Nacjonaliści i system

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Liby lepiej niech nie tęsknią za Dniem Sznura w wykonaniu nacjonalistów :D
Ktoś to musi zrobić. Nacjonaliści są o tyle lepsi od chrześcijańskich libertarian, że nie będą się certolić i negocjować z czerwoną hołotą. Dialog z czerwonym łajnem, sprowadzą do wołyńca, bo taką mają świadomość.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Mnie tam nacjonaliści przy libach wydają się potulnymi misiami. Tylko że jest ich więcej.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Tak, ważne, że jedni etatyście zrobią porządek z innymi. Bo to, dla wolnościowców, jest przecież najważniejsze.

#lolcontent

Chuja zrobią a nie porządek z etatystami. Będą przypieprzać się do "zgniłego liberalizmu" i żądać więcej państwa. A i tak gówno zdziałają.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Skoro jedni i drudzy to komuchy, to logicznym jest, że jak przyjdzie do odjebki, to pod nóż będą chcieli wziąć przede wszystkim antykomuchów. Teraz pytanie za 100 pkt. kto w ich mniemaniu jest antykomuchem? :)
 
OP
OP
kr2y510

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Tak jakby nacjonaliści to nie była czerwona hołota...
Nie czerwona, tylko mieszana. Mieszanka wychodzi na brunatno. A mają dwie zalety, miażdżą brutalną siłą marksistowską mentalność w sferze publicznej i wyjście z nacjonalizmu do normalności jest kilka razy łatwiejsze. Poza tym oni istnieją w powszechnej świadomości jako siła anty-systemowa i bez problemu są w stanie osiągnąć masę krytyczną. Libertarianie jako siła anty-systemowa nie istnieją w powszechnej świadomości.
Skoro jedni i drudzy to komuchy, to logicznym jest, że jak przyjdzie do odjebki, to pod nóż będą chcieli wziąć przede wszystkim antykomuchów. Teraz pytanie za 100 pkt. kto w ich mniemaniu jest antykomuchem? :)
Oni sami. Bo tak naprawdę, to oni są przeciw kulturalnemu marksizmowi, który jest promowany przez >95% czystych komuchów.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Poza tym oni istnieją w powszechnej świadomości jako siła anty-systemowa i bez problemu są w stanie osiągnąć masę krytyczną. Libertarianie jako siła anty-systemowa nie istnieją w powszechnej świadomości.

Nawet jeśli przyjąć ten tok myślenia, to i tak wydaje mi się, że ideowo są na wpół zdechli. Nacjonalizm na początku XX wieku to była kulminacja tego nurtu (koniec monarchii i farsa dyktatur), teraz to jest tylko czkawka. Musiałyby zajść jakieś mocno specyficzne warunki, żeby ta sklerotyczna i otępiała idea powróciła do głównego nurtu.

Libertarianie istnieją coraz bardziej w powszechnej świadomości i na całym świecie są na fali wznoszącej, wszystko co rewolucyjne dotyka libertarianizmu (kryptowaluty, kontrekonomia, infoanarchizm). Siłowo też szybko będą rośli. Nie ma potrzeby włażenia w dupsko ideologicznym trupom.

24e4e5652a263526beae2ad0d06b3fd5,641,0,0,0.jpg
 
OP
OP
kr2y510

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Problemem jest zupełnie gdzie indziej.
Przykładowo, z pozycji księgowego krytyka Ronalda Reagana jest słuszna. Ale z pozycji księgowego nie widać jednej rzeczy, którą zrobił Reagan, on podczas swej prezydentury zmienił świadomość mas. To jest to, za co go nienawidzą lewacy wszelkiej maści i to jest to za co go kochają Amerykanie, a czego nie mogą zrozumieć wykształciuchy, bo zmiany świadomości nie da się przeliczyć na pieniądze. Podobnie z Hitlerem, jego fani lubią go właśnie za zmianę świadomości. Czerwoni próbują zmieniać naszą świadomość od niemal 200 lat i za to są nienawidzeni. Więc każdy, kto się im przeciwstawia w mocny, bezkompromisowy sposób zyskuje sympatię i poparcie, takie same jak Attyla, który rozwalał chrześcijańskie łby o groby ich przodków i prał młotami tak długo, aż popękały kamienne nagrobki. Tak, Attyla miał poparcie wśród młodych ludzi w całej Europie.

Narodowcy w powszechnej świadomości, zawsze kojarzyli i kojarzą się z bezkompromisowością, brutalną przemocą i radykalnymi rozwiązaniami. Zawsze też kojarzyli się z zoologicznym antykomunizmem. I to jest to, czego oczekują ci co ich popierają. Ci co popierają narodowców i chodzą z nimi na marsze, mają w większości dupie ich ideologię. Wiedzą jedynie, że był jakiś Dmowski i który coś tam tego i Niewiadomski - wiadomo bohater, bo zabił tego - nie ważne kogo. To doły, czyli młodzi ludzie którzy czują się oszukani przez system, którzy mają ochotę komuś wpierdolić "na prawie" i ciągną do narodowców, wymuszą na wierchuszce politykę narodową zgodną z ich poglądami. Jak nie, to może być tak, że nawet gdy wierchuszka narodowców będzie w TV pieprzyć smuty, to kilku młodych wkurwionych jak dorwie jakiegoś czerwonego pajaca z mediów, to zatłucze go na śmierć wraz z rodziną, czy innymi z jego towarzystwa. I postawi kanapę wobec faktów dokonanych.

By to libertarianizm wygrał, a nie nacjonalizm, to musi się zmienić w doktrynę polityczną, a nie prezentować nudną pierdololo-ideologię. Ideologia słuszna czy nie, poza niewielką częścią elit, nikogo nie interesuje. Żadna ideologia nikogo dziś nie ruszy, a poza tym każda ideologia jest dla ludu nudna. Podkurwieni ludzie zawsze oczekują prostych rozwiązań. I prostych, mocnych symboli. Tak, swastyka była tym czego oczekiwali ludzie. Była prosta, łatwa do narysowania przez każdego, była symetryczna i jako symbol była mocna. Libertarianizm ze swymi ulotkami jest jedynie tandetniejszą wersją PO.
Działania polityczne robione przez PL czy Misesa, są działaniami długofalowymi i nim one odniosą jakiś efekt, to narodowcy zdążą zrobić kilka polskich wersji Majdanu, a może i lokalny wołyniec. I to oni zmienią świadomość. Na dłuższą metę nie liczy się zmiana władzy, a liczy się zmiana świadomości. Mierzalne zmiany są dopiero odczuwalne po zmianie świadomości.

Postscriptum.
Jak się robi rewolucje i jak lud działa, opisał świetnie Ossendowski, w książce "Lenin". Od tamtego czasu zmieniła się jedynie technika, człowiek niewiele się zmienił. Polecam tę lekturę.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Narodowcy w powszechnej świadomości, zawsze kojarzyli i kojarzą się z bezkompromisowością, brutalną przemocą i radykalnymi rozwiązaniami. Zawsze też kojarzyli się z zoologicznym antykomunizmem. I to jest to, czego oczekują ci co ich popierają. Ci co popierają narodowców i chodzą z nimi na marsze, mają w większości dupie ich ideologię. Wiedzą jedynie, że był jakiś Dmowski i który coś tam tego i Niewiadomski - wiadomo bohater, bo zabił tego - nie ważne kogo. To doły, czyli młodzi ludzie którzy czują się oszukani przez system, którzy mają ochotę komuś wpierdolić "na prawie" i ciągną do narodowców,

A tu się zgodzę tzn. nie wiem czy zawsze się kojarzyli z zoologicznym antykomunizmem, ale na pewno jest tak teraz. I z antysystemowością.
Dodatkowo dorobili się świetnych i oczytanych mówców: czyli Winnickiego i Bosaka. Można się z ich poglądami nie zgadzać, ale faktem jest, że są w polemikach prawie nie do zajebania.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
Narodowcy może byli i są antykomunistyczni i antysystemowi, ale zawsze są antywolnościowi. Być może wygrają starcie z czerwonymi, ale dla wolności nic się nie zmieni na lepsze. Są etatystami i narodowymi-socjalistami. Stawianie ich za wzorzec to jest nieporozumienie. Aha, są też anty-libertyńscy, więc ani palarni opium, ani obracania młodego mięska po ich zwycięstwie nie będzie. Będzie szaro, brunatno i chujowo.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Aha, są też anty-libertyńscy, więc ani palarni opium, ani obracania młodego mięska po ich zwycięstwie nie będzie. Będzie szaro, brunatno i chujowo.
Nie do końca. Np. wpływ liberalne są w ONR . Kiedyś obserwowałem dyskusje na ich forum o legalizacji trawy i większość była za i jebała różnych zwolenników prohibicji argumentami podobnymi do naszych. W ogóle oni teraz współpracują jako Ruch Narodowy z UPR. Ich rzecznik Kowalski (ONR) to jest w ogóle były UPRowiec.
 
OP
OP
kr2y510

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Aha, są też anty-libertyńscy, więc ani palarni opium, ani obracania młodego mięska po ich zwycięstwie nie będzie. Będzie szaro, brunatno i chujowo.
Nie wiem jak w Warszawie, ale w Katowicach może jest kolorowo i czysto, ale nie ma gdzie iść. Większość knajp nie istnieje, w tych co są nie można palić, a mięsko młode jak i stare zostało przegonione z ulic i dróg wylotowych. Dzienne życie z ulic przeniosło się do hypermarketów, nocnego życia brak. Po prostu z miast zrobili taki nudny syf, że lepiej przenieść się na wieś. Więc co za różnica, jak wejdą?
A jeśli wejdą, to będą musieli odkręcić jakąś śrubę, by poluzować. Może nie będą się czepiać nocnych miejskich wyścigów?
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
Może będą łaskawymi panami, nie tak jak ta czerwona hołota, którą przegonią. No, ale będą ideowi, a to zawsze plus.
 
D

Deleted member 427

Guest
Jak u nacjonalistów z bronią palną?

Karabiny samoczynne?

Samopowtarzalne?

Broń krótka?

Tłumiki?

Hollow pinty i inne wypasy?

Ja jestem single-issue voter i tylko to mnie interesuje.
 
Do góry Bottom