Libertarianizm w Polsce

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 859
Konstytucja jest jak przepowiednie Nostradamusa - każdy może sobie ją zinterpretować po swojemu.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 803
Dziękuję za umieszczenie odnośnika do mojego bloga. A wręcz umieszczenie go na pierwszym miejscu! Przydałby się jeszcze link do FatBanthy:

http://fatbantha.wordpress.com/

Osobiście usunąłbym link do bloga smootnegoclowna. On nie ma już za wiele wspólnego z libertarianizmem.
A ja poproszę o przesunięcie mojego bloga z kategorii libertariańskich do wolnościowych. Jeśli w ogóle ma się znajdować w tym spisie, niech się znajduje we właściwym miejscu.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
W przypadku sprawy konstytucja vs. państwo, nie trudno zgadnąc dla kogo wyrok będzie korzystny
Nie no, czasami Trybunał Konstytucyjny u nas coś tam orzeka przeciwko państwu, tylko, że teraz jest względny spokój, a pieniędzy w skarbie państwa póki co nie brakuje(to znaczy brakuje, jak większości państw, ale nie stoimy pod ścianą), więc z oceną niezawisłości TK trzeba poczekać aż rząd będzie koniecznie potrzebować kasy.
 
D

Deleted member 427

Guest
Sądzę, że Trystero by się obraził, gdyby mu ktoś doniósł, że jego blog znalazł się na stronie "Libertariański punkt widzenia".
 
OP
OP
pawel-l

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 936
Jego artykuły można znaleźć np na myslnarodowa.wordpress.com. I to mu nie przeszkadza.
Fakt, że lubi dogryzać libertarianom.
Na liście jest też np. P.Kuczyński 100% lewak. Ale jakoś lubię do nich zaglądać.

Pewnie zmienię motto na jakieś łagodniejsze
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
To wyobraź sobie taką sytuację. W Twoim bloku mieszka starsze małżeństwo (powiedzmy po 80 lat). Mają emerytury 1200 zł, które ledwo starczają im na przeżycie. Mąż ponadto jest w trudnej sytuacji zdrowotnej i wymaga ciągłej opieki medycznej. Teraz wyobraź sobie, że wprowadzamy akap, a to znaczy, że ludzie ci tracą zarówno emeryturę, jak i opiekę medyczną, a ponieważ nie mają dzieci - prawdopodobnie zwijają się z tego świata w ciągu pół roku. Możesz powiedzieć, że na pewno ktoś by im pomógł, ale jednym ktoś by pomógł, innym nie.
A są tacy ludzie faktycznie, czy funkcjonują tylko w ludowych podaniach? Bez kitu, pytam się serio.

Troska o emerytów to jedna z najpoważniejszych lewackich ściem i urban legends epoki sprawiedliwości społecznej, którą ja dla uproszczenia nazywam złodzieizmem :) Być może gdzieś na świecie ona faktycznie funkcjonuje, tego nie wiem bo nie podróżuję, natomiast jestem pewien, że poza stosunkowo wąskim kręgiem emerytowanych ubeków, prezydentów, posłów i innego ścierwa u nas jej nie ma.

„W akapie by umarli” to uproszczenie. Każdy kiedyś umrze, bez względu na system. Zamiast patrzeć na to z tej strony i niepotrzebnie się bronić warto zaatakować pytaniem co właściwie złodzieiści oferują w dniu dzisiejszym. A oferują bardzo niewiele:
1. Głodowe świadczenia stanowiące ułamek tego co człowiek byłby w stanie sam uzbierać wpłacając kasę na zwykłe konto w banku. 25% świadczeniobiorców pobiera emeryturę w wysokości 1200 zł. Mediana wynosi 1500 zł.
2. Faktyczny brak opieki medycznej poza ciężkimi przypadkami i zinstytucjonalizowaną eutanazję osób starszych. Nikt mnie nie przekona, że w kraju nie stosuje się eutanazji na masową skalę jeśli wstrzymuje się leczenie chorych na raka bo jakieś jebane limity się skończyły. Limity na leczenie? Brzmi to trochę jak kartki na życie …
3. Kosmiczne ceny lekarstw i właściwie wszystkiego innego począwszy od jedzenia, na nieruchomościach skończywszy dzięki podatkom, barierom w handlu, interwencji państwa, własności intelektualnej, przemysłowej i innym pierdololo.
4. Zniszczenie rynku pracy więc nie ma szansy na jakiś sensowny zarobek lub też dorobienie sobie kilku złotych.
5. System finansowy funkcjonujący wg schematu czarnej dziury, który pochłania każdą kasę jaka ma pecha znaleźć się w pobliżu, a im więcej jej pochłonie tym więcej nowej kasy potrzebuje.
Właściwie można byłoby tak pewnie wymieniać bez końca. I to, kurwa, ma być ta ekstra alternatywa powodująca, że trzeba myśleć o akapie jako czymś złym lub niebezpiecznym? Żeby jeszcze złodzieizm był systemem stabilnym to można byłoby w ogóle się nad tym zastanawiać. Tymczasem niestety nie jest – już jesteśmy bankrutami, bo choćby sprzedać wszystko co Publiczne to i tak nie udałoby się spłacić długu (o w mordę … piszę w Wordzie żeby byki poprawiało i mi poprawił „publiczne” na „Publiczne” z dużego „P”, a jak piszę z małej to oznacza jako błąd – MS szerzy jebany kult państwa :( ) i niestety stopień naszego zbankrutowania będzie rosnąć :) aż do chwili załamania, które pewnie nastąpi o wiele szybciej niż większość tego oczekuje, a wtedy zdechną pewnie nie tylko 80 letni emeryci z 1200 zł emerytury, których pewnie w rzeczywistości jest jak na lekarstwo bo już całe lata temu zrobiono im eutanazję.

Tak więc reasumując – może faktycznie by umarli, tylko teraz też umierają i myślę, że na dużo większą skalę niż się to wydaje, tylko siedzą grzecznie w chałupach i cichutko oddają ducha. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal, eh?

Gwoli ścisłości, ja też nie jestem zwolennikiem gwałtownej rewolucji w stylu kor winowym „od dziś nie ma nic” tylko stopniowych zmian (np. likwidacja ZUS, zrównanie świadczeń dla ludzi powyżej tego 67 r. życia do jednej niskiej stawki – np. 1000 zł i wypłacanie jej z wpływów z VAT przez kilka lat do czasu likwidacji podatków na szczeblu centralnym w ogóle – resztą mogłyby się zatroszczyć jakieś lokalne wspólnoty, gminy, czy coś). Tylko trzeba wziąć pod uwagę, że jakakolwiek próba zmiany, nawet radykalna, jest lepsza niż nic bo w prawdziwym życiu wciąż działają prawa fizyki i żadni szamani w stylu (wz)Rostowskiego tego nie zmienią – w przepaść leci się coraz szybciej, a na dnie jest twardy grunt, o który się w końcu rozjebiemy i gdy to już nastąpi to flaki będą latać na wszystkie strony i to nie tylko te 80-letnie.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 859
A są tacy ludzie faktycznie, czy funkcjonują tylko w ludowych podaniach? Bez kitu, pytam się serio.

Troska o emerytów to jedna z najpoważniejszych lewackich ściem i urban legends epoki sprawiedliwości społecznej, którą ja dla uproszczenia nazywam złodzieizmem :) Być może gdzieś na świecie ona faktycznie funkcjonuje, tego nie wiem bo nie podróżuję, natomiast jestem pewien, że poza stosunkowo wąskim kręgiem emerytowanych ubeków, prezydentów, posłów i innego ścierwa u nas jej nie ma.

Nie za bardzo rozumiem, o czym mówisz. Kogo nie ma dokładnie? Emerytów, którym się chujowo wiedzie?
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
Nie za bardzo rozumiem, o czym mówisz. Kogo nie ma dokładnie? Emerytów, którym się chujowo wiedzie?

Tak, 80 letnich emerytów z emeryturą w wysokości 1200 zł żyjących sobie bez niczyjej pomocy w jakimś bloku. W mojej rodzinie takich nie ma, ci co dożyli tak sędziwego wieku osiągnęli to głównie dzięki pomocy rodziny, gdyby nie ona to już dawno by ich nie było.
 
T

Tandor92

Guest
Pomijając takie rzeczy, że 80 letni emeryt mógłby dorobić sobie więcej w akapie niż obecnie zarabia się w normalnej pracy - chodzi oczywiście o siłę nabywczą tego co zarobimy czy, że i tak dzisiaj wcale nie jest super, o czym wspominał Ciek, jest jeszcze jedna kwestia, którą zawsze powtarzam przy tematach emerytur.

Jak ktoś spyta, kto zajmie się emerytami, którzy sobie nie poradzą (mimo lepszych warunków zawsze trochę się znajdzie) odpowiedź brzmi: Ci, którzy przejmują się ich losem i zadają takie pytania. Jeżeli natomiast nie mają zamiaru pomagać, to niech nie pierdolą jak im bardzo zależy na ich losie, bo pomagać za czyjeś to każdy potrafi.

@lebiediew, nazywanie chęci natychmiastowej likwidacji przymusu ubezpieczeń skazywaniem na śmierć to gruba przesada. Skazać na śmierć to mogą co najwyżej osoby odpowiedzialne za tą piramidę finansową, ja tylko chciałbym się wyrwać z tego systemu.
Może unikanie podatków też nazwiesz skazywaniem na śmierć? Przecież wpływy są mniejsze, to jeszcze dla kogoś bidnego zabraknie.
Żeby obecnym emerytom dawać pieniądze należy okradać obecnych pracujących, i to ich zostawimy bez szansy na emeryturę.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
Jestem raczej sceptyczny w kwestii dorabiania sobie w wieku 80 lat. Pracuję z kilkoma osobami w wieku emerytalnym (tym prawdziwym wieku emerytalnym dla przeciętnego niewolnika, a nie mundurowego pasożyta) i faktycznie są to bardzo cenni pracownicy z imponującą wiedzą, tylko to jest zajęcie umysłowe, a i tak na jednego żwawego 70 -kilkulatka zdolnego do pracy przypada kilku, którzy nie dali rady i kilku, którzy nie dożyli. To na serio wspaniałe pracować z kimś, kto urodził się przed wojną, przeżył Niemców, komuchów i żyje dalej pomimo socjaluchów ale nie robiłbym z tego jakieś reguły, że każdy tak da radę. Być może gdyby służba zdrowia, dieta, warunki społeczno/ekonomiczno/jakieśtam były lepsze to ludzie trzymaliby się lepiej ale to potrzeba wielu lat wolności, może nawet całych pokoleń. Myślę, że raczej łatwiej byłoby rodzinom o zarobek pozwalający wspomagać emeryta + koszty wszystkiego byłyby niższe.
 
T

Tandor92

Guest
Jeżeli nie byłoby takich barier, podatków czy ew. strachu przed donosem za pracę na czarno, mogłoby powstać mnóstwo nowych, drobnych zawodów o którym sobie nie zdajemy sprawy bo obecnie są nieopłacalne. Każde zajęcie, które sprawia komuś problem a nie jest ono szczególnie męczące fizycznie mógłby wykonywać senior. Obecne prace dawałyby lepsze rezultaty.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
... bo tak jest lepiej dla ciebie i my lepiej wiemy co jest dobre dla ciebie niż ty sam ;)

Tak na marginesie, warto zwrócić uwagę na model rodziny - mnie się wydaje, że stopniowo będą wracać do łask rodziny wielopokoleniowe zamiast tych samotnych emerytów bla, bla, bla. Rodzinie zwyczajnie opłaca się trzymać staruszka, który posprząta chałupę, ugotuje żarcie i zaopiekuje się dzieciakiem. Ja za taką przyjemność płacę obcej osobie 1500 zł miesięcznie, czyli właśnie drugą medianową emeryturę. Niestety opłaca się to tylko rodzinie pracującej i posiadającej dzieci, a się nie pracuje bo socjalizm więc nie ma gdzie i dzieci też się nie posiada - bo socjalizm więc nie ma za co i szkoda takiego młodego człowieka sprowadzać na świat by był niewolnikiem. Zrobienie obiadu czy przypilnowanie dzieciaka to jednak łatwiejsza robota niż 8-10h na hali produkcyjnej.
 
Do góry Bottom