Takie rzeczy to tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni :)

OP
OP
Kelsi

Kelsi

Well-Known Member
1 040
19 839
Japońska sztuka kintsugi. Za pomocą żywicy pozłacanej sklejane są wyroby ceramiczne.Ponoć niektórzy specjalnie rozbijają naczynia, aby oddać je do sklejenia w ręce mistrzów, rzemieślników. Tradycja sięga XVw.Legenda mówi,że zaczęło się od tego, kiedy szogun Yoshimasa Ashikaga wysłał do naprawy swój ulubiony czajniczek, aż do Chin bo w Japonii nikt tego nie robił.No ale wrócił brzydko posklejany, metalowymi łatami. I to zmobilizowało rzemieślników japońskich, no i sztukę sklejania opanowali do perfekcji.;)

il_570xN.831542199_o6z6.jpg




3a0e8cfa717d2b7cde13bda86952914e.jpg



kintsugi-treasure-vessels--UDU2Ny0xMDg1MjUuNDgxMTIz.jpg



il_570xN.877895202_so11.jpg



Kintsugi-pitcher-white.jpg




il_570xN.881805343_1vqi.jpg




Kintsugi.jpg



bowl0168.jpg

 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
OP
OP
Kelsi

Kelsi

Well-Known Member
1 040
19 839
Robot udzielający ślubu? to chyba tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni;)



Japonia słynie z różnych wynalazków, no i od ponad 30 lat wynalazcy próbują wprowadzić swój pomysł w życie, jest nim specjalna pralka, ale nie do prania ubrań. Pralka ma zastąpić kabiny prysznicowe, jej zadaniem będzie pranie ludzi, dodatkiem będzie masaż i ujędrnianie skóry.To nie jest nowy pomysł.Pierwszy projekt był w latach siedemdziesiątych XX w, projekt koncernu Sanyo.


1970-ultrasonic-bath-1.jpg


Pralki mają ułatwić opiekę nad starszymi osobami.
A to model konkurencyjnej firmy.


ultrasonic-human-washing-machine-19701-e1376867085672.jpg




pralka6.jpg


No i jeszcze święta Bożego Narodzenia w Japonii.

P1030691.JPG



japan-1.gif


Chrześcijanie stanowią tylko jeden procent ale święto przyjęło się w Japonii, jak wiele innych zwyczajów zachodnich.W wielu miastach są organizowane bożonarodzeniowe jarmarki. Kurczak pieczony z KFC to podstawowe menu.
Ale najważniejszy jest torcik, bardzo słodki, przekładany dużą ilością kremu,Kurisumasu Keek.

christmas-cake.jpg


Święto najbardziej popularne jest wśród par zakochanych, drugie Walentynki:) idealna pora na oświadczyny:)
Święta kończą się na wigilii, ozdoby, dekoracje znikają zaraz po niej , Mikołaj odchodzi wypocząć sobie w cieniu góry Fuji , bo nadchodzi dużo ważniejsze święto, Nowy Rok.



Kłaniam się,

f2150dd710f719dbcacb71b5bb21ca4e.jpg


życzę Wam Radosnych Świąt,
wszystkiego co najlepsze, w każdym dniu nadchodzącego Nowego 2016 Roku :)





 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Niedawno się dowiedziałem, że w latach 90. wydano na OVA "Godzilland". O czym to? Godzilla i spółka w wersji chibi odstawiają Domowe Przedszkole i Mapeciątka, ucząc japońskie dzieci alfabetu, liczenia, dodawania i odejmowania. Potwory z Toho są ukazane jako dzieci, wszystkie żyją w względnej harmonii i popijają herbatki na pikniku, a jak jakiś potworek chibi robi coś złego, to przeprosi za zachowanie, wszyscy mu przebaczą i razem będą się bawić.


Z innych ciekawych rzeczy. Występuje tu panna Migotka, znaczy Gojirin, żeńska wersja Godzilli (ej, Junior czy Minya sami się nie spłodzili :)). Oczywiście jest różowa i ma pletwy grzbietowe w kształcie serduszek, jak uroczo :).

A z dwóch ostatnich odcinków segment aktorski, gdzie występują Godzilla i towarzysząca mu ludzka dziewczynka, niewiele niższa od niego (Logika programu dzieci, w dodatku japońskiego. Nie pytajcie!).

Po pierwsze. Czemu my nie mieliśmy takiej bajki!? Tylko jakieś "Mama i ja" albo Jedyneczki?! Albo Amerykanie gejowskiego Barneya?!

Po pierwsze i pół. Czemu ja nie widziałem tego w dzieciństwie, tylko kreskówkę Hanna Barbera i kontynuację Godzilli Emmericha!?

Po drugie. Bardzo fajny i wpadający theme song:



Po trzecie. Czołówka przewidziała skład kaiju z jednego z najlepszych filmów o Godzilli (GMK).

Po czwarte. Powstały tylko cztery odcinki. W sumie szkoda :(.

Po piąte. Wiem, skąd pojawił się skecz w Robot Chicken dot. Mechagodzilli i żony Godzilli :).

Po szóste. Kurde, jak dziwne to nie było, to nawet jest sympatyczne i można spokojnie pokazać dzieciom. Król przechodził gorsze rzeczy.

Po siódme. Jak jest junioryzacja potworów rozwalających miasta, gdzie jeden powstał oryginalnie jako metafora bomby atomowej i jej skutków... to czemu nie ma np. wersji dziecięcej, gdzie Fred Kreuger, Jason Voorhees i Leatherface razem bawią się w chowanego i uczą alfabetu?!
 
Ostatnia edycja:

Eli-minator

zdrajca świętych dogmatów
698
1 671
Robot udzielający ślubu? to chyba tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni;)



Akurat to jest bardzo libertariańskie. Osobiście nie jestem nawet minarchistą, ale szereg libertariańskich idei popieram, a tę na pewno popieram. Gdyby na świecie od kilkunastu lat panował wolny rynek, kapitalizm, a w Polsce rządzili libertarianie (ale tacy prawdziwi, a nie śmieszki od wskakiwania JOWmenowi na zupełnie niebiorące miejsca), to każdy w Polsce mógłby sobie kupić robota za mniej niż 15 dolarów, który skutecznie udziela ślubu, a do tego małe radio tranzystorowe za mniej niż 3 dolary, które skutecznie udziela rozwodu. Rzecz jasna mam na myśli dolary z alternatywnej rzeczywistości, bo śmieciodolary Obamalandu mają małą siłę nabywczą.
 
OP
OP
Kelsi

Kelsi

Well-Known Member
1 040
19 839
W pięknym miejscu mieści się fabryka whisky, Suntory Yamazaki Distillery.

DSC06691-801x419.jpg


img_nature04.jpg



DSC06429-801x531.jpg



DSCF2823.jpg



YamaPano2.jpg


DSCF2824.jpg



visual_yamazaki04.jpg



DSCF2868.jpg


Założycielem destylarnia Yamazaki w 1923 roku był Shinjiro,

block_01_ph_01.jpg


który miał już doświadczenie z dystrybucją wina i postanowił wyprodukować pierwszą na świecie japońską whisky. Pierwsza whisky to „Suntory Shirofuda”. Ale był to debiut nieudany, i kolejna pojawiła się na rynku w roku 1937, pod nazwą Kakubin (Square Bottle). Była to pierwsza japońska „Scotch” whisky. W 1961 roku prezesem f-my zostaje Keizo Saji, adoptowany przez krewnych matki, syn Shinjiro Torii. Zmienia nazwę f-my Kotobukiya na Suntory, i otworzył sieć barów Torii Whisky Bars.No i wybudował kolejne destylarnie w Hakushu.

wpid-20140521_182935.jpg


Yamazaki jest znaną i cenioną whisky na świecie.

wpid-20140521_193404.jpg


Zwiedzanie jest bezpłatne, i na końcu obejmuje degustację.


No i jeszcze najdziwniejsze skutery jakie świat widział, oczywiście japońskie:)

japanese-custom-scooter-1_AzSnz_65_width_2.jpg


japanese-custom-scooter-5_P7QQ5_65_width_2.jpg


japanese-custom-scooter-11_65_width_2.jpg


japanese-custom-scooter-4_65_width_2.jpg


japanese-custom-scooter-5_P7QQ5_65_width_2.jpg


japanese-custom-scooter-8_65_width_2.jpg


Na koniec japoński strach na wróble;)
shi34.jpg








 
U

ultimate

Guest
wiki_ianfu_970.jpeg

Chinki i Malajki, z których japońska armia zrobiła seksualne niewolnice- ianfu. Fotografia wykonana na Andamanach, po wyzwoleniu archipelagu przezwojska alianckie w 1945 r

W trakcie wojennych kampanii w Azji Japończycy uprowadzili z domów i zmusili do pracy w wojskowych domach rozkoszy 200 tysięcy kobiet. Były ich seksualnymi niewolnicami.Nazywali je ianfu. Młode, góra 30 lat, najlepiej o połowę mniej. Z reguły dziewice,koniecznie bez chorób - takie cechy musiały mieć ianfu - seksualne niewolnice wykorzystywane przez japońską armię. "Każdego dnia musiałyśmy przyjmować średnio od 30 do 40 mężczyzn. Często nie miałyśmy nawet czasu na sen" - opisywała Koreanka Kim Tŏkchin, która została niewolnicą w wieku 17 lat. Spośród 200 tys. kobiet takich jak ona, po wojnie do domu wróciło 30 proc. Nikt nie skazał ich oprawców, nigdy nie dostały żadnej formy odszkodowania - pisze Michał Staniul w artykule dla WP. Japoński historyk Yoshimi Yoshiaki pisze: "Kobiety były w fatalnej kondycji, łatwo zapadały na gruźlicę i choroby weneryczne, a nikt nie zapewniał im odpowiedniego leczenia. Z okaleczonymi ciałami i złamanym duchem oczekiwały na powolną śmierć".
wiki_ianfu_635.jpeg

Chińska dziewczynka - jedna z ianfu w rozmowie z alianckim oficerem w Birmie, 8 sierpnia 1945 r.

Przemoc była codziennością. Żołnierze regularnie wyładowywali sięnie tylko gwałcąc, ale i bijąc niewolnice. Najwięksi sadyści - a tych nie brakowało - nacinali je ostrzami, przypalali lub dusili. Wszelkie próby samoobrony spotykały się z brutalną karą. "Jedna dziewczynadźgnęła oficera, ale go nie zabiła. Złapali ją i zakopali po szyję.Potem zebrali nas dookoła i kazali patrzeć, jak ucinają jej głowę" -wspominała Kang Soon-ae, którą uprowadzono z wyspiarskiego Palau, gdy miała zaledwie 14 lat. Wiele kobiet nie wytrzymało bólu i upodlenia; wniektórych domach blisko 40 proc. ianfu popełniało ostatecznie samobójstwo.
http://historia.wp.pl/opage,4,title...kow,wid,17878453,wiadomosc.html?ticaid=1164c6
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
U

ultimate

Guest
Naszyjnik z pięciozłotówką
Moneta pięciozłotowa za ponad 300 złotych - takie przebicie zastosował japoński producent biżuterii, który polską monetę wykorzystał do stworzenia naszyjnika.
Sklep Dinos tak zachwala biżuterię:
"Nietypowa konstrukcja ze złota i srebra, a do tego orzeł biały, znany w Polsce jako symbol szczęścia".
Producent deklaruje, że naszyjnik jest biżuterią wysokiej klasy i nie jest produkowany w ilościach hurtowych. Cena to 9500 jenów i koszt wysyłki, łącznie grubo ponad 300 zł.
z19602762Q,Naszyjnik-z-pieciozlotowka.jpg
 
Do góry Bottom