Lancaster
Kapłan Pustki
- 1 168
- 1 115
No to jak rozumiesz to zastanów się czym różni się system polityczny (moralny) narzucony przez mniejszość na jakimś terenie na większość od systemu państwowego. I weź pod uwagę, że ta większość NIE CHCE Twojego systemu, a Ty nie postulujesz, żeby ich system odpierdolił się od Ciebie, ale chcesz żeby przyjeli Twój. Bo inaczej wpierdol, albo śmierć. I wiem, ze system proponowany przez Ciebie będzie bardziej wolnościowy, ale jak napisałem wyżej ONI TEGO NIE CHCĄ. Chcą, żeby na tym terenie co żyją obowiązywał ten co jest, a Ty wpadasz z małą grupką i robisz libertariański dżihad.
A jakie prawo ma ta większość narzucać mi system, który będzie obowiązywał na moim terenie? Rozmawiałem z wieloma zwykłymi ludźmi i oni nie chcą, żebym był wolny, oni chcą żeby każdy był niewolnikiem, przykro mi, ale nie ma konsensusu. Żeby był konsensus, należałoby przeprowadzić referendum pozwalające na secesję i jeśli większość owiec się zgodzi uznać to za kompromis. Jeśli takie referendum będzie odrzucone, dasz rewolucji swoje błogosławieństwo? Dla mnie takie myślenie oznacza, jakbyś bardziej cenił mityczną większość, niż libertarian. Ich system zakłada, żeby przypierdolić się do mnie, a mój żeby ich system odpierdolił się od mojego i powstaje konflikt wartości. Przestępca nie chce, być ukarany, ale czy to daje mu prawo kraść? Jak chcą być niewolnikami niech będą, ale niech mi dadzą kurwa święty spokój.