Działanie vs. nieróbstwo

Cokeman

Active Member
768
120
KTOŚ MUSI COŚ Z TYM ZROBIĆ Smile Smile

Ktoś
2lidhek0qrjl0j.jpg


Coś
images


W imie aksjomatów i wolności !!!
 

Cokeman

Active Member
768
120
Dla mnie liczy się posiadanie na własność.

lol

Własność jednak jest uwarunkowana siłą. To jest moje własne, co mam w swej mocy. Dopóty jestem właścicielem, dopóki jestem posiadaczem danej rzeczy. Jeśli natomiast ją utracę – wszystko jedno przez jaką siłę, np. przez fakt, iż uznam roszczenia innego do tej rzeczy – to własność ta przestaje istnieć. Zatem własność i posiadanie sprowadzają się do tego samego. Nie legitymuję się jakimś prawem, leżącym poza zasięgiem mej siły, lecz wyłącznie moją siłą: bo jeśli jej nie mam, to nie mam już nic.

A odpowiesz w końcu czemu ludzie grają w totka albo na forex lub na giełdzie z lewarkiem 1/100?

Panstwo wydaje mi sie jest tu po twojej stronie bo znacznie ogranicza gielde. Mimo to ludzie ryzykują bo nie chcą pracować. Dlaczego?
 
D

Deleted member 427

Guest
Cokeman napisał:

Co "lol"? Czemu "lol"? Posiadanie na własność to taki fajny językowy kompromis między "własnością" a "posiadaniem".

Cokeman napisał:
A odpowiesz w końcu czemu ludzie grają w totka

Bo państwo ich demoralizuje i sprowadza na złą drogę - drogę hazardu. Trzeba z tym skończyć - hazard to wynalazek diabłów (kapitalistów), a totolotek - samego Lucyfera (państwo) :)

Cokeman napisał:
Panstwo wydaje mi sie jest tu po twojej stronie bo znacznie ogranicza gielde.

Państwo jest zawsze po stronie państwa.

Mimo to ludzie ryzykują bo nie chcą pracować. Dlaczego?

Nie wiem, ich sprawa, mam to w dupie. Wedle mnie 90% społeczeństwa mogłoby grac na giełdzie, nie obchodzi mnie to - byle państwo nie demoralizowało ich totolotkiem.

:) :)
 
D

Deleted member 427

Guest
Cokeman napisał:
Człowiek który woli zaryzykowac zeby w przyszłosci nie pracowac jest zdemoralizowany?

Skrajnie zdemoralizowany kapitalizmem. W kapitalizmie, aby w przyszłości nie pracować, trzeba sporo ryzykować w teraźniejszości. Dlatego stosunki kapitalistyczne to najbardziej demoralizujące stosunki ze wszystkich. Ryzyko, zysk, strata, niepewność - to wszystko musi zniknąć z powierzchni ziemi, inaczej nigdy nie zapanuje powszechna szczęśliwość.

Kto ryzykuje - w dodatku świadomie - jest nie tyle zdemoralizowany kapitałem, co wręcz podpada pod masochizm. Takich ludzi należy reedukować - socjalizm społeczeństwa Nibbany to jedyne wyjście z tej matni :) :) :)
 
A

Anonymous

Guest
Czym się różni inwestowanie w kupony lotto od inwestowania w akcje na kapitalistycznej giełdzie?
 
D

Deleted member 427

Guest
Tym, że hazard prywatny jest zwalczany przez sojusz socjalistyczno-lewicowo-kościelny (najstarszy sojusz świata), zwalczany poprzez zakazy, regulacje, koncesje, spychanie do podziemia, likwidowanie, pacyfikowanie, podpalanie, tępienie, wreszcie - reedukację, podczas gdy państwowe demoralizujące instytucje hazardowe traktowane są w sposób uprzywilejowany jako "mała radość" w potoku szarości życia codziennego w świecie kapitalistyczno-burżuazyjnego wyzysku klas panujących.

:)
 

Cokeman

Active Member
768
120
Tym, że hazard prywatny jest zwalczany przez sojusz socjalistyczno-lewicowo-kościelny (najstarszy sojusz świata), zwalczany poprzez zakazy, regulacje, koncesje, spychanie do podziemia, likwidowanie, pacyfikowanie, podpalanie, tępienie, wreszcie - reedukację, podczas gdy państwowe demoralizujące instytucje hazardowe traktowane są w sposób uprzywilejowany jako "mała radość" w potoku szarości życia codziennego w świecie kapitalistyczno-burżuazyjnego wyzysku klas panujących.

Weź ty człowieku jedź do USA i zajrzyj na byle jaką stację benzynową.
Ewentualnie odpal TVN czy inny syf przedpołudniem.


Nie ma tam mowy o broni. Dziwne jak na ciebie.

Kiedy skonczysz pisac i zaczniesz medytować?
 
D

Deleted member 427

Guest
Cokeman napisał:
Weź ty człowieku jedź do USA i zajrzyj na byle jaką stację benzynową.

Nie muszę jechać, spędziłem w USA rok z okładem. Nawet odwiedziłem Las Vegas - niestety tam również zawitał już socjalizm ze swoimi regulacjami i pedalskimi piramidami dla pokemonów. Gdzie są czasy, które opisywał żydowski spekulant Ace Rothstin: In the old days, dealers knew your name, what you drank, what you played. Today, it's like checkin' into an airport. And if you order room service, you're lucky if you get it by Thursday. Today, it's all gone. You get a whale show up with four million in a suitcase, and some twenty-five-year-old hotel school kid is gonna want his Social Security Number.
 
OP
OP
Rattlesnake

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Cokeman napisał:
Libertarianie - a przynajmniej ja - uświęcają DZIAŁANIE, a nie prace jako taką. Libertarianie nie walczą o MIEJSCA PRACY
A kto nie walczy o życie? Nazywasz zycie działaniem i myślisz, że jesteś lepszy?
Picie taniego wina i ogladanie TVN to tez działanie.

Chłopaki o czerwonych krawatach - uczcie ludzi walki o cyc. My będziemy uczyć jak sobie radzić bez cyca.

Resztę zostawmy czasowi Big Grin

Czas pokazał, że ludzie wolą cyce. Ewolucja powoduje coraz to wieksze piersi.

W ogóle niezłe kwiatki wychodzą. Najpierw czcicie pracę a teraz jak geje nie lubicie cycków.

SLD to partia libertarian

Jest istotna różnica - ssący cyca jest od cyca uzależniony, zniknie cyc, zniknie ssacz, bez cyca sobie nie poradzi bo nic innego nie robi a tym samym niczego innego nie umie. Niektóre dzieci dorastają i potrafią żyć samodzielnie, inne nie.

Chcecie promować takie upośledzenie - Wasza sprawa. Tym gorzej dla tych, którzy Wam uwierzą i będą oczekiwać, że okienko, z którego ktoś podaje zupę gratis to coś, co będzie zawsze.

Na pohybel Wam i Waszym ofiarom.
 

Cokeman

Active Member
768
120
Socjaliści chcą położyć kres rządom przypadku i stworzyć społeczeństwo, w którym ludzie nie byliby już zależni od trafu, lecz stali się wolni.
W najbardziej naturalny sposób jawi się owo dążenie jako nienawiść “pechowców” do “szczęśliwców”, tzn. tych, dla których szczęście uczyniło mało lub zgoła nic, do tych, którym dało wszystko.

kawator=socjalista :D
 

Słupek

Member
335
2
Chcecie promować takie upośledzenie - Wasza sprawa.
Twierdzenie, że ludzie lubią dostawać różne rzeczy za darmo to jeno konstatacja faktu. To Ty sobie dośpiewałeś, że ktoś promuje "nieróbstwo".

Jak napiszę, że jutro nie będzie padać śnieg, to stwierdzisz, że propaguję lato?
 
OP
OP
Rattlesnake

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Jeśli ktoś jest przeciw podatkom, redystrybucji i przymusowej "pomocy" bogatych na rzecz biednych to faktycznie nie promuje nieróbstwa. Wczoraj na czacie były jednak peany na cześć nic nierobienia za pieniądze od Wielkiego Brata :)
 

Słupek

Member
335
2
Jakie peany? Nie pamiętam by ktoś tam mówił, że taki system byłby do utrzymania i że trzeba za wszelką cenę zaraz, teraz wprowadzić bezwarunkowo zasiłki dla wszystkich. Ja tam w ogóle niczego nie promuję, tylko pokazuję, że nie każdy ma taki sam słownik finalny jak Ty.

Po prostu, jak stwierdził Az:
ludzie lubią zasiłki
tak mówi ASE
jakby nie lubili to by nie brali
Czemu trudno zaprzeczyć; chyba, że jesteś jakimś heglistą, który wie lepiej od ludzi, czego oni chcą.

A potem zaproponował eksperyment myślowy:
(01:55:40) Dagger: natura ludzka to jest taka
(01:55:50) Dagger: że jakby tutaj byli kosmsmici
(01:56:00) Dagger: i powiedzieli że będą nas karmić za free
(01:56:12) Slupek: ko-sado-maso-młodzi-socjalisci?
(01:56:13) Maciej_Dudek: nie lubię pracować ale lubię satysfakcję z efektu pracy
(01:56:13) Dagger: i wytwarzać dla nasz rzeczy
(01:56:18) Dagger: a my się możemy bawaić
(01:56:24) Dagger: to by 90% się zgodziło

A na końcu napisał co nieco o sobie:
(01:56:40) Dagger: no, ja chce po prostu mieć kasę
(01:56:40) Maciej_Dudek: zgodziłoby się zapewne
(01:56:51) Dagger: najlepiej jak mi ktoś da za free
(01:57:02) Dagger: żebym miał czas na przyjemności
(01:57:08) Dagger: np frytki
(01:57:12) Dagger: mogę robić sam
(01:57:20) Dagger: i czerpać radość że zrobiłem
(01:57:23) Slupek: po frytkach sie grubnie, bezsęsu
(01:57:25) Dagger: ale wolę jak mi mama zrobi
(01:57:30) Dagger: true story
(01:57:51) Dagger: i gdzie twoja natura?

No i pewnie z powodu tej ludzkiej natury nierozsądnym byłoby dawać zasiłek każdemu, kto się o to ubiegnie, bo by już nikt nie pracował (poza Maćkiem Dudkiem). Ale zasiłki dla ludzi, którzy naprawdę nie mogą pracować (bo choroba, bezrobocie, etc.) - państwa, które to mają radzą sobie wcale nieźle, vide kraje północne. Tyle, że my rozmawialiśmy o tym, czy ludzie by chcieli, gdyby się dało, a nie czy się da, więc to już temat na inną dyskusję.
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Nie wiem co to ma do rzeczy, przecież państwo nie daje niczego za free. Nawet bezdomni menele płacą podatki, np. akcyzę za alkohol. A taka gadka co ludzie by chcieli jakby przylecieli kosmici to właśnie typowe heglowanie. I co to ma za znaczenie co by 90% ludzi chciało? Niech sobie żyją za "free" jak im się tak podoba, ale nie kosztem innych.

Równie dobrze możecie robić włamy do spożywczaków i wtedy będzie free i super. Teraz jak powiem, że włamywanie się do sklepów spożywczych jest złe to zaraz Słupek i inni yrizonowi hegliści powiedzą "A dlaczego? Bo tak Rothbard powiedział? LOL wszystko jest względne".
 
Do góry Bottom