Muza

D

Deleted member 6852

Guest
Kto to jest, kim jest
prawdziwy mężczyzna?
Maleńczuk wam odpowie
Nie wiem czemu ludzie wieszają
na Maleńczuku psy?ja go lubię, dobrze śpiewa
i nie przejmuje się opiniami ludzi,


 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
D

Deleted member 6905

Guest


Bardzo szkoda Ennio Morricone. Niech mu ziemia lekką będzie.
Mój ojciec był fanatykiem kompozycji Morricone. Od dziecka coś z E.Morricone często u mnie w domu leciało. Najpierw z kaset, a potem już z płyt. Ciekawostką jest to, że ojciec zawsze komuś te nośniki pożyczał "do przegrania" i już nigdy do niego nie wracały :) Przez ostatnie lata słuchał sobie na laptopie tudzież tablecie. Po jego śmierci w schowku, w samochodzie znalazłem samo puste opakowanie po płycie CD ze składanką Ennio (a co się stało w płytą nie wiem, w odtwarzaczu jej nie było... czyli pewnie też komuś pożyczył i nie wróciło...)
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113


Zenek - "Marchewka w różowej marmoladzie" (2019)

Zenek Kupatasa to moje odkrycie tego roku. Szkoda ze wczesniej o nim nie slyszalem. Do niedawna byl on liderem genialnego zespolu "Kabanos" a ostatnio wydaje bardzo dobre plyty solowe. Jego styl jest ciezki do okreslenia bo jest to cos pomiedzy alternatywnym metalem, groove metalem, nu metalem, comedy rockiem, a czasem nawet prog-metalem. Najbardziej zblizonym brzmieniowo zespolem jest System od a Down, szczegolnie zmieniajace sie co rusz wokale sa troche podobne. Ale Zenek jest bardziej melodyjny i nagrywa wedlug mnie wiecej wpadajacych w ucho kawalkow.
"Marchewka w różowej marmoladzie" z jego ostatniej plyty to zdecydowanie moj ulubiony utwor Zenka. Swietne riffy i ciagle zmieniajacy sie wokal nie daja sie nudzic. Lubie tez te typowe dla niego optymistyczne teksty zachecajace do bycia soba.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113


Magic Bus - "Ballad of Lord Sogmore" (2014)

Magic Bus jest naprawde specyficznym zespolem brzmiacym dokladnie jak zespoly z Canterbury scene progressive rock z lat 70tych! Nic nie brzmi tutaj nowoczesnie i dlatego to kocham! Mamy tutaj organy Hammonda w stylu Caravana, zrelaksowane wokale, wesole flety (troche jak Jethro Tull, ale mniej chaotyczne), i piekne melodie typowe dla brytyjskiego prog-rocka z lat 70tych. Wszystko jest tutaj zanurzone w optymistycznej, letniej atmosferze, ale czasem muzycy dorzucaja ciezsze fragmenty, np. "Ballad of Lord Sogmore" ma pare bombastycznych solowek na organach i gitarce!
 
Do góry Bottom