Non Serviam
Well-Known Member
- 834
- 2 251
Problem się zaczyna, gdy mniejszą grupę stanowi najbliższa rodzina - np. dzieci kierowcy - albo starszą osobą jest rodzic kierowcy, a młodszą nieznane dziecko. Gdyby mój samochód podjął w takiej sytuacji decyzję, jak w artykule powyżej, to prawdopodobnie załączyłby mi się tryb Law-Abiding-Citizena przeciwko wszystkim decydentom i autorom powyższych zasad.że życie większej grupy ludzi warto chronić kosztem mniejszej, wreszcie po trzecie, że życie młodych ludzi warto ocalić kosztem życia starszych
"Popatrzmy na osobę stojącą na rogu ulicy. Ma w zasięgu wzroku dwie ściany budynku za sobą, gdy przygotowuje się do przejścia przez jezdnię. Nagle ktoś ją woła. Odwraca się ona i napotyka znajomego z miejscowego klubu libertariańskiego nadchodzącego z jednego kierunku. Popiera on ‘pracę wewnątrz systemu’ i jest uzbrojonym agentem rządowym. Wzdłuż drugiej strony budynku idzie inny znajomy tej samej płci, tego samego wieku, stopnia znajomości i tak dalej, który jest praktykującym kontrekonomistą. Pewnie również jest uzbrojony i z całą pewnością ma przy sobie taką właśnie kontrabandę, jaką agent Państwa ma obowiązek skonfiskować. Widząc cię, macha do ciebie i, rzeczywiście, widzisz, że ma on nielegalny towar – i za chwilę wpadnie na ‘libertariańskiego etatystę’ za rogiem. Oboje są nieco zdekoncentrowani, gdy na ciebie patrzą.
“Taka sytuacja raczej nie zdarza się zbyt często, ale jest możliwa. Pozwoliłem sobie tylko na usunięcie ‘czynników komplikujących.’ Jeśli nie zrobisz nic, kontrekonomista zostanie złapany na gorącym uczynku i zaaresztowany albo zabity. Jeśli zostanie ostrzeżony, może – w ostatniej chwili – zechcieć obronić się przed ucieczką i w ten sposób zranić agenta. Jesteś tego świadom/a i musisz teraz coś zrobić – albo nic nie zrobić.
“Agorysta może się postarać, by ukryć ostrzeżenie, by nie znaleźć się w polu rażenia, ale coś zrobi. Socjalista ma problem, jeśli agent działa na rzecz socjalistycznego państwa. Nawet ‘libertarianin’ ma problem. Zróbmy problem jeszcze bardziej skomplikowanym: agent państwowy wspomaga ciężkimi pieniędzmi lokalny ‘libertariański’ klub albo partię (z jakiegokolwiek powodu; znam wiele takich osób). Kontrekonomista uczestniczy w grupie jedynie społecznie. Na czyją korzyść działałby ‘polityczny libertarianin’?
„Takich wyborów trzeba będzie dokonywać częściej, gdy Państwo nasili represja, a agoryści opór. Oba są prawdopodobne w najbliższej przyszłości."
Ja bym prosił o żebyś to wytłumaczył własnymi słowami, bo za głupi jestem, żeby zrozumieć ten skomplikowany wywód. Nie wiem kto jest agentem kto libertarianinem i jak duże znaczenie mają dwie ściany budynku w zasięgu wzroku za nim.
Wydaje mi się że w tym scenariuszu agent państwowy przynależy do rządzącej w tej chwili państwem partii libertariańskiej lub jednak np. rządzącej w tej chwili państwem partii republikańskiej (wiem że było kilku libów u republikanów i mniej lub bardziej z libami, przynajmniej niektórzy, republikanie sympatyzują. To by tłumaczyło czemu agent finansuje libską partię/klub).Co robi agent państwowy w klubie libertariańskim, jest tajnym agentem i udaje libertarianina? Praca wewnątrz systemu oznacza(bycie jakimś sbekiem) agentem państwowym pod przykrywką udającym libertarianina, żeby inwigilowac i rozpracować libertarian?
Bo jeśli chodzi o libertarian to z tego co mi się zdaje to mimo obrania innej drogi do libertarianizmu, kontrekonomicznej agorystycznej, czy politycznej to maja taka sama opinię na temat donoszenia do organów państwa.
Jesli jest tajnym agentem rozpracowujacym libertarian to skąd ja wiem, ze on jest tajnym agentem?
Czytałeś to? https://mnl.slib.pl/Wydaje mi się że w tym scenariuszu agent państwowy przynależy do rządzącej w tej chwili państwem partii libertariańskiej lub jednak np. rządzącej w tej chwili państwem partii republikańskiej (wiem że było kilku libów u republikanów i mniej lub bardziej z libami, przynajmniej niektórzy, republikanie sympatyzują. To by tłumaczyło czemu agent finansuje libską partię/klub).
Sam scenariusz jest pisany z perspektywy amerykańskiej i nie wiem jak tam to wszystko dokładnie wygląda.
Sam agent, wydaje mi się że nie jest "tajny".
Praca wewnątrz systemu oznacza, jak to określił Maurycy, "żeby państwo wycofało się chociaż o krok" (reformy polityczne ograniczające etatyzm).