Dobre wiadomości

Eli-minator

zdrajca świętych dogmatów
698
1 673

No i na tym polega dobroć tej wiadomości: czerwoni skaczą sobie do gardeł.

Oczywiście bezkrwawo i wojskowy zamach stanu nazywają brakiem zamachu stanu (tylko wyzwoleniem starszego człowieka spod opresji - żona nim manipulowała).

Niech jeszcze "bezkrwawo" sobie żyły pootwierają, a towarzysze niech wprowadzą ciut więcej elementów wolnego rynku (wzorem pojebanych morderców z placu Tien-an-men) lub skupią się na swoich rozgrywkach, a nie na szeregowych mieszkańcach, to czegóż więcej może oczekiwać ciemnota z Zimbabwe?
 

Presario

Well-Known Member
129
253
Ale ja bym tego prawa nie odmawiam. Tylko to nie jest rozwiązanie wolnościowe.

Informacja jest cenna, bo daje władzę. Nieważne, z jakiej perspektywy, komercyjnej czy zazdrosnego kochanka. I zarazem odbiera, bo gdy ją przekazujesz, tracisz nad nią kontrolę.

Im więcej Ubera, tym większa władza posiadaczy teczek nad zateczkowanymi. Czyli tak jak broń palna, tylko odwortnie...
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 516
Uber wolność jak w gułagu... Ale wolnorynkowe lemingi popierają, bo koncesjonowani taksiarze są przeciw czyli znaczy że dobrze.
Korzystanie z Ubera jest dobrowolne - nie chcesz nie korzystaj. Po drugie, to nie jest tak, że Uber sprzedał gdzieś dane klientów (może sprzedaje, ale w artykule o tym nie ma), tylko różne agencje rządowe wymusiły od Ubera dane klientów. Takich samych danych udzielają na żądanie urzędów korporacje taksówkowe, a związkowa mafia taksówkowa to ogólnie o wiele gorszy syf.
 

Presario

Well-Known Member
129
253
Nigdy jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś w dyskusji np. o dobrych i złych restauracjach użył argumentu, że przecież sam chciałeś zjeść, nikt cię nie zmuszał... Dziwne są te zwyczajnie ostatnio.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Jak już chcesz zabłysnąć analogią w dyskusji, to byłaby na miejscu, gdybyśmy rozmawiali o jakości dostarczanej przez Ubera usługi. A Uber może dobrze wozić i dostarczać danych o klientach, podobnie jak restauracja może być dobra, dawać dobrze jeść i także takie dane dostarczać. Możesz nie chodzić do niej jeść, ale wciąż może to być niezła restauracja i będą tacy, co będą przekładali jakość jedzenia ponad swoją prywatność.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Aha, zapomniałeś też dodać, że Uber gdzieś tam płaci podatki, więc legitymizuje państwo.
 

Presario

Well-Known Member
129
253
Widzę, że uraziłem czyjąś wolnorynkową dumę i pojawiły się emocje...

Tak samo są różne aspekty usług w restauracjach. To jest po prostu element ceny. Bywają tacy, którzy są gotowi dostarczać usługi całkiem nie w zamian za gotówkę, a za kartoteki. Informacja daję władzę, stąd ludzie są gotowi za nią zapłacić albo potrudzić się, by ją zdobyć.

Oczywiście, że taka restauracja może być dobra pod innym względami, podobnie jak stołówka w gułagu może dawać dobre jedzenie (także nie-więźniom). Ale to nie zmienia faktu, że ja nie uważam gułagów za wolnościowe...

Można oczywiście wierzyć, że Uber płakał jak przekazywał te dane, podobnie jak płakał śledząc kto tam sypia poza domem w weekendowe noce.

Są tacy, którzy wierzą, że troszczy się o nich Bozia, tacy co państwo albo tacy co "prywatne firmy". Wiara jak wiara, ja jestem niewierzący...
 
Ostatnia edycja:

inho

Well-Known Member
1 635
4 516
@Presario, nie obracaj kota ogonem... :) Twoje wypowiedzi - zacytowana przeze mnie i kolejna - głównie podważają wolność gospodarczą i sugerują rację mafii związkowej lobbującej za utrzymaniem i ochroną przywilejów, które posiada. Sprawa polega na tym, że jest Uber, który chce świadczyć usługę w wybrany przez siebie sposób i są klienci, którym ta usługa odpowiada - rozwiązanie wolnościowe, to nie wtrącać się pomiędzy strony dobrowolnej umowy.
 
Do góry Bottom