Libertariańskie miasto w Hondurasie

D

Deleted member 427

Guest
Szynka napisał:
Celem gospodarki nie jest zapewnienie "równych" szans przedsiębiorcom, tylko najbardziej optymalne zaspokojenie zachcianek konsumenta.

Ale my tu nie mówimy o gospodarce tylko o sztucznie utworzonych enklawach wolnego rynku - de facto społeczno-gospodarczym eksperymencie. A celem takich enklaw powinno być zapewnienie równych szans na starcie, inaczej po co je tworzyć? Sytuacja, w której do REDsów mają wstęp Szynka z 10 kg złota, które uciułał ciężko pracując przez x lat, oraz z drugiej strony - Commercial Bank of China z 100000000000000 ton złota, które uzyskał wypasając się na łączce państwowych regulacji, nie sprzyja wolności, delikatnie mówiąc :)
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 055
Sytuacja, w której do REDsów mają wstęp Szynka z 10 kg złota, które uciułał ciężko pracując przez x lat, oraz z drugiej strony - Commercial Bank of China z 100000000000000 ton złota, które uzyskał wypasając się na łączce państwowych regulacji, nie sprzyja wolności, delikatnie mówiąc
A mi się właśnie wydaje, że to nie ma znaczenia. I jakoś nie zdołałeś mnie przekonać jeszcze :)
 
D

Deleted member 427

Guest
No jeśli według ciebie nie ma znaczenia, że na starcie X ma 10 kg złota, a Y - 10 ton zakumulowanego korporacyjnego bogactwa, to ja już nie wiem, jak do ciebie przemówić. Jeśli startujesz w wyścigu na 100 metrów, to sprawiedliwe jest, że wygra najszybszy, jeśli wszyscy będą biegli rzeczywiście na 100 metrów. Jeśli jeden gościu będzie startował z 10 metrów przed resztą, wynik już nie będzie sprawiedliwy. Sytuacja z chińskim bankiem różni się o tyle, że chiński bank startuje z 95 metrów przed resztą ;)
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 055
Tak jak już pisałem, ja patrzę z perspektywy konsumenta, a nie przedsiębiorcy - potencjalnego konkurenta takiej korporacji. Z perspektywy przedsiębiorcy pewnie jest jak mówisz, z tym, że bieg nie kończy się na 100 metrach ;)
 
D

Deleted member 427

Guest
Jeżeli patrzysz z perspektywy konsumenta, to tym bardziej powinno cię interesować, żeby korporacje nie wpierdalały swojego ryja do REDsów, bo momentalnie ustanowią tam monopol i co gorsza - jako że swoją dominującą pozycję zawdzięczają przywilejom nadanym przez zorganizowany aparat przymusu (państwo) - nieuchronnie zaczną drastycznie ogranicza możliwość tworzenia lub wyboru alternatywnych opcji zatrudnienia. Dysproporcja w rozkładzie siły przetargowej między tobą jako konsumentem/pracownikiem a korporacją będzie ogromna.
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 055
Może nie do końca się jednak rozumiemy.
jako że swoją dominującą pozycję zawdzięczają przywilejom nadanym przez zorganizowany aparat przymusu (państwo) - nieuchronnie zaczną drastycznie ogranicza możliwość tworzenia lub wyboru alternatywnych opcji zatrudnienia.
Chodzi mi o to, że pomimo iż te korporacje swoją siłę zawdzięczają przywilejom jakiegoś państwa, to ich moc "nie działa" w innym państwie, gdzie takich przywilejów nie ma. W takim państwie stają się zwykłymi graczami, jedynie z dużym kapitałem.
 

zygfryd

Active Member
241
48
@Kawador
Nawet jeżeli pomysł zakazu wstępu korporacjom jest słuszny, to jest nie do zrealizowania.
Np trzeba by było również zakazać importu sporej ilości towarów. Odpada cała produkcja chin ( manipulowanie kursem jena ) oraz tym bardziej cała Unia Europejska (nie dojdziesz kto dostał dotację a kto nie, do rolnictwa dopłaca się wszystkim).
Co do USA, prawa patentowe są genialne, odpada m.in cały dotychczasowy przemysł informatyczny (dochodzą zamówienia publiczne)
Własność wielu większych firm (czyli prawie wszystkich które działają międzynarodowo) jest mało przejrzysta i prawie zawsze jakimś udziałowcem jest korporacja, spekulant
Ostatecznie cały rynek walutowy jest walką spekulantów z władzą państwową, czasem ktoś się dogada i wychodzi ściema (obecny kryzys), więc odpada jakikolwiek handel międzynarodowy.
Wychodzi na to, że wolnościowy region musiałby być samowystarczalny, co jest utopią.
 
D

Deleted member 427

Guest
Szynka napisał:
stają się zwykłymi graczami, jedynie z dużym kapitałem

A zatem nie są zwykłymi graczami - na starcie dysponują przewagą w postaci gigantycznego kapitału. Dyktat takich instytucji będzie czymś tak naturalnym jak spuszczenie Szynce wpierdolu przez mistrza MMA. Firma dysponująca na starcie miliardem dolarów nie będzie miała żadnego problemu z wykupieniem niezależnego farmera z charakterem, ty jako konsument będziesz stopniowo tracił możliwości wyboru alternatywnych źródeł zaopatrywania się w dobra konsumpcyjne, stracisz także możliwość samozatrudnienia albo prowadzenia własnego biznesu, bo polegniesz w starciu ze "zwykłym graczem" - być może będziesz musiał sprzedać własną ziemię inwestorom budowlanym z GE-Hitachi Nuclear Energy i przejść na pracę etatową od ósmej do piątej. Oczywiście GE-Hitachi to Dobra Rzecz, stanowiąca przykład wolnej przedsiębiorczości w działaniu i tworząca miejsca pracy w branży budowlanej. Handel podlega teraz kontroli działających na odległość finansistów, dla których twój RED to szpilka na mapie. I w ten sposób wolnorynkowa enklawa pełna wolnych ludzi przemienia się na skutek działania wolnego rynku (wiadomo) w kolejną mięczakowatą dzielnicę zamieszkałą przez pracowników najemnych, którzy nie potrafią napompować nawet opon we własnym samochodzie.

zygryd napisał:
Np trzeba by było również zakazać importu sporej ilości towarów.

A czy ja gdzieś wspomniałem o zakazie importowania towarów? Ja pisałem o zakazie instalowania korporacji w granicach REDs, a nie o zakazie prowadzenia handlu ze światem zewnętrznym.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Kawador, to wolałbyś założyć swoją normalną firmę nie-korporację w takim RED czy w Polsce?
 
D

Deleted member 427

Guest
W RED oczywiście. Tak samo jak wolałbym założyć firmę w Teksasie/Szwajcarii niż w Wielkopolsce.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Szynka punktujesz, tak to widzę ;) Kawador chce wyrównywać szanse, lewicowo-libertariańskie ukąszenie :)
 

Avx

Active Member
831
186
Są najnowsze wieści sprzed kilku dni !

Oficjalnie podpisano dokumenty.
ciudades-modelo-en-honduras_480_311.jpg


Budowa miasta ruszy w ciągu 6 miesięcy, tutaj:
images


Obok małego miasteczka Puerto Castilla.

Puerto_Castilla__Honduras-1.jpg


Inwestorzy się jeszcze boją i zaczną bardzo ostrożnie; od 15 milionów dolarów:
Congress president Juan Hernandez said the investment group MGK will invest $15 million to begin building basic infrastructure for the first model city near Puerto Castilla on the Caribbean coast.
Inwestycje mają narastać stopniowo.
Jest to skromny początek pierwszego projektu; docelowo mają powstać trzy miasta autonomiczne.

(płaski teren, ocean, naturalny port - aż się dziwię, że do tej pory tam nie było porządnego miasta; zajebista lokacja)
 

Avx

Active Member
831
186
Nowy wywiad:
soundcloud.com/freetalklive/ftl-interviews-michael-strong

Zapowiada się zajebiście.
Zero podatków dochodowych, zero podatków of firm, ZERO VATU, jedynie podatek od ziemi.

Jeśli projekt wystartuje, to jest ktoś chętny jechać do Hondurasu ? Mam za mało funduszy więc sam firmy nie założę, ale chętnie pracowałbym tam u innego imigranta z PL. Firmy nie muszą być wieloskalowe - z początku będą dominować duże zakłady, ale w miarę wzrostu zaludnienia (w ciągu 2-3 lat) zacznie się zapotrzebowanie na usługi (restauracje, kluby, itp).

Zobaczymy co będzie, pokładam w tym naprawdę DUŻE nadzieje (imigracja, przynajmniej z krajów w miarę rozwiniętych, ma być wolna. Michael wspominał nawet w wywiadzie, o ułatwieniach w uzyskiwaniu Honduraskiego obywatelstwa; lub o osobnym obywatelstwie Strefy).

Prezes Grupy MGK to LIBERTARIANIN.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
a podatek od ziemi i ziemia za ile?
avx powodem dlaczego nie było tam zajebistego miasta jest prawdopodobnie płaski teren nad morzem w tropikach... najczęściej jest to śmierdzące bagno...
drugim powodem dlaczego nie ma tam miasta jest baza marynarki wojennej hondurasu...
 

Avx

Active Member
831
186
Ok, troszkę poniósł mnie entuzjazm (po wysłuchaniu zajebistego wywiadu).

Realistycznie patrząc, to oczywiście projekt ma jeszcze przed sobą sporo problemów do rozwiązania. Jest mały chaos organizacyjny.
Lokalizacja obok Puerto Castilla to może być kaczka dziennikarska - coś wspominają o tym, że jednak miejsce ma być inne.

Nie można być pewnym, czy coś z tego wyjdzie - za wcześnie. Za dwa lata można będzie powiedzieć. W ciągu 6 miesięcy mają się zacząć prace budowlane, w każdym razie.

PS. Wywiad naprawdę polecam przesłuchać, w wolnym czasie.
 
648
1 212
Taa. I jeszcze jedno - pracować tam będą mogli tylko obywatele Hondurasu. Dokładnie, min. 90% zatrudnionych musi być z Hondurasu. Te 10%, jak mniemam, to pewnie będą zarządcy i specjaliści, których brakuje w Hondurasie. Wątpie, by europejczyk mógł się tam zatrudnić. Przecież chodzi o to, żeby ściągnąć kapitał, który da pracę obywatelom Hondurasu, a nie imigrantom z Europy...
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Wykopuje wątek - śledzicie na bieżąco wydarzenia w Hondurasie? wiecie, co z tego wyszło?

Czy wykopujesz też swoje zdanie o zakazie wstępu dla korporacji? Bo bym się chętnie pokłócił, ale nie wiem, czy jest sens. Podpisujesz się jeszcze pod tym? :)
 
D

Deleted member 427

Guest
Nie.
Pod warunkiem, że na obszarze takiej zony korporacje nie będą miały ŻADNYCH przywilejów - także patentowych.
 
Do góry Bottom