Libertarianizm a choroba psychiczna

F

fedor

Guest
Temat bliski dlatego pozwole sobie wypowiedzieć.Pracuje jako ratownik na psychiatrii toteż z pierwszej ręki moge powiedzieć wam jak sytuacja wyglada.
Moim zdaniem wazniejsze dla nas od definicji schizofrenii i czy takowa faktycznie istnieje,jest przymus leczenia psychiatrycznego.Banda złodziei rzadzących dała psychiatrom nieograniczona władzę zamknięcia każdego bez wyjatku na psychiatrii,zwiazania danego osobnika pasami,faszerowania lekami(mega szkodliwe dla organizmu) tylko dlatego iz aby stwierdzić chorobe psychiczną trzeba pacjenta poobserwować.
Rozmawiałem z psychiatrami ,na temat prof.Szasza,oni uznaja go za niepoczytalnego.ich podstawowym argumentem jest ochrona społeczeństwa przed nieobliczalnym schizofrenikiem.Pal licho jeśli zrobi krzywde sobie,ale co będzie jak chora psychicznie mama skoczy do morza z dzieckiem??Nauczyłem się odpowiadać na tak tendencyjne pytania a zarazem żałosne z punktu widzenia psychiatrii.
Odpowiednim argumentem są kryminaliści recydywiści wychodzący z więzień i bedacy zdecydowanie wiekszym zagrożeniem dla społeczeństwa.
Przymus w psychiatrii jest nadużywany,zagrożenie ze strony pacjentów jest znikome(zdecydowanie cześciej są ofiarami) dlatego też jestem przeciwny jako pracownik i jako libertarianin.
A poza tym jeśli nawet coś tak twórczego jak schizofrenia istnieje(osobiście mocno powatpiewam),to psychiatria nie ma na to lekarstwa i kompletnie sobie z tym nie radzi.
 
OP
OP
Cyberius

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
fedor napisał:
Moim zdaniem wazniejsze dla nas od definicji schizofrenii i czy takowa faktycznie istnieje,jest przymus leczenia psychiatrycznego.Banda złodziei rzadzących dała psychiatrom nieograniczona władzę zamknięcia każdego bez wyjatku na psychiatrii,zwiazania danego osobnika pasami,faszerowania lekami(mega szkodliwe dla organizmu) tylko dlatego iz aby stwierdzić chorobe psychiczną trzeba pacjenta poobserwować.
no nie, właśnie dlatego należy jasno zdefiniować chorobę psychiczną, lub zarzucić używanie tej nazwy -bo daje to nieograniczone pole do nadużyć.


Rozmawiałem z psychiatrami ,na temat prof.Szasza,oni uznaja go za niepoczytalnego.ich podstawowym argumentem jest ochrona społeczeństwa przed nieobliczalnym schizofrenikiem.

jeszcze na początku procesu tranformacji, -czyli w trakcie przejścia z poprzedniej komunki w obecną- miałem znajomego lekarza który się interesował a nawet jeździł do stanów na jakieś wykłady z nim. Zresztą lekarzy zainteresowanych Szaszem było wtedy więcej. Jednak gdy na horyzoncie zaczęły się pojawiać wielkie światowe koncerny chemiczne a domokrążcy zaczęli chodzić po gabinetach lekarskich oferując im darmowe długopisy, "sympozja" i kolorowe szkiełka , hm chciałem napisać breloki, to zainteresowanie lekarzy Szaszem gwałtownie zmalało.
Korupcja była śmieszna bo większość sympozji odbywała się w polsce, w prowincjonalnych miastach, pijaństwa w hotelach itd -mało który z nich wyjeżdżał na "sympozjum" na Szeszele.

Ach, kiedy to było. Młodzi przecież nie uwierzą jak napiszę że kiedyś lekarze mieli najbardziej wolnorynkowe poglądy i masowo wspierali UPR.
 
OP
OP
Cyberius

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
"TVN 24 Szkoła Judge Rotenberg Center w stanie Massachusetts w USA prowadzi niekonwencjonalny i bardzo kontrowersyjny sposób kuracji nastolatków z zaburzeniami emocjonalnymi. Lekarze zdecydowali o tym, żeby kontrolować zachowanie uczniów przy pomocy bolesnych wstrząsów elektrycznych. Takie działanie budzi sprzeciw opinii publicznej, co wiąże się też z historią Andre McCollinsa, który został rażony prądem 31 razy w ciągu siedmiu godzin
http://wideo.onet.pl/dramat-pacjentow-l ... .html#play
 

Voy

Active Member
386
242
i tak amerykanie już mają progress w stosunku do tego co było kiedyś. Jakoś przed wojną ktoś tam wpadł na przegenialny pomysł leczenia nastolatków z problemami wychowawczymi przez lobotomie. Po tym na pewno nie bylo problemów :D
 
Do góry Bottom