Trzy powody, dla których trzeba zalegalizować dziecięcą pornografię

E

~ENKEY~

Guest
Der Taggspiegel udowadnia, że zabójcy James Holmes i Anders Behring Breivik mieli jedną cechę wspólną – nie posiadali konta na Facebooku! Na stronie technicznych nowinek Slashdot, poda stwierdzenie, że jeśli nie masz konta na Facebooku to możesz być pierwszym kandydatem na ludobójcę!

Z kolei magazyn Forbes doniósł, że wydziały zatrudnienia w amerykańskich firmach sprawdzają kandydatów czy mają konta na Facebooku. Ci, którzy ich nie posiadają są od razu dyskryminowani. Tłumaczenie jest takie, że dany kandydat ma coś na sumieniu, dlatego konto usunął. Z kolei niektóre agencje matrymonialne odradzają szukania kandydatów, którzy nie mają kont na portalu Zuckerberga.

Homoseksualizm alkoholizm i pedofilia + brak konta na faceboku mogą być znakomitymi argumentami do szantażu i późniejszej dyskryminacji

Jeszcze niedawno (w latach 80-tych) homoseksualizm był nielegalny i ostro potępiany, był uważany za zboczenie seksualne, chorobę psychiczną, obecnie jest traktowane jako norma, dziś to normalna rzecz i zawiera się związki małżeńskie pan z panem i pani z panią a niedługo będą mogli adoptować dzieci.

Alkoholizm, alkoholik do niedawna kojarzył się z najgorszym brudasem i menelem a teraz jest osobą chorą wymagająca współczucia pomocy i terapii a w większości przypadków nie trzeba podejmować żadnej pracy bo otrzymuje się „kartę płatniczą” z opieki socjalnej która pokrywa koszty życia chorego...

Gdy w 1972 roku dr J. E. Fryer pojawił się na konferencji Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (APA) w przebraniu — masce, peruce i z mikrofonem zmieniającym głos — jako dr Anonymous, lekarz homoseksualista, napiętnowany w środowisku jako zboczeniec, wzywając do położenia kresu dyskryminacji, zrobiło to wstrząsające wrażenie na uczestnikach konferencji. Wystąpienie to było zaledwie wstępem do batalii. W rezultacie gdy rok później każdy z członków Towarzystwa otrzymał list wzywający do położenia kresu dyskryminacji homoseksualistów, w wyniku głosowania członków APA homoseksualizm został wykreślony z listy chorób. Decyzja ta nie była podjęta na podstawie analizy naukowych badań nad homoseksualizmem, lecz w drodze głosowania będącego wyrazem wymagań ideologicznych tamtych czasów. Była to decyzja polityczna.

Głównym argumentem przeciw pedofilii jest fałszywy przesąd, że stosunek seksualny jest dla dziecka przeżyciem szkodliwym psychicznie.

Belgijski parlament będzie wkrótce głosować za ustawą, która zezwoli na eutanazję chronicznie chorych i upośledzonych dzieci. Decyzje o eutanazji będą podejmowanie albo przez rodziców, albo przez same dzieci, nawet 5- letnie. Dzieci nie mają praw wyborczych, nie mogą prowadzić samochodu, nie mogą nawet legalnie kupić piwa ani uprawiać przyjemnego seksu, ale będą mogły samodzielnie decydować czy chcą zostać zabite przez lekarzy.

Kiedy komisja eutanazjologów zachęcająco spyta dziecko, czy chce się spotkać z dobrymi aniołkami, ono na ogół odpowie, że tak. I to prawdopodobnie będzie podstawą do medycznego uśmiercenia dziecka.

Nietrudno sobie wyobrazić, czemu ma usłużyć ta ustawa. Chodzi o pozbycie się „społecznego balastu” chronicznie chorych dzieci, których stale przybywa a którymi rząd nie chce się zajmować. Jeśli ustawa ta zostanie uchwalona (na co się zanosi), wówczas rząd będzie mieć wolną rękę by pozbyć się tysięcy dzieci autystycznych lub w inny sposób upośledzonych (które w dużej mierze są ofiarami toksycznych szczepień). Być może nie przypadkowo ustawa ta wchodzi na forum parlamentu najpierw w Belgii – siedzibie PE oraz KE. Prawdopodobne, że zostanie ona kolejno wprowadzona także w innych krajach UE.

Chore dzieci nie będą jedynymi ofiarami tej ustawy. Ma ona dotyczyć również innych chronicznie chorych osób, a więc tych z chorobą Alzheimera, Parkinsona, demencją, kalek, itd. Nie wiadomo na kim skończy się lista chorych przeznaczonych do eutanazji, kolejno mogą znaleźć się na niej cukrzycy, astmatycy, padaczkowcy, ludzie z depresją, bezsennością, wszystkie osoby starsze, dysydenci i osoby niewygodne dla rządów (dla których już stworzono specjalną klasyfikację psychiatryczną – zaburzenie opozycyjno-buntownicze). Oczywiście ta eutanazja będzie to nazywana orwellowskim „dobrem publicznym” takim jak odebranie i ograniczenie praw, swobód i przywilejów dzieci którzy nie mogą decydować o własnej seksualności.

Dodam że Organizacja B4U-ACT była sponsorem niedawnej imprezy w styczniu 2013r w Baltimore, w której udział wzięli pro-pedofilscy działacze i specjaliści od zdrowia psychicznego. W trakcie konferencji dyskutowano na temat atrakcyjności seksualnej dzieci i zastanawiano się, w jaki sposób można doprowadzić – podobnie jak w przypadku homoseksualizmu – do wykreślenia pedofilii z listy zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA).

Światowi Naukowcy uznali, że Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne ignoruje fakt, iż pedofile „żywią uczucia miłości do dzieci”. Tę „miłość” można ich zdaniem porównać do zafascynowania heteroseksualnego dorosłych osób, jak również do zafascynowania homoseksualnego. Dlatego – argumentują – APA winna zmienić klasyfikację zaburzeń psychicznych, wykreślając z niej pedofilię.

W kierunku legalizacji pedofilii idą też działania prawne.

29 września 2005 roku kanadyjskie organizacje zrzeszające homoseksualistów gwałtownie i skutecznie zaprotestowały przeciw projektowi ustawy uznającej uprawianie seksu z dziećmi do ukończenia 16. roku życia za nielegalne. Granicę nieletniości w Kanadzie stanowi wiek 14 lat. Koalicja Praw Lesbijek i Gejów w Onatrio (CLGRO) wniosła skargę, twierdząc, że taka ustawa nie pozwoliłaby homo– i biseksualnym nastolatkom na wolną ekspresję swej seksualności. W skardze napisali m.in.:

Młode osoby są zdolne i rzeczywiście szukają relacji seksualnych z tą samą płcią, mogą być faktycznymi inicjatorami takich relacji. W dodatku, przeciwnie do popularnego mitu, relacja seksualna ze starszą osobą nie musi być szkodliwa dla młodej osoby.

Skarga odniosła skutek, parlament nie zdecydował się na podniesienie granicy wieku. 21 grudnia 2005 roku Sąd Najwyższy Kanady zalegalizował działalność ogólnodostępnych klubów oferujących seks grupowy. Oznacza to, że 14–letnie dziecko może bez żadnych przeszkód uczestniczyć w seksie grupowym w takim klubie. Komentarz LifeSiteNews.com: „Pedofile już nie muszą jeździć do Tajlandii. Mają to samo za darmo w Kanadzie”.

26 stycznia 2006 roku Reuters donosi o filmie o tematyce homoseksualno–pedofilnej, który ma jesienią bieżącego roku wejść na ekrany kin. Będzie to adaptacja kanadyjskiego dramatu komediowego Whole New Thing, którego głównym bohaterem jest 13–latek zakochujący się w swoim homoseksualnym nauczycielu języka angielskiego. Czy w filmie pojawią się sceny seksualne? Kanadyjskie prawo nie przewiduje karania twórców dziecięcej pornografii, „jeśli przedstawia ona walory artystyczne”.

Może zakończę cytatem z publikacji naukowej. D. R. Riegel twierdzi, że kontakty seksualne są często inicjowane przez dzieci i jeśli np. wzajemna masturbacja z osobą dorosłą sprawia obu osobom przyjemność — nie jest to nic złego. Postuluje zatem legalizację pedofilii, a przynajmniej pedofilii w wersji homoseksualnej. Autor w artykule Pedophilia, pejoration, and prejudice, opublikowanym w czasopismie „Sexuality & Culture” (zima 2005), pisze:

Dowody z różnych badań wskazują, że najwyżej minimalna (jeśli w ogóle) krzywda dzieje się w wyniku kontaktu seksualnego z dorosłym mężczyzną za przyzwoleniem chłopca. Jeśli chłopiec jest skrzywdzony, to najprawdopodobniej przez rozdmuchane reakcje rodziców, nauczycieli, prawników, terapeutów itp. (…)

Postuluję położyć kres nieuzasadnionemu pozbawianiu chłopców prawa do własnej seksualności i ich prawa do dokonywania odpowiedzialnych wyborów seksualnych, opartych na świadomości potrzeby unikania krzywdzenia siebie i innych. Odpowiedzialność i wybór to dwie strony tej samej monety i chłopcy są w stanie podejmować odpowiedzialność za swe działania już od wczesnych lat.

Bogna Białecka, psycholog:

Właśnie zakończyłam pisanie obszernego artykułu poświęconego trendowi w kierunku legalizacji pedofilii. Przy okazji zbierania materiałów dowiedziałam się między innymi, że jeśli moje dzieci nie bawią się, wkładając sobie różne przedmioty do odbytu, nie odgrywają scenek rodem z filmów pornograficznych za pomocą lalek i nie masturbują się - to wcale nie znaczy, że tego nie robią. One to robią, tylko starannie się ukrywają, bo jestem seksualnie zahamowana, mam restrykcyjne postawy wobec seksu dziecięcego i pragnę zaprzeczać seksualności moich dzieci. To jeden punkt widzenia, co prawda niezgodny z tym, czego mnie kiedyś uczono na studiach psychologicznych, jednak dziś bardzo popularny i lansowany przez różne "autorytety".

Dlatego gra rozgrywa się w Bundestagu i parlamencie europejskim, jeśli w Niemczech się uda
zmienić prawo i obniżyć wiek do 12 lat to w ślad jako za liderem unii pójdą wszystkie państwa unii
gdyż wszystkie winny mieś te same prawo/przepisy.

Po więcej szczegółów zapraszam do poczytania Tutaj
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
E

~ENKEY~

Guest
ciężko mi sobie wyobrazić 5-cio letnie dziecko, które bawiąc się "w doktora" z dorosłą osobą, wie co robi.

A co jest złego w „bawienie się w doktora” to chyba najpopularniejsza i zarazem najstarsza gra, w którą bawią, bawiły i będą się bawić dzieci w różnym wieku, kto z nas w tym wieku nie bawił się w doktora ? Odpowiedź jest oczywista, jeżeli 5-latka bawi się w tzw doktora z dorosłym ale pod warunkiem że „tylko się bawi i edukuje” nie widzę nic w tym złego a nawet są zalety, niech się zacznie bawić z kimś doświadczonym a nie dziecko z dzieckiem, z kimś kto wyjaśni pokaże przypilnuje i zaobserwuje reakcje dziecka a w sytuacji wymagającej interwencji dorosłego szybko zareaguje i pomoże ostrzeże i poinstruuje.

12-latki to persona non jebata i nikt nie powinień nawet próbować insynuować, że jest inaczej.

Bo ty tak powiedziałeś usłyszawszy kłamliwy film propagandowy nt: pedofilii w TV, w krajach Arabskich nikt nie ma z tym problemu i w państwach obchodzących „koran”

"co bym zrobił, gdyby po moją 12-letnią córkę przyjechał 30-40 letni koleś, żeby zabrać ją na randkę?"

Pewnie lepiej gdy po twoją 12-latkę przyjedzie 14-letni chłopak zabierze ją na dyskotekę zdemoralizuje nauczył palić pić alkohol i zażywać narkotyki co doprowadziłoby do szybkiego zgonu córki.

12, 13 latki to jeszcze dzieci i koniec.

I co z tego, w definicji prawa każdy kto nie ukończy 18-nastego roku życia jest dzieckiem, czy ta definicja jest prawidłowa, kto ją ustalił i na jakiej podstawie, może zainteresuj się tym zanim zaczniesz wypisywać fałszywe treści i siać propagandę.

Osobniki w tym wieku są jeszcze za głupie po prostu. Więc jak tu pozwolić gówniarzowi decydować o swojej seksualności?

Głupota nie ma tu nic do rzeczy, przecież głupi są w każdym wieku i to właśnie obala twoją tezę, jak pozwolić decydować? Tutaj niech młodociana osoba decyduje w innym wypadku ograniczasz jej prawo wyboru i wiele innych praw przez co je krzywdzisz, my dorośli możemy decydować Tylko w kwestiach gdy czyn bezpośrednio zagraża życiu młodego człowieka a przyjemny seks bezpieczny czy masturbacja takim nie są, przecież kupując dzieciakowi chipsy burgery produkty gmo i inne świństwa narażacie je na niebezpieczeństwo i utratę zdrowia, gdzie tu jest logika, czy podając dziecku dwie szklanki herbaty, jedna z cukrem druga bez cukru, czy dzieciak ma sam wybrać którą che się napić czy zdecydujesz na niego? Czy gdy podczas picia nagle przerwie bo uzna że jej nie smakuje czy należy ją zmusić do wypicia i wmówić że taką powinna pić czy podać tę drugą i pozwolić wypić? Tutaj musisz się nauczyć odróżniać pewne aspekty w których młoda osoba „sama powinna decydować” a ty mieszasz wszystko razem.

W dodatku, kiedy do równania dochodzi dorosła osoba, która doskonale sobie zdaje sprawę z braku doświadczenia dziecka, jego naiwności, głupoty i ogólnie niższej pozycji?

A dlaczego z góry zakładasz właśnie taką sytuację, to faul z twojej strony, taka prawda nie każdy człowiek jest moredrcą a chłopak lubiący młodsze dziewczyny złym pedofilem.

Najpierw napisałem, że to są przede wszystkim DZIECI. Będziecie z tym dyskutować? Serio?.

Przez tego typu „błędny tok rozumowania” mamy taka sytuację i piszemy „bo to jest dziecko i chuj” nie biorąc logicznych ani naukowych aspektów, bo to jest dziecko i chuj nie załatwia sprawy, są wyższe argumenty i opracowania naukowe, już na Wikipedii można przeczytać że 3-latki się masturbują a ostatni raport naukowców z usa mówi że seks nie ma negatywnego wpływu na osoby małoletnie czy się z tym zgadzasz czy nie, takie są fakty (jak znajdę podam linka do naukowego opracowania na ten temat)

nie interesuje mnie chędożenie 13-latek.

Oczywiście to była tania prowokacja ze strony użytkownika Hitch, jego wypowiedź jest na zasadzie „tonący chwyta się brzytwy” i nie należy brać jego słów pod uwagę a tym bardziej dać się sprowokować i odpowiedzieć.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Hitch

3 220
4 872
Nie ma to jak odpisywać na posty sprzed roku...
Wtedy różnie z tym bywało, ale dzisiaj koszerność moich poglądów jest jak ze stali. Także sam sobie daruj tanie prowokacje.
 
E

~ENKEY~

Guest
Nie ma to jak odpisywać na posty sprzed roku...
Wtedy różnie z tym bywało, ale dzisiaj koszerność moich poglądów jest jak ze stali.
Marne wytłumaczenia ale...
Więc teraz możesz sam sprawdzić i ocenić na ile zmądrzałeś bądź odwrotnie w przeciągu tego roku
i jak bardzo się myliłeś, jakieś wnioski przemyślenia?
 
D

Deleted member 427

Guest
ostatni raport naukowców z usa mówi że seks nie ma negatywnego wpływu na osoby małoletnie czy się z tym zgadzasz czy nie, takie są fakty (jak znajdę podam linka do naukowego opracowania na ten temat)

Koniecznie daj tego linka. I musi to być opracowanie utrzymane w rygorze peer review, a nie jakaś rozprawka pisana w piwnicy przez pedofila.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
W jednym poście o kontach na facebooku, gejach i pedofilach. Mogłeś to podzielić i dać do właściwych wątków, bo to 3 kompletnie różne sprawy.
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200
Could Maroney Be Prosecuted For Her Own Hacked Pictures?
Implikacje obecnych zapisów prawa stanowionego w USA (a kto wie, czy i nie w tym kraju) są takie, że jeśli ktoś zrobił sobie zdjęcie przed 18 rokiem życia nago, które jest wystarczająco odważne by zakwalifikować je do kategorii pornografii , przechowywał je, i obejrzał to swoje zdjęcie i przesłał je komuś po skończeniu 18 roku życia, to może mieć zarzuty produkcji, posiadania i dystrybucji dziecięcej pornografii.
Contributor Bennett Haselton writes with a interesting take on the recent release of racy celebrity photos: "Lawyers for Olympic gymnast McKayla Maroney succeeded in getting porn sites to take down her stolen nude photos, on the grounds that she was under 18 in the pictures, which meant they constituted child pornography. If true, that means that under current laws, Maroney could in theory be prosecuted for taking the original pictures. Maybe the laws should be changed?" Read on for the rest.
Online warnings about the dangers of teen sexting, from sources ranging from the FBI to MTV, frequently warn that even a minor who takes a sexually explicit picture of themselves can be prosecuted for violating child pornography laws.

And these prosecutions really do happen. One Pennsylvania district attorney threatened child pornography charges against two teen girls who posed for a photo in their bras making peace signs, and tried to force them to write a report on why their actions were wrong and "what it means to be a girl in today's society." (With the ACLU's help, the girls' parents sued to stop the D.A. from following through.) A study from the American Academy of Pediatrics found that in teen "sexting" incidents reported to the police, even in cases where the sexting was between two minors and there were no "aggravating" circumstances (abuse or lack of clear consent), police made arrests in 18% of those cases. (The arrest rate was higher in cases involving "aggravating" circumstances or where an adult was involved in the sexting.)

Meanwhile, hundreds of articles have been written about Porn.com being forced to take down the nude pictures of McKayla Maroney, after receiving word from her lawyers that she was underage when the pictures were taken. As far as I can tell, none of the articles about the incident mentioned that, if her lawyers are correct, then Maroney could be theoretically prosecuted for creating, possessing, and distributing child pornography. Of course nobody wants to see that happen, but the elephant in the living room is that before Maroney's photo leak scandal, many teens were arrested for doing essentially the same thing, and more of them will continue to be arrested after the celebrity nude hacking scandal is old news.

That's not to say that Maroney's photos necessarily did constitute child pornography. Nude or topless photos of minors are not necessarily illegal, if they're not sexually explicit; Thora Birch was under 18 for her topless scene in American Beauty. I haven't seen the Maroney photos (honest -- although I'd like to think that whatever she was doing, she was making her not impressed face). Maybe they really were explicit enough to qualify as child pornography. Maybe they weren't, and Maroney's lawyers misunderstood the law and thought that any of her underage nude or topless selfies were automatically child porn. Or maybe her lawyers knew the pictures were not really child porn, but they were bluffing when they demanded that Porn.com take the pictures down. Whatever the case, Maroney's lawyers claimed the pictures were child pornography, and if they're right, the lawyers just criminally implicated their client as well.
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200
If the pictures really were explicit and she sent them to any of her same-age friends, she could also be charged with disseminating obscene material to a minor. Iowa teenager Jorge Canal was convicted on this charge, and his conviction upheld by the Iowa Supreme Court, after his 14-year-old female friend asked him to send him a picture of his erect penis, and he obliged. (Although since he was 18 at the time of sending the picture, there was no child porn charge.) If his defense attorneys tried a defense along the lines of, "My clients actions harmed absolutely no one, and it's the prosecutors who have ruined the lives of not only my client but also his supposed 'victim', by putting them both through a trauma that will hang over them for the rest of their lives," it didn't work.

Many states have attempted to pass laws specifically addressing sexting by and/or to teenagers by reducing the penalty from a felony child pornography charge to something less severe. What all of these laws still have in common, though, is that they retain the option to impose some criminal penalties on teens for sexting even among themselves. The ACLU has opposed such a bill in Pennsylvania on the grounds that even a misdemeanor charge for teen sexting would be too draconian of a punishment.

"The Need for Sexting Law Reform: Appropriate Punishments for Teenage Behaviors", written by Alexandra Kushner, a legal associate at Winston & Strawn LLP, and published in the University of Pennsylvania Journal of Law and Social Change, argues for de-criminalizing consensual sexting among teens. (The paper argues for retaining the option to prosecute cases involving abuse or malicious forwarding of a sexted picture.) Much of the paper is refreshing for the plain language not often found in legal argumentation; discussing the case of a 16-year-old and 17-year-old who faced child pornography charges for taking sexy pictures of each other, Kushner writes, "They should not have been charged at all because they were not harming each other or anyone else by taking and keeping these pictures." This is exactly the right way to frame the issue, but to most legal scholars, sentences like these are considered simply adorable.

For the other side, you can read "A Legal Response Is Necessary for Self-Produced Child Pornography", by law professor Susan Hanley Duncan. I found it less than convincing because much of the paper stresses that sexting can have serious unforeseen consequences for teens, including public humiliation if the pictures are forwarded to their friends. Well, we know that. But that just raises the obvious question: Isn't that punishment enough, and why do we need criminal charges on top of that? Even buying into the stereotype that teens are focused only on the present -- if a teen is not deterred by the humiliating prospect of having her photo forwarded around the entire school, then why would they be deterred by the threat of prosecution, which is less likely, further out in the future, and a potential risk that they might not even be aware of?

(Note that this logic does not apply to students who forwarded sexted images to harass the person appearing in them -- the person forwarding the image usually does not face the short-term threat of public humiliation, which means a legal penalty might be the only deterrent they would care about. That's one argument for retaining the option to prosecute people who forward sexted pictures maliciously.)

Even the FBI, in their "Advice for Young People" regarding sexting, betrays a certain embarrassment over the hypocritical nature of the laws. To a person forwarding an image of someone else, they warn: "You could face child pornography charges, go to jail, and have to register as a sex offender;" but to the person taking the original picture, they say only vaguely that you could "even get in trouble with the law" -- while leaving out the fact that all of the draconian penalties in their list, also apply to the person who takes the picture, under the laws that the FBI enforces.

But unless or until sexting laws are changed, Maroney probably did violate them according to the statements from her own lawyers, which might lead cynics to think that she escaped being charged because of her celebrity status. I think that's unlikely. Recall that "only" 18% of teens who sexted each other were arrested in cases where the incidents were reported to police, so if she had been a non-celebrity, she probably would have gotten off scot-free as well. Whether a teen gets arrested or charged for "sexting," probably depends less on what they actually did, than the luck of the draw as far as which police officer hears the report of the incident, and which prosecutor ultimately has the discretion to decide whether to file charges. (Of course that makes me a cynic too, but I'm the kind who thinks that people see patterns and non-existent reasons for outcomes that are far more random than we'd like to believe.)

Public reaction is another matter. When District Attorney George Skumanick prosecuted those two girls for posing in their bras making peace signs, he may not have had all of the public on his side, but there would have been an absolute tsunami of outrage if he had tried the same thing against a celebrity like Maroney, trying to get her to write an essay about "what it means to be a girl in today's society." I'm sure she would have been not impressed.
 

Kompowiec2

Satatnistyczny libertarianin
459
168
uważam że child erotica nie byłaby niczym złym. Założe się że w słynnych latach 80-90 ludzie robili dzieciom zdjęcia podczas kąpieli, w łóżeczku itp. i nikt tego nie uznawał za pedofilię. Sam mam takich kilka w rodzinnym albumie. Więc jeśli by wziąźć taką kategorie, to biznes by się kręcił z creepshotów, bez namawiania do podpisania umowy. Może mam za słabą wyobraźnie na to, żeby dziecko mogło sobie takie coś podpisać.

I żeby było jasne, (wikipedia) pedofilia to pociąg do osób przed okresem pokwitania. Żadnych pyskówek dotyczących wieku. I według tej definicji, każda osoba po rozpoczęciu tego okresu może być ruchana.
 

Crov

Well-Known Member
558
1 556
uważam że child erotica nie byłaby niczym złym. Założe się że w słynnych latach 80-90 ludzie robili dzieciom zdjęcia podczas kąpieli, w łóżeczku itp. i nikt tego nie uznawał za pedofilię. Sam mam takich kilka w rodzinnym albumie.
No ja sie dziwie, że nikt jeszcze Akademii Pana Kleksa nie zbanował na świecie za promowanie pedofilii:

 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200
https://arstechnica.com/tech-policy...s-child-porn-charges-for-sending-nude-selfie/

A 14-year-old girl is facing charges in Minnesota juvenile courts that could lead to her being placed on a sex offender registry—all for taking a nude selfie and sending it to a boy at her school.
[..]
According to the ACLU, the anonymous teen sent a nude selfie to a classmate over Snapchat. The recipient apparently took a screenshot of the message and shared it with others at school without the girl's consent. One of the classmates alerted the police in Faribault, Minnesota, which is presumably where the girl goes to school.

Officials decided to charge the girl with the "felony sex offense of knowingly disseminating pornographic work involving a minor to another person."
[..]
The problem, the ACLU notes, is that if she's found guilty she is likely to be placed on a sex offender registry, where she would face the same stigmas as someone who commits violent sex crimes. That could lead to difficulties finding a job or obtaining housing.
 
Do góry Bottom