Eli-minator
zdrajca świętych dogmatów
- 698
- 1 672
Sam się odjebał.
Jeszcze nie. Ale liczę, że PSZEMYŚLI sprawę. I okaże się godny swojego zdjęcia z Kelthuzem.
Sam się odjebał.
Jeszcze nie.
Sam się odjebał rękami agentury lub w najlepszym razie miernot, którzy bardziej będą nic nie robić od Wiplera. Co najbardziej smuci to to, że odjebali go sami swoi ludzie, wewnątrz partii, najprawdopodobniej nie w szczytnym celu, bo nie podobało się im kupowanie drogich ubrań przez Przemka, tylko, żeby się go pozbyć i przejąć władzę.
Parlament Europejski sprawdza, czy Przemysław Wipler załatwił swojej żonie fikcyjną pracę asystentki europosła. Oficjalnie Małgorzata Wipler pracuje w brukselskim biurze Roberta Iwaszkiewicza, ale unijni kontrolerzy mają wątpliwość.
Jest to jeden z kilku wątków afery, w której europosłowie zatrudniali na fikcyjnych stanowiskach rodzinę i członków partii. Wobec części z europosłów wyciągnięto już konsekwencje. Wśród nich jest Marine Le Pen, która ma oddać PE 340 tys. euro za fikcyjne zatrudnianie dwóch asystentów.
Według "Faktu" śledztwo w sprawie Małgorzaty Wipler sprowokował były już członek partii Wolność (wcześniej KORWiN). Przemysław Wipler miał chwalić się, że dzięki pracy żony i dodatkom na dzieci dostaną nawet 15 tys. zł miesięcznie. Aby tyle zarabiać wystarczy mieszkać na stałe w Brukseli i pracować w biurze europosła.
Unijni kontrolerzy mieli sprawdzić, czy żona Przemysława Wiplera faktycznie mieszka w Belgii. Jednak nie udało im się z nią porozmawiać w brukselskim mieszkaniu. Urząd badający nadużycia w PE nie chciał potwierdzić, czy bada tę sprawę, ale też nie chciał temu zaprzeczyć.
Afera Przemysława Wiplera
To nie jedyne problemy małżeństwa Wipler. W poniedziałek polityk wydał oświadczenie, że kończy swoją działalność w polityce. Powodem decyzji są ataki na niego samego, które coraz gorzej znosi jego rodzina. W poprzedni weekend wyszło na jaw, że działacz partii Wolność miał wydawać pieniądze fundacji na m.in. drogie wina i Play Station. On sam wszystkiemu zaprzecza. Tłumaczy, że skorzystał z karty kredytowej fundacji przez pomyłkę. Jak tylko zauważył swój błąd oddał pieniądze.
To nie pierwsze kłopoty Przemysława Wiplera. Najgłośniejszą sprawą było pobicie policjantki, po którym poseł pokazywał odniesione rany i oskarżał policję o brutalność. Swoją aktywność parlamentarną zacyznał w szeregach PiS w 2011 roku. Następnie przystąpił do partii Jarosława Gowina, ale długo nie był jej członkiem. Wybrał tworzenie własnych struktur tworząc Republikanów co zakończyło się związanie z partiami Janusza Korwin-Mikkego.
Ja nie rozpaczam. Jedna toksyczna osoba może zniechęcić do działania dziesiątki porządnych i ideowych. Dlatego trzeba takie jednostki wycinać ze środowiska, aż się całkowicie oczyści ze śmieci ludzkichSzczerze mówiąc, już nawet się nie cieszę. Chociaż współczuć też nie współczuję.
Vast, był czy nie, działał aktywnie i to się może nie podobać co poniektórym.
Wipler to działacz, chce mu się być tu i tam, gadać, przekonywać
nawet gdy był w Sejmie, raczej nie głosował za kolejnymi podatkami
potem dziwaczny wypadek posła partii Kukiz
niedawno media charczały o Korynnowej herze
Pisałem, że politycy to kurwy, ale jakoś mam problem, by łyknąć tak od razu i bez popitki narrację o defraudacji w tym konkretnym przypadku.
kilkanaście razy mu się karta pomyliła...
O tym już mowił 2 miesiące temu: http://www.polskieradio.pl/7/129/Artykul/1726088W jednym tygodniu Kaczyński spuścił frankowiczów na drzewo[...]
Może razwiedka ma jakiś deadline ?Dziwne rzeczy się dzieją. W jednym tygodniu Kaczyński spuścił frankowiczów na drzewo, wkurwił się na Macierenkę za posadę za 100k dla Misiewicza (ten ostatni zostanie jeszcze dziś wyjebany z partii), od Swetru odeszło 3 posłów i przeszło do PO, Pszemek odstrzelony...
Nieco teorii spiskowych co do odejścia Piwlera:
http://www.zw.com.pl/artykul/92,670187-Polityczny-krach-Przemyslawa-Wiplera.html
Jeśli dobrze pamiętam to w tym przypadku było dokładnie na odwrót. Wipler chciał, żeby Korwin zrobił w czasie debaty jakiś gest sugerujący współpracę z Kukizem, natomiast atak na JOWy był chyba autorskim pomysłem JKMa. Wipler dowiedział się, co JKM ma na tych kartkach z transmisji live w tv w backroomie. Potem wielokrotnie krytykował tę akcję jako porażkę piarową, a JKM bronił ją jako poprawną logicznie i taktycznie.Jego najnowsza polityczna historia to ciągła walka z Pawłem Kukizem i jego ruchem. To on brał udział w nieudanych negocjacjach z muzykiem przed wyborami do parlamentu. Również Wipler był obwiniany, razem z innym działaczem partii Piotrem Bryczkowskim, o zamach na sztandarowy postulat Kukiza – jednomandatowe okręgi wyborcze – który podczas telewizyjnej debaty kandydatów na prezydenta zaatakował Janusz Korwin-Mikke. Możliwe, że gdyby Kukiz'15 nie powstał, to KORWiN byłby w Sejmie. – Ułamki procentów i byłby posłem, a wtedy wszystko mogłoby wyglądać inaczej – usłyszeliśmy w konkurencyjnym ruchu Kukiz'15.
I za to go szanuję!Kukiz rozjebał przed wyborami Ruch Narodowy