Libertarian pledge

OP
OP
A

Anonymous

Guest
Póki nie pojawi się to w innych źródłach czy miejscach w necie, to nie uwierzę. Chociaż może być prawdą, że wszelkie milicje w USA są powiązane z islamistami, takie IRA czy Baader-Meinhof jeździły sobie bodajże do Palestyny, na obozy szkoleniowe :), więc czemu i biali Amerykanie by nie mogli tam jeździć po to samo? Zwłaszcza, że mają wspólnego wroga w postaci rządu federalnego USA. Milicje są oczerniane przez mass media, więc nie wiadomo już nawet co jest prawdą, a co nie. Tak po prawdzie nie widzę w tym nic złego.

Ten blog odwiedzam co jakiś czas, z wieloma tezami się tam zgadzam, ale jakiegoś wielkiego zagrożenia w muzułmanach nie widzę. Pozapisują się na socjal i państwo padnie, w wielu imigranckich dzielnicach Francji policja nie ma wstępu, etc. - więc są jakieś zalety. To co mnie u nich obrzydza to kolektywizm i brak wolności osobistej.

Podam Wam prosty przykład, stoję na przystanku a obok mnie koleś z ONR, razem sobie palimy i gadamy, potem ja komuś daję w mordę za coś, okazuje się, że to jakiś europejczyk i w Wyborczej piszą o moim powiązaniu z narodowcami.

Możliwe, że też amerykańska skrajna prawica próbuje się w ten sposób wybielić, albo administracja Obamy potrzebuję wmówić społeczeństwu, że byli przez muslimów atakowani od dawien dawna i muszą nadal prowadzić kosztowne wojny.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Prawda jest inna. Ludzie z radykalnym podejściem często się spotykają towarzysko i wymieniają się poglądami.
Ja w życiu piłem z anarchistami, skinami, mocnymi konserwami, bandytami skazanymi za morderstwo a raz to nawet kolesie z Bractwa Muzułmańskiego zorganizowali mi piwo w kraju z prohibicją (sami nie pili przynajmniej w mojej obecności).

A "tropy islamskie" są wzięte z dupy. Bełkot zawodowego "syjonity".
Co najwyżej mogli skonsultować skład mieszanki. Ale przypuszczam, że każdy inny mógł by bezpłatnie zasięgnąć takiej porady. O ile wiedziałby u kogo i temu komuś nie psułby krajobrazu swym zachowaniem.
 
OP
OP
A

Anonymous

Guest
W cale nie musieli konsultować mieszanki, odpowiednie proporcje mogły się rozchodzić w społeczeństwie, za sprawą gawędy ludowej.

Ze względu na to, że można go prosto wykonać z łatwo dostępnych materiałów (azotan amonu jest powszechnie stosowany jako nawóz sztuczny), był on powszechnie stosowany w USA przez zdesperowanych farmerów w latach 30. XX w. w czasie Wielkiego Kryzysu. Doprowadzeni do bankructwa farmerzy często decydowali się na wysadzenie swoich farm przy użyciu ANFO, aby nie weszły one w posiadanie znienawidzonych przez nich banków.

http://pl.wikipedia.org/wiki/ANFO

Poza tym McVeigh był w wojsku i tam mógł coś się dowiedzieć, wystarczyło pić wódkę z saperami. I miał wspólnika który mu pomagał.

http://en.wikipedia.org/wiki/Terry_Nichols
 
Do góry Bottom