Leszek Kraszyna Nie wiem, kto Ci powiedział, że to jest "firma, której jestem właścicielem" a nie "firma, w której pracuję". Ogromna większość ludzi w cywilizowanych krajach świata (w przeciwieństwie do Bangladeszu czy Etiopii) nie jest właścicielami firm. Co nie znaczy, że nie wypracowuje dochodów. Wspólnie właśnie. Nawet jeśli to właściciel ponosi ryzyko działalności (ale też czerpie zyski), to nie sam właściciel wypracowuje dochody, tylko wypracowują je jego pracownicy.
Leszek Kraszyna Bardzo ciekawe. W mojej firmie pracownicy wypracowują dochody wspólnie: jedni piszą oferty, inni robią projekty, jeszcze inni programują, ktoś zamawia materiały, ktoś inny księguje faktury. Korwinobalcerowskie kuce robią to wszystko w pojedynkę? Podziwiam, ale i współczuję.
Kogo przeciętny muzułmanin zabił i zgwałcił jako wyznawca Islamu (w szczególności: muzułmanin gej, lub muzułmanka płci żeńskiej, o których los się rzekomo troszczycie przez prześladowanie ich)
Ale od was nie można oczekiwać konsekwencji w ocenach moralnych, ponieważ cała wasza pseudomoralność (żadną etyką się nie kierujecie, co też powoduje, że całe wasze odwoływanie się do prakseologii jest nic nie warte, co bowiem znaczy prakseologia bez etyki?) to tylko usprawiedliwianie swoich zachowań agresywnych. To samo co już wcześniej widziałam o wszystkich innych kucy na tym forum.
Zapraszamy do grupy wszystkich, którzy wyzwolili swój umysł z ciemnoty materialistycznego systemu. Optymistów, wypełniających swoje otoczenie pozytywną energią. Poszukiwaczy i odkrywców praw rządzących naszym światem. Dla których ważne jest, by życie było świadome i szczęśliwe.Wiedzących o tym, że Człowiek nie jest tworzywem lecz twórcą, a życie się mu nie przytrafia lecz sam je twórczo kreuje. Ceniących ponad wszystko wartości takie jak szczęście, zdrowie, wolność, miłość, radość, oraz wszelkie pokrewne uczucia, które wpływają pozytywnie na rzeczywistość. Wymieniajmy się tu poglądami, przemyśleniami czy opiniami, które mogą pomóc innym w pozytywnym rozwoju duchowym. Dyskutujmy o życiu i jego sensie. Internet daje nam wspaniałą możliwość do łączenia swych energii w celu budowania lepszej przyszłości. Wykorzystujmy tę szansę!
Największym prezentem jaki możesz dać innym ludziom jest prezent bezwarunkowej miłości i akceptacji.
- Brian Tracy
Za niedługo pokażą co sobie wytatuował w miejscach intymnych.
Kurwa, byłem na ASP dwa razy
Robert Foster napisał(a):Efektywność nie należy promować w prywatnych rękach - wychodzi ona w skład kalkulacji ekonomicznej (jak nie wykorzystasz zasobów swoich i pracy w pełni zrobi to ktoś inny za siebie i wyprze cię z rynku tańszymi produktami)
Jak zwykle librule nie chcący ujawniają swoje zamiary. Logiczną konkluzją jest mieszkanie w barakach firmowych i praca za miskę ryżu, bez ubezpieczenia zdrowotnego i społecznego.
byłem na ASP dwa razy
Kolega informatyk studiował psychologię przez rok. Pytałem go dlaczego? Ten mi powiedział, że był jedynym samcem w grupie i jednym z trzech na roku. Chciał sobie za darmo pokutać i tyle. Kutał najładniejsze panny, a te jeszcze go darmo futrowały i poiły trunkami.To wypadałoby teraz przeprosić. Nie sądzisz?
Kolega informatyk studiował psychologię przez rok. Pytałem go dlaczego? Ten mi powiedział, że był jedynym samcem w grupie i jednym z trzech na roku. Chciał sobie za darmo pokutać i tyle. Kutał najładniejsze panny, a te jeszcze go darmo futrowały i poiły trunkami.
Studentka ASP przeprasza. M.in. podatników, za zmarnowanie ich pieniędzy. Po czterech latach studiowania! Kurwa, byłem na ASP dwa razy, raz na kierunku praktycznym, raz teoretycznym i dwa razy po pół roku wiedziałem, że to strata czasu...