Muza

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
słuchałem z milion i razy i za każdym razem dostaje przy końcówce gęsiej skóry...
daaamdaaaam daam daam daaaam tam tam dam
1984...
ŚWIĘTE SŁOWA! Nie spodziewałem się, że ktoś w ogóle na to zwróci uwagę. Wielka muzyka. Cliff był miłośnikiem klasyki i to doskonale słychać właśnie w takich nagraniach jak "Call of Cthulhu". Ogromna szkoda, że zmarł i to w taki sposób. Być może grupa eksplorowałaby zupełnie inne rejony, niż ociężały w brzmieniu, z czasem coraz mniej dynamiczny i idący w komerchę pop-trash. Pierwsze oznaki kryzysu dało się zauważyć IMO już na poziomie skądinąd wciąż jeszcze ciekawej, a chwilami porywającej "...and Justice For All". Jednak zabrakło w tej muzyce kolorów, a Hammett coraz mniej inspirował się grą Michaela Schenkera, za to coraz bardziej cyrkowcem Satrianim. Smutek.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom