczają sposób postrzegania gospodarki przez młodych ludzi.
 
Do góry Bottom