Finis
Anarcho-individual
- 439
- 1 923
W zasadzie nie trzeba być komuchem, żeby "wmawiać" cokolwiek ludziom. Nie o wmawianie mi tutaj chodzi, nie myślę też o żadnym przymusowym nawracaniu kogoś. Dobrowolna edukacja. A te projekty, o których wspomniałeś to w zasadzie dobra rzecz - pokazałyby w praktyce, że to działa. Bo na razie to jest niestety w większości teoretyzowanie.I tego nie zmienisz, poza tym nie jesteś chyba komuchem, który chce mówić ludziom jaki mają mieć system wartości.
Wracając zaś do czynnika ludzkiego, to muszę się tutaj zgodzić z Panem Krzysztofem Karoniem: większość ludzi idzie po najmniejszej linii oporu. Jeżeli będą mieli do wyboru dość do czegoś przez ciężką pracę lub dostać "pomoc" od "państwa" lub innych "instytucji", to oczywiście wybiorą to drugie.
P.S.
Żeby było jasne: nie zgadzam się Panem K.K. iż libertarianizm === marksizm