Czy heterozja występuje też u ludzi i czy są jakieś negatywne skutki mieszania się ras na potomstwo?

D

Deleted member 4683

Guest
Wie ktoś może czy istnieją jakieś badania porównawcze dotyczące ras ? Gdzie można się z nimi zapoznać ?
 

Inn Ventur

Well-Known Member
347
518
Oj, to był strzał który drasnął kolano i stopę.
Po pierwsze Twój oponent nie twierdził że melaniny ogłupiają :)
A po drugie, drugie zdanie było argumentem opartym na dosyć klasycznym błędzie :)
drugie zdanie było dodatkiem estetyzującym bez znaczenia (argument był to oczywiście żaden), co do pierwszego to nie jestem pewien - Artur, im ktoś czarniejszy tym głupszy, nie?
btw. możemy nie uzywać słowa "rasa" bo to bład z punktu widzenia klasyfikacji biologicznej, ale zaraz potem ktoś powie że przecież nie jestem Biały, a pasteloworóżowy. Tak się nie da dyskutować.
jeśli pojawia się taki problem, to jest to jasny znak, że dyskusja nie ma sensu i w gruncie rzeczy ma taką samą wartość jak starcie blondyni vs. bruneci. Kwestia podziału na grupy i szukania różnic poza tą jedną, która definiuje grupy... Po kolorze skóry sugeruję grubość paznokcia na kciuku.
 

tolep

five miles out
8 592
15 494
Możemy Czarnych, Żółtych czy Białych nazywać nawet umownie kultywarami :p (tylko po co, skoro na to się mówi rasa), ale chcesz zaprzeczać temu że - bo ja wiem

- Czarni mają wspólne cechy i trzymają się razem, Biali mają wspólne cechy i trzymają się razem (zresztą, jak wiadomo, Korwin nie mógł się przemódz do Murzynki i raczej mało który z nas gustuje w murzyńskich aktorkach porno)
- podobnie jak w przypadku dwóch jamników - kopulacja dwóch skośnookich żółtawych krótkonosych spowoduje narodziny małego skośnookiego krótkonosego żółtawego

...to też jest jakiś odlot.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 471
Mieszanie się ludzi różnych ras zwiększa różnorodność genetyczną osobników. Tylko tyle. Większe zróżnicowanie potomstwa = większa szansa, że conajmnie jedno przeżyje zmianę środowiska. Im bardziej pula genów jest zredukowana, tym większa szansa, że zmiana środowiska (np. pojawienie się patogenu) wybije całą populację.
Kłamiesz. Moim zdaniem nie można porównywać mieszania się zwierząt (np. ras psów) do ludzi.

LTA4H, or "leukotriene A4 hydrolase" is found on chromosome 17. An allele of this gene increases the risk of heart attack in Blacks by more than 250%, but only 16% in Whites and Asians. The gene boosts inflammation and uses it to fight infections generally absent in Blacks. 30 percent of Whites have this allele, yet they have evolved genes to counteract it. The 6% of Black Americans [Black Americans are roughly 20% or more Caucasian] who aquired it from interracial breeding haven't. A variant of the gene encoding leukotriene A4 hydr... [Nat Genet. 2006] - PubMed - NCBI

- "Adolescents who identify themselves as mixed race are at higher health and behavior risk than those of 1 race." source This is most likely due to the reasons stated above. One example is that mixed race children rarely can find bone marrow donors because of their genetic abberancy.

- "complexes of genes co-evolve in a population, acting harmoniously with one another to produce a high level of fitness. Different isolated populations may evolve different complexes of genes that interact well within a particular population, but poorly when the genes are mixed through cross-population matings"
NOAA Tech Memo NMFS-NWFSC-30: Genetic Effects of Straying

- "Blacks [Black Americans, who are hybrids] tend to die sooner and younger from almost every cause but osteoporosis [they have denser bones]. There are reports that even after all known causes are accounted for there is still 'unexplained' poor health among blacks. This difference is often ascribed to the stresses of 'racism,' but this is not a very convincing explanation. Recently, Surgeon General David Satcher appeared on television to point out that in America, black babies are 2-1/2 times more likely than whites to die in the first year of life. It is not clear how infants suffer from the stresses of 'racism.'" American Renaissance October 1999
The same observance from a more neutral site: "Florida health statistics show that in 2005, the mortality rate for black infants was 4.4 times higher than that of white infants ... Researchers found that African women who come to the United States and have babies experience the same low rate of infant deaths as white American mothers." The reason why Black Africans would have lower infant death rates in this case is because they aren't 20% White like American Blacks.
 
Ostatnia edycja:

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 471
Tu ciekawie o małżeństwach międzyrasowych:

The batting average success for mixed race marriages is about 1/2 of that compared to same race couples, 0.127 compared to 0.213. There is some evidence that the more similar the two people are, the happier their marriage. Iceland, a more homozygous and isolated island, shows that 3rd cousin marriages [sibling marriages are too high of a level of inbreeding] are more fertile and have more children. Perhaps this is the ideal genetic distance for optimal health in this smaller population [in larger genetic populations like White Americans it wouldn't be so close]. One study found that "our results indicate that nonblack individuals with black partners have significantly more depressive symptoms and less relationship satisfaction than their counterparts with nonblack partners".

- Specifically about mixed people being more resistant to diseases; There was a study called J. Richard Udry's National Longitudinal Study of Adolescent Health, which sampled a random nationally representative school-based sample of US adolescents from grades 7-12 during 1994-95. 83,135 adolescents were given paper-based questionnaires and 18,924 were interviewed at home, so the sample was quite large. Racial classifications were based on self-report. Keep in mind 86% of the "Other" group also described themselves as Hispanic and 72% identifying as American Indian also picked another category, usually White.


td0U1.png
 

Inn Ventur

Well-Known Member
347
518
Możemy Czarnych, Żółtych czy Białych nazywać nawet umownie kultywarami :p (tylko po co, skoro na to się mówi rasa), ale chcesz zaprzeczać temu że - bo ja wiem

- Czarni mają wspólne cechy i trzymają się razem, Biali mają wspólne cechy i trzymają się razem (zresztą, jak wiadomo, Korwin nie mógł się przemódz do Murzynki i raczej mało który z nas gustuje w murzyńskich aktorkach porno)

...to też jest jakiś odlot.
Jasne, ze nie chcę. Chodzi mi tutaj tak naprawdę tylko o to, ze w przypadku wyżej poruszanych kwestii ważniejsze jest "nurture" (od "nature"). A róznice w zachowaniach między białymi i czarnymi to w ogóle 99,9% nurture i jakiekolwiek tłumaczenia biologiczne/ewolucyjne/genetyczne "prymitywizmu" czarnych są nienaukowe i głupie po prostu.
 
A

Artur Nowak

Guest
A jeśli pytasz o tłumaczenie tych danych, to chyba nie trudno zauważyć, że przestępstwa popełniają też biali i żółci. Co już na pierwszy rzut oka (jeśli nie chorujemy na achromatopsję ;) ) sugeruje, że powodem przestępstw niekoniecznie jest kolor. Nawet jeśli 60% przestępstw popełniają czarni, to i tak jest to mało, gdyż założę się, że 90% z tych przestępstw popełniają osoby biedne, 95% osoby z wykształceniem podstawowym, 40% narkomani and so on...

60 % popełniają czarni ale stanowią 12.9 % mniejszość - czyli jakby stanowili 50 % społeczeństwa - odpowiadaliby za ponad 90 % przestępstw w społeczeństwie.

Co ma do to rzeczy, że większość czarnych, która popełniła przestępstwa ma podstawówkę skończoną (albo i nie) i jest z biednej rodziny, albo ćpa - liczy się statystyka ogólna a nie motywacje danej grupy.
Podcierasz sobie dupę co chwilę słowem "naukowe" i "nauka" (za pewne z poczuciem, że deklasujesz oponenta i w jakiś sposób onieśmielasz) a zaraz robisz z logiki cichodajkę na każdym kroku, która z każdym może na upartego.

Nie jest ważne czy osobnik, który zabił, okradł, zgwałcił jest z biednej rodziny czy był aktualnie zaćpany - to tylko tłumaczą lewakie spierdolony do których widocznie zaczynasz się upodobniać w swojej retoryce.

Zadeklarowałeś zwyczajnie, że czarni są bardziej podatni na biedę, brak edukacji i narkomanie - to jest strzał w kolano, biorąc pod uwagę twoje stanowisko.

I Nigdy nie napisałem, że czarni popełniają przestępstwa a biali nie - napisałem, że czarni popełniają ich znacznie więcej i to jest fakt.

I uważam, że takie dane nie mogą być chowane pod dywan - wiele klientów firm taksówkowych wyciągają już poprawne wnioski i zamawiają sobie białego kierowce wyłącznie.

Gdyby nie znali zagrożenia ze strony ciapatych i czarnych za pewne ryzykowali by o wiele bardziej rabunek, pobicie czy gwałt - wszystko dzięki politycznej poprawności.

I trzeba być naprawdę idiotą, aby znosić podziały między ludźmi i wyszczególniać tylko jedną rasę: Homo-sapiens bez dalszych rozgałęzień i nazywać to nauką.

I to o czym mówisz "naukowcu" to podejście indywidualne - to że spotkałeś mądrzejszego od siebie czarnego (nie jest to trudne za pewne) to nie jest podstawa do wyciągnięcia wniosku (naukowego) dotyczącego OGÓŁU.

Celem biologii jest również klasyfikacja odrębna (trudno poznać ewolucje i jej mechanizmy bez klasyfikacji organizmów)- to za czym ty obstajesz to cel nawiedzonego marksisty a nie naukowca.

Ale w jakim temacie? Ras niby? Powiem Ci tak - nikt się tym nie zajmuje, bo jak już trzeci (?) raz powtarzam: innych podgatunków homo sapiens niż homo sapiens sapiens na świecie obecnie nie ma. Antropolodzy już dawno do tego doszli. A zabawy w stylu "czarni" są mądrzejsi od "białych" to naukowców nie interesują, bo są głupie, niesprawdzalne i passe (prawie jak kreacjonizm).

Nie interesuje mnie co jest passe a co nie.

To o czym mówisz to klasyfikacja a ta podlega zawłaszczeniom czasem (jak np. Liberalizm przez lewactwo w USA)
Pytanie zatem, kto decyduje na ile różnice pozwalają, aby odróżnić dwa organizmy żywe na dwa podgatunki?jest mnie bez znaczenia w jakim stopniu nowomowa zawłaszczyła pojęcie Rasy (podgatunku) i na ile dla nich muszą się różnić dwa organizmy, aby nastąpił podział - dla mnie jest ważne, że różnice między czarnymi a białymi są kolosalne jak patrzysz na nie z perspektywy ludzkości (bo wiadomo, ze w zestawieniu z płazami czy innymi zwierzętami różnice w DNA między czarnymi i białymi są kosmetyczne)

Jak różnice są za małe aby wyodrębniać rasę - to wyodrębnić należy podrasę.

I wtedy powiem ci tak: Podrasa czarna jest głupsza i bardziej kryminogenna od białej.

A ty wtedy płaczesz dalej.
 
Ostatnia edycja:

tolep

five miles out
8 592
15 494
A nie jest tak, ze zatwierdzone, stabilne rasy psów powstają w mniejszej ilości pokoleń niż powstały rasy ludzkie, a róznice między psami - obejmujace zarówno wygląd fizyczny jak i "charakter" są większe niż między Japończykiem a Zulusem? Inna rzecz, że "tworzenie" ras psów powstaje w wyniku świadomej hodowli.
 

cojaturobie

Member
91
91
Podejrzewam że znacznie dłuższego w Ameryce, gdzie Czarnuch jest potomkiem niewolników którzy na własnym podwórku dali się złapać w siatkę, niż na przykład w UK - tamtejsi Murzyni są w zasadzie dobrowolnymi przybyszami z kolonii, gdzie przez pokolenia byli poddawani wpływom cywilizacji z metropolii.

To jakiś nonsens z tymi amerykańskimi murzynami. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że do Auschwitz też trafiali ludzie, którzy dali się na własnym podwórku złapać w siatkę. Chyba nie sądzisz, że murzyni są tacy głupi, żeby dać się złapać w pułapkę, zresztą taki sposób jest dobry do łapania zwierząt, które są ciągle w ruchu, a nie ludzi, którzy z reguły na stałe zajmują ograniczony teren. Tak więc sugerujesz, że Europejczycy i Arabowie też byli idiotami. A nie byli. Wystarczy bowiem, że najechali jakąś wioskę, obezwładnili bezbronnych murzynów (tak samo bezbronnych jak Polacy w latach 40 XX w.), i załadowali ich do transportu, którego większość zresztą nie przeżyła.

Przypominam, że murzynów potrzebowano do pracy w Ameryce, a to znaczy, że musieli być na tyle silni, żeby mogli przeżyć transport przez Atlantyk, a potem byli w stanie ostro zasuwać. Na tyle ostro, że bardziej opłacalny był transport murzyna z afryki niż zaciągnięcie do pracy Indian. Tak więc właściwie dzisiejszy, przeciętny, murzyn z Alabamy powinien mieć lepsze geny od swojego przeciętnego krewnego z Afryki.

BTW Ten "Czarnuch" z wielkiej litery mnie rozłożył na łopatki... ;)
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 471
Students of mixed races report suffering more health problems

CHAPEL HILL -- A new study that involved surveying 90,000 adolescent U.S. students showed that those who considered themselves to be of mixed race were more likely than others to suffer from depression, substance abuse, sleep problems and various aches and pains.

Conducted by researchers at the University of North Carolina at Chapel Hill and the National Institutes of Health, the investigation found that adolescents of mixed race were more likely to have other health problems as well.

"It did not matter what races the students identified with, the risks were higher for all of them if they did not identify with a single race," said Dr. J. Richard Udry, principal author of a paper on the work appearing in the November issue of the American Journal of Public Health.

"Most of the risk items we assessed may be related to stress, and so we believe being of mixed race is a source of stress," Udry said. "From this work, we cannot identify further the sources of that stress. More research is needed to identify those sources and possibly suggest programs that might help biracial adolescents."

Udry is professor of maternal and child health at the UNC School of Public Health, professor of sociology in UNC’s College of Arts and Sciences and a fellow at the Carolina Population Center. His co-authors are Dr. Rose Marie Li, formerly of NIH, and Janet Hendrickson-Smith, research associate at the UNC center.

The new findings derive from data compiled as part of the UNC-based National Longitudinal Study of Adolescent Health, the largest and most comprehensive survey of teen-agers ever conducted in the United States.

In the detailed surveys they completed, students could give more than one answer when asked about their race. Those who called themselves biracial tended to be more likely to smoke and drink, Udry said. Overall, older biracial children were more likely to have sex at younger ages, to have access to guns and to have poorer experiences at school such as through suspensions, skipping class and repeating grades.

In characteristics not related to traditional risks, such as grades, vocabulary, family structure and family education, mixed-race adolescents often fell between single-race adolescents, he said. For example, Asians had higher grade-point averages than whites and were more likely to have a college-educated parent, but children with both Asian and white parents had averages between those two peer groups and were more likely to have a parent who attended college than white-only adolescents.

"Quite a few studies attest in some way to the emotional, health and behavioral risk problems of multiracial adolescents," he said. "The most common explanation for the high-risk status is the struggle with identity formation, leading to lack of self-esteem, social isolation and problems of family dynamics in biracial households."

Since some previous studies found no differences between biracial and single-race children, Udry and his colleagues wanted to explore the relative risk of mixed race adolescents with teens of a single race using a large nationally representative sample.

When first reported in 1997, Add Health showed that strong and supportive ties between parents and children helped protect adolescents against risky behaviors, including substance abuse, early sexual activity, pregnancy, emotional distress, suicide and violence.

Feeling connected with one’s school and, in some cases, one’s religion also helped adolescents avoid some of the pitfalls of youth, the study showed.

"These findings offered the parents of America a blueprint for what worked in protecting their kids from harm," Udry said. "Contrary to common assumptions, Add Health found that parents -- not just peers -- were extremely relevant to their children throughout adolescence," he said.

Parents trying to prevent risky behaviors in children should spend time with teen-agers, talk with them, be available to them, set high standards and send clear messages about what they want their children to do and not do, Udry and his colleagues concluded.

The National Institute of Child Health and Human Development chiefly funded the overall Congressionally-mandated Add Health study, which also received support from nearly 20 other federal agencies ranging from the National Cancer Institute and the National Science Foundation to the U.S. Centers for Disease Control and Prevention.

Involved were 145 randomly selected U.S. middle and high schools. Adolescents completed questionnaires about themselves, their health and beliefs. The project’s second phase involved detailed, in-home interviews with 20,000 of the teen-agers and their parents.
 

ingosr

Member
40
76
Kłamiesz. Moim zdaniem nie można porównywać mieszania się zwierząt (np. ras psów) do ludzi.

Ludzie też są zwierzętami. Ale nieważne, te zasady odnoszą się do wszystkich żywych istot.
Dobór naturalny działa jak wolny rynek, a jego zaburzanie działa tak samo jak państwowy interwencjonizm. Nie jesteś wstanie przewidzieć wszystkich implikacji, możliwych zmian w środowisku.

To tekstów dalej, OK jeśli badamy określiną cechę, to wiadomo, że lepsze efekty można osiągnąć doborem sztucznym, chowem wsobnym itd. Hodowca krów nie czeka aż z losowych krzyżówek powstaną osobniki dające dużo mleka, tylko sam dobiera odpowiednie do rozrodu.
Z ludźmi jest tak samo, tylko że liczba możliwych następstw się zwiększa. Jeśli patrzymy pod kątem np. inteligencji to procedury eugeniczne pozwola szybciej i wydajniej podnieść jej poziom w populacji. Rzecz w tym, że nie wiesz jaka cecha będzie najbardziej pożądana w przyszłości. Różnorodność genetyczna nie podnosi średniego poziomu w populacji, lecz zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia chodź jednego osobnika z korzystną cechą.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 471
Mieszanie w celu większej różnorodności genetycznej nie zawsze jest dobre. Piszesz, że dobór naturalny działa jak wolny rynek. W dawnych czasach, gdyby była taka możliwość, biały człowiek po prostu wybiłby populację czarnych w momencie, gdy murzyni przestali być pożyteczni jako siła robocza. Nie byłoby krzyżowania ras, tak jak nie było krzyżowania z Indianami. Była odjebka Indian. Tak działał wolny rynek.

Dalej, mogła zaistnieć inna sytuacja - biały człowiek nie ingerowałby w życie murzynów i ich populacja bez współczesnej techniki, medycyny stworzonej przez białych, utrzymywałaby się na poziomie kilkaset tysięcy, zamiast ponad miliard w samej Afryce. Być może nadeszłaby zaraza przez którą czarna rasa, jako słaba i nieprzystosowana, całkowicie by wyginęła. Obecnie rozmnaża się i utrzymuje tylko dzięki zdobyczom cywilizacyjnym białych. Sami nie mają i nigdy nie mieli żadnych osiągnięć.

W Ameryce Płd wyginęło wiele cywilizacji indiańskich. Czemu sądzicie, że krzyżowanie białego człowieka z Indianinem wzbogaca, jeśli ten Indianin należy do rasy zbyt słabej by przetrwać?
 
Ostatnia edycja:

Denis

Well-Known Member
3 825
8 524
Usprawiedliwianie czarnych i zaprzeczanie ich większemu od innych nieróbstwu jest wynikiem albo niewiedzy albo duchowego zrozumienia dla gwałtów, rabieży oraz siedzenia na dupie przy jednoczesnym płodzeniu masy dzieci z legalnych lub mniej legalnych i często anektowanych pod przymusem związków.
Przy całym zrozumieniu dla trudnej sytuacji czarnych w okresie niewolnictwa i rozróżnieniu tych kilku obrotnych czarnuchów od bandy nierobów, którzy wyrabiają o nich negatywne zdanie w całym białym i mieszanym społeczeństwie to NIE...
Nie ma tolerancji i wolności dla tych czarnuchów, którzy z roli ofiar przeszli na rolę dawnych kolonistów i Panów Świata. Dlaczego? Bo ich rodzina kiedyś ucierpiała i chuj. Nie ma już prześladowań, ale żyjmy przeszłością... To równie dobrze od jutra zaczynam zbierać ekipę na krucjaty przeciwko Czwartej Rzeszy, bo mi kiedyś kogoś z rodziny prześladowali i wszystkich Niemców nienawidzę z tego powodu. Dla mnie osobiście problem rasizmu u białych jest nieobecny - jest to problem wymarły, bo teraz to inne rasy przejmują pałeczkę. My jesteśmy pod tym względem bardziej tolerancyjni niż kiedyś Indianie i jeszcze nadstawimy dupę oraz pomożemy wycelować w sam środek naszemu oprawcy.
Tak samo jak niektórzy żyją w czasach średniowiecza czy w czasach baśniowych monarchii - tak samo czarni/biali żyją w czasach kolonialnych. Biały wierzy w swój rasizm i nawet jak nigdy nie myślał o wybijaniu czarnych czy ich prześladowaniu to robi profilaktyczne mea culpa, czarny wierzy w rasizm białego i zakłada maskę ofiary. To za dnia, bo w nocy/czasami za dnia* wszystko ulega odwróceniu i biały zakłada maskę czarnego oraz odwrotnie. Jeżeli przyjąć twierdzenie o życiu ludzkim jako nieustannej grze to zauważymy tutaj znakomitą grę aktorską. Jest to spektakl odgrywany przez wielu czarnych i białych niemal codziennie! I jak tu nie wierzyć w realność tej gry przy takim wczuciu aktorów, którzy sami w to wierzą i żyją w zbiorowym Matriksie?
Tylko tu można wysnuć smutny wniosek - skoro biały tańczy jak mu murzyn na bezrobociu zagra to co z inteligencją tego białego?
Chyba wyparowała po latach edukacji wychowującej pokolenia analfabetów - po równo i czarnych i białych, bo tu jest akurat zasada równości. To między innymi placówki edukacyjne trzeba obwiniać za zwiększenie rasizmu ze strony czarnych. Kiedyś uczyli o białych jako Panach Świata, a teraz zrobili rzecz odwrotną i to w czarnym obudzili tego Aryjczyka i przekonanie o własnej wyższości.
*za dnia to w niektórych murzyńskich stanach Ameryki.
 

ingosr

Member
40
76
@Staszek Alcatraz
Dobrze myślisz. Ale to o czym piszesz to też warunki środowiska, organizmy współtworzą środowisko i je zmieniają, a nasz gatunek ma niespotykana wśród innych zdolność jego zmieniania. Mówisz, że czarni nie przetrwaliby bez cywilizacji białego człowieka, jednak ta cyilizacja do nich dotarła i potrafili ją wykorzystać. Można pytać czy np. gołębie odniosłyby taki sukces ewolucyjny gdyby nie pojawił się człowiek. Krzyżowanie nie musi przynieśćdobrych skutków, nie pisałem o tym. Jeśli jest to niekorzystne, to potomstwo będzie miało obniżoną szansę na przetrwanie, nie trzeba w to interweniować.

Te rozważania są również elementem strategi doboru partnera. Widać tu różnicę między ludźmi i innymi zwierzętami, analizujemy więcej zmiennych, przewidujemy konsekwencje. Z tym, że wtedy nie liczy się jakiś zysk jakieś populacji, a jedynie przetrwanie naszego potomstwa.
 

Inn Ventur

Well-Known Member
347
518
Bardzo trafnie ingosr. Można tu również nawiązać do pasożytów, które powoli zyskują w biologii miano stworzeń, które tak naprawdę są u steru naszego biomu. Nic nie tworzą, potrafią jednak świetnie manipulować i wykorzystywać żywicieli. Może właśnie polityczna poprawność i wszystkie te potworne multikulturowe tendencje są niebezpośrednią, długoterminową strategią przystosowawczą czarnych, tak jak choćby niszczenie hipokampa szczura przez cysty toxoplasmosy, aby pozbawić go strachu przed kotem i łatwiej przeskoczyć na kolejnego żywiciela. ;)
Stosując czysto ewolucyjne kryteria liczy się tylko spread genów, czarni są w tym teraz bardzo skuteczni, ergo: na tym polu (fitnessu) są lepsi od białych.
To, że biali coś tam sobie wymyślają, jakieś komputery, filozofie i inne nic nie znaczące pierdoły, ma zerowe znaczenie z punktu widzenia biologii i przystosowania, gdyż nie przekłada się to na sukces reprodukcyjny (a szkoda w sumie).
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 705
7 122
Skąd te rewelacje wziąłeś? Mogę się zgodzić, że dziecko polsko-japońskie, lub polsko-chińskie nie różni się inteligencją od białych lub żółtych, bo te dwie rasy mają podobny poziom inteligencji, ale mulat albo metys? Świetnym przykładem kraju mieszańców jest Meksyk. W miare wolny rynek, niskie podatki i słaba władza sprzyjająca szarej strefie, ropa, sąsiedztwo bogatych Stanów Zjednoczonych. I co? Brud, smród i ubóstwo.

Meksyk od lat rzadzony jest przez socjalistow, a przed tem mieli feudalizm. Gdzie ty tam wolny rynek widzisz?

Duży analfabetyzm, niskie wykształcenie, wysoka przestępczość. Latynosi w USA mają przeciętnie gorsze wykształcenie nawet od murzynów, a to duża sztuka. A argument o trudnym dorastaniu dzieci wielorasowych to typowe lewackie pierdolenie.

Nawet Hoppe "lewacko pierdoli"? Ciekawe... Jak bys byl mieszancem np. w rasistowskiej Japonii gdzie kazdy traktowalby cie jak pariasa to bys zrozumial (polecam objerzec pare filmow Takashi Miikego). Ale ze jestes bialasem wsrod bialych to gowno o tym wiesz.
Dlatego wiekszosc mieszancow ktorzy odniesli sukces to mieszancy zyjacy w dawnych czasach kiedy mieszali sie glownie kupcy, ktorzy mieli kase i lepsza kulture bycia niz robotnicy (a wiekszosc mieszancow to obecnie dzieci robotnikow, stad te problemy). Prosty bialy albo czarny robol nie zaakceptuje mieszanca, a dla kupcow jest to latwiejsze do zaakceptowania. To chyba oczywiste. Spojrz sobie kim sa lyse cioty z NOP-u, same robole.

Gdyby szkoly byly prywatne to robotnicy wyslaliby dzieci do szkol tylko dla bialych, tylko dla czarnych albo tylko dlz zoltych (albo nie wyslaliby wcale!). Wiec problemu by nie bylo. Ewentualna asymilacja nastepowalaby powoli, w sposob naturalny.

P.S. Znanymi mieszancami ktorzy odniesli w zyciu sukces byli np. Aleksander Dumas oraz oni:

http://www.springoo.com/society/pictures-list-of-over-100-multiracial-celebrities-and-people/
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 471
Meksyk od lat rzadzony jest przez socjalistow, a przed tem mieli feudalizm. Gdzie ty tam wolny rynek widzisz?
Chiny też są rządzone przez socjalistów, a nawet komunistów i co w związku z tym? Meksyk, który ma ponad 100 milionów ludzi, z eksportu miliona baryłek ropy dziennie finansuje połowę budżetu kraju. To mówi jak niskie są tam wpływy z podatków.

Dałeś listę 100 celebrytów, piosenkarzy, aktorów i sportowców, którzy odnieśli sukces i mam się zachwycać nimi? Wymień murzynów, mulatów lub metysów, którzy dostali nagrodę Nobla (ale nie pokojowego), albo mają sukcesy w nauce. Z tego co wiem jest 1 pisarz Wole Soyinka, który dostał Nobla. Pewnie jeszcze paru kolorowych by się znalazło, ale to nic nie zmienia.

W ogóle to pierdolisz jak typowy lewak: "gdyby nie ci źli biali, uprzywilejowani i uciskający czarnych to murzyni już zaraz pokazaliby na co ich stać". Obecnie mamy tzw pozytywną dyskryminacje, forowanie kolorowych i dalej gówno z tego wychodzi.
 
Do góry Bottom