T.M.
antyhumanista, anarchista bez flagi
- 1 412
- 4 448
O buddyzmie ze dwie książki kiedyś przeczytałem, więc nie mam pojęcia, więc się wypowiem (ale tak szerzej). Każdą religię, czy system duchowy można włączyć w machinę trzymania ludzi za mordę... Dopóki istnieje coś takiego jak autorytet. A niestety w każdej religii prędzej czy później się taki pojawia, nawet w takiej antyautorytarnej z założenia. Niech se każdy wierzy w co chce, ale niech nie wchrzania się w życie innych bez ich zgody, co tu jest dyskutować? Buddyści chcą mieć sekcję libertariańską? Super! Libertarianizm ma mieć odłam buddyjski? Po co?