Waluty internetowe – czyli jak obejść państwo i korporacje szerokim łukiem (Godzinki)

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Fejsbukowi udaje się całkiem nieźle obchodzić państwo i nie potrzebuje do tego godzinek. A lewakom żyłka strzela, bo jak to tak bez redystrybucji dóbr?

Facebook mistrzem optymalizacji podatkowej, zapłacił w UK mniej niż płaci zwykły robotnik

12.10.2015 16:34
Slogan głosi, że tylko dwie rzeczy w życiu są pewne, śmierć i podatki. Jednak czy aby na pewno? Niektórzy sztukę optymalizacji podatkowej opracowali do perfekcji. BBC poinformowało właśnie o tym, ile podatku CIT zapłacił Facebook za rok 2014. Nie martwcie się, Mark Zuckerberg tej kwoty nawet nie zauważył.

Liczący obecnie 1,4 mld użytkowników serwis społecznościowy w zeszłym roku odnotował zysk na poziomie 2,9 mld dolarów, niemal dwukrotnie większy niż w 2013. Jego przychody z reklam wzrosły o 53%, do 3,59 mld dolarów – to przede wszystkim pieniądze z rynku mobilnego. W Wielkiej Brytanii firma zatrudnia 362 pracowników, którzy otrzymali oprócz wynagrodzenia dodatkowo akcje firmy warte ponad 35 mln funtów – średnio po 96 tys. funtów na głowę.

Nawet jak na Wielką Brytanię to niezłe pieniądze – mediana wynagrodzenia w UK nie przekracza 30 tys. funtów na głowę. BBC mówi o średnim wynagrodzeniu brutto na poziomie 26,5 tys. funtów, z których na ubezpieczenie społeczne i podatki państwo zabiera ponad 5300 funtów.

W tej sytuacji kwota podatku, jaki Facebook zapłacił w Wielkiej Brytanii w 2014 roku wygląda zabawnie – jest to raptem 4327 funtów. Firma zdołała wykazać stratę przed opodatkowaniem na poziomie 28,5 mln funtów. Najwyraźniej nie zaszkodziło to w wypłaceniu premii w akcjach. Takie próby ominięcia fiskusa mogą jednak mieć skutek odwrotny od zamierzonego, szczególnie że przypadły na trudny dla amerykańskich korporacji moment. Komisja Europejska coraz uważniej przygląda się bowiem porozumieniom podatkowym, jakie firmy te zawarły z poszczególnymi krajami członkowskimi Unii, w szczególności z Luksemburgiem, wyrastającym na wewnątrzunijny raj podatkowy.

Opinia publiczna zachwycona takim stanem rzeczy również nie jest – i trudno się dziwić brytyjskim podatnikom, że patrzą na kwotę zapłaconą przez Facebooka dość podejrzliwe, tym bardziej że niedawno głośno było o skandalu z siecią kawiarni Starbucks, które w ciągu 14 lat zdołały brytyjskiemu fiskusowi zapłacić łącznie 8,6 mln funtów, wykazując zarazem sprzedaż na poziomie 3 mld funtów. Gdyby indywidualny podatnik był traktowany tak, jak ta korporacja , to ze swoich zarobków oddałby państwu nie 5300 funtów, lecz niecałe 800.

Oliwy do ognia dolała oficjalna wypowiedź rzecznika firmy Marka Zuckerberga. Podkreślił on, że Facebook w pełni przestrzega brytyjskiego prawa podatkowego, tak samo jak czyni to we wszystkich krajach, w których ma biura. A biura te są niebagatelne. Firma rozwija swój biznes i inwestuje, niedawno wynajęła luksusową powierzchnię biurową nieopodal Tottenham Court Road w Londynie o łącznej powierzchni zaledwie 21 tys. metrów kwadratowych.

Komentarze - niestety w większości rakowe.
 
Do góry Bottom