Papież Franciszek - ciekawostki, kontrowersje, bzdury

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
Odkupienie w religii nie powinno być kwestią przyjęcia mącznego krążka do pysia (mi nawet one smakują - więc co to za kara?) - ukrzyżowanie jako pokuta podoba mi się o wiele bardziej.
One są naprawdę dobre!

Przyjęcie eucharystii nie jest karą, to raczej... hmm... zaszczyt, jakiego dostępuje wierny, po dokonaniu aktu spowiedzi. Jeżeli coś tu ma być karą to pokuta/spowiedź. I powiem że z czasów gdy na wyższe półki w sklepie jeszcze nie sięgałem tak to pamiętam, w końcu kto by chciał się wywnętrzać przed jakimś obcym facetem. Problem w tym, że "dobry katolik spowiada się przynajmniej raz w miesiącu" (co kurwa? wywiad ma jeszcze za mało informacji?), więc co to za różnica czy nagrzeszysz i będziesz cierpiał psychiczne męki musząc opowiadać komuś "co ci się tam dobrego w życiu przydarzyło", skoro teoretyczne masz takie coś aplikować sobie w równych odstępach czasu?

Swoją drogą. Zgodnie z kultem katolickim, na dobrze odprawiony rytuał spowiedzi oprócz samej spowiedzi (duh!) składają się także rachunek sumienia, żal za grzechy, postanowienie poprawy (postanowienie, podkreślam jeszcze raz postanowienie) i "zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu". Zadośćuczynienia bliźniemu się oczywiście nigdy nie uskutecznia (nie słyszałem o przypadku), a zadośćuczynienie wobec bóstwa (przy grzechach bez ofiary, Jehowa to straszny komuch) odbywa się tylko na drodze pokuty.

Tak to pamiętam z czasów (właściwie to tylko parę lat temu), gdy byłem młody, głupi i jako otumaniony nieswoją ideologią dzieciak nie odrzuciłem jeszcze wszystkich autorytetów ;). Jeżeli w swoim opisie obrzędów dokonałem przekłamań, proszę bez krępacji poprawiać.


więc dlatego pytanie pozostaje :
po chuj ta szopka?
Oj. A dlaczego w ZSRR organizowano coraz to głupsze święta, hołubiono piłkarzy, organizowano kult pracy...?

Jak to napisał Suworow - na władzę ZSRR składa się krokodyl i dwóch treserów. Krokodyl to armia, nie potrzebuje nikogo, może sam żyć w bajorze, a hodowców zjeść. Treserzy to Partia i służby bezpieczeństwa wewnętrznego. Treserzy trzymają krokodyla na smyczach tak aby nie pokąsał żadnego z nich. Krokodyl się panoszy? Pokaże się mu gdzie jego miejsce. Jeden z treserów próbuje zyskać przewagę? Drugi popuści krokodyla tak aby ten go pokąsał. Armia broni państwa przed wrogiem zewnętrznym, bezpieka broni przed wrogiem wewnętrznym i zapewnia potrzebny do utrzymania systemu terror, Partia organizuje propagandę, która pozwala całość trzymać za pysk.

Że partia niepotrzebna? Doświadczenie pokazało że jednak tak. Jeden treser sobie nie poradził.

Kościół to tutaj taki niezależny propagandzista, żyjący tylko z propagandy, posiadający oficerów (księży) i agentów (chętnych wiernych) w każdym zakątku globu. Mycie stóp (bądź dowolna szopka) jest potrzebne, aby nawiązać bliższy kontakt z klientami instytucji, wywrzeć na nich wpływ, zmanipulować wręcz. W końcu to ich jedyne źródło dochodu. (tak, wiem że Watykan zarabia też na państwach, ale gdyby nie miał wpływu państwa by się na niego wypięły)
 
N

nowy.świt

Guest
Odpuszczenie grzechów dla mnie ma sens tylko i wyłącznie w przypadku ciężkich grzechów jeśli ktoś bardzo ich żałuje - bo to znaczy, że się zmienił i stroni od zachowania, które praktykował w przeszłości.

Natomiast nie widzę sensu spowiadania się - chyba że to ma być upokarzające / rodzaj kary.
Spowiadanie się z drobnych przewinień jednak nie ma sensu jeśli za pokutę dostajesz 20 zdrowasiek - to nie jest dostateczny hamulec.

Tak więc prawdziwy katolik powinien się ukrzyżować w ramach pokuty za drobne wykroczenia albo biczować nie aby go to zmieniło (chociaż mówi się że zmiany wprowadzone siłą z czasem stają się normą) tylko aby się kontrolował.

Co innego jeśli chodzi o grzechy ciężkie - tutaj uważam, że powinna zajść poważna wewnętrzna zmiana i żałowanie za nie - jeśli ma dojść do odpustu.
I odpust nie powinien być wykonywany przez obcego faceta, który ciebie praktycznie nie zna.
 
D

Deleted member 427

Guest
Patrz kto zakłada takie wątki. Na pewno nie ja :) Poza tym to jest forum wolnościowe - katolicki lolkontent też od czasu do czasu musi tutaj zagościć (mnogość dyskórsóf dziwko)
 
OP
OP
M

Matrix

Guest
534021_10151580985355948_1882398213_n.jpg



No i co o tym sądzicie, muszę przyznać, że ta szopka może mu pomóc w zainteresowaniu coraz to więcej wiernych, ciekawa jestem, czy robi to spontanicznie i czy to on wymyśla te przedstawienia i co nam jeszcze pokaże, a może zadziwić, podobno jest autokratyczny i nie liczy się z opinią kardynałów. W Watykanie nie ma demokracji.
 
H

Hornblower

Guest
Matrix: to zdjęcie przedstawia papieża podczas tzw. aktu prostracji (wikipedia). Jest to standardowy gest, wykonywany przez każdego kapłana w Wielki Piątek (czyli wczoraj). Mycie nóg 12 wybranym osobom w czwartek również jest praktykowane w większości parafii, jako nawiązanie do mycia nóg przez Jezusa Apostołom w Ostatnią Wieczerzę. Przypuszczam, że każdy papież zawsze tak robił. Franciszek zaskoczył co prawda, że wybrał się z tą ceremonią do więzienia, ale myślę, że wybrano ochotników.

Natomiast nie widzę sensu spowiadania się - chyba że to ma być upokarzające / rodzaj kary.
Spowiadanie się z drobnych przewinień jednak nie ma sensu jeśli za pokutę dostajesz 20 zdrowasiek - to nie jest dostateczny hamulec.

Cały problem ze spowiedzią polega na tym, że ludzie chcą znać minimalne warunki do spełnienia, aby być dobrymi ludźmi i trafić do nieba. Jakiś zakonnik kiedyś opisał to tak: ludzie przychodzą do kościoła i pytają, co mają zrobić, żeby zdać z moralności na 3 - a ksiądz powinien im odpowiadzieć, co mają zrobić, żeby zdać na 6.

"Wtedy Piotr zbliżył się do Niego i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?» 22 Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy" (mt 18,21-22)
 
OP
OP
M

Matrix

Guest
No i dlaczego Ratzinger zrezygnował z papiestwa ? Kościoły w Europie świeciły pustką, zamieniano je na bloki mieszkalne, hale wystawowe. Nastąpił kryzys wiary, spadła drastycznie liczba powołań. Ratzinger był delikatnym staruszkiem o wybitnym umyśle i to niestety nie wystarczyło do piastowania funkcji papieża, potrzeba było kogoś takiego, który trafi do mas, kogoś z ludu, z biedy, mówiącego prostym nieskomplikowanym językiem. Kto będzie podróżował po świecie i robił przedstawienia takie jak Jan Paweł II. Taki ktoś na kryzys gospodarczy, bo przecież nie dobrobytem człowiek żyje tylko współczuciem i cierpieniem.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Teraz pewnie każdy papież będzie musiał być medialny. Nawet kardynałowie w końcu się pokapowali w jakiej epoce żyją.
 

k94k

Active Member
101
98
No i dlaczego Ratzinger zrezygnował z papiestwa ?

Może dlatego?
Od 5:30



"W omawianiu kolejnych plag, które miały być prawdziwym powodem ustąpienia Benedykta XVI do abdykacji, najmniej miejsca poświęcono kwestiom finansowym, zwłaszcza owianemu tajemnicą Instytutowi Dzieł Religijnych.
Wyraźnie podekscytowane media zwracały uwagę na inne możliwe racje niespodziewanej rezygnacji: naciski lobby homoseksualnego, napięcia między masonerią a Opus Dei w łonie rzymskiej kurii czy konsekwencje wewnętrznego śledztwa na temat zeszłorocznego skandalu VatiLeaks - wycieku tajnych dokumentów ujawniających zawstydzające przypadki nepotyzmu, korupcji i marnotrawstwa w łonie watykańskiej administracji. Wszystko to miało załamać wyrafinowanego teologa, jakim był przed objęciem najwyższego stanowiska w Kościele Joseph Ratzinger. Nieco mniejszą uwagę mediów przyciągnęły naciski natury finansowej, związane z działalnością słynnego watykańskiego banku IDR (Instytut Dzieł Religijnych), choć nie ma bodaj w Europie instytucji finansowej bardziej obrosłej intrygami i teoriami spiskowymi. Jednak w jego historii szczególnie trudno odróżnić informacyjne ziarno od plew różnych domysłów. " - http://banki.wp.pl/kat,135398,title,Bankowe-klopoty-Watykanu,wid,15458680,wiadomosc.html?ticaid=11059f
Domysły Stanisława Michalkiewicza dotyczące abdykacji papieża:

"Jak wynika z oświadczenia Benedykta XVI, przyczyną zrzeczenia się urzędu jest brak „niezbędnej siły ciała i ducha”. Już mniejsza o siły „ciała”, bo bardziej zagadkowo brzmią słowa o niedostatku „siły ducha”. Zagadkowo - bo Benedykt XVI, jeszcze jako Józef kardynał Ratzinger, dostarczył wiele dowodów posiadania siły ducha i to w stopniu znacznie większym od wielu innych książąt Kościoła. Czyż potrzebujemy lepszego dowodu, niż deklaracja Dominus Iesus, której ogłoszenie wywołało wściekłe wycie rozpanoszonego w Kościele i poza nim postępactwa, a która tylko przypominała odwieczne prawdy wiary Chrystusowej? Jeśli zatem dzisiaj Benedykt XVI uskarża się na niedostatek „siły ducha”, to czy nie jest to przypadkiem aluzja do poczucia opuszczenia ze strony tych, na których wsparcie i pomoc liczył i do poczucia osaczenia przez tych, którzy nie ukrywali wrogości do jego poglądów? Nie od rzeczy będzie przypomnienie ostentacyjnego lekceważenia, jakim również w Polsce zostało powitane jego „Motu Proprio” w sprawie Mszy św. według rytu trydenckiego, którą po II Soborze Watykańskim najpierw „zapomniało”, a potem wręcz „zakazało”." http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2743
 

pawelooss

Member
31
12
D

Deleted member 427

Guest
Papież Franciszek niech wypierdala na Kubę. Watykan przerobi się na kasyno z burdelem i postawi w okolicy parę sklepów z bronią jak w Nevadzie. Niech w końcu jakaś wysoko rozwinięta cywilizacja dotrze do tej jebanej Europy.
 
Do góry Bottom