Doman
Well-Known Member
- 1 221
- 4 052
No dobra, ale pomijając chamstwo i prymitywizm Bolka....faktycznie Cenckiewicz miał ojca w SB?
Dla mnie to ciekawe, bo w latach 80 i 90, gdy bolkowatość Bolka była mega istotna, Amerykanie nie puszczali farby na temat Wałęsy, a teraz - gdy Wałęsa jest już na politycznym niebycie - człowiek Amerykanów (jak można sprawdzić nawet na Wiki Cenckiewicz to mega stypendysta) smaruje książeczki "z przypisami" i urządza g-burzę na temat bolkowatości Bolka, choć mamy rok 2017, a nie 1995.
Ja akurat należę do tych co np. boleją, że taki gnój jak Piłsudski robi za "ojca narodu", ale jakieś tam proporcje wyczuwam. Nie będę stawiał tematu Piłsudskiego wyżej niż aktualne problemy.
Widzę, że ta histeria z Bolkiem to odwracacz tematu i kreowanie autorytetów moralnych na drugą dekadę XXI wieku. Michnik się zużył, to mamy Cenckiewicza. Bieda umysłowa będzie zawsze 2 ruchy za czołowymi macherami. Takie jest moje zdanie.
Dla mnie to ciekawe, bo w latach 80 i 90, gdy bolkowatość Bolka była mega istotna, Amerykanie nie puszczali farby na temat Wałęsy, a teraz - gdy Wałęsa jest już na politycznym niebycie - człowiek Amerykanów (jak można sprawdzić nawet na Wiki Cenckiewicz to mega stypendysta) smaruje książeczki "z przypisami" i urządza g-burzę na temat bolkowatości Bolka, choć mamy rok 2017, a nie 1995.
Ja akurat należę do tych co np. boleją, że taki gnój jak Piłsudski robi za "ojca narodu", ale jakieś tam proporcje wyczuwam. Nie będę stawiał tematu Piłsudskiego wyżej niż aktualne problemy.
Widzę, że ta histeria z Bolkiem to odwracacz tematu i kreowanie autorytetów moralnych na drugą dekadę XXI wieku. Michnik się zużył, to mamy Cenckiewicza. Bieda umysłowa będzie zawsze 2 ruchy za czołowymi macherami. Takie jest moje zdanie.