[split] Unikanie podatkow (temat z bloga Adama Dudy)

AdamDuda

New Member
11
0
[split] Linki wolnościowe II

Maciej Dudek napisał:
Adam tak jakbyś wszedł do Harlemu w koszulce z napisem "nienawidzę czarnych" :D

Prośba o precyzję białasie ;) : zarzucasz niepłacącym podatki oszustwo czy kradzież? Bo ja na razie czytam, że jest to dla Ciebie coś niemiłego, brzydkiego, niegodnego - jak bekanie podczas jedzenia. Ale jaki KONKRETNIE jest to czyn, do jakiego zarzutu mamy się ustosunkować? Bo padły oba.

Hehe, aż się dziwie, że jeszcze noże do mnie nie poleciały. Na liberalisie to średnio po 2 postach byłem psem systemu.
ponoć jest wątek wydzielony, także przenoszę się tam, a narazie ide spać.
 

qatryk

Member
179
2
Adam - z jednej strony masz racje z drugiej nie.
W ogólności się zgodzę jednak to wszystko kwestia tego jak patrzysz. Ten konflikt, w sesnie rewolucja kontra ewolucja jest przerabiany na forum od dłuzszego czasu i jedyna konkluzja jest taka ze nie ma i nie bedzie żadnego konsensusu.
Jeżeli patrzysz na świat społeczeństwo przez pryzmat jakiś zasad to uginaniem karku jest godzenie się na te zasady bo tak decyduje wiekszość. Nawet tworząc piąta kolumnę.
Jeżeli zyje w budynku gdzie otaczają mnie sami złodzieje to sa trzy wyjścia które proponujesz - albo ulec i dawac sie okradać, licząc na to że przynajmniej o ten budynek wszyscy dbaja, albo sie wynieśc albo strzelać do kazdego kto dotknie twojego roweru. Tu mamy nadreprezentacje ludzi o ostatnim poglądzie :D
Ja tam jestem gotów na tymczasowy dyskomfort i jakies tam ugody o ile widze szanse jakiejś "lepszej" przyszłości. Tu mało kto jest takim "optymistą". I pozostaje tylko spór czy strzelanie coś da, czy w jego konsekwecji zaprowadzimy porządek czy raczej wojne wszystkich ze wszystkimi...
Całe szczęście jest czwarta droga - ulepic sobie ziemianke w kampinosie i miec wszystko w dupie.

"Ty też tutaj? myślałem ze podzieliłeś los smootnego"
Nie no, ja krowa - poglądów nie zmieniam. Odkad stałem sie akapem tak mam zamiar pozostać.

A w kwestii podatków, co jest rzecza w całym sporze który opisałem rzeczą w sumie drugorzędną, uwazam że w żaden sposób nie mozna nie nazwac podatku kradzieżą. Wystarczy spojrzeć na definicję podatku i kradzieży - łączy je dośc istotne i kluczowe słowo - przymus.
 
D

Deleted member 427

Guest
Adam Duda napisał:
Powiedzcie mi zatem, czym jest uchylanie się od podatków jak nie zwykłym okradaniem społeczeństwa?

Państwo to jedna wielka fikcja, w której wszyscy żyją kosztem wszystkich.

Powyższe stwierdzenie Bastiata to klasyka kina niemego, czyli tzw. oczywista oczywistość. Wwytłumacz mi, dlaczego ja nie mogę żerować na innych w ten sposób, że uchylam się od płacenia podatków? W jakim sensie uchylanie się od płacenia podatków ma być gorsze od innych form wzajemnego okradania się? A takich form jest co najmniej kilka:

a) niepłacenie podatków i życie z podatków na koszt podatników (urzędnicy, politycy);
b) prawo decydowania o wysokości podatków w wyborach demokratycznych (takie prawo mają wszyscy beneficjenci systemu podatkowego - już nie tylko urzędnicy, ale także emeryci, renciści, lobby gejowskie, kościół katolicki, związkowcy, lekarze, pielęgniarki, nauczyciele etc);
c) legalne żerowanie na systemie podatkowym, tj. bycie beneficjentem systemu podatkowego netto (tutaj np. korporacje, prywatne firmy realizujące kontrakty rządowe etc);

Adam Duda napisał:
Możesz swoją wolność realizować w innym miejscu, zamiast wylewać swoje żale na forach.

Kiedy ja chcę ją realizować tutaj. Ty z kolei możesz swój idealny system podatkowy realizować w innym miejscu zamiast sugerować takim jak ja, by swoje żale wylewali nie na forach tylko gdzieś indziej. Dlaczego to ja muszę "odejść", a ty masz "zostać"? Może na odwrót? Ja zostaję, a ty odejdziesz? Pisząc "ty" nie mam na myśli konkretnie ciebie, ale dowolnego innego zamordystę, które sugeruje mi, żebym wypierdalał. Jak się nie podoba, to wynocha, granice są otwarte.

No a jak tobie się nie podoba, że mi się nie podoba, to też wynocha - granice są otwarte.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 737
AdamDuda napisał:
Powiedzcie mi zatem, czym jest uchylanie się od podatków (nie mówię o optymalizacji podatkowej wg prawa) jak nie zwykłym okradaniem społeczeństwa?
Osłabianiem mechanizmu państwowego, opartego na przymusie. Dobrym uczynkiem. Amen.

Okradać kogoś, można z czegoś, co do niego należy. Moje pieniądze nie należą do społeczeństwa (bo są z definicji, moje), zatem nikogo nie okradam.

Żeby trochę wam rozszerzyć oczy, to wyobraźcie sobie, że macie anarchokapitalizm i drogi są wszystkie prywatne, a Wy, bo wam się droga nie podoba, oszukujecie właściciela drogi i uchylacie się od opłaty za przejazd. Mało tego, skoro dużo osób by tak robiło to właściciel ze szkodą dla innych uczciwych użytkowników swojej drogi musiałby podnieść cenę.
Oczywiście Wy będziecie się uchylać w imię wolności. W końcu nie podoba mi się ta droga to dlaczego miałbym za nią płacić.

Dokładnie tak samo jest z publiczną drogą czy szpitalem. Skoro są takie reguły a nie inne, a Wam się one nie podobają To uważacie uchylanie się od obowiązku podatkowego za działanie wolnościowe?? hmm to jest ta hipokryzja o której mówię.
Problem w tym, serdeńko, że:

1. Nie udowodniłeś nikomu z nas, że w anarchokapitalizmie, nie zapłacilibyśmy za drogę z której korzystaliśmy. A to jest bardzo mało prawdopodobne, zważywszy co mówiliśmy na tym forum o spektrum praw, jakimi dysponują w akapie właściciele.

2. Z publiczną drogą czy szpitalem nie jest tak samo: powstaje bowiem z pieniędzy, zabieranych najpierw pod przymusem, jest konsekwencją kradzieży.

3. Nie jesteśmy hipokrytami, bo nie występujemy przeciwko zasadzie, w którą wierzymy. To, że Ty sobie taką wymyśliłeś i jest ona tak ogólna, że dotyczy zarówno uczciwego, anarchokapitalistycznego właściciela (indywiduum) i złodziejskie państwo (przedmiot złożony, na który w czasie jego trwania składają się różne indywidua, ale przede wszystkim kluczowe są reguły na jakich się opiera), to jest jedynie Twój problem. Jesteś po prostu konformistą, który będzie robił co mu każą, bez względu na to czy będą mieli do tego prawo, czy też nie. A potem szukał takich tego uzasadnień, dzięki którym będziesz mógł zwyzywać niepodobnych sobie od hipokrytów.

Ja umowy zawieram wyłącznie z jednostkami, ewentualnie z podmiotami gospodarczymi, które należą do konkretnych ludzi, państwo jednostką nie jest, ani nie jest takim podmiotem, więc nie uznaję, że jest zdolne do wchodzenia ze mną w żadne wiarygodne układy, jego ustalenia wobec mnie też mam w głębokim poważaniu, bo na żadne z nich się nie godziłem.

Istnieją dwie drogi do zmiany. Albo rewolucja, albo przekonanie większości ludzi do zachowań Wam bliskich. Ja się skłaniam ku drugiej opcji, nawet gdyby nigdy to nie nastąpiło. I tyle. Nie oszukuje innych uczestników społeczeństwa, tylko dlatego, że nie podoba mi się to co to społeczeństwo ustaliło.
Ja też skłaniam się do drugiej opcji. I daję przykład do naśladowania nawet. Samochodem jeżdżę najekonomiczniej jak się da, żeby płacić jak najniższą akcyzę, alkoholu nie piję, papierosów nie palę, prąd oszczędzam. Życie ascety prowadzę, po to by eRPe miała ze mnie jak najmniej pożytku. Wywrotowcem wg. definicji Kazika jestem. I ciągnę kasę z państwa, ile się da. Na przykład studiując sobie.

Podatki i tak płacę, bo nie da się ich unikać zupełnie. Nawet gdy kupuję bułkę w spożywczaku, jest chociażby VAT. "Agorystycznie" pieczywa w mojej okolicy załatwić nie próbowałem, a może powinienem...

Nikogo nie oszukuję. Już poprzez fakt, jakie kwoty w podatkach odprowadzili moi rodzice, przez całość ich życia, moje zabawy na koszt państwa mają się do tego nijak i nie wiem czy jakimikolwiek zachciankami, będę mógł wypasożytować na plus czy też minus dla państwa, jeśli tak wolisz, tego co ukradło mojej familii. Żeby tak się stało, musiałbym chyba zachorować na jakąś strasznie rzadką lub przewlekłą chorobę a NFZ sfinansować mi jej leczenie. Na razie Cię rozczaruję, nie zapadłem na taką.

Grab zagrabione, w praktyce. Bierz ile się da, nie dawaj nic w zamian. Niech to gówno plajtuje.

Hehe, wszystko możesz, ale w takim miejscu w którym to jest legalne.
- Dlaczego podczas II WŚ powstanie w Czechach trwało tak krótko?
- Bo Niemcy uznali je za nielegalne.

Pan Duda musi mieć korzenie, albo czeskie, albo niemieckie. Podejrzewam raczej te pierwsze...

Jeżeli w chwili obecnej masz drogi państwowe, to te drogi państwowe wpływają na obniżenie cen.
Będę jechał więc trzydziestką, a po chodniku chodził tip-topami, żeby zasymulować brak dróg i chodników, za które nie zapłaciłem. Usatysfakcjonuje to Pana?

Czy przy prywatnych drogach, dzięki prywatnej infrastrukturze ceny były by jeszcze tańsze? Być może. Ale co z tego. Skoro społeczeństwo wybrało inaczej.
Nie no... jeśli społeczeństwo tak wybrało, to faktycznie nic nie da się zrobić. Sprzeciw byłby grzechem śmiertelnym przecież...

No chyba, że nie identyfikujesz się ze społeczeństwem, nie akceptujesz w ogóle państwowości, jak i tego, że od urodzenia podlegasz konstytucji
No widzisz? Jak chcesz, to potrafisz być empatyczny.



to wtedy droga wolna - trzecia droga. Możesz swoją wolność realizować w innym miejscu, zamiast wylewać swoje żale na forach.
Mogę ją realizować też w tym, co właśnie czynię. A to, że nie trafiam w Twój gust? To już Twój problem.

Póki jednak żyjesz w społeczeństwie, to stosuj się do jego reguł. Niestosowanie się do nich w imię wolności uważam własnie za hipokryzję wynikającą z fałszywie pojętej idei wolności.
Pomyliłem się. Zatem nie czeskie te korzenie, a niemieckie, bo z Ciebie to taki uber-Hegel i uber-Marks. Wolność to świadomość konieczności, konieczności podporządkowania się społeczeństwu. Na ja, Ordnung muss sein, Panie Duda.

To jest dopiero "prawdziwe pojęcie wolności", co? :D Dajkiem jesteś i tyle.
 

crack

Active Member
784
110
RE: Linki wolnościowe

AdamDuda napisał:
No chyba, że nie identyfikujesz się ze społeczeństwem, nie akceptujesz w ogóle państwowości, jak i tego, że od urodzenia podlegasz konstytucji, to wtedy droga wolna - trzecia droga. Możesz swoją wolność realizować w innym miejscu, zamiast wylewać swoje żale na forach.
Póki jednak żyjesz w społeczeństwie, to stosuj się do jego reguł. Niestosowanie się do nich w imię wolności uważam własnie za hipokryzję wynikającą z fałszywie pojętej idei wolności.

Hola, jesli przyjąć taki tok myslenia to połowa społeczenstwa nie głosuje, są większością (bo reszta jest podzielona pomiędzy bandę czworga i partie kanapowe), czemu panstwo nie akceptuje woli wiekszosci społeczenstwa ?
 

whirlinurd

Member
556
19
RE: Linki wolnościowe

temat "miesięcznej" opłaty za chodnik to chyba ulubiony temat wyznawców Wielkiego i Nieskończonego Skarba :) pytanie tylko dlaczego ta opłata jest w procentach od dochodu? wchodząc do sklepu widzę określoną cenę... piekarz jakoś niechce pobierać opłaty za chleb w procentach od konta (pomijam procentowy VAT który dla chodnikowców jest jak jakaś niewidzialna ręka w cudzej kieszeni ) cóż to? piekarz może jest naiwny? albo za mało cyniczny? że ignoruje ten pomysł genialnej "procentowości"?

pozwolę sobie obliczyć koszt tzw. opłaty chodnikowej które pewne osoby dobrowolnie wybiorą sobie jako pakiet usług "państwa" - oczywiście w opcji dobrowolnej każdy mógłby się dodatkowo opodatkować nie na 22% a np. na 88% jakiegokolwiek dochodu! nawet wliczając nielegalnych fryzjerów i taksówkarzy... ;)
hm i ile taka opłata chodnikowa powinna wynosić dla zainteresowanych osób o dochodach 5000zł i 1300zł? uważam że tyle samo! :) miesięczna ścieralność kamienia jest podobna ... niech no wreszcie obliczę tę opłatę! wynosi ona: 1300zł - 22% = 286zł :) 286zł oto jest miesięczna cena za użytkowanie chodnika - więcej? nie ma jakiejkolwiek potrzeby :) no ale to dla zainteresowanych osób - nie dla mnie! ja lewituję 30cm nad chodnikiem! ;) wyznawca Procentowego Skarba pewnie napisze mi że tak nie ma ha! ha! a to trzeba zmienić! ;) i nie wiele trzeba... wystarczy wykorzystać np. niechęć do... podatku gruntowego...
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
RE: Linki wolnościowe

AdamDuda napisał:
Możesz swoją wolność realizować w innym miejscu, zamiast wylewać swoje żale na forach.

I vice versa.

Proszę swą wolność wypowiedzi realizować w innym miejscu.
Tu nie ma miejsca na głoszenie kłamstw, ubeckiej propagandy i lewicowych frazesów.



@kawador, @FatBantha, @ whirlinurd, @crack.....

Po co gadacie z jakąś mentalną schemalą? Szkoda waszego czasu, nerwów, klawiatury i wzroku....
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 737
Po to, że może do niego coś jednak dotrze. Podróże w końcu kształcą i wybijają ze łba prymitywny absolutyzm.

A poza tym, to ja się musiałem na kimś wyładować, bo ostatnie dni miałem dość nerwowe. A na ulżenie sobie czasu i środków nie szkoda.;)
 

crack

Active Member
784
110
A mnie ukazywanie braku logiki u pewnych osobników relaksuje ;)
No jak to, głosuje 50%, z tego na platforme dajmy na to 30%, nie głosuje 50 % czyli większość. Czemu zatem nie respektujemy woli większości społeczenstwa ?
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Szkoda, że ten temat skończył się nieefektywną napinką i trochę obumarł, bo można było skierować ogień na zewnątrz świata libertariańskiego zamiast naparzać się w kółko pomiędzy sobą ;)

Jedna refleksja: część z Was dała sobie narzucić optykę, że niepłacenie podatku to kradzież usprawiedliwiona wcześniejszą kradzieżą dokonaną przez państwo.

Proponuję po raz kolejny zajrzeć do słownika naszej pięknej polszczyzny: kradzież = potajemne zabranie cudzej własności.

Czy unikając podatku zabieram cudzą własność? Nie, zaledwie bronię swojej. Czy zatem unikanie podatku to sprawiedliwa kradzież? Nie - nie jest to kradzież w ogóle. Jest to działanie pod względem moralnym nieskazitelne.

Broń pierwszego kontaktu z etatystami:
popularne.jpg
 

AdamDuda

New Member
11
0
Powyższe stwierdzenie Bastiata to klasyka kina niemego, czyli tzw. oczywista oczywistość.

Hehe, oczywista oczywistość i już myślec nie musisz. no to takie proste.


Wwytłumacz mi, dlaczego ja nie mogę żerować na innych w ten sposób, że uchylam się od płacenia podatków?

Powiedz mi kto na Ciebie żeruje? Wchodząc w Twoją semantykę, to będziesz "żerował" podwójnie. Będziesz żerował, ponieważ żyjesz w systemie w którym jak sobie wyobrażasz żerują ludzie się nawzajem, a dodatkowo nie będziesz opłacał należnych opłat za świadczenia, które otrzymujesz dlatego że w tym systemie jesteś.

Adam Duda napisał:
Możesz swoją wolność realizować w innym miejscu, zamiast wylewać swoje żale na forach.

Kiedy ja chcę ją realizować tutaj.

Ojej. Zachowujesz się jak małe dziecko. Jeżeli wejdziesz do dyskoteki nielegalnie i przyjdzie do Ciebie bramkarz i poprosi o opłatę za wstęp, to ty powiesz z przytupem, że przecież TY chcesz realizować swoją wolność akurat pod taką długością i szerokością geograficzną na którym leży hala tej dyskoteki? really?

No a jak tobie się nie podoba, że mi się nie podoba, to też wynocha - granice są otwarte.

Mi się może i niepodoba, ale nie na tyle, żeby widział sens emigrowania.

Fatbantha

Problem w tym, serdeńko

Powiedz. Chciałeś osiągnąć jakiś szczególny cel tym paternalistyczno pobłażliwym tonem?

Nie udowodniłeś nikomu z nas, że w anarchokapitalizmie, nie zapłacilibyśmy za drogę z której korzystaliśmy.

Ależ droga należy do Państwa. Jako zwolennik wolności powinieneś chyba szanować własność i stosować się do reguł właściciela co nie ? :)

Z publiczną drogą czy szpitalem nie jest tak samo: powstaje bowiem z pieniędzy, zabieranych najpierw pod przymusem, jest konsekwencją kradzieży.

Nie pod przymusem, tylko z podatków, które każdy obywatel mający obywatelstwo polskie lub prowadzący działalność biznesową w danym kraju zobowiązuje się płacić. Ma wybór. może nie działać w danym kraju

Ja umowy zawieram wyłącznie z jednostkami, ewentualnie z podmiotami gospodarczymi

Kolejne dziecko (za przeproszeniem). Spytaj się Twojego taty co robił jako pierwsze po Twoim urodzeniu. Biegł do urzędu, żeby Cie zarejestrować, nadać pesel itp. MIej do niego pretensje że wkręcił Cie tym samym w biznes "zwany bycie obywatelem polskim i podleganiu pod prawa społeczności". Ale na pocieszenie mam dla Ciebie informacje, że w każdej chwili możesz się zrzec obywatelstwa. Zejdzie z Ciebie dużo hipokryzji, która przez Ciebie teraz przemawia.

Ja też skłaniam się do drugiej opcji. I daję przykład do naśladowania nawet. Samochodem jeżdżę najekonomiczniej jak się da, żeby płacić jak najniższą akcyzę, alkoholu nie piję, papierosów nie palę, prąd oszczędzam. Życie ascety prowadzę, po to by eRPe miała ze mnie jak najmniej pożytku. Wywrotowcem wg. definicji Kazika jestem. I ciągnę kasę z państwa, ile się da. Na przykład studiując sobie.

I bardzo dobrze, ale przecież to nie jest unikanie podatków. Z tego co widzę to po prostu legalne życie jakie Ci umożliwia system.

I co?? Jeszcze studiujesz? Czyli nie zapłaciłeś ni grosza podatku i się wypowiadasz?
No taki z Ciebie Kulturysta Teoretyk :D


Nikogo nie oszukuję. Już poprzez fakt, jakie kwoty w podatkach odprowadzili moi rodzice, przez całość ich życia

Ojej, a ich rodzice zapłacili za ich edukacja przedszkole ITD. CO z tego wynika?

- Dlaczego podczas II WŚ powstanie w Czechach trwało tak krótko?
- Bo Niemcy uznali je za nielegalne.

Widzę, że jak mętlik w głowie, to argumenty bierzemy z d. z powietrza.
Czy na wojnie ktokolwiek miał prawo wyboru co do tego gdzie żyje i jakim prawom chce się poddać? Nie? To co to za argument?

Sprzeciw byłby grzechem śmiertelnym przecież...
Sprzeciwiać się można przecież? Chyba nic innego na tym forum nie wałkujecie

crack
Hola, jesli przyjąć taki tok myslenia to połowa społeczenstwa nie głosuje, są większością (bo reszta jest podzielona pomiędzy bandę czworga i partie kanapowe), czemu panstwo nie akceptuje woli wiekszosci społeczenstwa ?

Od kiedy to milczenie jest wyrażeniem jakiejś woli?

whirlund
pytanie tylko dlaczego ta opłata jest w procentach od dochodu?

Szanowny Panie. Ta zagwozdka jest dawno wyjaśniona i nie potrzebne są Pana wyliczenia. Procent od dochodu jest zastosowany dlatego, gdyż ludzie o dużych w o wiele większym stopniu korzystają z na przykład:
-Ochrony Policji
-Ochrony pożarowej
-Systemu prawnego
-itp.

Wy jeszcze studiujecie i nie wiecie, ale jak przyjdą do Was duże pieniądze, to sąd nie będzie dla Was czymś znanym z filmów, policja będzie chroniła waszą własność rozlokowaną po kraju w różnych miejscach, Wojsko będzie broniło o wiele większego majątku w budynkach ziemi etc, tak samo jak straż pożarna, a Ciężarówki Waszej firmy transportowej będą rozjeżdżać pół Polski.
Będziesz korzystał z usług państwa z znacznie szerszym zakresie niż biedak zasuwający do fabryki tramwajem i jak ognia bojący się sądu.

To elementarz argumentacji dlaczego podatek procentowy, a nie pogłowny.. Ale co ja tam wiem

fatbantha
A poza tym, to ja się musiałem na kimś wyładować, bo ostatnie dni miałem dość nerwowe. A na ulżenie sobie czasu i środków nie szkoda.

Jeżeli mogę coś wtrącić, to jeżeli uznajesz pisanie postów na jakimś forum za "ulżenie sobie" to proponuje jednak zgłosić się do profesjonalisty, ba ta internetowa terapia może być myląca

Maciej Dudek

Prośba o precyzję białasie : zarzucasz niepłacącym podatki oszustwo czy kradzież? Bo ja na razie czytam, że jest to dla Ciebie coś niemiłego, brzydkiego, niegodnego

Rozumiem, że teraz, jak to na forach bywa, będziemy spierać się o definicje.

Otóż oszustwo i kradzież, bo uchylający od obowiązku podatkowego potajemnie to robi (no bo chyba nie ogłasza światu, że oto mam dochodu których nie zgłaszam do podatku), a z drugiej strony korzysta z świadczeń świadczonych mu przez społeczeństwo. Jeżeli korzysta nie płacąc, to oczywistym jest, że społeczeństwo stosujące się do reguł które sobie narzuca musi za to więcej zapłacić.

Proponuję po raz kolejny zajrzeć do słownika naszej pięknej polszczyzny: kradzież = potajemne zabranie cudzej własności.

No własnie uchylanie się od obowiązku podatkowego jest potajemne.

quatryk
A w kwestii podatków, co jest rzecza w całym sporze który opisałem rzeczą w sumie drugorzędną, uwazam że w żaden sposób nie mozna nie nazwac podatku kradzieżą. Wystarczy spojrzeć na definicję podatku i kradzieży - łączy je dośc istotne i kluczowe słowo - przymus.

Słuchaj.. w głupiej wspólnocie mieszkaniowej mam demokratycznie nałożony na siebie przymus w postaci opłacania ochrony. Mi ona jest na cholerę potrzebna. I powiedz, czy na zebraniu wspólnoty też byś prawił te AKAPowskie komunały?

Powiesz, że przecież nie muszę tu mieszkać. No jasne że nie muszę. Mam wybór. Mogę się wynieść. Tak samo jest z Państwem, tylko skala trochę większa.



Maciej Dudek napisał:
Szkoda, że ten temat skończył się nieefektywną napinką i trochę obumarł, bo można było skierować ogień na zewnątrz świata libertariańskiego zamiast naparzać się w kółko pomiędzy sobą ;)


Maciej, nie obumarł, ale musiałem popracować trochę na podatki, żeby część z Was mogła sobie postudiować :)

Napinka widać jest co mnie nie dziwi.
Niestety poprzez właśnie takie burzenie się, nigdy nie będziecie traktowani poważnie.

To tak trochę jak z JKMeme. Ponazywa wszystkich od idiotów i voila.. jest na marginesie, a cała idea wolności razem z nim.
Jaka różnica na przykład z porównaniu z Ronem Paulem, każdy powinien zrozumieć etc

Ale to Wasz staw.. róbcie w nim co chcecie.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Adamie ale gdzie jest związek pomiędzy podatkiem a drogą? Czy jeśli nie korzystam z niektórych drog albo z żadnej drogi publicznej to państwo potrąci mi odpowiednią kwotę z podatku? Nawet państwo nie widzi związku tam, gdzie Ty go widzisz :) Nawet skazany za unikanie podatków może sobie korzystać z drogi :D

Podatek nie ma związku ze świadczeniami, poza tym, ze chodzi o tego samego bandytę. Jego unikanie nie ma ŻADNEGO związku z tym co od tysięcy lat nazywa się kradzieżą.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
AdamDuda napisał:
Nie pod przymusem, tylko z podatków, które każdy obywatel mający obywatelstwo polskie lub prowadzący działalność biznesową w danym kraju zobowiązuje się płacić. Ma wybór. może nie działać w danym kraju

Pokaż mi moje zobowiązanie - jego treść i mój podpis pod nim, to się zgodzę.

Jak na razie, to usiłujesz wmówić mi, że pomiędzy mną a legalną mafią istnieje jakaś "umowa". Podobnie może argumentować dowolny bandyta grabiący ludzi - po prostu twierdząc, że jesteśmy zobowiązani na mocy niepisanej "społecznej umowy" mu płacić, a jak się nie podoba, to wynocha z "jego" rewiru. Ale ani nie ma takiej umowy, ani rewir do niego nie należy.

Stajesz po stronie bandytów i próbujesz usprawiedliwić ich działanie. Zapominasz jednak, że to, co ja wypracuję ja, należy do mnie, a nie do państwa. Jeśli muszę oddać coś w podatkach, to tylko dlatego, że państwo poprzez swoich siepaczy (i swoich popleczników) przystawia mi lufę do głowy, a nie dlatego, że cokolwiek mu się należy.

"Różnica między państwem a bandytą polega jedynie na tym, że państwo jest mniej uczciwe – złodziej przynajmniej nie mówi, że cię okrada dla twojego dobra."
 

crack

Active Member
784
110
AdamDuda napisał:
Od kiedy to milczenie jest wyrażeniem jakiejś woli?

A dają wybór wyrażenia swojej woli nieuczestnictwa w tym cyrku niezainteresowanym ? Ogłaszają procentową ilość pustych głosów ?
 

AdamDuda

New Member
11
0
Maciej Dudek napisał:
Adamie ale gdzie jest związek pomiędzy podatkiem a drogą? Czy jeśli nie korzystam z niektórych drog albo z żadnej drogi publicznej to państwo potrąci mi odpowiednią kwotę z podatku? Nawet państwo nie widzi związku tam, gdzie Ty go widzisz :) Nawet skazany za unikanie podatków może sobie korzystać z drogi :D

Podatek nie ma związku ze świadczeniami, poza tym, ze chodzi o tego samego bandytę. Jego unikanie nie ma ŻADNEGO związku z tym co od tysięcy lat nazywa się kradzieżą.

Macieju.. podatek to swego rodzaju ryczałt. Czy za wstęp do dyskoteki też płacisz proporcjonalnie do tego ile muzyki Twoje uszy przyjmą?



tosiabunio napisał:
AdamDuda napisał:
Nie pod przymusem, tylko z podatków, które każdy obywatel mający obywatelstwo polskie lub prowadzący działalność biznesową w danym kraju zobowiązuje się płacić. Ma wybór. może nie działać w danym kraju

Pokaż mi moje zobowiązanie - jego treść i mój podpis pod nim, to się zgodzę.

Proszę zobaczyć swój dowód osobisty. Pesel itp podobne sprawy. Proszę sobie zdać , że konsekwencją tego, że się godzimy na to, żeby być obywatelem polskim, godziny się też na to, że podlegamy pod konstytucje, a co za tym idzie cały system prawny.

Przecież znam te argumenty na wylot

Ja nic nie podpisywałem!!

To klasyk.
 

crack

Active Member
784
110
tosiabunio napisał:
AdamDuda napisał:
Nie pod przymusem, tylko z podatków, które każdy obywatel mający obywatelstwo polskie lub prowadzący działalność biznesową w danym kraju zobowiązuje się płacić. Ma wybór. może nie działać w danym kraju

Pokaż mi moje zobowiązanie - jego treść i mój podpis pod nim, to się zgodzę.

AdamDuda napisał:
Proszę zobaczyć swój dowód osobisty. Pesel itp podobne sprawy. Proszę sobie zdać , że konsekwencją tego, że się godzimy na to, żeby być obywatelem polskim, godziny się też na to, że podlegamy pod konstytucje, a co za tym idzie cały system prawny.

Konstytucja jest zmieniana na potrzeby kolejnych władz, a nawet łamana przez nie. Popatrz na sprawę z dopalaczami chociażby, albo popatrz na USA, jak politycy mają w dupie tamtejszą konstytucję.
Natomiast państwo polskie powstało poprzez najazdy Mieszka i jego siepaczy, nie są prawowitymi właścicielami terenów, a skoro nie są to poszczególne tereny powinny mieć możliwość ogłaszania secesji.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
AdamDuda napisał:
Macieju.. podatek to swego rodzaju ryczałt. Czy za wstęp do dyskoteki też płacisz proporcjonalnie do tego ile muzyki Twoje uszy przyjmą?

Niech właściciel dyskoteki zamiast puścić muzykę zorganizuje sobie konkurs cymbergaja, to zobaczysz różnicę :D

AdamDuda napisał:
Proszę zobaczyć swój dowód osobisty. Pesel itp podobne sprawy. Proszę sobie zdać , że konsekwencją tego, że się godzimy na to, żeby być obywatelem polskim, godziny się też na to, że podlegamy pod konstytucje, a co za tym idzie cały system prawny.
Przecież znam te argumenty na wylot
Ja nic nie podpisywałem!!
To klasyk.

Nie przeczę, że państwo zna te argumenty na wylot. Przyjąłeś kennkarte? Wydaj Żyda złodzieju!

Ale chociaż państwo zna to na wylot to wolnościowiec jednak nie uzna ukrywania Żyda za zbrodnię. Wolnościowiec już tak ma :)
 

AdamDuda

New Member
11
0
Maciej Dudek napisał:
Nie przeczę, że państwo zna te argumenty na wylot. Przyjąłeś kennkarte? Wydaj Żyda złodzieju!

Ale chociaż państwo zna to na wylot to wolnościowiec jednak nie uzna ukrywania Żyda za zbrodnię. Wolnościowiec już tak ma :)


Macieju. Tyle lat Twojej aktywności blogerskiej (znam Cie jeszcze z wordpressa) i rzucasz we mnie argemntem ad hitlerum?? No chyba stać Cie na więcej?

Ale przypomnę. Zarówno generalna gubernia, jak i tereny wcielone należały na państwa totalitarnego. Nie miałeś swobody przemieszczania się i wtedy panował faktyczny przymus.
Dlatego zarówno powstania, jak i ukrywanie Żydów z moralnego punktu widzenia były jak najbardziej okay.
Za komuny również nie miałeś opcji wyjścia. Żyłeś w systemie totalitarnym i dlatego uznaję sie działalność wywrotową za działanie właściwe, a nie przestępcze.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
Jest to klasyk, bo wciąż jest to argument, na który nie ma kontrargumentu.

To, że państwo usiłuje przydać swojej działalności pozory legalności i moralnej słuszności, nie zmienia faktu, że to jest taki sam bandyta wyciągający ręce po nie swoje, jak zwykły złodziej. W tym kontekście złodzieje przynajmniej nie usiłują mówić, że ja się na to godzę i wszystko jest legalne.

Niby państwo nie jest totalitarne, ale nie przestaje domagać się podatków, nawet jak z niego wyjedziemy. Tak uparty złodziej.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Adamie, to przecież jasne, że nie stawiam Cię w jednym rzędzie z nazistami tylko dotykam kwestii państwa które wymusza podpis na swoim świstku. Równie dobrze może być ad gomulkum, ad giercum, ad jaruselum, ad cvasniorum, ad cacorum czy ad tuscum. Hitler po prostu niektóre rzeczy mocniej wyeksponował.

Każde państwo jest totalitarne ze swojej istoty, z istoty suwerenności terytorialnej. Różnica, którą podnosisz jest czysto ilościowa.
 
Do góry Bottom