GAZDA
EL GAZDA
- 7 687
- 11 168
Nie zgadzam się z porównywaniem zachowań ludzi, z przyrodą/fizyką, bo natury nie możesz (całkowicie) ujarzmić (zmieniać pogodę, regenerować się) i natura jest bezmyślna, nie odpowiada za swoje czyny, a ludzie owszem. Każdego człowieka można przekonać, przekupić, zastraszyć, złamać, zniszczyć, zabić by osiągnąć określony cel. Poza tym ludzie są świadomi i odpowiadają za swoje czyny (np. jak ktoś ci coś ukradł, możesz mu to odebrać). Więc porównanie tego co robią ludzie, z tym co robi natura jest z dupy.
źle zinterpretowałeś co napisałem...
chodziło o to że obowiązuje mnie prawo natury że musze jeśc srać i spać czy fizyki bo nie unosze sie do góry bo trzyma mnie prawo grawitacji...
i tyle żadne prawo tworzone przez rzeczpospolitą czy jakąś inną organizacje mnie nie interesuje...
Twoja agorystyczna postawa mi się bardzo podoba. Jednak agoryzm (poza końcowymi etapami - agorystyczny system sprawiedliwości) jest formą ucieczki, to chowanie się przed wrogiem zamiast walki z nim.
w sumie to dopiero co zrewałem sie z łańcucha, kto wie co bedzie w przyszłości...
Rozumiem powody, dla których nikt nie walczy za wolność i nie oczekuję tego od nikogo. Nie napisanie tego, byłoby nieuczciwe wobec osób, które jak powiedziałeś "oczekują wprowadzenia przez innych akapu". Już dawno zrozumiałem, że na tym świecie nie ma bohaterów (chociaż czasem się trafi jakiś Dorner, czy Fawkes, żołnierze nie mający pojęcia o strategi), nie wierzę, też w demokratyczną większość, czy motłoch. Widzisz ludzie, którzy chcą akapu i nie wiele robią w tym kierunku, zachowują się tak z tego samego powodu, dla którego nie podrzynasz gardeł skurwieli. Po prostu boją się ryzyka i/lub uznają, że wysiłek i poświęcenie im się nie kalkuluje.
no ja też rozumiem, każdy ma swe priorytety... niektórym wolnosć nie jest najważniejsza...
Nie każdy ma takie same potrzeby i pragnienia jak inni. Są ludzie bardziej lub mniej chciwi i pyszni od innych. Ludzie pyszni i chciwi nie podporządkują się z łatwością, nie zadowolą się byle czym. Takim ludziom państwo najbardziej przeszkadza (utrudniając np. założenie działalności gospodarczej). Z agoryzmem wiąże się ryzyko, czym bogatszy i bardziej wpływowy agorysta, tym boleśniejszy upadek (przekonał się o tym Howard Marks, niewinny biznesmen, którego państwo porwało i więziło wiele lat).
nie musisz gadać w końcu i mnie to właśnie trafiło i dlatego jestem teraz w tej sytuacji...
a mogli ino uderzyc we mnie bo firma zarejestrowana auta zarejestrowane, meldunek, itd...
Mówicie, że państwo można ominąć, że da się z nim żyć, ale mam prawo być wkurwiony. Mam swój honor i swoją godność i nie chcę by jakieś kutasy mi rozkazywały, kazały płacić podatki i czegokolwiek zabraniały. Nie wiem czy potrafiłbym się przed nimi kryć, jak wiecie trzeba jakoś żyć na tym pojebanym świecie. Po prostu nienawidzę złych ludzi, nienawidzę ich tak bardzo, że pragnę, by oni pragnęli śmierci.
hehe no cóż... priorytety...
nie miałem zamiaru brać udziału w tej durnej dyskusji bo w sumie mnie to wali co kto robi, ja nie mam potrzeby byście mieli akap, nie intersuje mnie to to wasza sprawa, rozumiem że w obecnych warunkach wolność wiąże sie z wieloma niedogodnosciami, tez jeszcze niedawno myslałem że to ryzyko i nie byłem gotów zrezygnować z tych kilku wygód które miałem, nie było ich wiele więc w sumie mała strata... każdy powinien se ustalić priorytety... ja zdecydowałem sie na jak największą wolność, uwolnienie sie od państwa...
napisałem ino posta bo wkurwiło mnie to wasze żałosne ględzenie...
chcecie być wolnymi to bądźcie i chuj...
dziękuje za uwage dobranoc