Podziel się zażenowaniem

simek

Well-Known Member
1 367
2 120
Czwarty facepalm: kreatywność korposzczurów.
Jeśli masz na myśli uczestników szkolenia, to przecież całkiem spoko rzeczy wymyślili, właściwie wyczerpali wszystkie możliwości jak zrealizować to zadanie.
Ale ogólnie co do zażenowania, to podzielam: miewałem podobne ćwiczenia na studiach i czułem się jak w przedszkolu, inna kwestia, że zawsze jak próbowałem wykorzystać lukę w zasadach (przykładowo: jest kilka grup, mają ograniczone, różniące się między sobą zasoby z których mają coś zrobić, no to ja się wymieniłem z innymi, żebym skorzystał ja i druga strona transakcji, a zakazu wymiany nie było) to wykładowcy twierdzili, że oszukuję i się nie liczy.
 

tolep

five miles out
8 556
15 443
właściwie wyczerpali wszystkie możliwości jak zrealizować to zadanie

Mnie do głowy przychodzi jeszcze ten dowcip z matematykiem, fizykiem, inżynierem i rolką taśmy, za pomocą której mieli za zadanie ogrodzić możliwie największy teren.

Inżynier ogrodził idealny kwadrat.
Fizyk - idealne koło.
Matematyk rozrzucił taśmę byle jak, wszedł do środka i zadeklarował że jest na zewnątrz ogrodzonego terenu.

Tak więc skoro jest oczywiste, że akwarium z puzzli ma powstać w sposób symboliczny, to pokazałbym palcem na worek z puzzlami i zadeklarował, że jest to akwarium.

Co do zadań szkolnych (a studia wyższe to jest obecnie nic innego jak szkoła) - jest oczywistym, że zadania służą sprawdzeniu przyswojenia i umiejętności zastosowania konwencjonalnej wiedzy przekazanej w ramach konwencjonalnej (na danym poziomie) terminologii.
Tak więc skoro w klasie omówiono rozwiązywanie układu równań (przy czym za układ równań uważa się układ dwóch równań pierwszego stopnia z dwiema niewiadomymi) metodą podstawiania, to oczekuje się rozwiązania w taki właśnie sposób, a nie posługując się operacjami elementarnymi na macierzach.

Ech, przypomniało mi się jak będąc w szóstej klasie podstawówki (a wiekowo w piątej) brałem udział w wojewódzkiej olimpiadzie matematycznej dla klas siódmych. Między innymi było tam tam takie zadanie:
Znajdź najmniejszą liczbę która podzielona przez 2 daje resztę jeden, podzielona przez 3 daje resztę 2.... podzielona przez 10 daje resztę 9.
Pamiętam że w tamtej chwili w ogóle nie byłem świadomy metod wyliczania najmniejszej wspólnej wielokrotności - w ogóle nie spotkałem się z takim pojęciem ani podobnym zadaniem. Wypisałem:
1×2×3×4×...×10​
i zacząłem wykreślać zbędne czynniki (nie potrzeba dziesiątki, bo jest dwójka i piątka, nie potrzeba ósemki, bo jest dwójka i czwórka, nie potrzeba szóstki bo jest dwójka i trójka... nie potrzeba trójki bo jest dziewiątka) Potem odjąłem 1 i voila. 2519. To jedyne zadanie które z olimpiady zapamiętałem, bo było jedynym które wymagało kreatywności a nie użycia wzorów.
 
Ostatnia edycja:

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 986
Uchodźcy śmiecą swoimi ciałami Morze Śródziemne. Jestem tym zażenowany, podobnie jak możliwością sytuacji takiej oto, że służby organizują zatapianie łodzi, by klasycznie tworzyć problem do rozwiązania i kreują zamieszanie w Europie (ciągle te łodzie toną. Dlaczego dzieje się to tak regularnie?). Poza tym, sporo Syryjczyków jednak osiąga Europę i ostatecznie chyba staną się problemem Merkelowej. Kto wie, ów napływ "uchodźców" może zakończyć się pogromami etnicznymi w znękanej komunizmem współczesnej Europie albo odbieraniem nieruchomości Niemcom. I wszystkiemu będą winne skurwysyny zarządzające UE, to dla mnie oczywiste.
 
Ostatnia edycja:

tomahawk

Well-Known Member
736
1 295
@tomkiewicz, no, dzisiaj zobaczyłem, że wszystkie lewackie media na świecie napierdalają jakimś zdjęciem z dzieckiem, które zginęło podczas przeprawy z Turcji na grecką wsypę. Nie chce mnie się zaglębiać w sprawę i dlatego mogę się mylić, ale od razu naszły mnie następujące przemyślenia:
1. Jakim cudem dziennikarze byli akurat na tureckim wybrzeżu (czy gdzie oni go tam wyłowili) dokładnie w momencie, gdy turecki strażnik wyłowił to dziecko, specjalnie aby ktoś mógł zrobić unikatowe zdjęcie, które obiegło cały świat.
2. Przypomniał mnie się początek konfliktu w Syrii, gdy media obiegły zdjęcia małego dziecka leżącego przy grobie rodziców, aby pokazać, jak Assad morduje niewinnych cywilów i dlaczego potrzebna jest jak najszybsza interwencja zachodu. Albo media wypuszczały zdjęcia mordowanych przez Assada cywilów, tylko później okazało się, że te zdjęcia były zrobione kilka lat wcześniej w Iraku.
Podsumowując: zawsze przed jakimiś decyzjami, które mogłyby nie spodobać się ludowi, wypływają pewne zdjęcia, materiały, filmy, reportaże. Niektóre z nich są prawdziwe, niektóre fałszywe, w niektórych jest trochę prawdy, trochę przekłamań, manipulacji.
346269_Fake-Photo.jpg

A tutaj pozdrowienia od Colina Powella dla tych, którzy pamiętają rok 2003:
Powell-anthrax-vial.jpg
 
D

Deleted member 4683

Guest
Sektor prywatny od dawna hojnie finansuje tego typu performance tyle, ze ciekawsze i z ładniejszymi pannami :cool:

 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
Co to kurwa ma być?

Co to za tłusty wieprz? to za moje podatki ?

Ja pierdole, kurwa...
Oj tam, oj tam. Pomyśl o tym z drugiej strony. Ma sadło i jest wykarmiona, nie? A więc to znaczy, że Twoje pieniądze były coś jednak warte i poszły w przysłowiową dupkę, a nie w powietrze!
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
Ale tak na poważnie, to jest chyba najlepszy dowód na schizofreniczny charakter socjalizmu. Z jednej strony zalecają zdrowe odżywianie i wręcz atakują ludzi, żeby walczyli z dużym brzuchem. Wprowadzają nowe ustawy, ile cukru w cukrze i tłuszczu w tłuszczu. A z drugiej? Musimy szanować grubych, bo inność nie podlega krytyce. Musimy pokazywać, że oni istnieją i są takimi samymi ludźmi.

Kretyński system wymyślony przez kretynów i utrzymywany przez kretynów, którzy niszczą wszelkie próby nonkonformizmu. Nonkonformizmu, czyli w tym wypadku przejawów jakiejkolwiek inteligencji i racjonalnego myślenia.
 
Do góry Bottom