Duma z bycia Polakiem

Norden

Well-Known Member
723
901
Powtórze: Chodzi o sytuację gdzie korporacje/grupy interesu, które współdziałając z państwem przyczyniają się do degradacji gospodarczej atakowanego obszaru (celowo hamując rozwój gospodarczy np. poprzez limity CO2). Po to żeby zniszczyć ewentualną konkurencję (nie na zasadach uczciwej rywalizacji) i zapewnić sobie rynek zbytu.
Nie ma to nic wspólnego z wolnym rynkiem i jest złamaniem nap'u.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 169
jakby nie było państwa nie było by problemu...
ale lemingi głosują za tym by było państwo coby mogło przeciwdziałać obcym grupom interesu tym samym dając grupom interesu narzędzie które wykorzystują do realizacji swych interesów hehehe
UFNcognitivedissonancecartoon.jpg
 
Ostatnia edycja:

Norden

Well-Known Member
723
901
jakby nie było państwa nie było by problemu...
ale lemingi głosują za tym by było państwo coby mogło przeciwdziałać obcym grupom interesu tym samym dając grupom interesu narzędzie które wykorzystują do realizacji swych interesów hehehe
Oczywiście byłby problem - nawet teraz całkowite zniszczenie państwa to byłby jedynie sukces taktyczny bo i tak zaraz by powróciło (niekoniecznie polskie).
Zmierzam do tego, że zbyt łatwo negujesz moc sterowniczą kanałów, które podałem. Istnieje potrzeba wskazywania źródeł skąd płynie antywolnościowa propaganda i czyje cele, interesy realizuje. Czy przyczyną wrogiej propagandy jest ideologia, interes gospodarczy itp.
Jeżeli przez ostatnie kilkanaście lat propaganda antypaństwowa byłaby tak silna jak antywolnościowa to państwo miałoby problem z utrzymaniem swojego istnienia. Jako, że ten warunek nie był spełniony to jest przeciwnie.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 009
Oczywiście byłby problem - nawet teraz całkowite zniszczenie państwa to byłby jedynie sukces taktyczny bo i tak zaraz by powróciło (niekoniecznie polskie)..
I to jest kluczowe postawienie sprawy. Już nawet o tym pisałem. Zlikwidujesz jedno państwo, natychmiast pojawi się nowe. Osiadły tryb życia finalnie prowadzi do zawiązania się państw. Ludzka natura też nie pomaga libertarianizmowi, bo większość naszego gatunku to sterowne, bezwiedne, poszukujące wodza i nauczycieli życia bydło.

Nawet, gdyby powstała sytuacja przypominająca anachokapitalizm, ktoś musiałby zarządzać obroną stanu istniejącego, więc?

Oczywiście, nie zmierzam do umniejszenia akapowym dążeniom i jednocześnie nie chcę za żadne skarby umacniać państwa, ale tylko zwracam uwagę na skrajnie małe szanse przekonania motłochu do wolności. Realne i optymalne rozwiązanie, to IMO po zęby uzbrojone społeczeństwo. Wtedy każdy rząd dwa razy się zastanowi i cztery razy puknie w łeb, zanim zacznie kminić, jak tu wprowadzić jakieś złodziejskie ustawy i zamordyzm. Ościenni też się zastanowią. Uważam, że trzeba ludzi przekonywać bardziej do tego, że jak się nie uzbroją, to powoli zabierze im się wszystko, niż do tego, że Mises miał rację pospołu z Hayekiem. To przyjdzie potem. Albo i nie przyjdzie. Zresztą, kolektywne działania zwykle sprawdzają się na niekorzyść jednostek, więc nawet w chwili zwycięstwa w oddolnie zaplanowanej akcji, ktoś będzie musiał wg większości ogarnąć ważne pytanie: "CO DALEJ?".
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 169
Oczywiście byłby problem - nawet teraz całkowite zniszczenie państwa to byłby jedynie sukces taktyczny bo i tak zaraz by powróciło (niekoniecznie polskie).
aha nie zrzucajmy waładzy komuszego państwa nad nami bo powstanie komusze państwo
Zmierzam do tego, że zbyt łatwo negujesz moc sterowniczą kanałów
nie neguje ino mam wyjebane kto steruje czymś co jest mi wrogiem, jak zlikwiduje wroga to nie bedzie miał czym sterować
Istnieje potrzeba wskazywania źródeł skąd płynie antywolnościowa propaganda i czyje cele, interesy realizuje.
dla lemingów chcących utrzymać państwo to owszem, bo oni tego samego chcą co te grupy wpływów...
Zlikwidujesz jedno państwo, natychmiast pojawi się nowe.
nie likwidujmy państwa bo powstanie państwo...
Oczywiście, nie zmierzam do umniejszenia akapowym dążeniom i jednocześnie nie chcę za żadne skarby umacniać państwa, ale...
...to robie
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 009
GAZDA, potrafisz oderwać się na chwilę od własnego światopoglądu, odejść kilka kroków dalej i wyrazić jakąś, nawet niewygodną dla samego siebie myśl, choć prawdziwą?
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 169
GAZDA, potrafisz oderwać się na chwilę od własnego światopoglądu, odejść kilka kroków dalej i wyrazić jakąś, nawet niewygodną dla samego siebie myśl, choć prawdziwą?
czemu mam sie odrywać od swoich poglądów? znaczyło by to że te moje są nieprawdziwe...
jestem świadom że są inne poglady, dlatego rozróżniam humanoidów na ludzi komuchów i lemingów...
to co wyrażam to prawdziwa myśl moja...

btw po chuj przeciwdziałać sorosowi jak pojawi sie inny?
po chuj mieć broń jak wrócą z bazuką...
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 524
Zlikwidujesz jedno państwo, natychmiast pojawi się nowe.
Czysta dywagacja. Równie dobrze może pojawić się kilka nowych.
Osiadły tryb życia finalnie prowadzi do zawiązania się państw. Ludzka natura też nie pomaga libertarianizmowi, bo większość naszego gatunku to sterowne, bezwiedne, poszukujące wodza i nauczycieli życia bydło.
Całkowity brak państw to utopia... ale libertarianizm tego nie zakłada?!
Realne i optymalne rozwiązanie, to IMO po zęby uzbrojone społeczeństwo. Wtedy każdy rząd dwa razy się zastanowi i cztery razy puknie w łeb, zanim zacznie kminić, jak tu wprowadzić jakieś złodziejskie ustawy i zamordyzm.
W USA im to nie przeszkodziło. W innych krajach uzbrojone społeczeństwo dało sobie najpierw odebrać broń, a potem wprowadzić złodziejskie ustawy i zamordyzm. Sama broń nic nie da, jeśli społeczeństwo ma kupę zamiast mózgu.
 
D

Deleted member 4683

Guest
Polskość kojarzy mi się z tym czego zaznałem a czego przeciętny europejczyk nie zna bo dorastał w dobrobycie. Wycieranie dupy gazetą, kolejki, przerwy w dostawach prądu, kombinowanie, władza która może cię zgnoić i waga więzi z bliskimi ludźmi. Różowiutki dobrze odżywiony europejczyk uprawiający drafting może mnie traktować jak słowiańskiego mongoloida ale to on zdechnie a ja przeżyję - właśnie dzieki tej polskości.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
Polskość zbiór elementów szlifowawnych przez setki lat pomiędzy Karpatami i Bałtykiem. Mechanizm jaki mógłby z nich powstać tłumaczy nałóg polskości i niechęć do odwyku w tym zakresie.
 
Ostatnia edycja:

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 169
no przez kilkaset lat w rzeczpojebanej mogło sie ino takie coś wytworzyć, nie dziwne że chlejo i kradno i skąd te kompleksy, ale skąd ta niechęć do odwyku???
 
Do góry Bottom