Rebel
komunizm warstwowy
- 679
- 822
"Płacenia podatków jest formą wspierania państwa."
Nie jest bo jest pod przymusem. Okradziony w żaden sosób nie "wspiera" złodzieja.
"Jeśli masy będą zaznajomione z ideologią to równie dobrze będzie można ją przepchnąć np. w referendum. Wówczas rewolucja będzie zbędna."
Nie mam pojęcia gdzie ty żyjesz ale ci którzy mają władzę nie oddają jej tak łatwo. Po patrz na historię chociażby ostatniego półwiecza.
"A kim ty jesteś, że chcesz decydować o życiu i śmierci milionów? Bogiem ? Poza tym w większości nie znają one zapewne nawet słowa libertarianizm."
Nie chce decydować o życiu milionów. Ale jeśli atakuje człowieka jakaś organizacja oparta na przemocy to ma on moralne prawo się bronić. Powinien się bronić bo "co zatrzyma złego człowieka z bronią"? Powinnien być jasny sprzeciw wobec agresji jeśli ma kiedyś powstać społeczeństwo libertariańskie. Tych którzy atakują nie powstrzyma ładna gadka.
"A 100 mln? 200 mln? 300 mln? A poza tym czy ktoś przybijający pieczątki kogokolwiek zabija? Czy wypełniający papierki w urzędzie jest mordercą? A może mordercą jest sprzątaczka, która zamiata budynki rządowe? W ten sposób dochodzimy do totalnego absurdu."
Eichmann też się tłumaczył że tylko "wypełniał papierki" i w sumie miał rację. Jednak trzeba być zaślepionym przez swoje majaki debilem żeby stwierdzić że był niewinny.
"A czy zasada cel uświęca środki jest moralna? Czy zabijanie milionów w celu przerobienia społeczeństwa na własną modłę jest moralne?"
To właśnie państwowcy "przerabiają człowieka na własną modłe". Tam gdzie jest większa decentralizacja, czyli bliżej do akapu, ludzie mają dużo zdrowsze poglądy. To państwo za pomocą mediów, przymusowej edukacji i inżynierii społecznej robi z ludzi propaństwowe zombi. Kiedyś był to człowiek sowiecki, dzisiaj człowiek europejski...
"Własność samego siebie oznacza, że ja i tylko ja mogę decydować o sobie samym. W czasie rewolucji decydowałby o moim życiu i śmierci komitet rewolucyjny."
Co ty z tym komitetem? Przecież rewolucja libertariańska podobnie jak libertarianizm powinna być zdecentralizowana. Nie będzie komitetów tylko niezależne od siebie grupy partyzantów. Takia stratagie jest bardziej libertariańska i bardziej skuteczna.
"Czego praktyczną konsekwencją byłoby uzyskanie w świadomości mas skojarzenia pt. "libertarianie są niczym czerwone brygady". Czyli de facto pogrążyło by to ideologię i zablokowało inne drogi do celu."
Czy rewolucjoniści z okresu rewolucji amerykańskiej "są niczym czerwone brygady"? Brytyjczycy też próbowali ich przedstawić jako rządnych krwi okrutników
Nie jest bo jest pod przymusem. Okradziony w żaden sosób nie "wspiera" złodzieja.
"Jeśli masy będą zaznajomione z ideologią to równie dobrze będzie można ją przepchnąć np. w referendum. Wówczas rewolucja będzie zbędna."
Nie mam pojęcia gdzie ty żyjesz ale ci którzy mają władzę nie oddają jej tak łatwo. Po patrz na historię chociażby ostatniego półwiecza.
"A kim ty jesteś, że chcesz decydować o życiu i śmierci milionów? Bogiem ? Poza tym w większości nie znają one zapewne nawet słowa libertarianizm."
Nie chce decydować o życiu milionów. Ale jeśli atakuje człowieka jakaś organizacja oparta na przemocy to ma on moralne prawo się bronić. Powinien się bronić bo "co zatrzyma złego człowieka z bronią"? Powinnien być jasny sprzeciw wobec agresji jeśli ma kiedyś powstać społeczeństwo libertariańskie. Tych którzy atakują nie powstrzyma ładna gadka.
"A 100 mln? 200 mln? 300 mln? A poza tym czy ktoś przybijający pieczątki kogokolwiek zabija? Czy wypełniający papierki w urzędzie jest mordercą? A może mordercą jest sprzątaczka, która zamiata budynki rządowe? W ten sposób dochodzimy do totalnego absurdu."
Eichmann też się tłumaczył że tylko "wypełniał papierki" i w sumie miał rację. Jednak trzeba być zaślepionym przez swoje majaki debilem żeby stwierdzić że był niewinny.
"A czy zasada cel uświęca środki jest moralna? Czy zabijanie milionów w celu przerobienia społeczeństwa na własną modłę jest moralne?"
To właśnie państwowcy "przerabiają człowieka na własną modłe". Tam gdzie jest większa decentralizacja, czyli bliżej do akapu, ludzie mają dużo zdrowsze poglądy. To państwo za pomocą mediów, przymusowej edukacji i inżynierii społecznej robi z ludzi propaństwowe zombi. Kiedyś był to człowiek sowiecki, dzisiaj człowiek europejski...
"Własność samego siebie oznacza, że ja i tylko ja mogę decydować o sobie samym. W czasie rewolucji decydowałby o moim życiu i śmierci komitet rewolucyjny."
Co ty z tym komitetem? Przecież rewolucja libertariańska podobnie jak libertarianizm powinna być zdecentralizowana. Nie będzie komitetów tylko niezależne od siebie grupy partyzantów. Takia stratagie jest bardziej libertariańska i bardziej skuteczna.
"Czego praktyczną konsekwencją byłoby uzyskanie w świadomości mas skojarzenia pt. "libertarianie są niczym czerwone brygady". Czyli de facto pogrążyło by to ideologię i zablokowało inne drogi do celu."
Czy rewolucjoniści z okresu rewolucji amerykańskiej "są niczym czerwone brygady"? Brytyjczycy też próbowali ich przedstawić jako rządnych krwi okrutników