- Moderator
- #421
- 8 902
- 25 792
Ciekawsze niż nagrywanie wszystkiego zastosowanie Google Glass...
Nowe spojrzenie na wojnę z Google Glass — strzelcy nie będą musieli patrzeć na cel
05.06.2014 11:27
Jeżeli jeszcze nie pobraliście darmowego Sniper Elite V2 ze Steam to polecam, bowiem można tu zapoznać się z klasycznym oddawaniem strzału do celu przez snajpera, które to podejście w naszym coraz bardziej naszpikowanym technologią życiu niebawem odejdzie zupełnie do lamusa. Dotąd przejmowaliśmy się, że Google Glass może popsuć randkę czy sprawić, że zapłacimy mandat, a tymczasem na naszych oczach (w sumie dosłownie) zmienia się z tymi okularami oblicze wojny. Pewna amerykańska firma już zintegrowała je ze swoimi rozwiązaniami, umożliwiając strzelanie bez patrzenia na cel.
Odpowiedzialne za to TrackingPoint Solutions z Austin to prywatne przedsięwzięcie, tym bardziej łatwo sobie więc chyba wyobrazić, że taka śmiercionośna technologia trafia do różnego rodzaju najemników, a nie przeciętnych wojskowych... Firma od dawna chwali się bronią z rodzaju Precision Guided Firearm, a więc elektronicznie wspomaganymi karabinami, znacznie ułatwiającymi trafienie w coś lub częściej kogoś. Z Google Glass na głowie, strzelec teraz nie będzie musiał nawet mieć celu bezpośrednio na linii wzroku.
Z wykorzystaniem połączenia bezprzewodowego i specjalnej aplikacji, użytkownik broni dostanie przed oczy to, co widziałby normalnie przez lunetę karabinu, nie musząc się nawet wychylać zza rogu czy wychodzić z okopu. Wystarczy, że aktywuje zdalne patrzenie (jeden mały przycisk obok spustu), a potem wystawi PGF, którego używa. Google Glass przekaże mu obraz z kamerki, dorzucając do tego informację o odległości do celu i inne przydatne dane z karabinu. Jest też naturalnie opcja korzystania z tej funkcjonalności z poziomu telefonu czy tabletu, ale okulary są bardziej poręczne.
Dorzućcie do tego współpracę z Bluetooth oraz Internetem i tak to, co widzi jeden strzelec, widzi ich więcej, nawet także na oddalonych znacznie od miejsca wojskowej akcji Google Glassach (przy czym tutaj dochodzą zapewne spore opóźnienia). Producent szczyci się, że technika dotąd pozostająca w sferze science-fiction dzięki jego staraniom wchodzi właśnie na rynek. Staraniom jego oraz Google, nie da się tego ukryć...
A kiedy będzie można precyzyjnie strzelać z bioderka?05.06.2014 11:27
Jeżeli jeszcze nie pobraliście darmowego Sniper Elite V2 ze Steam to polecam, bowiem można tu zapoznać się z klasycznym oddawaniem strzału do celu przez snajpera, które to podejście w naszym coraz bardziej naszpikowanym technologią życiu niebawem odejdzie zupełnie do lamusa. Dotąd przejmowaliśmy się, że Google Glass może popsuć randkę czy sprawić, że zapłacimy mandat, a tymczasem na naszych oczach (w sumie dosłownie) zmienia się z tymi okularami oblicze wojny. Pewna amerykańska firma już zintegrowała je ze swoimi rozwiązaniami, umożliwiając strzelanie bez patrzenia na cel.
Odpowiedzialne za to TrackingPoint Solutions z Austin to prywatne przedsięwzięcie, tym bardziej łatwo sobie więc chyba wyobrazić, że taka śmiercionośna technologia trafia do różnego rodzaju najemników, a nie przeciętnych wojskowych... Firma od dawna chwali się bronią z rodzaju Precision Guided Firearm, a więc elektronicznie wspomaganymi karabinami, znacznie ułatwiającymi trafienie w coś lub częściej kogoś. Z Google Glass na głowie, strzelec teraz nie będzie musiał nawet mieć celu bezpośrednio na linii wzroku.
Z wykorzystaniem połączenia bezprzewodowego i specjalnej aplikacji, użytkownik broni dostanie przed oczy to, co widziałby normalnie przez lunetę karabinu, nie musząc się nawet wychylać zza rogu czy wychodzić z okopu. Wystarczy, że aktywuje zdalne patrzenie (jeden mały przycisk obok spustu), a potem wystawi PGF, którego używa. Google Glass przekaże mu obraz z kamerki, dorzucając do tego informację o odległości do celu i inne przydatne dane z karabinu. Jest też naturalnie opcja korzystania z tej funkcjonalności z poziomu telefonu czy tabletu, ale okulary są bardziej poręczne.
Dorzućcie do tego współpracę z Bluetooth oraz Internetem i tak to, co widzi jeden strzelec, widzi ich więcej, nawet także na oddalonych znacznie od miejsca wojskowej akcji Google Glassach (przy czym tutaj dochodzą zapewne spore opóźnienia). Producent szczyci się, że technika dotąd pozostająca w sferze science-fiction dzięki jego staraniom wchodzi właśnie na rynek. Staraniom jego oraz Google, nie da się tego ukryć...