F
Filip
Guest
To teraz jakoś bardzo trudno zdać? Czy kwestia finansowa/czasowa?
Koszty w tym przypadku to jest jakiś śmiech na sali, nie dość że muszę płacić 2500 zł za kurs który nie nauczy mnie nic czego bym już wcześniej nie wiedział to jeszcze muszę ponieść szereg innych opłat np. zrobić badania lekarskie które trwają jakieś 10 minut i polegają na odpowiedzeniu na parę prostych pytań (w rodzaju: czy nie ma pan padaczki?) i za taką usługę muszę zapłacić 200 zł bo taka kwota jest ustalana odgórnie przez urzędasów, a to tylko jedna z opłat dochodzi do tego jeszcze opłata egzaminacyjna ok 200zł, od tego roku kurs na płycie poślizgowej 500zł!!! i chuj wie co jeszcze. Jeśli zsumujemy te wszystkie wydatki, to powstanie nam całkiem pokazna kwota za którą można już kupić sobie całkiem dobry samochód. Czas też odgrywa tu kluczową rolę bo na tym kursie musimy wyjezdzić 30 godzin żeby szkoła jazdy dopuściła nas do egzaminu próbnego, a zanim zaliczymy te wszystkie testy zarówno wewnętrzne jak i państwowe na które na dzień dzisiejszy czeka się około miesiąca to stracimy sporo cennego czasu który mogliśmy spożytkować pożyteczniej i lepiej. Nie chcę już wspominać o przepisach które wchodzą 4 stycznia i które są tak durne że głowa boli, np.świeżo upieczeni kierowcy będą musieli jezdzić z jakimś zielonym listkiem na aucie(WTF?) .To teraz jakoś bardzo trudno zdać? Czy kwestia finansowa/czasowa?
No nie wiem, ja bym jednak nie ryzykował i zdał te prawko bo ryzyko jest nie współmierne to zysków
da siea wyrejestrowac nie moge z tego co wiem tylko na zlom
Moglbys napisac cos wiecej na ten temat?da sie
moge...Moglbys napisac cos wiecej na ten temat?
pewnie bedzie jak w większości krajów że większość zdaje, w rzeczpojebanej jest z tym tak chujowo... pewnie polskie państwo wprowadziło jakąś "unijną dyrektywe" narzuconą siłą przez bruksele...(i do ilości prób egzaminacyjnych - faktycznie tam większość zdaje?)
O Czechach w prawdzie nic nie wiem, ale egzamin na Ukrainie wygląda mniej więcej tak(przynajmniej kiedyś tak wyglądał):Próbował ktoś zdawać w Czechach? Niech napisze, ciekawi mnie jaki to koszt łączny w porównaniu do nas (i do ilości prób egzaminacyjnych - faktycznie tam większość zdaje?)
No właśnie jest problem bo to wersja od Ukraińca. I dla Ukraińców. Z tego co wiem(moge sie mylic)jesli jestes obywatelem polszy, polskie służby sprawdzają na podstawie danych ze straży granicznej ile razy i jak długo dany delikwent był na Ukrainie, a jeżeli nie był pół roku, to odbierają prawko i stawiają zarzuty.A czy takie prawo jazdy zdobyte na Ukrainie uznają w polszi?
No nie wiem, ja bym jednak nie ryzykował i zdał te prawko bo ryzyko jest nie współmierne to zysków
hehehe heheKurwa dzisiaj oblałem 2 raz praktyke, nie wiem czy jest sens próbować dalej bo to pochłania to tyle kasy ze masakra.
oficjalnie do 6ciu miesięcy jeśli legitymujesz sie meldunkiem w polszy... bez meldunku można jeździć cały czas bo jak mają wiedzieć gdzie mieszkasz?