Muza

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736

tu wersji remastered

Nie zdziwiłbym się, gdyby to się okazało viralem zmajstrowanym na próbę wytworzenia miejskiej legendy.
Czymś w rodzaju hauntologicznego vaporwave'u, który ma prowokować ludzi do rozwiązywania zagadki, jak było wcześniej z Krainą Grzybów. Stylistyka na retro z lat '80 też jest już ograna.

 
D

Deleted member 6905

Guest
Też o tym myślałem, ale nie odrzucam możliwości, że jest to prawdziwa sprawa. Takich demek nagranych (na kasetach, winylach) przez bandy, których członkowie zapomnieli o tym, że kiedykolwiek gdzieś grali jest pewnie od groma. Potencjalnie jest możliwość, aby to było true story, lecz nastawiam się raczej na rozczarowanie - cudowne odnalezienie członków zespołu, którzy wzruszeni tym faktem nagle nagrywają płytę dla wielkiej wytwórni :)
 
D

Deleted member 6905

Guest


To dopiero jest jebitna propaganda komusza. Chociaż kawałek fajny, dobry bit, dobry rap Roots Manuvy, ale ten klip to jedna wielka żenada...
Ktoś trochę pomieszał autorstwo kawałka powinno być "Leftfield ft. Roots Manuva"

Ten kawałek natomiast ma dla mnie gigantyczną wartość sentymentalną:

 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry Bottom