Dlaczego wykreślono homoseksualizm z listy chorób?

D

Deleted member 427

Guest
Robert Spitzer - jeden z głównych architektów zmiany w wyniku której w 1973 roku wykreślono homoseksualizm ze spisu chorób:



DSM to skrót od Diagnostic and Statistic Manual of Mental Disorders (Diagnostyczny i Statystyczny Podręcznik Zaburzeń Psychicznych). Jest to publikacja Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychiatrycznego. Jest czymś w rodzaju Bibli psychiatrii. W 1973 roku zaproponowałem definicję, która umożliwiła argumentowanie, że homoseksualizm nie jest zaburzeniem psychicznym.

Aktywiści gejowscy przyjęli stanowisko, że z punktu widzenia polityczno-strategicznego lepiej dla nich będzie przekonać większość społeczeństwa, że gdy ktoś jest homoseksualistą - nie może się nigdy zmienić. Mogę to zrozumieć i zaakceptować, że z politycznego punktu widzenia to im pomaga i że sprzyjam ich celom politycznym, jednak uważam, że to po prostu NIE JEST PRAWDA.

Pytanie: czy wykreślenie homoseksualizmu z listy chorób było w sensie naukowym tym samym, co np. wykreślenie teorii geocentrycznej z astronomii - postęp nauki czy akcja umotywowana politycznie?
 

friter

Active Member
213
47
Podobne rozgrywki toczyły się w czasach, w których rehabilitowano homoseksualizm. Do dziś przez psychoanalizę jest on uznawany za zaburzenie, choć relatywnie nieszkodliwe i nie zawsze wymagające leczenia. Jednak do 1973 homoseksualizm figurował oficjalnie na międzynarodowej liście zaburzeń DSM. Został wykreślony większością 2/3 głosów (więc trudno mówić o jednomyślności) w dość niejednoznacznej atmosferze. Zbliżały się właśnie wybory, a partia demokratyczna bardzo liczyła na głosy mniejszości gejowskiej. Co prawda w Amerykańskim Towarzystwie Psychiatrycznym zasiadają osoby spoza polityki, ale powszechnie wiadomym było, że granty na badania przyznają organy państwowe, zależne od aktualnej władzy. Zapewne miało to wpływ na wynik głosowania, o czym pisał m.in. prof. Kazimierz Pospiszyl.

http://3dno.pl/zdrowo-zaburzeni/
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Jeśli nie można wskazać fizycznej (niedobór jakichś witamin etc.) przyczyny homoseksualizmu, to chorobą on nie jest.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
To dowód na to, że różne listy chorób i zaburzeń są gówno warte. Oczywiście, że to wykreślenie to akcja polityczna, co nie znaczy, że homoseksualizm powinien się tam znaleźć. Dzisiaj u prawie każdego można znaleźć jakąś chorobę psychiczną czy zaburzenie osobowości jak się chce, całkiem niedawno była taka moda, że przyłaziły tu jakieś lewackie i postlewackie typy i zarzucali użytkownikom tego forum socjopatię, autyzm, zespół aspergera itp. (bo według nich każdy kto nie jest socjalistą/komuchem to socjopata).

Homoseksualizm na pewno był i jest odchyleniem od normy, polega na upośledzeniu popędu seksualnego przez co homo nie kopulowali z osobnikami płci przeciwnej i tym samym skazywali swoje geny na wymarcie. Inna sprawa, że w erze zapłodnień in-vitro to przestaje mieć znaczenie.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Jeśli nie można wskazać fizycznej (niedobór jakichś witamin etc.) przyczyny homoseksualizmu, to chorobą on nie jest.
To też nie, bo najpierw trzeba by było stwierdzić, jakie są normalne poziomy danych witamin etc. A taki rząd może rozporządzić, że człowiek w naturalnym środowisku wpierdala np. brom i jak ktoś tego nie robi to jest chory.
Homoseksualizm na pewno był i jest odchyleniem od normy, polega na upośledzeniu popędu seksualnego przez co homo nie kopulowali z osobnikami płci przeciwnej i tym samym skazywali swoje geny na wymarcie. Inna sprawa, że w erze zapłodnień in-vitro to przestaje mieć znaczenie.
Nie skazali się jak widać na wymarcie, nawet jak nie było in vitro. A w świecie zwierząt skrajnym przykładem są chyba pszczoły robotnice - nie zdolne do przekazywania genów, a potrzebne gatunkowi.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Nie chodziło mi o gen homoseksualizmu a o geny konkretnego człowieka. Pszczołami też kierują samolubne geny, tylko w inny sposób (nie muszą same składać jaj, żeby ich geny przetrwały).
 

maro_no_maro

Member
54
11
Co do wykreślenia z listy chorób to dziwny jest sam fakt tego, wg mnie faktów naukowych nie powinno się uchwalać przez głosowania lecz przez jakieś naukowe wywody.
  1. zdrowie fizyczne – prawidłowe funkcjonowanie organizmu, jego układów i narządów
  2. zdrowie psychiczne – a w jego obrębie:
    • zdrowie emocjonalne – zdolność do rozpoznawania uczuć, wyrażania ich w odpowiedni sposób, umiejętność radzenia sobie ze stresem, napięciem, lękiem, depresją, agresją
    • zdrowie umysłowe – zdolność do logicznego, jasnego myślenia
  3. zdrowie społeczne – zdolność do nawiązywania, podtrzymywania i rozwijania prawidłowych relacji z innymi ludźmi
  4. zdrowie duchowe – u niektórych ludzi związane z wierzeniami i praktykami religijnymi, u innych osobiste 'credo', zbiór zasad, zachowań i sposobów osiągania wewnętrznego spokoju i równowagi.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdrowie

jeżeli homoseksualista nie spełnia jakiejś z tych rzeczy to jest chory. Moim zdaniem nie ma co gadać o tym czy to choroba czy nie, prawdopodobnie cześć homo jest z wyboru bo lubi, część jest chora a część jeszcze coś innego.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Czy ja dobrze czytam? Zacytowałeś mi definicje zdrowia wg wikipedii? To może wpiszemy ją do libertariańskiej konstytucji?
 

maro_no_maro

Member
54
11
Najczęściej używaną jest definicja zamieszczona w 1948 r. w tekście konstytucji Światowej Organizacji Zdrowia (ŚOZ): „zdrowie to stan dobrego samopoczucia (dobrostanu) fizycznego, psychicznego i społecznego a nie tylko brak choroby lub niepełnosprawności”. Z definicji tej wynika, że zdrowie:
    • jest kategorią pozytywną – dobre samopoczucie (dobrostan),
    • ma trzy wymiary – zdrowie fizyczne, psychiczne, społeczne (obecnie wyróżnia się także czwarty wymiar - zdrowie duchowe).

W innych, opracowanych w ostatnich latach definicjach, określa się zdrowie jako:
  • zdolność do normalnego funkcjonowania organizmu mając na względzie wszystkie jego organy i funkcje,
  • zdolność do adaptacji w zmieniającym się środowisku,
  • pewien potencjał fizyczny lub psychiczny, dający możliwość rozwijania aktywności,
  • wyraz równowagi i harmonii możliwości fizycznych, psychicznych i społecznych osoby ludzkiej.

To mają na wykładach na UW. szczerze mówiąc nie widzę jakichś wielkich rozbieżności.
 

papuv

Member
196
5
Co do wykreślenia z listy chorób to dziwny jest sam fakt tego, wg mnie faktów naukowych nie powinno się uchwalać przez głosowania lecz przez jakieś naukowe wywody.
  1. zdrowie fizyczne – prawidłowe funkcjonowanie organizmu, jego układów i narządów
  2. zdrowie psychiczne – a w jego obrębie:
    • zdrowie emocjonalne – zdolność do rozpoznawania uczuć, wyrażania ich w odpowiedni sposób, umiejętność radzenia sobie ze stresem, napięciem, lękiem, depresją, agresją
    • zdrowie umysłowe – zdolność do logicznego, jasnego myślenia
  3. zdrowie społeczne – zdolność do nawiązywania, podtrzymywania i rozwijania prawidłowych relacji z innymi ludźmi
  4. zdrowie duchowe – u niektórych ludzi związane z wierzeniami i praktykami religijnymi, u innych osobiste 'credo', zbiór zasad, zachowań i sposobów osiągania wewnętrznego spokoju i równowagi.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdrowie

jeżeli homoseksualista nie spełnia jakiejś z tych rzeczy to jest chory. Moim zdaniem nie ma co gadać o tym czy to choroba czy nie, prawdopodobnie cześć homo jest z wyboru bo lubi, część jest chora a część jeszcze coś innego.
Zgodnie z tą definicją homoseksualizm nie jest chorobą.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
To też nie, bo najpierw trzeba by było stwierdzić, jakie są normalne poziomy danych witamin etc.

Nie o to mi chodziło. Mi chodziło o jakąkolwiek przyczynę fizyczną (somatyczną), a to był jedynie przykład. Czyli homoseksualizm byłby chorobą, gdyby przykładowo po uzupełnieniu jakiś substancji w organizmie homosia, homoś zmienił orientację na normalną.
Równie dobrze taką przyczyną mógłby być jakiś wirus, grzyb, promieniowanie lub inny czynnik chemiczny czy biologiczny.
 

crack

Active Member
784
110
Piter1489 napisał:
Homoseksualizm na pewno był i jest odchyleniem od normy, polega na upośledzeniu popędu seksualnego przez co homo nie kopulowali z osobnikami płci przeciwnej i tym samym skazywali swoje geny na wymarcie. Inna sprawa, że w erze zapłodnień in-vitro to przestaje mieć znaczenie.

Nie koniecznie tylko in vitro, istniała (i istnieje) możliwość odbycia stosunku z kobietą tylko i wyłącznie w celu spłodzenia potomka.
 

maro_no_maro

Member
54
11
No dobra, ale jeżeli mężczyzna odbywa stosunek płciowy z kobietą, to jest albo heteroseksualny, albo co najmniej biseksualny. Ja to rozumiem tak, iż jeżeli założymy że homoseksualizm jest genetyczny, to mógłby się rozprzestrzeniać tylko przez spółkowanie (czyli odpada bo facet w ciążę nie zajdzie, a kobieta bez spermy ani trochę więcej) albo przez jakąś mutację genetyczną i w tym przypadku byłby on chororbą.
Można także założyć że homoseksualizm nie jest warunkowany przez geny, ale nadal jest chorobą, a na potwierdzenie tego przychodzą zwierzęta. Wśród zwierząt czasami zdarza się homoseksualista, a nie sądzę, żeby takie kury się zakochiwały i świadomie wybierały partnerów tej samej płci.
 

crack

Active Member
784
110
Może zrobić wyjątek w celu spłodzenia potomka, czyli sex z kobietą w imię wyższych idei.
Co do Twoich przykładów analogicznie można stwierdzić, że jeśli heteroseksualizm jest genetyczny to w tym przypadku jest chorobą.
Co do przykładu ze zwierzętami to nie kumam, zwierzęta heteroseksualne wybierają świadomie partnerów ? Mają cieczkę to szukają samca który je zapłodni, to raczej instynkt ukształtowany przez ewolucje a nie świadomość.
 
A

Aeger

Guest
Może zrobić wyjątek w celu spłodzenia potomka, czyli sex z kobietą w imię wyższych idei.

Podobno mamy bardzo dobre in vitro.
 

crack

Active Member
784
110
Ale to kosztuje. Czy już refundują ?
W każdym razie pisałem ogólnie, o czasach kiedy in vitro nie istniało jak również możliwosciach zapłodnienia.
 

maro_no_maro

Member
54
11
Chodziło mi o to żeby rozróżnić czy homoseksualiści mają zmiany w umyśle czy jest to świadomy wybór, jeżeli pociąg seksualny do tej samej płci zależałby tylko od woli człowieka wtedy na pewno nie byłby on chorobą, może co najwyżej byłby niemoralny, chociaż to kwestia światopoglądu.

A właśnie ten wyjątek zmienia wszystko, bo to oznacza, że człowiek świadomie sobie wybiera z kim idzie do łóżka i wtedy gejowstwo już na pewno nie jest chorobą i nie zależy od genów. In vitro jest w sumie jakimś wyjściem, ale dużo lepszym i powszechniej stosowanym środkiem do znalezienia potomstwa jest adopcja, już od dawien dawna ludzie, którzy nie mogli mieć dzieci porzyczali sobie od kogoś.
 
Do góry Bottom