Att
Manarchista
- 286
- 495
Możesz być też hardpropem logikiem i, zamiast wprowadzać zasadę kto pierwszy ten lepszy, stwierdzić, że to, czy Twoje roszczenie po wprowadzeniu się na lotnisko jest uzasadnione, zależy od umowy, tzn. od tego, co dokładnie kupiłeś; jeśli właściciel lotniska zastrzegł podczas sprzedaży, że będzie głośno, to Twoje roszczenie jest niesłuszne; jeśli Ty zastrzegłeś podczas kupna, że ma być cicho, to roszczenie jest słuszne; jeśli nic nie zastrzegliście i, jak się okazuje, inaczej się zrozumieliście, to musicie sobie poradzić w inny sposób (który pewnie będzie zależał od Waszego stopnia ucywilizowania oraz oferty sądowniczej i zbrojnej dostępnej na rynku).Lepiej, wprowadza się pod lotnisko, żeby wyłudzić milionowe odszkodowania. <copyright by lebiediew>
(...)
Możesz być hardpropem logikiem i z zasady własności i samoposiadania dochodzisz do wniosku, że właściwie jakikolwiek wpływ zewnętrzny na twoje jestestwo i własność jest agresją z którą ofiara może zrobić co chce, w tym też zupełnie olać.
Ewentualnie jesteś hardpropem nielogikiem i wnioski z pierwszego punktu Ci z jakiegoś powodu nie pasują, więc dodajesz sobie zasadę kto jest pierwszy ten lepszy.
Ostatnia edycja: