Udział w wyborach 2011

Harry Angel

New Member
62
1
pLT-m3 napisał:
Polska Partia Pracy - jednak cieszę się, że ta partia jest poza parlamentem...


cieszysz się? ja też się bym cieszył gdyby poza parlamentem były wszystkie partie a w nim ja sam :)

z podpałką

jednak Twoja wypowiedź zabrzmiała mniej więcej tak, jak byś wolał ten parlament od Polskiej Partii Pracy.

a to jest rozumowanie przynajmniej cokolwiek niepoważne.

Polska Partia Pracy NIE SKŁADA SIĘ Z PROFESJONALNYCH POLITYKÓW.

jest to jej może i jedynym atutem.

do sejmu jako Anarchiści wybieramy tych kandydatów którzy mają jak najmniej wspólnego z klasycznie rozumianą polityką, i kontestują dotychczasowy układ władzy OBOJĘTNE Z JAKICH POWODÓW.

każda partia która wyraża bunt i niezadowolenie, i jest przeciwna teraz rządzącym jest lepsza od reszty. jeśli masz takich kilka możesz głosować na tą najlepszą z nich. jeśli nie masz żadnej - nie głosujesz. jeśli masz 1 głosujesz na tą.

umówmy się że jeśli istnieje dziś partia najbardziej nie pasująca do mainstream politik to jest PPP. w zasadzie to taka mniej barwna Samoobrona.

oczywiście postulaty mające na celu realizację jakichś celów dla których istnieje państwo mają rację bytu.

jeśli istnieje to państwo, to żeby wytłumaczyć że ono w ogóle komuś się opłaca, należałoby rozdać ludziom miliony złotych do kieszeni, wybudować mieszkania, wyrównywać poziom życia, dać pracę itd.

zobacz że Korwin Mikke uważa że powinno być państwo dla zapewnienia porządku prawnego, a także bezpieczeństwa. o tym PPP nie mówi. czyli jest lepsza.

umowy śmieciowe itd, to jest tylko narzędzie do pokazania że są za tymi którym jest gorzej w tym państwie, a nie lepiej. oczywiście niechęć do państwa lepiej jest wzniecić w ludziach mających gorzej, niż tych którzy mają lepiej. państwo ma się troszyczyć o tych co mają gorzej, a nie tych co lepiej. to najlepszy rodzaj retoryki do skupienia elektoratu dającego się wykorzystać przeciwko tymczasowemu establishmentowi.

a co Cię interesują umowy śmieciowe i płace minimalne? jako Anarchista chyba nikogo nie zatrudniasz.

jeśli pracodawcom (należy odróżnić od przedsiębiorców prywatnych - pracodawca to szef, a przedsiębiorca to działalność indywidualna - Anarchiści nie popierają "przedsiębiorstw" tylko działalność indywidualną - każdy sam bez ani jednej "hierarchicznej" firmy) nie będzie pasowała płaca minimalna to nie zatrudnią. będzię więcej bezrobotnych - będą sprzeciwiali się państwu i złym warunkom dla nowych firm jednoosobowych. jednak jeśli chesz kogoś zatrudniać to musi zarabiać. przecież nie mniej od Ciebie - ma być po równo.

PPP też chce żeby do państwa przyszło znacznie mniej. zamiast na urzędników i firmy zagraniczne (przykładowo) wyda się więcej na tych którzy mają mniej. tyle że tak samo zabierze się tym którzy mają więcej.

jeśli jesteś przeciwny temu żeby zabierać tym którzy mają więcej, to potwierdzasz że jesteś jak prawie każdy polski libertarianin za utrzymaniem własności materialnej w rękach więcej posiadających po to im cały libertarianizm a reszta to dorabianie teorii.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 107
PPP nie składa się z profesjonalnych polityków tak jak i inne partie, które są poza parlamentem.
PPP chce 10x więcej państwa niż Korwin. PPP chce państwa nawet do podtarcia tyłka obywatelowi, a nie tylko do zapewnienia bezpieczeństwa.
Anarchista w takim państwie będzie miał tak samo albo i gorzej niż teraz. Złapią go na przemycie albo zrobią mu nalot bo jego zakład pracy nie spełniania standardów itd.
Jedyny plus to że wywaliliby Polskę z UE jako zbędny balast.
 
D

Deleted member 427

Guest
każda partia która wyraża bunt i niezadowolenie, i jest przeciwna teraz rządzącym jest lepsza od reszty

Zygmunt Wrzodak
Poseł na Sejm IV V kadencji


Oświadczenie
W sprawie: wyborów parlamentarnych

Po licznych rozmowach z dawnymi posłami i działaczami byłej LPR, zostałem przez nich upoważniony do wydania oświadczenia w sprawie wyborów do polskiego parlamentu.

Cztery głośne komitety wyborcze oraz ich odnogi nie proponują zmian systemowych w naszym kraju, wszystkie komitety ,,pudrują” zaistniałą sytuację polityczno–ekonomiczną w Polsce. Żaden z komitetów wyborczych nie przedstawia programu naprawczego kraju, nie wskazuje jak wyjść z kryzysu gospodarczego.

Nieważne na kogo zagłosuje Polak, zagłosuje za tym samym, zagłosuje przeciwko sobie. Sztuczne spory, które prowadzą komitety wyborcze są sporami o zapanowanie nad sumieniami swoich niewolników. Wybory w naszym kraju są już rozstrzygnięte, rozstrzygają je ci co mają wielkie pieniądze, oni mają media oraz jawne i tajne służby specjalne, które lansują swoich ludzi i ugrupowania do sprawowania rządów w naszym kraju i praktycznie od 20 lat mamy rządy, które służą obcym interesom gospodarczym i politycznym. Marionetkowe rządy w naszym kraju nie decydują praktycznie o żadnej ważnej strukturze naszego Państwa.

To nie my, Polacy, decydujemy o własnej suwerennej polityce zagranicznej i obronnej, o własnym pieniądzu, własnej gospodarce, rolnictwie itd. Decydują za nas za pośrednictwem rządów w Polsce ludzie słabi, którzy w imię karier politycznych, chciwości, nieuctwa są gotowi służyć interesom światowej mafii finansowej. Przykładem niech będą decyzje dotyczące koncesji na wydobywanie z polskiej ziemi gazu łupkowego, jeszcze Polacy nic nie zarobili a już zostali pozbawieni wpływów z wydobycia gazu i za swój gaz będziemy płacić pośrednikom ogromne haracze. Pytam a gdzie interes Polski i Polaków. Koncesje wydawał rząd PiS, PO – PSL. Spór między tymi partiami jest sporem fikcyjnym, ten jałowy spór ma tylko odwrócić uwagę od spraw zasadniczych w Polsce. PO-PIS to AWS-bis za rządów których wyprzedawano na wielką skalę majątek narodowy.

Wszystkie te cztery główne komitety wyborcze i ich odnogi, odpowiadają za wyprzedaż za bezcen majątku narodowego, uwłaszczaniu się przez nich na majątku narodowym, uwłaszczaniu się nomenklatury komunistycznej, oddawaniu ponadnarodowym korporacjom strategicznych gałęzi majątków Polaków wypracowanych w systemie komunistycznym. To ci ludzie z obecnych komitetów wyborczych doprowadzili do gigantycznego zadłużenia Polski i Polaków. Marionetkowe rządy zainstalowane w Polsce sprzedali Polskę i jeszcze zadłużyli nas na gigantyczne kwoty. Czeka nas Polaków w najbliższych miesiącach upadek polskich finansów, więcej długu publicznego w ZUS ukryć się nie da, złotówka straci bardzo szybko na wartości, co przyspieszy jeszcze lawinowo narastający dług publiczny i skończyć się może bankructwem naszego kraju. Polska straci rezerwy walutowe zdeponowane w zagranicznych bankach, straci lokaty.

Marionetkowe rządy w Polsce będą w imię walki z kryzysem ciąć wydatki związane z emeryturami, zamrożą płace w sferze budżetowej, będą podnosić podatki w tym szczególnie podatki związane z energetyką i paliwami. Kolejny raz, Polacy w imię walki z kryzysem zapłacą lichwiarzom i ich marionetkowym rządom wysoką daninę.

Jeżeli nawet dojdzie do protestów w naszym kraju, to na czele tych protestów mogą stać ci, którzy przyczynili się do katastrofy gospodarczej, podobnie jak to miało miejsce w 80 roku podczas sierpniowych strajków. Obecnie my, Polacy musimy wykazać się większą mądrością jak w przeszłości, my musimy być z ludźmi, którzy stracą pracę, stracą mieszkania, zostaną bez emerytur i rent itd.

W związku z tym, apelujemy do Polaków o nie pójście na wybory w dniu 09-10-2011 roku, nie bierzmy udziału w fikcyjnej grze związanej z "teatrem wyborczym". Niech sami siebie wybierają, nadchodzi czas, że my ich rozliczymy za doprowadzenie do bankructwa naszego kraju.

Apeluję do wszystkich ludzi związanych z byłą LPR, aby rozmawiać z naszymi wyborcami, by ci nie popierali zakłamanej, internacjonalistycznej partii. Twórzmy wokół siebie szerokie grono osób gotowych na włączenie się w ratunek Polski.


http://marucha.wordpress.com/2011/09/29 ... -glosujmy/
 
C

Cngelx

Guest
Harry Angel napisał:
a co Cię interesują umowy śmieciowe i płace minimalne? jako Anarchista chyba nikogo nie zatrudniasz.

jeśli pracodawcom (należy odróżnić od przedsiębiorców prywatnych - pracodawca to szef, a przedsiębiorca to działalność indywidualna - Anarchiści nie popierają "przedsiębiorstw" tylko działalność indywidualną - każdy sam bez ani jednej "hierarchicznej" firmy) nie będzie pasowała płaca minimalna to nie zatrudnią. będzię więcej bezrobotnych - będą sprzeciwiali się państwu i złym warunkom dla nowych firm jednoosobowych. jednak jeśli chesz kogoś zatrudniać to musi zarabiać. przecież nie mniej od Ciebie - ma być po równo.

Opowiem Ci pewną prawdopodobną sytuacje:

Dostaję zlecenie na wykonanie strony internetowej. Jako, że grafik ze mnie kiepski wykonanie niezbędnych elementów graficznych zlecam komuś innemu. Ja dostaję kasę za wykonanie całej strony, grafik oczywiście otrzymuję należne mu wynagrodzenie.
Dostaję kolejne zlecenie. Jako, że współpraca z owym grafikiem układała się świetnie i obaj byliśmy zadowoleni również teraz przekazuje mu wykonanie odpowiedniej części zlecenia.
Po pewnym czasie stronek do realizacji robi się coraz więcej, więc owy grafik większość pracy jaką wykonuje to zlecenia ode mnie.
Ilość stron staje się dość spora, a pewne elementy graficzne na każdej z nich trzeba poprawiać, więc współpraca na zasadzie osobnego rozliczania się za wykonanie grafiki dla każdej ze stron internetowych staje się bezsensowna i uciążliwa dla każdej ze stron. Owy grafik dostaje więc stałe, otrzymywanie regularnie wynagrodzenie za wykonywanie i poprawianie grafik. Ja mam zapewnionego grafika, a grafik ma zapewnione ciągłe zlecenia(?).

Do czego doszło? Grafik został przeze mnie zatrudniony! Zwykła współpraca dwóch freelancerów (działalności indywidualnej) zamieniła się w klasyczną, etatową pracę najemną. Wykształciła się hierarchiczność. Mimowolnie stworzyło się przedsiębiorstwo w którym grafik zatrudniony jest na "umowę śmieciową".
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 718
Madlock napisał:
To jakaś bardziej skomplikowana sztuczka z ich strony.

Nie. To błąd silnika forum. Trzeba dać linka przez jakiś skracacz linków, to wtedy zadziała. Ten kod to kod UTF odstępu z zerową długością.


A wracając do Michnika, to czym jest on sam i gazeta wyborcza? Banda żydokomunistycznych kłamców i propagandzistów nadająca się jedynie do rozwałki. Geny tej zarazy są dla naszej planety niczym nowotwór dla organizmu.
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Kurwa, ja nie wiem, czy w tej Nowej Prawicy są tacy debile i nieudacznicy, że nie widzą tych swoich spotów i amatorszczyzny sprzed 90 roku, czy się dają robić w kakao i PR im robi jakiś UBek, który chce ich skompromitować. Kurwa, kompromitują jedyną sensowną partię (w sensie programu i charakternych liderów) w tym grajdołku. Niech mi ktoś odpowie, czy to jest celowy zabieg, który ma skanalizować środowiska para-wolnościowe i Kurwina??
Ciśnienie się podnosi jak się spoty w TVP ogląda. I jeszcze ta zajawka na koniec, że chodzi o "normalną rodzinę" (chuj wi co to znaczy), zakaz legalizacji aborcji, eutanazji i związków homosiów (totalny brak spójności, najpierw im to nie przeszkadza, a potem są przeciw) i deklaracja korwina (wczoraj bodajże w tv na żywo), że KNP jest partią narodową.
Ja pierdolę, krew mnie zalewa.:mad:
 
D

Deleted member 427

Guest
Według mnie to jest po części skutek schizofrenii wynikającej z bycia konserwatywnym liberałem - taki syndrom ciągnika gąsienicowo-kołowego, a po części to, co napisałeś - debile i nieudacznicy, którzy myślą, że idea się sama sprzeda bez ładnego opakowania. Zwalanie winy na UBeków czy inne nieczyste siły to jest imo wymówka. Pan Janusz może tylko pomarzyć o takim przywitaniu w mainstreamowej telewizji jak Ron Paul:

http://www.youtube.com/watch?v=4clG-pxWW40

Z drugiej strony to nagranie pochodzi z 2007 roku - i Paul nie zawojował wcale sceny politycznej. Więc znowu mam wątpliwości, czy rzeczywiście Korwin ponosi winę za wszystko. Być może taka jest kolej rzeczy, że liberał/libertarianin dojdzie do władzy w jakimś cywilizowanym kraju dopiero po doszczętnym zaoraniu dzisiejszego systemu przez wojnę albo kryzys (czyli w sumie też wojnę).
 

Tohu-Wabohu

New Member
63
2
Adam Michnik gorąco sprzeciwia się bojkotowi

Biskupi tez sie sprzeciwiaja. Jak oni wszyscy kochaja te demokracje. Zachwycajace to jest.

Niech mi ktoś odpowie, czy to jest celowy zabieg, który ma skanalizować środowiska para-wolnościowe i Kurwina??

Rozchodzi sie zasadniczo o to, ze w obecnej ordynacji (dlatego sama konstrukcja ordynacji jest tak wazna i chocby dlatego nie nalezy brac w tym udzialu) glosy liczone w procentach oddane na partie ktore nie weszly do sejmu przechodza na partie ktora otrzyma najwiecej. Czyli glosujac na Korwina czy inny plankton glosuje sie na Platforme. I po to jest Korwin potrzebny i naglasniany, ale tylko do pewnego stopnia. Kanalizacja to drugi uzyteczny aspekt dzialalnosci takich postaci jak Korwin czy Jurek. Im sie wszystkim bardzo dobrze zyje w tym systemie i nie chca niczego zmieniac.
 

RiGhT_WiNg

Schizoid
233
44
Tohu-Wabohu napisał:
Niech mi ktoś odpowie, czy to jest celowy zabieg, który ma skanalizować środowiska para-wolnościowe i Kurwina??

Rozchodzi sie zasadniczo o to, ze w obecnej ordynacji (dlatego sama konstrukcja ordynacji jest tak wazna i chocby dlatego nie nalezy brac w tym udzialu) glosy liczone w procentach oddane na partie ktore nie weszly do sejmu przechodza na partie ktora otrzyma najwiecej. Czyli glosujac na Korwina czy inny plankton glosuje sie na Platforme.

Absurd.
 
M

Matrix

Guest
RiGhT_WiNg napisał:
Rozchodzi sie zasadniczo o to, ze w obecnej ordynacji (dlatego sama konstrukcja ordynacji jest tak wazna i chocby dlatego nie nalezy brac w tym udzialu) glosy liczone w procentach oddane na partie ktore nie weszly do sejmu przechodza na partie ktora otrzyma najwiecej. Czyli glosujac na Korwina czy inny plankton glosuje sie na Platforme.


Absurd.

Dlatego tak ostatnio sprzyjano Korwinowi, nawet ma niezgodnie z prawem wyborczym bezpłatny czas antenowy w TV publicznej. A on też sam się przyczynia do tego, zrażając sobie ludzi, aby nie przekroczyć progu wyborczego.
No cóż mam nadzieję, że Palikot nie jest podstawiony. W końcu to były przdsiębiorca, może tylko udawać lewicowca aby zyskać poparcie, a tak to jest libertarianinem.:shy:
 

Tohu-Wabohu

New Member
63
2



Sorry, zle sie wyrazilem. Nie powinno sie pisac o 1 w nocy. Rzecz jest troche bardziej abstrakcyjna niz procenty. Mamy ogolna pule powiedzmy 100 miejsc w parlamencie. Obecnie stosuje sie prog wyborczy i metode d’Hondta. Korwin i jemu podobni nie przekraczaja progu. Maja to wpisane w swoja strategie wyborcza (celowe torpedowanie wlasnych dzialan). Glosy oddane na nich ida do kosza. W ten sposob glosujacy na partie ponizej progu dbaja o to, zeby partia ktora otrzyma najwiecej glosow miala tez wiecej tortu do podzialu. Poniewaz mala partia na ktora glosuja nie przekracza progu, do podzialu jest nadal 100 miejsc a nie - powiedzmy - 90. Takie glosowanie wzmacnia najsilniejsza partie bo ona i tak wygrywa, ale dzieki glosom planktonowcow dostaje jeszcze wiecej mandatow (wiecej mandatow zostaje w puli do podzialu pomiedzy partie ktore przekraczaja prog). Idealem do ktorego dazy ten system jest uklad dwupartyjny.
W takiej ordynacji zadna opcja nie jest dobra. Wiele rzeczy rozgrywa sie poza obliczeniami matematycznymi. Pomijam falszerstwa. Chodzi o uklady biznesowo towarzyskie jakie rzadza polityka. Ta ordynacja tylko je zabezpiecza. Mozna jedynie poprzec istniejacy uklad sil albo nie glosowac.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 107
Ale czym różni się ostateczna ilość miejsc dla PO w sytuacji, w której głosuję na Korwina i on dostaje 4%, nie przekraczając progu, od takiej, w której nie głosuję w ogóle i Korwin dostaje 0%, albo w której w ogóle Korwin nie startuje a ja tym samym nie głosuję?
Wg mnie wszędzie będzie tak samo.
 
C

Cngelx

Guest
Madlock napisał:
Ale czym różni się ostateczna ilość miejsc dla PO w sytuacji, w której głosuję na Korwina i on dostaje 4%, nie przekraczając progu, od takiej, w której nie głosuję w ogóle i Korwin dostaje 0%, albo w której w ogóle Korwin nie startuje a ja tym samym nie głosuję?

Jeżeli Kórwin dostanie 0% wówczas procentowy udział np. PSL (narodowy agraryzm :D) może być większy gdyż mniej głosów przejdzie na partię która wygrała.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 107
Dobra, dam przykład.
1
PO dostaje 30% głosów, PiS 20%. Resztę 50% dostaje plankton, który odpada. P0 60% w sejmie a pIs 40%
2
Planktonu nie ma, więc frekwencja jest niższa. PO i PiS dostają odpowiednio około 60 i 40% głosów.
3
Planktonu nie ma, ale część idiotów postanawia zagłosować na "mniejsze zło" czyli niektórzy na piz a inni na p0. Wyniki podobne jak wyżej, ale trochę inne.

Jeśli gdzieś główne partie dostają więcej miejsc niż im się należy, to wtedy gdy nie ma planktonu (2 i 3).
 

RiGhT_WiNg

Schizoid
233
44
Tohu-Wabohu napisał:
Mamy ogolna pule powiedzmy 100 miejsc w parlamencie. Obecnie stosuje sie prog wyborczy i metode d’Hondta. Korwin i jemu podobni nie przekraczaja progu. Maja to wpisane w swoja strategie wyborcza (celowe torpedowanie wlasnych dzialan). Glosy oddane na nich ida do kosza. W ten sposob glosujacy na partie ponizej progu dbaja o to, zeby partia ktora otrzyma najwiecej glosow miala tez wiecej tortu do podzialu. Poniewaz mala partia na ktora glosuja nie przekracza progu, do podzialu jest nadal 100 miejsc a nie - powiedzmy - 90. Takie glosowanie wzmacnia najsilniejsza partie bo ona i tak wygrywa, ale dzieki glosom planktonowcow dostaje jeszcze wiecej mandatow (wiecej mandatow zostaje w puli do podzialu pomiedzy partie ktore przekraczaja prog). Idealem do ktorego dazy ten system jest uklad dwupartyjny.
To co napisałeś jest prawdziwe pod jednym i jedynym warunkiem: mamy wehikuł czasu i za jego pomocą dowiadujemy się jakie partie przekroczyły próg. Wtedy faktycznie mamy mechanizm balansowania głosów pomiędzy dwiema największymi partiami (vide "głos nie oddany na PO to głos oddany na PIS" i vice versa). Obecny mechanizm sondaży (brutalne wciskanie ludziom że istnieją tylko 2, ew. 4 partie) ma za zadanie zastąpić owy wehikuł którego chwilowo ze względów technicznych nie mamy.
 

Tohu-Wabohu

New Member
63
2
RiGhT_WiNg napisał:
To co napisałeś jest prawdziwe pod jednym i jedynym warunkiem: mamy wehikuł czasu i za jego pomocą dowiadujemy się jakie partie przekroczyły próg. Wtedy faktycznie mamy mechanizm balansowania głosów pomiędzy dwiema największymi partiami (vide "głos nie oddany na PO to głos oddany na PIS" i vice versa). Obecny mechanizm sondaży (brutalne wciskanie ludziom że istnieją tylko 2, ew. 4 partie) ma za zadanie zastąpić owy wehikuł którego chwilowo ze względów technicznych nie mamy.

Typowy korwinowski argument skierowany do nowonarodzonych. Rzeczywistosc jednak wyglada tak jak wyglada.
 
Do góry Bottom