Koszerne kreskówki i inne rzeczy dla dzieci

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Skoro jest biadolenie jak to lewactwo wciska propagandę do młodych umysłów to warto stworzyć listę tych bajek spełniających wymogi libertariańskie albo przynajmniej znośne i jako tako neutralne.

Jak ostatnio powtarzałem sobie Gumisie, mój top 1 z kreskówek mego dzieciństwa. Nadal się trzyma, ale zaskoczyło mnie ile tam jest treści stricte antysystemowych i niekoniecznie poprawnych politycznie. Oczywiście wszystko na plus:

"Plot czy Strach na wróble" jakiś ptak wyjada gumijagody. Bohaterowie głosują albo za strachem na wróble lub gigantycznym płotem. Kabi sugeruje inne rozwiązanie, ale wszyscy go olewają. Kończy się to głosowaniem. Od niezdecydowanego Tamiego zależy, który pomysł zostaje wcielony w życie. To każdy z Gumisiów próbuje go przekupić na różnorakie sposoby. Ale ostatecznie wcielony zostaje pomysł Kabiego. Przesłanie? Demokracja z polityką prowadzi do korupcji i promowania głupich pomysłów:


Z kolei odcinek "Szalona wyprawa Toadie'ego" pokazuje jak powinno postępować z niekompetentnymi urzędnikami:


A tu w "Wyroczni" jak nie należy ufać fałszywym bóstwom, a kapłani służą do otumania i wyciągania łap po datki i jak myślący człowiek jest dla nich zagrożeniem.


W odcinku "Odrobina sprytu na co dzień" kuzyn Toadiego "uwalnia" ogry spod jarzma Ightorna, tylko po to by wprowadzona została "cywilizacja mentalnych cweli, piździelców i biologicznych odpadów Homo Ogrus". Kuzynek zostaje dyktatorem, a niewygodnych internuje.


Z innych kreskówek poleciłbym "Atomówki", "Strażników Czasu" czy "Batmana TAS". O nich wypowiem się kiedy indziej. Chociaż w kontynuacji TAS - "The New Batman Adventures" jest jedna perełka:
 
Ostatnia edycja:

Kompowiec2

Satatnistyczny libertarianin
459
168
O, kiedyś też wpadłem na pomysł na założenie takiego wątku i zapomniałem w natłoku spraw. Daje swoje:

Świat według ludwiczka (brak treści libertariańskich, ale i tak jest dobra. No chyba że odcinek w którym na sekundę skupili się na inwligacji... ;])
Przygody animków - sporo o kapitaliźmie

aa dupa tam, nie mogę se juz przypomnieć, bo przestałem oglądać boomerang...
 

Tomasz Panczewski

Well-Known Member
699
3 849
"Kacze opowieści". Kreskówka przedstawiająca bogatego kapitalistę w pozytywnym świetle, przeżywającego ciekawe przygody i opiekującego się dziećmi! Przy czym Sknerus jest kapitalistą w prawdziwym tego słowa znaczeniu - samodzielnie zapracował na swoją fortunę, nie jest żadnym padalcem który zdobył ją dzięki państwu. :) Tematem większości odcinków jest bronienie jego własności przed przestępcami i innymi zagrożeniami! Sknerus jest najczęściej przedstawiany jako mądry człowiek (kaczka), który uczy odpowiedzialności swoich siostrzeńców, który to walor edukacyjny z pewnością docenią rodzice oglądający serial wspólnie ze swoimi dziećmi. Jakby tego było mało, są też takie perły jak ta, gdzie wyjaśnione jest jak działa dodruk pieniądza i inflacja:



Z ciekawostek dodam, że kreskówka ma zostać kontynuowana w 2017 roku. Oby nie po to, żeby zrobić ze Sknerusa zgrzybiałego dziada który pali robotnikami w kominku i który wie, że musi się dzielić swoim bogactwem. :)

Dla libertarianina pozycja obowiązkowa w procesie wychowania swojego szkraba!
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Oczywiście, że tak!

DuckTales_%28Main_title%29.jpg


To jest najbardziej prokapitalistyczna kreskówka wszechczasów. Zresztą większość starych komiksów osadzonych w Kaczogrodzie również. W dzieciństwie je bardzo lubiłem i nie trawiłem biedystycznej dydaktyki rodem z Kapitana Planety.

Ciekawe co mówisz o nowej edycji. Ale coś mi się wydaje, że pławienie się w zarobionym złocie jednak nie przejdzie przy zjebanym pokoleniu czekowania swoich priwiledży.
 
OP
OP
pawlis

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Z ciekawostek dodam, że kreskówka ma zostać kontynuowana w 2017 roku. Oby nie po to, żeby zrobić ze Sknerusa zgrzybiałego dziada który pali robotnikami w kominku i który wie, że musi się dzielić swoim bogactwem. :)

Jak z neutralnego światopoglądowo "Było sobie..." zrobili największą propagandę lewactwa, to strach pomyśleć co by było u Disneya :).

"Strażnicy Czasu / Time Squad" opowiada o perypetiach niekompetentnych strażników czasu - Bucka Tudrussela i Larry'ego 3000 oraz wspomagającego ich chłopca z XXI w. mającego smykałkę do historii - Otto Oswortha. Jako, że jest rok milionowy, wszystkie kraje połączyły się w jedno supermocarstwo, linia czasu się psuje i słynni ludzie robią zupełnie co innego, a główni bohaterowie muszą ich naprostować.

Właśnie - bohaterowie. Otto to kujonowaty dzieciak mający, oprócz zainteresowania historią, kompleksy na punkcie swych okularów, ale ma zadatki na prawdziwego mena. Buck Tuddrussel to Sędzia Dredd, Kapitan Bomba i Al Bundy w jednym - tępy mięśniak z Teksasu nienawidzący zdrowej żywności, ekologii i intelektualistów. Jak tu nie kochać takiego gościa? Oraz najlepsza postać - Larry 3000 - robot-pedał, który jest uosobieniem najgorszych cech lewaków.

Ta perełka jest dość niepoprawna. Postacie palą, chłopiec zostaje ocalony z sierocińca prowadzonego przez zwyrodniałą zakonnicę, pada krytyka ekoświrów, gogusi i hipisów, Churchill i Stalin paradują nago, Gandhi woli stepować, biedacy są chciwi i nie mają szacunku dla swych darczyńców, a Larry to naprawdę gej! W jednym odcinku subtelnie zasugerowali, że podkochuje w Tuddrusselu :).

Dla próbki jeden odcinek o Zygusiu Freudzie. Jakie tam teksty latają!


Otto opisuje osiągnięcia Freuda. Buck na to:
- Oj daj spokój! Mieliśmy takiego jednego w akademii. Nic tylko wmawiał, że tłumię w sobie jakieś wspomnienia, że niby nie panuję nad agresją! Stanowi pan zagrożenie dla siebie i otoczenia i takie tam... Ci jajogłowi zawsze coś wymyślą!

I odcinek z Robin Hoodem:


W tej wersji zabiera on biednym i rozdaje bogatym. I szczerze, ta interpretacja bardziej mi się podoba.

Bachor zabiera Robinowi uzbrojenie
-Ej! Mój piękny łuk i kołczan!
-Pomyłka! Mój piękny łuk i kołczan. He he he he
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 427

Guest
Z ciekawostek dodam, że kreskówka ma zostać kontynuowana w 2017 roku. Oby nie po to, żeby zrobić ze Sknerusa zgrzybiałego dziada który pali robotnikami w kominku i który wie, że musi się dzielić swoim bogactwem.

Obstawiam, że będzie miał latynoską pokojówkę, przebywająca w USA nielegalnie, której będzie płacił poniżej minimalnej i w weekendy wykorzystywał seksualnie.
 
D

Deleted member 427

Guest
Pewnie Sknerus będzie miał flinte na ścianie swojej rezydencji - taki znak, że bezduszni milionerzy-gwałciciele popierają Drugą Poprawkę. Jak w ultralewackim filmie "Broken City".
 

Tomasz Panczewski

Well-Known Member
699
3 849
Z tego co pamiętam to Sknerus w swoich przygodach był czasem gotowy użyć strzelby w sytuacjach zagrożenia, ale oczywiście nikogo nie zranił, bo to serial dla dzieci. :) Mogę jednak źle pamiętać i broni wcale nie było.
 
OP
OP
pawlis

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Była fuzja :)


Tu kolejny odcinek "Strażników Czasu" o Lincolnie, który ma dość bycia prawym i robi okrutne dowcipy (czyżby prawdziwy powód dlaczego Booth go zabił ;)?). Przy okazji odcinek z Czarnobrodym-ekologiem.


I kontynuacja:
 

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 037
W Batman: TAS fajne było też to, że strzelali tam prawdziwymi kulami i pistoletami, a nie jakimiś pedalskimi laserami. Dzięki temu dzieciaki się uczą czym jest broń, co robi i że nie ma z nią żartów. W ogóle sama kreskówka jest genialna, a taki origin Mr. Freeze i dramat jego postaci to majstersztyk.
 
OP
OP
pawlis

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
W tamtym czasie była to rewolucja. Animacja była przełomowa, całość poważna i dość ostra (m.in. brak tych głupich laserów, po którym człowiek najwyżej upada) mimo silnego oddechu cenzury (tylko w jednym odcinku była krew, niemal brak trupów, wystrzał z broni palnej skutkował jedynie postrzeleniem, gaz Jokera jedynie rozweselał i nie pozwolono wtedy użyć postaci piromana).

W jednym odcinku Batman ratował dzieci spod ucisku jakiejś mendy z kanałów. Pod koniec mówi mendzie, że sąd się nim zajmie, ale może ulec pokusie zastąpienia kata. Po tym jest scena jak dzieci są na wolności i Batman na dachu, a niektórzy spekulują, że Batman zabił gnoja. Oł jea :).


I do panteonu koszernych kreskówek dołączyłbym "Atomówki" opluwane przez "autorytety" i świątobliwe paniusie, które solidarnym głosem ogłaszają, że serial uczy tylko przemocy, jest nieodpowiedni i pełen agresji.

Zresztą były też dobre przesłania, niezależnie od preferencji politycznych. Nie ufaj obcym, nie bądź chciwy, szanuj rodzinę, telewizja ogłupia. Był także jeden piękny odcinek, w którym została wystawiona na próbę przyjaźń Atomowek i dziewczynki wprowadzającej się do Townsville. Serio? Tego nie widzicie wy świętojebliwce?

A że Atomówki każdego zbira okładają po mordzie? I tak ma być! Zresztą widziałem większe mordobicia w kreskówkach. I cały ten witch hunt przekonuje mnie, że to dobry serial i jednak warto pokazać to dzieciakowi :).

Np. był motyw jak Gangreniaki są resocjalizowane, co przynosi wyłącznie złe skutki (oczywiście nie dotykające Gangreniaków bezczelnie wykorzystujące korzystną dla nich sytuację) i wyłącznie wpierdol poskutkował. Albo, jak Księżniczka zalegalizowała zbrodnię i przez to związała ręce Atomówkom (i później obróciło się przeciwko niej). W jednym odcinku wytknięto z kolei bezsens feminizmu. O, przypomniał mi się jeszcze jeden odcinek, gdzie Atomówki wyręczyły bardzo niekompetentnego gliniarza wolącego żreć pączki, co spowodowało u niego wkurw :).

Plus w Ameryce zakazano jeden odcinek "See Me, Feel Me, Gnomey", gdzie zły gnom zapewnił Townsville całkowite bezpieczeństwo kosztem wolności. Oficjalny powód to obecność sugestywnych i epileptycznych obrazków, ale my paranoicy wiemy lepiej ;).

A tu jest ostatni odcinek "Atomówki rządzą" pokazujący, że władza uderza do głowy i każdy z nas zostanie zamordystą:
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
pawlis

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Zakazali epizod z "Wróżków chrzestnych" o ojcach-założycielach? Plus ten z wyborami samorządu szkolnego? Serio? Z powodu odniesień politycznych? W zasadzie nieszkodliwych i bez jakichś kontrowersji (puszczali to nawet na naszym Disney Channel)? Powinni na tej zasadzie zakazać ten zapodany przeze mnie odcinek z Gumisiami i pół odcinków "Strażników Czasu".
 
OP
OP
pawlis

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187


W tym odcinku "Strażników Czasu" Betsy Ross zakłada wśród żołnierzy Washingtona hipisowską komunę. I to w momencie gdy jest wojna z Angolami. Bohaterowie próbują przekonać ją do zmiany zdania, ale Besty mówi "nie, bo nie" i nazywa Otto faszystą. BTW, nie przypuszczałem, że kiedyś usłyszę w kreskówce dla dzieci to słowo.

I jest krytyka demokracji od Betsy, co nawet Otto niechętnie przyznaje jej rację:
- Rewolucja i co dalej?
- Ee... bo ja wiem. Może coś co się nazywa... DEMOKRACJA?!! PROSZĘ PANI!
- Demokracja, mówisz? Błagam! Tak, teraz to brzmi dumnie, ale za kilkaset lat, stanie się synonimem kapitalizmu. Tą waszą demokracją będą sterowały ogromne korporacje, które będą wam dyktować, co jeść i w co się ubrać! Tak ma wyglądać ta osławiona demokracja?! To farsa!

(...)
- Aah... ona chyba ma... trochę racji...

Pod koniec goście z bostońskiej herbatki ratują dzień i żołnierze są skorzy do walki, co Betsy się nie podoba i pada dość wolnościowy przekaz:
- No proszę! To się nazywa armia!
- To banda nieokrzesańców!

(...)
- Walczyłaś o wolność, tak? Teraz ją masz! Wolność wyboru!
- Trzeba ich powstrzymać siłą!
- No i kto tu jest faszystą?
- Ech... Może masz rację.
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
pawlis

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Odcinek Atomówek "Felerny burmistrz"
http://chomikuj.pl/rob20-0/VIDEO/At...rny+burmistrz+*5bPL*5d,4736394794.rmvb(video)


Burmistrz kandyduje sobie na burmistrza. Ostatecznie wybory wygrywa Feler Lumpeks - redneck bez żadnego programu politycznego, który ma nieprawdopodobnie wysokie poparcie wśród mieszkańców Townsville - zmęczonych ciągłym jedynowładztwem burmistrza-debila. Hm... dlaczego widzę tu analogie do antyantysystemowca Kukiza :)?

Zniechęcony były burmistrz ma w dupie niekompetencje następcy i zamierza wrócić do gry dopiero, gdy dowiaduje się, że Feler... nosi jego kapelusz.
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
pawlis

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
W trakcie pisania recenzji "Tajemnicy Zaginionej Skarbonki" zdałem sprawę, jak animowany Garfield w ówczesnym czasie krytykował ówczesne trendy w kreskówkach, a zwłaszcza te "społeczne", edukacyjne itp. Najlepszym przykładem byli Bracia Misie powstali jako satyra tych wszystkich słodkich, bezkonfliktowych, konformistycznych kreskówek w stylu "Troskliwych Misiów".

W odcinku Farmy Orsona "Bid Bad Buddy Bird" Roy się zatrudnia u nich jako przykład, że jak nie zgadzasz się z grupą, to spotka ciebie coś przykrego (tutaj 16-tonowy sejf na łeb) i dlatego warto współpracować. W końcówce zrozpaczony Roy krzyczy do dzieci, by te miały własne zdanie itp., co braciom Misiom się nie podoba i solidarnie spuszczają mu wpierdol :).
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom