- Moderator
- #41
- 3 591
- 1 503
Tosia jest jeszcze aktualny statut, tam jest twardo i jednoznacznie.
Może jakiś F.A.Q.?Pamiętajcie, że nikt normalny statutów nie czyta. Konieczna jest, moim zdaniem, jakaś taka prosta deklaracja pryncypiów - może być ta ze statutu, jakie pierwszy element zapoznawania się z programem. Ale nie w oficjalnie brzmiących dokumentach, ale na froncie choćby strony.
Zwycięstwo tak, ale pyrrusowe.No nie wiem Krzyś, z tego co czytałem to jak FBI zaczęło przyciskać mafię włoską...
Dobrze kombinujesz. Tak trzymać.Natomiast ja bym zrobił znaczenie inaczej. Po prostu bym nagrał deklarację na kamerę.
Za mało. Każdy może zmienić zdanie, bo "tylko osioł nie zmienia zdania". Stara śpiewka lewicowych popaprańców.Trzeba będzie zadawać trzy elementarne pytania przed zarejestrowaniem kogoś jako członka i tyle.
1. Co sądzisz o wolnym dostępie do broni palnej?
2. Co sądzisz o wpływie państwa na życie obywatela?
3. Czy zakazałbyś...? Tu cokolwiek, bo każda odpowiedź "Zakazałbym..."
W UPR była. Ale po jakimś czasie znaleźli się w niej ONI. To działa przez jakiś czas.No i jakaś czynna straż ideologii by się przydała. Już na forum partii ktoś gada, że rodzicom trzeba zabronić indoktrynowania swoich dzieci wedle woli i pierdolą o "wyprzedzaniu ataków".
Właśnie dlatego ja nie pcham się do partyjnej polityki.Zerknąłem sobie na ostatnią wypowiedź Krzysia, gdzie figuruje zwrot "czarna małpa Mugabe". Czy to jest wypowiedź dopuszczalna członkowi partii, czy też powinien on powiedzieć "afroafrykanin ..."?
Każdy może zmienić zdanie
W UPR była. Ale po jakimś czasie znaleźli się w niej ONI.
Jestem zaskoczony. Największy radykał zaczął prezentować obiecujący sposób myślenia..Ze względów PR-można tego i owego nie głosić... ale wtedy od każdego członka należy w realu, przy świadkach wziąć oświadczenie, że nigdy nie przeciwstawi się powszechnemu dostępowi do broni. W innych "drażliwych" kwestiach również. Oświadczenie w kilku egzemplarzach ma być podpisane krwią.
To może wygląda śmiesznie, ale nie jest takie głupie. Jak ktoś przy świadkach podpisuje dokument własną krwią, to zazwyczaj traktuje to co podpisał poważnie. I potem można tego/owego publicznie nie głosić. Dlatego wpierw kontakty osobiste, a potem polityka.
Czy PL planuje wydać jakieś zalecenia swoim członkom jak mają mówić, a jak nie? Czy są jakieś tematy lub w ogóle język nienawiści, które są passe? Zerknąłem sobie na ostatnią wypowiedź Krzysia, gdzie figuruje zwrot "czarna małpa Mugabe". Czy to jest wypowiedź dopuszczalna członkowi partii, czy też powinien on powiedzieć "afroafrykanin ..."? Czy można np. popierać Breivika? Zupełnie poważnie się pytam.
Antoni Wiech napisał:Czyli na czym w końcu stanęło?
Problem w tym, że oni robią czystki (wyrzucając ludzi, którzy tam nie powinni być z uwagi na poglądy) z WŁASNEGO, prywatnego "klubu"Oczywiście, że odróżniam - jest to kwestia mocy jaką posiadasz pod sobą. Stalin dopoki walczyl o wladze bywał łagodniejszy niz Bucharin. Jak okrzepl to zaczal rozpierdalac. Nie zawsze czystki u komuchow to byla smierc. Weź sobie przejrzyj czystki w PPR w 1948. Nie chodzi o zabijanie. Chodzi o mentalnosc na zasadzie - nie zgadzam sie w jednej kwestii ktora uwazam za kluczowa (kolektywizacja, bron, polityka historyczna, stosunek do Zydow) i od razu żądam wykluczenia "oponenta". Chore to jakieś.
Sorry, ale idąc tą drogą w partii Libertariańskiej będzie mógł zasiąść człowiek, który popiera powszechny dostęp do broni, ale nie popiera zniesienia kryminalizacji narkotyków - znowu kolejny będzie za legalizacją narkotyków i broni ale będzie chciał utrzymać podatek dochodowy - małe niby drobne szczegóły na bazie których "krzywdzące by było" wyrzucać kogoś i chore - ale trochę takich ludzi przybędzie i praktycznie taka partia się stanie kolejną partią kompromisu z wątpliwym kolektywnym odczynem - a to nie było chyba celem.Chodzi o mentalnosc na zasadzie - nie zgadzam sie w jednej kwestii ktora uwazam za kluczowa (kolektywizacja, bron, polityka historyczna, stosunek do Zydow) i od razu żądam wykluczenia "oponenta". Chore to jakieś.
Trzeba skonstruować PL tak, że w razie wykolejenia możliwe będzie ponowne postawienie jej na tory.
Od razu widać, żeś świeżak na lib.necie, Karolu. Postaraj się zachować jak najdłużej to słodziutkie przekonanie, bo nawet nie zorientujesz się, kiedy ono pryśnie jak bańka mydlana.A ja się już nastawiłem, że PL będzie że tak powiem "czysta", bo o ile wśród różnej maści interwencjonistów może ich być miliard różnych kombinacji i mogą co chwile gadać co innego, to rozróżnienie co jest libertariańskie a co nie, jest tak proste, że każdy przeciętny człowiek po krótkim zapoznaniu nie powinien mieć problemu z rozróżnieniem "ten jest libertarianin, a ten na pewno kategorycznie nie ( nie z przytupem!)".
No, ale też nie przesadzajmy. Jednak w większości kwestii panuje konsensus. Tak też jest w przypadku prawa do posiadania broni, które to jest tematem.Od razu widać, żeś świeżak na lib.necie, Karolu. Postaraj się zachować jak najdłużej to słodziutkie przekonanie, bo nawet nie zorientujesz się, kiedy ono pryśnie jak bańka mydlana.