Cyberius
cybertarianin, technohumanista
- 1 441
- 36
czytałem kiedyś żę u jaćwingów był kościół domowy -głowa domu pełniła jednoczenie rolę kapłana.
Być może u słowian było podobnie
Być może u słowian było podobnie
Viking napisał:Oczywiście odprawiamy rytuały, czasem są większe święta ale raczej prywatnie
"Przez pogaństwo współczesne rozumiem politeizm, decentralizację, swobodne ewoluowanie wierzeń bez narzucania ich nikomu siłą. I świadomość tego, że bogowie czy totemy to tylko symbol pewnych sił czy idei. Kult przyrody nie jest obowiązkowym elementem pogaństwa. "
Zgodze się z tym tyle że w Asatru bogów uznaje się za istoty realne - tylko że silniejsze od nas i starsze. Tu jest sporo tłumaczenia bo pogańska/Asatryjska definicja Boga jest zupełnie inna niż chrześcjiańska - nasi Bogowie mają zupełnie inne atrybuty, inne cechy. Ale bardzo upraszczajac to po prostu istoty takie jak my tylko o wiele starsze, silniejsze i działające w neico innych wymiarach. Nie stworzyły wszechświata a jedynie ukształtowały jak kowal kształtuje stal. Są śmiertelni i kiedyś nadejdzie ich kres bo wszystko ma swój kres...
Zapraszam na serwis prawicowych pogan pantheion.pl tam wiecej takich rozmów;-)
Czyli autorowi nie spodobałby się rothbardianizm z prawami naturalnymiRewolucja ta ma charakter etyczny, polega na wprowadzeniu jednej jedynej etyki absolutnej dla wszystkich.
To żaden pluralizm jakby chciał tego autor tylko zwykły hierarchizm, rzeczywiście libertariańskie jak chujInne normy obowiązywały bramina i siudrę.
To z kolei taki jakby rasizm (Żyda ruszyć nie można było bo przykazania ale te goja się już nie tyczyły)Żydzi mieli inne normy dla swoich i dla gojów.
Że zapytam słowami wieszcza:To etyka plebsu i motłochu.(...) Błogosławieni głupi, ubodzy i słabi! Któż mógł to wymyślić, jeśli nie ten, kto nie ma siły by oddać cios, kto nie ma płaszcza ni sukni, kto nawykł do ulegania złu z własnej bezsilności, kogo natura nie obdarzyła rozumem, ani żadną cnotą szanowaną w społeczeństwie?
Odtąd historia się już nie toczy, ale stacza.
Czyli rivolte contra il mondo moderno i powrót do czasów aryjskich wojowników kierujących się wolą mocy. Ulvhel to fajne czasopismo było ale na takie heglizmy zgody nie ma.Że mądrość, bogactwo, władza, ciało i życie są niczym dla ich Boga, że prawdziwie wielki jest ten, kto tym pogardza. I tego wybaczyć nie można.
Czyli uznajecie własność intelektualną?Chrześcijaństwo, które powtarza swym wiernym za żydami "Nie kradnij", samo opiera się na kradzieży. Jego wyznawcy skradli Żydom ich boga, ale i innym religiom kradli ile się tylko dało: święta, świętych, świątynie, modlitwy, obrazy, mity, symbole.
Maciej Dudek napisał:@Viking
Masz rację, treści z tego "kongresu" mylnie odniosłem do Ásatrú. Poczytam sobie o Ásatrú i będę się pisał konkretnie o tym.
Dylemat czy dana religia jest uniwersalna czy jest jedną z wielu nieuniwersalnych nie ma nic wspólnego z libertarianizmem.
Religia uniwersalna może zakazywać agresji a religia nieuniwersalna może ją nakazywać, to są zupełnie RÓŻNE płaszczyzny. Odyn może nakazywać tępienie "demonów synajskich", politeizm w żaden sposób nie blokuje agresji. Masz np. Towarzystwo Thule z Twojej działki
Z tego co pamiętam to apostołowie jednak chyba pracowali. Co do tej komuny, to anarchokomunista Kropotkin, twierdził, że u Skandynawów istniało coś na wzór społecznych instytucji wzajemnej pomocy, więc nawet ci, którzy długo opierali się chrześcijaństwu tego nie uniknęli.Nie chodzi o to aby kogoś obrazić i nazwać głupim, słabym czy idiotą. Chodzi o to że niestety w chrześcijaństwie te cechy są stawiane na piedestale. Tak jak w komunie ten kto jest słaby dostaje a ten który radzi sobie dobrze dostaje ale w dupe. Myśle że powinno się promować cechy pozytywne a nie negatywne. Chyba każdy chce mieć mądre, zdrowe, zaradne dzieci prawda?;-)
Viking napisał:Ile znasz wojen religijnych w historii politeizmu
Obłomow napisał:Z tego co pamiętam to apostołowie jednak chyba pracowali.
Co do tej komuny, to anarchokomunista Kropotkin, twierdził, że u Skandynawów istniało coś na wzór społecznych instytucji wzajemnej pomocy,
więc nawet ci, którzy długo opierali się chrześcijaństwu tego nie uniknęli.
Nie musisz ich witać chlebem i solą myśle jednak że politeizm z miejsca wyrabia taki szacunek
Orgii ani tańców na golasa nie ma
6. Czy mity są traktowane w Asatru dosłownie?
Z jednej strony Asatryjczycy wierzą w to, że bogowie sa realni i posiadają władzę nad światem, z drugiej strony przyznają, że mity posiadają swoją symbolikę. Dla niektórych z nas, Thor jest potężnym rudobrodym mezczyzną z młotem w dłoni, a nie nie symbolem - bo w ten sposób łatwiej jest nam go zrozumieć i pojąć nasze więzy krwi - dla innych z nas zaś , spersonifikowaną manifestacją zjawisk natury. Nie narzucamy nikomu jak ma "widziec" swoich bogów.
Choć z drugiej strony łatwiej wyobrazić sobie pokrewieństwo z Thorem niż z burzą, nieprawdaż ?
Może wielu bogów jest bardziej prawdopodobne, ale nie konkretnych bogów.Viking napisał:Ja jednak myśle że wiara w wielu bogów jest bardziej realne - we wszechświecie nie ma niczego co występowało by pojedyńczo - od kwarków aż po galaktyki więc dlaczego bóg miałby być jeden i wszechmocny
No ale wg Greków z chaosu to się wyłonił Uranos i Gaja, czy jakoś tak i nie wspominają nic o Odynie itd.Viking napisał:To że jest Thor nie znaczy że nie ma Zeusa, kto powiedział że tylko bgowie z jednego panteonu mają być prawdziwi a inni nie??