Połowa Amerykanów na socjalu

  • Thread starter Deleted member 427
  • Rozpoczęty
S

shogu2

Guest
kawador napisał:
A ja myślałem, że dziki kapitalizm był w XIX wieku, a potem do parlamentów weszła lewica i się skończyła dzicz.
Dobrze myślałeś wtedy tez byl dziki tylko na inny sposób.
Np dzisiaj pewne osobniki maja na tyle kapitału ze mogą dowolnie manipulować rynkami, wtedy tak nie było.

To taki kapitalizm 2.0

kawador napisał:
shogu, sugerujesz, że przez te 60 czy ileś tam lat lewacy wspierali dziki kapitalizm i on ciągle ma się dobrze? Wiesz, że Balcerowicz w 2002 został wyróżniony Nagrodą Fundacji Fasela za zasługi dla społecznej gospodarki rynkowej?
Tak, kapitalizm może dziczeć na rożne sposoby.
Jednym z nich niszczenie zasad wolnego rynku dla dobra już ustabilizowanych podmiotów gospodarczych

kawador napisał:
Dlaczego uważasz, że są odsłonięci, skoro wszyscy wiemy, że kierują rządami z tylnych siedzeń swoich limuzyn, wysługują się politykami, wysyłają swoich przedstawicieli do tv, żeby siali propagandę kapitalistyczną? Z tego wynika, że działają z ukrycia i w majestacie prawa.
Czyli co na twoim wolnym rynki jakiś Rothschild przyjdzie i zapuka do twoich drzwi osobiście ?? Co mu zabroni dalej jeździć w limuzynach i wysyłać "przedstawicieli"


kawador napisał:
Nie lubisz technologii i przepływu informacji?
Nie , kto tak twierdził ? Ja tylko stwierdzałem realia.
Ja właśnie lubię przepływ informacji problem w tym że kapitaliści nie lubią bo asymetria informacji to zysk.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Dobrze myślałeś wtedy tez byl dziki tylko na inny sposób.
Np dzisiaj pewne osobniki maja na tyle kapitału ze mogą dowolnie manipulować rynkami, wtedy tak nie było.

Bzdury gadasz, jak to nie było? A Rockefeller? Ta ulotka coś ci mówi?

octopus-standard-oil.jpg


Tak, kapitalizm może dziczeć na rożne sposoby.

Może nawet przeistoczyć się w komunizm. To są twoje słowa - komunizm w PRLu = państwowy kapitalizm :) Kapitalizm wiele ma twarzy, nigdy nie wiadomo, jaką akurat maskę przywdział, dlatego egzorcyzmowanie tego demona to zadanie wyłącznie dla najlepszych, licencjonowanych szamanów komunizmu :)

Ja właśnie lubię przepływ informacji problem w tym że kapitaliści nie lubią bo informacja to zysk.

Ale to źle, że informacja to zysk? Na chłopski rozum jest jasne, że tzw. asymetria informacyjna jest przyczyną funkcjonowania rynku i w ogóle życia na tej planecie. Lepiej poinformowani ludzie osiągają większe zyski. To źle?
 
S

shogu2

Guest
Joker napisał:
shogu2 napisał:
Kapitalizm tak - wypaczenia nie , gdzie ja to słyszałem już ???

Libertarianie nie bronią jakiegoś "kapitalizmu" w Twoim rozumieniu dominacji kapitału,tylko aksjomatu nieagresji. Sam byłem kapitalistą-monarchistą, ale uznałem stanowisko libertariańskie za logiczniejsze.
Marksiści nawoływali do przemocy i negowali istnienie indywidualnych praw. To,co się działo w ZSRR było jak najbardziej zgodne z ich ideologią; nie było tylko wypaczeniem.

Ale niektórzy na tym forum tez sie odgrażają ze strzelali by do komuchów czy coś w tym stylu czy ja mam stwierdzić ze to jest zgodne z wasza ideologia ??
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
No ja bym strzelał do komuchów bez wahania. Niby dlaczego nie mam strzelać do kogoś, kto chce mi zabrać pieniądze i rozdysponować je wedle swojego widzimisię?
 
S

shogu2

Guest
kawador napisał:
No ja bym strzelał do komuchów bez wahania. Niby dlaczego nie mam strzelać do kogoś, kto chce mi zabrać pieniądze i rozdysponować je wedle swojego widzimisię?

No widzisz dlaczego komunisci nie mieli by strzelać do kapitalistów którzy roszczą sobie wylączne prawo do naturalnych zasobów ziemi , których sami nie wyprodukowali tylko zrobiła to natura.

Prawda taka ze jesteście siebie warci.
Nie bój sie biorąc pod uwagę nadchodzące czasy (upadek cyklicznej konsumpcji ) będziecie mieli okazje do siebie postrzelać.

Dobra ja wychodzę na mecz - do następnego.
 
Bez zagłębiania sie w szczegóły praw rynkowych - nie.

Arbitralne założenie w stylu "nie bo nie".

W skrócie - Jak ktoś dodaje soli drogowej do jedzenia to zyskuje podczas gdy inni tracą a samoregulacja rynku nie działa ze względu na asymetrię informacji

Jak widać zyskuje na krótką metę- ostatecznie traci. Sprawę ujawnili dziennikarze a nie sanepid. Skąd wiesz, jak wyglądałaby kontrola jakości na zupełnie wolnym rynku? Może firma x zaczęłaby pisać na etykiecie swojego produktu "bez dodatku szkodliwegoego gówna", po czym firma y zrobiłaby to samo. Z czasem firma x, która naprawdę poszła tą drogą, zechciałaby zweryfikować prawdziwość deklaracji firmy y. Ta druga postąpiłaby analogicznie i mielibyśmy sieć wzajemnej kontroli. Może. Ciężko gdybać na temat jakiegoś hipotetycznego stanu bardzo odległego od obecnie obowiązujących realiów.

Korelacja o której napisałem i tej o której chciałbys żeby była prawdziwa na rynku zachodzi tylko w specyficznych warunkach - warunkach przejściowych z idealnego niedostatku do momentu equilibrium czyli przecięcia się krzywych podaży i popytu.

Widać jestem na to za głupi. Prosiłbym o pisanie w sposób przejrzysty. Ja natomiast wiem, że jednostka chcąca wzbogacić się na rynku musi zaoferować coś pozostałym uczestnikom wymiany. Przyznasz, że to powszechna relacja, a nie jakiś wyjątek na drodze "przejścia z idealnego niedostatku do momentu equilibrium"?

Instynkt samozachowawczy opdala sie tylko w specyficznych warunkach, tak jak organizm nie generuje ci takiej ilosci adrenaliny w stanie spoczynku jak w stanie zagrozenia.

Bodziec - reakcja.

Jednak jest uwarunkowany biologicznie. Natura powyższego zjawiska w kontekście tego o czym pisałem nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Właściwie to powinienem napisać po prostu "instynkt" (określenie "samozachowawczy" ma raczej charakter potoczny). Ogólną prawdą jest, że działa on na zasadzie "grabienia do siebie". Musiałbyś udowodnić, że twój idealny system nie wyzwalałby żadnego z tych bodźców.

Jesli jestes zmuszony przez cale zycie walczyć o przetrwanie w dzikim kapitalizmie i wyscigu szczurów to cale życie bedziesz "oral dla siebie" bez wzgledu na okolicznosci.

Jak wyżej- udowodnij, że istnieje system, który nie generowałby bodźców wyzwalających reakcje na zasadzie instynktu.

A zdrowo rozwinięty emocjonalnie człowiek jest zaprogramowany przez naturę do odczuwania empatii poprzez tzw neurony lustrzane.

Co w związku z tym?

Np robiąc transakcje na gieldzie nie widzisz efektów tzw high frequency trading które dosłownie wysysa pieniądze.

Ktoś ci każe robić takie transakcje? To taki sam argument przeciwko wolnemu rynkowi, jak losowość hazardu mająca świadczyć o jego amoralnym charakterze (bo ryzykujesz swoim majątkiem).
 
S

shogu2

Guest
kawador napisał:
Ale to źle, że informacja to zysk? Na chłopski rozum jest jasne, że tzw. asymetria informacyjna jest przyczyną funkcjonowania rynku i w ogóle życia na tej planecie. Lepiej poinformowani ludzie osiągają większe zyski. To źle?

Edit jeszcze tu chcialem cos napisac bo to chyba nie pierwszy raz sie pytasz.

1 Nie wiem na jakiej zasadzie twierdzisz ze asymetria informacyjna jest przyczyna zycia na tej planecie ??
2. asymetria informacyjna jest przyczyną funkcjonowania rynku i dlatego działa to jak działa , ludzie tacy jak i jemu podobni będą kontynuować wcinanie soli drogowej i innych dodatków.
3 "Lepiej poinformowani ludzie osiągają większe zyski." Tak, informacja może dowolnie powielana bez utraty jej wartości , stopowanie tego procesu tylko spowalnia postęp, a ci którzy w gorszej pozycji sa bezwzglednie wykorzystani w realiach rynkowych.
4. Asymetria informacja sprawia ze wszystkie teorie na temat samoregulowanych rynkach do niczego sie nie nadają, bo odpowiednie zarządzanie informacja może regulować rynek ( lub innaczej kierować jego kierunek samoregulacji )
 
Asymetria informacyjna jest przyczyną funkcjonowania rynku i dlatego działa to jak działa , ludzie tacy jak i jemu podobni będą kontynuować wcinanie soli drogowej i innych dodatków.

Już drugi raz piszesz o tej soli drogowej, dlatego muszę zapytać: znasz jakiś inny przykład niszczycielskiego wpływu owej asymetrii informacji? Chujowa żywność- czy to wszystko?

Asymetria informacja sprawia ze wszystkie teorie na temat samoregulowanych rynkach do niczego sie nie nadają, bo odpowiednie zarządzanie informacja może regulować rynek ( lub innaczej kierować jego kierunek samoregulacji )

Poprzez samoregulację rynku rozumie się szereg występujących na nim zjawisk, głównie samoczynne zrównywanie się popytu z podażą. Nie mam pojęcia, co tobie chodzi po głowie, ale chyba rozumiesz ten termin po swojemu.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Połowa Amerykanów nie płaci dochodowego, co jest "niebezpiecznym trendem", jak twierdzą decydenci, ponieważ jednocześnie coraz więcej tych samych Amerykanów jest uzależnionych od rządowego socjalu [link]

2j1ljk7.jpg

2mzwdq8.jpg
 
G

grudge

Guest
Ostatnio czytałem na portalu bankier.pl artykuł Pana Macieja Bitnera, w którym padło zdanie mniej więcej takiej treści: 80% Amerykanów więcej pobiera z budżetu niż do niego wpłaca, czyli że 20% najbogatszych Amerykanów utrzymuje pozostałe 80%.
 
S

shogu2

Guest
Ostatnio czytałem na portalu bankier.pl artykuł Pana Macieja Bitnera, w którym padło zdanie mniej więcej takiej treści: 80% Amerykanów więcej pobiera z budżetu niż do niego wpłaca, czyli że 20% najbogatszych Amerykanów utrzymuje pozostałe 80%.
Nie najbogatszych tylko srednio zamoznych !!!

Najbogatsi to juz w USA praktycznie podatkow nie placa a w rajach podatkowych szacuje sie samej gotowki z 21 billionow na 2010 rok ( wersja minimalna )- taki odwrocony socjalizm czyli redystrybucja od biednych i sredniozamoznych do bogatych czyli tak naprawde kapitalizm w ostatniej fazie "kiedy juz cala mapa monopolu jest juz zajeta"
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Najbogatsi to juz w USA praktycznie podatkow nie placa

The top 10 percent of income earners paid 71 percent of all federal income taxes in 2009 though they earned 43 percent of all income. The bottom 50 percent paid 2 percent of income taxes but earned 13 percent of total income. About half of tax filers paid no federal income tax at all. [link]

 
S

shogu2

Guest
The top 10 percent of income earners paid 71 percent of all federal income taxes in 2009 though they earned 43 percent of all income. The bottom 50 percent paid 2 percent of income taxes but earned 13 percent of total income. About half of tax filers paid no federal income tax at all. [link]

Czy ty rozumiesz ze dochody ukryte czyli wlasnie te ktore np wyjezdzaja na kajmany nie sa brane pod uwage w zadnych statystykach , bo ich oficjalnie nie ma ?

Libertatian ktory sie domaga zaorania wszystkich panstw - popierajacy sie statystykami agencji panstowej ??

LOL
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
@shogu

Czy ty rozumiesz ze dochody ukryte czyli wlasnie te ktore np wyjezdzaja na kajmany nie sa brane pod uwage w zadnych statystykach , bo ich oficjalnie nie ma ?

21 bilionów dolarów - to suma, której oficjalnie nie ma [link]. Poza tym nie obchodzi mnie, kto co ukrywa. Popieram ukrywanie majątku przed Skarbówką - obojętnie, czy robi to bogacz, średniak czy biedak.

Clu jest natomiast taki, że kłamiesz. Napisałeś, że bogaci praktycznie nie płaca podatków w USA, co jest nieprawdą.

Libertatian ktory sie domaga zaorania wszystkich panstw - popierajacy sie statystykami agencji panstowej ??

No przecież nie statystykami shogu - one są jeszcze gorsze niż te państwowe.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Po pierwsze, to income tax jest tylko jednym z podatków. Po drugie, należy sprawdzić, czy te 10% największych płatników nie jest jednocześnie największymi biorcami z budżetu.
Ostatnio czytałem na portalu bankier.pl artykuł Pana Macieja Bitnera, w którym padło zdanie mniej więcej takiej treści: 80% Amerykanów więcej pobiera z budżetu niż do niego wpłaca, czyli że 20% najbogatszych Amerykanów utrzymuje pozostałe 80%.
Chciałbym to przeczytać, ale nie mogę znaleźć w wyszukiwarce. Te proporcje wcale nie są jakieś dziwne. Jeśli w rodzinie facet pracuje i utrzymuje swoją żonę i trójkę dzieci, to też można powiedzieć, że 20% populacji utrzymuje 80%.
 
S

shogu2

Guest
@shogu



21 bilionów dolarów - to suma, której oficjalnie nie ma [link]. Poza tym nie obchodzi mnie, kto co ukrywa. Popieram ukrywanie majątku przed Skarbówką - obojętnie, czy robi to bogacz, średniak czy biedak.
No widzisz a inni popieraja zamykanie tych ludzi co ukrywaja dochody.

Typowy absurd : Wolnosc dla kogo ? Zeby mogl robic co dokladnie


Clu jest natomiast taki, że kłamiesz. Napisałeś, że bogaci praktycznie nie płaca podatków w USA, co jest nieprawdą.
Naucz sie czytac ze zrozumieniem. Napisalem ze najbogatsi praktycznie nie placa podatkow.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
@Madlock

Po drugie, należy sprawdić, czy te 10% największych płatników nie jest jednocześnie największymi biorcami z budżetu.

To już inna kwestia: stawiam, że są - tzn. forsa wraca do nich poprzez subsydia, dotacje, preferencyjne kredyty, czyli cała maszynerię regulowanej kartelizacji. Taka Michele Bachmann otrzymała w latach 1995-2005 ponad ćwierć miliona dolarów rządowej pomocy w ramach subsydiów dla rolnictwa (Bachmann jest współwłaścicielką rodzinnej farmy) [link] a to w sumie mały mik w porównaniu z np. eksporterami kukurydzy.

@shogu

No widzisz a inni popieraja zamykanie tych ludzi co ukrywaja dochody.

Łajdacy i kanalie mnie nie interesują. To nie portal lewica.pl
Napisalem ze najbogatsi praktycznie nie placa podatkow.

Czyli też skłamałeś, bo oni płacą. [link]
 
S

shogu2

Guest
@Madlock


Czyli też skłamałeś, bo oni płacą. [link]

Acha.

Czyli statystyka ktora nie zawiera ukrytych dochodow jest dowodem na to ze sa placone podatki od tych ukrytych dochodow tak ?

@Madlock
Łajdacy i kanalie mnie nie interesują. To nie portal lewica.pl
Jezeli np korzystasz z publicznej infrastrukty zrobic biznes a pozniej ukrywasz dochod zeby nie zaplacic podatku jestes zwyklym pasozytem , a pasozyty trzeba tepic.

Niestety lolbertarianie maja mentalnosc kalego . Jak ktos inny jest pasozytem to jest zle , ale jak ja moge nim byc to jest dobrze.
 
Do góry Bottom