Kiedy powinno się zastrzelić policjanta?

A

Antoni Wiech

Guest
ten bełkot pozbawiony jakiegokolwiek sensu to na serio?

Jak nie rozumiesz logicznego dowodzenia to nie jestem w stanie Ci tego wytłumaczyć. Może jakaś kobieta by Ci to jakoś emocjonalnie przekazała, może Matrix.. ale ona już wyleciała w kosmos...
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
co mam kontrargumentować? twój bezsensowny bełkot?
ok, w nocy było ciemniej niż w czwartek zimno na dachu...
 
D

Deleted member 4683

Guest
Z kontekstu wnioskuje, że zamiast tego:

Najlepiej zrób szybki rachunek i jak wyjdzie, że Twoja śmierć nie spowoduje potencjalnego ataku na jakąś grupę ludzi to DAJ SIĘ ZAJEBAĆ.

miało być:

"Najlepiej zrób szybki rachunek i jak wyjdzie, że Twoja śmierć spowoduje potencjalny atak na jakąś grupę ludzi to DAJ SIĘ ZAJEBAĆ."

Mi się tak dzieje jak piszę napizgany :)
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
komuchy z ak mogli se napierdalać sie z niemcami w lesie bo i tak by sie wycofali, żaden jebany komuch z ak nie pytał sie nikogo z setek tysięcy mieszkańców czy mogą sie napierdalać z niemcami w wyniku czego może zostać rozpierdolona ich chałpa a ludzie zginąć...
wchodzili nie pytając o zgode na prywatne posesje i otwierali z nich ogień do niemców ściągając na to miejsce ogień przeciwnika...

zwykłe jebane komusze świnie które w dupie miały życia i mienie warszawiaków...

tak, ak jest też odpowiedzialna za wszelkie szkody powstławe w wyniku działań swoich oraz reakcji niemców na działania ak...

poczekali by tydzień dwa to niemcy w obliczu możliwego otoczenia przez sowietów sami by sie wycofali...

To co pogrubiłem jest jedynym sensownym zarzutem z libertariańskiej perspektywy. Za zniszczenia których dokonali niemcy odpowiadają niemcy. Za reakcje niemców odpowiadają niemcy. I tyle.
A co do wcześniejszej dyskusji o bandytach w knajpie. Jeśli jacyś ludzie wyrządzili Ci poważną krzywdę (bądź Twojej rodzinie, bądź komuś kto poprosił Cię o pomoc) to masz prowo ich odjebać w takim miejscu w którym ich zobaczysz.
Żaden uczciwy człowiek, w tym właściciel knajpy nie powinien chcieć gościć u siebie bandytów. Właściwą postawą z jego strony powinno być niewpuszczenie bandytów lub wyproszenie ich. Możliwe że w pewnych przypadkach było by to bardzo trudne, ale nawet biorąc to pod uwagę, właściciel nie powinien im dawać azylu u siebie. Obrona bandytów była by zbrodnią w stosunku do poszkodowanych. Tak więc uważam że jeśli ktoś odjebał bandytów u kogoś w knajpie to właściciel powinien tego kogoś traktować życzliwie ( a w razie możliwości poczęstować chociaż herbatą:) ).

Mam nadzieję że w miarę jasno odzieliłem sprawy łamania prawa, a sprawy dotyczące tego co się powinno, a czego nie powinno robić. W drugim przypadku rzecz jasna karą nie jest odjebka, ale według mnie takie zachowania są godne potępienia, włączając w to różne formy ostracyzmu.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
gdyby nie komuchy z ak niemcy by sie po prostu wycofali przed ruskimi, warszawa nie zostałą by zniszczona, wine za śmierć i zniszczenia ponosi ak...

co do strzelania w knajpie juz sie wypowiedziałem, kto uznaje inaczej ma prawo do tego, ale niech sie nie dziwi jak zostanei odjebany przez właściciela posesji...

tak samo jak komuchy z ak miały prawo być komuchami z ak, ale niech sie niedziwią że ktoś ich za komuchów i bandytów uważa...
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
NAP daje zielone światło do użycia przemocy w obronie przed agresją lub grożeniem agresją.

Moim zdaniem chodzi o bezpośrednie grożenie, w przeciwnym razie mielibyśmy do czynienia z przemocą stosowaną prewencyjnie.

Różnica polega nie tyle na tym, czy kogoś pogłaskamy po głowie za skuteczną obronę, czy potępimy, ale na tym, czy osoba trzecia może sama zastosować przemoc chroniąc się przed skutkami takich działań.

W Powstaniu Warszawskim, gdyby ktoś nie chciał udostępniać swego budynku / mieszkania powstańcom, miałby prawo bronić się zbrojnie przed AK. Mylę się?

Ktoś, kto byłby zagrożony przy składaniu zeznania podatkowego atakiem terrorystycznym, miałby prawo unieszkodliwić "bojownika", który w tym samym czasie chciałoby wysadzić urząd w powietrze?
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
Wreszcie - ktoś, kto ucierpiałby jako osoba postronna, miałby prawo reakcji wobec sprawcy, niezależnie od tego, jak bardzo sprawca byłby usprawiedliwiony w swoim działaniu wobec celu właściwego?
 
T

Tralalala

Guest
Jeżeli osoba A strzela do osoby B w miejscu publicznym i jeżeli osoba C może ucierpieć lub ucierpiała ma prawo do reakcji. W przypadku zoorganizowanej grupy przestępczej działającej w sposób ciągły istnieje jedynie zagrożenie bezpośrednie.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Z kontekstu wnioskuje, że zamiast tego:



miało być:

"Najlepiej zrób szybki rachunek i jak wyjdzie, że Twoja śmierć spowoduje potencjalny atak na jakąś grupę ludzi to DAJ SIĘ ZAJEBAĆ."

Mi się tak dzieje jak piszę napizgany :)

Nie, nie. Wszystko było dobrze. Chodzi o to, że jeśli poddanie się agresorowi miałoby potencjalnie uratować kogoś to należy się mu poddać. To była oczywiście ironia.

Chodzi o to, że odparcie ataku agresora jest atakiem i zawsze może spowodować skutki dla osób trzecich, jeśli on wyprowadzi kontrofensywę i nie trafi w Ciebie. Nie ma znaczenia tutaj czy robi się to od razu czy na gorąco. To jest różnica tylko czasowa. Dlaczego czas miałby być tutaj wyznacznikiem odpowiedzialności? To jak ktoś wystrzeli rakietę na mój dom ja odpowiem po 3 sekundach strzałem i agresor odpowie i trafi w chałupę obok to ja nie jestem winien strat? Ale jak przeprowadzę atak następnego dnia i sytuacja będzie ta sama to jestem winien? Litości.. To jest zrównywanie agresora z ofiarą na zasadzie lewackich gazet "Kto jest winny temu? Ja.. Ty.. społeczeństwo...". W ten sposób ja nigdy nie mógłbym rozpocząć z czystym sumieniem kontrofensywy na agresora, bo może ktoś stracić w wyniku jego ataku. A sam agresor zajmuje kolejne ziemie i kolejne.. Absurd.

Co do Powstania Warszawskiego rzucanie się na Niemców przy tak słabym uzbrojeniu było delikatnie mówiąc mało racjonalne. Być może liczono na to, że Niemcy wycofają się, gdyż i tak wojna zbliżała się do końca. Łatwo mówić z pozycji dokonanej. Może trzeba było czekać na dzicz sowiecką i nic nie robić. Czy jednak oni jakby weszli bez PW to by było kolorowo? Gan-Ganowicz stwierdził, że jak weszli to nie widział nawet u dzikich plemion takiego braku poszanowania do własności. I tego obawiali się tego, ci którzy wydali rozkaz do ataku na Niemców. Można spekulować dalej czy Niemcy tak łatwo poddali by się Rosjanom i czy również Warszawa nie zostałaby zniszczona. Itd itp...
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 803
Może trzeba było czekać na dzicz sowiecką i nic nie robić. Czy jednak oni jakby weszli bez PW to by było kolorowo? Gan-Ganowicz stwierdził, że jak weszli to nie widział nawet u dzikich plemion takiego braku poszanowania do własności. I tego obawiali się tego, ci którzy wydali rozkaz do ataku na Niemców. Można spekulować dalej czy Niemcy tak łatwo poddali by się Rosjanom i czy również Warszawa nie zostałaby zniszczona. Itd itp...
Super-racjonalność. Tak bardzo się boję, że jak ruscy wejdą to zrobią ostrą jazdę, więc zaatakuje niemiaszków, którzy tych ruskich trzymają z dala. Mission accomplished, kurwa! - ci co zaatakowali Niemców, nie doświadczyli jazd robionych przez Rosjan, bo nie dożyli w większości nawet tego etapu. Oszukali przeznaczenie, nie ma co...

To powstanie jest jak widać bardzo pedagogiczne. Pamiętaj: jeśli obawiasz się jakichś strasznych jazd w odleglejszej przyszłości, daj się zabić w mniej odległej, a do nich nie dożyjesz i Cię one ominą.
 
D

Deleted member 427

Guest
Ponad 1 miliard dolarów - tyle w ciągu 10 lat kosztowały amerykańskich podatników odszkodowania zasądzone na korzyść nowojorczyków w sprawach przeciwko NYPD.

The number of claims against the department doubled over the past decade to a record high of 9,570 filed in 2012. The suits cost taxpayers more than $1 billion dollars during that time period.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 526
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,ti...ich,wid,16823658,wiadomosc.html?ticaid=1134b1

Nielegalni handlarze brutalnie pobili strażników miejskich

Gdańscy strażnicy miejscy chcieli wręczyć nielegalnym handlarzom mandat oraz zabezpieczyć sprzedawany towar. Podczas załadunku do służbowego auta zostali zaatakowani zaostrzonymi, metalowymi żerdziami. O dalszym losie agresywnych sprzedawców rozstrzygnie sąd.

Patrol gdańskiej straży miejskiej wraz z pracownikami Zarządu Dróg i Zieleni kontrolował obszar Śródmieścia. Powodem wspólnej kontroli było zwiększenie się liczby osób sprzedających na ulicach miasta bez wymaganego zezwolenia oraz opłaty za wynajem przestrzeni handlowej. Zjawisko nielegalnego obnośnego handlu jest widoczne szczególnie w czasie sezonu wakacyjnego.

W efekcie działań strażników doszło do zatrzymania trzech osób, które próbowały nielegalnie sprzedawać przy Zielonym Moście oscypki. Właściciele stoiska próbowali krzykiem oraz ubliżaniem utrudnić urzędnikom zajęcie towaru. Handlarze zniszczyli również grilla na którym podgrzewano sery. W czasie ładowania zajętego towaru do ciężarówek ZDiZ doszło do czynnej napaści na dwóch strażników miejskich.

Strażnicy podczas ładowania oscypków do ciężarówki zostali zaatakowani przez dwóch mężczyzn, których wezwała na pomoc handlująca kobieta. Napastnicy użyli ostrych, metalowych części pochodzących ze zniszczonego uprzednio grilla i zadali strażnikom kilka ciosów. Próbowali również zaatakować urzędników miejskich.

Na miejsce wezwano dodatkowe siły policyjne oraz kilka patroli straży miejskiej, aby nie doszło do poważniejszych obrażeń. Na pomoc pobitym wezwano karetkę pogotowia. Butni handlarze, którzy zostali tymczasowo aresztowani, grozili również, że wykradną towar z magazynów ZDiZ mieszczących się w Gdańsku Wrzeszczu.

Podjęcie nielegalnego handlu nadal jest opłacalne. Sama walka z nieuczciwymi kupcami przypomina często historię Don Kichota. Stoiska kupieckie mieszczą się zazwyczaj w torbie podróżnej, więc na widok strażników miejskich łatwo je schować i rozłożyć w innym miejscu. Handlarzy nie odstrasza również widmo pięciuset złotowego mandatu, który strażnik może nałożyć na nieuczciwych sprzedawców.

Najczęstszym tłumaczeniem sprzedawców jest argument, że ich utarg jest znacznie niższy niż opłata za miejsce do prowadzenia stoiska. Wynajęcie metra kwadratowego na starym mieście w Gdańsku kosztuje pięć złotych za dzień. Oznacza to, że wynajęcie pięciu metrów kwadratowych przez okres trzydziestu dni kosztuje siedemset pięćdziesiąt złotych. W Sopocie zapłacimy za taką samą powierzchnię dwieście dwadzieścia pięć złotych. W Gdyni punkty handlowe obsadza się w drodze licytacji. Wygrywa ten kto da więcej.

mamy wszystko! agorystów, odjebkę etatystycznych pachołków, groźbę zemsty i ... oscypki. Czyżby Gazda zajechał do Trójmiasta? :D
 
T

Tralalala

Guest
Gdańscy strażnicy miejscy chcieli wręczyć nielegalnym handlarzom mandat oraz zabezpieczyć sprzedawany towar.
Złodziejskie skurwysyny, jak czytam taki bełkot to z miejsca mam ochotę zajebać ryjem piszącej to szmaty w podłogę i poprawiać kilkoma butami. Jebanym pizdom nie mieści się w głowie iż ktoś ma pierdolone prawo dysponować swoją własnością BEZ płacenia haraczu.
 
Do góry Bottom