Co w najbliższej przyszłości?

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Chodzi mi o dowolne fakty, które dają powody do optymizmu a których niedawno jeszcze nie było lub nie były w powszechnym obiegu.

Oderwane przykłady (symptomy): dane z WikiLeaks, działania 4chan, badania nad hydratami metanu, ewolucja walut internetowych.

Nie uważacie, że pomału przechodzimy już do nowej epoki?
 
M

Matrix

Guest
Maciej Dudek napisał:
Chodzi mi o dowolne fakty, które dają powody do optymizmu a których niedawno jeszcze nie było lub nie były w powszechnym obiegu.

Oderwane przykłady (symptomy): dane z WikiLeaks, działania 4chan, badania nad hydratami metanu, ewolucja walut internetowych.

Nie uważacie, że pomału przechodzimy już do nowej epoki?
Epoki wyższej inteligencji?
Okazuje się, że dzięki internetowi i zawartych danych na serwerach nie za bardzo ci u władzy mogą nas oszukiwać. Czy to by oznaczało,że nadszedł czas prawdy, nic przed ludżmi się nie ukryje, życie może nabrać rzeczywiście nowego sensu.
 

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
Z wolnościowego punktu widzenia to ciemno to widzę :
- Podatek od CO2, przygotujcie się na prąd przynajmniej 2 razy droższy w ciągu kilku lat + carbon leakage, czyli przenosiny przemysłu do krajów bez podatku CO2.
- superpaństwo UE umiera w konwulsjach ale będzie tonąc w zamieszkach i demonstracjach jeszcze długo, w pewnym momencie nie da się już ratować niemieckich banków umoczonych w lokalne obligacje
- Ludzie winią "kapitalizm" , "którego nigdzie nie było" ;)
- Ropa już po 88 $/baryłka , ropa po 140 $/baryłka prawie wykończyła przemysł samochodowy na świecie.
- Politycy coraz bardziej starają się przepchnąć cenzurę Internetu.

Do przejścia do nowej epoki potrzeba jakiegoś przełomowego odkrycia, nanotechnologia ? zimna fuzja ?
 

Shemyazz

New Member
500
38
Huh, nanotechnologia ostatnio coraz bardziej nabiera rozpędu (patrz tegoroczny nobel z fizyki). Z zimną fuzją chyba jest trochę gorzej ;p.
 
OP
OP
Rattlesnake

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
A nie jest tak, że obserwujemy nie tyle zdychanie cywilizacji co zdychanie państwa? Co mogą chcieć ludzie zamiast superpaństwa? Inne superpaństwo, które już na starcie będzie martwe.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Ja myślę Maciek, że z takich optymistycznych to dostaniesz kolejnego plusa do reputacji na forum :D
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Ja zawsze jestem pesymistą.

Jak słucham ludzi na ulicy, to tylko się pochlastać ("komuno wróć" i takie tam). Jeśli ten system dupnie, to obawiam się, że przyjdzie gorszy, jak napisał Trigger Happy, ludzie za wszystko winią "kapitalizm".

Z drugiej strony, moje przepowiednie rzadko się sprawdzają ;) .
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Piter1489 napisał:
Ja zawsze jestem pesymistą.

Jak słucham ludzi na ulicy, to tylko się pochlastać ("komuno wróć" i takie tam). Jeśli ten system dupnie, to obawiam się, że przyjdzie gorszy, jak napisał Trigger Happy, ludzie za wszystko winią "kapitalizm".

Z drugiej strony, moje przepowiednie rzadko się sprawdzają ;) .

dlatego jak zacznie sie sypać trza mu pomóc by sie sypal szybciej, a jak już bedzie posypany, to trza wykorzystać sytuacje i zapobiec by jakieś inne komuchy władze przejeły...
 
M

Matrix

Guest
Piter1489 napisał:
Ja zawsze jestem pesymistą.

Jak słucham ludzi na ulicy, to tylko się pochlastać ("komuno wróć" i takie tam). Jeśli ten system dupnie, to obawiam się, że przyjdzie gorszy, jak napisał Trigger Happy, ludzie za wszystko winią "kapitalizm".

Z drugiej strony, moje przepowiednie rzadko się sprawdzają ;) .
Skąd ci ludzie się biorą ? Myślę jednak, że ich jest coraz mniej, a w przedziale wieku od 25 do 50 lat nie ma ich już wcale. Natomiast w przedziale od 55 do 80 lat jest ich najwięcej bo mieli stałą pracę za komuny i to pamiętają jako dobro utracone.
Myślę, że Maciek ma rację idzie nowa epoka ludzi niezadowolonych :) Mających dostęp do jeszcze wolnego internetu.
W przedziale do 25 lat są jeszcze entuzjaści dlatego ich nie wymieniam.
 

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
No tak ale wchodzenie na nasycony wyżem rynek pracy w czasie kryzysu ("lepszy kryzys w GB niż dobrobyt w Polszy") może spowodować że grono niezadowolonych szybko wzrośnie. W Polsce demonstrują tylko górnicy lub inne zdesperowane grupy budżetówki, ale na zachodzie to prawie studencka powtórka 68. Młodzi Hiszpanie są w katastrofalnej sytuacji ale głębszej refleksji nie ma (rząd ma dać).
 
OP
OP
Rattlesnake

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Niezadowoleni -> większe państwo -> większa szara i czarna strefa -> słabsze państwo. Z zimnej wojny to ZSRR wyszedł trupem a nie bardziej swobodne USA. Bardziej zamordystyczne państwo to niekoniecznie jest bardziej sprawne państwo.

Np. optymistyczne prognozy Antoniego już się ziściły :D
 

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
I tutaj trafiamy na odwieczny dylemat libertarian, oprócz teoretycznych dyskusji o przecinkach w tekstach z przed 100 lat, patrzących na otaczającą rzeczywistość. Czy "im gorzej tym lepiej" ?
 
M

Matrix

Guest
Trigger Happy napisał:
I tutaj trafiamy na odwieczny dylemat libertarian, oprócz teoretycznych dyskusji o przecinkach w tekstach z przed 100 lat, patrzących na otaczającą rzeczywistość. Czy "im gorzej tym lepiej" ?
Albo to :
Rzeczywistość jest zawsze bogatsza od naiwnych iluzji i kłamliwych fikcji.-powiedział Gombrowicz.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Zamordyści mają wciąż takie krótkoterminowe i w miarę bezpieczne możliwości:
- wybłagać u bogatszych umorzenie, dotację
- zmniejszyć płace w budżetówce (w przypadku służby "zdrowia" da to bonusowy efekt likwidacji części rencistów/emerytów)
- podnieść podatek VAT (chyba nawet niedawno odkryli, że to wprawdzie jawna podwyżka, ale działa jak trzeba)
- drukować pieniądze, przy dzisiejszej technologii to po prostu kolejny doskonały podatek i chyba nie ma ryzyka nagłej hiperinflacji, bo teraz towaru jest za dużo a nie za mało
- i chyba najtrudniejsze: stworzyć/wymyślić zagrożenie i za jego pomocą ściągać więcej haraczu, przecież to nie rząd podniesie podatki - wymusi to na nim konieczność
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Madlok napisał:
- i chyba najtrudniejsze: stworzyć/wymyślić zagrożenie i za jego pomocą ściągać więcej haraczu, przecież to nie rząd podniesie podatki - wymusi to na nim konieczność

Najtrudniejsze? To jest teraz dziecinnie proste, wystarczy paru hojnie wynagrodzonych naukowców i już mamy dziurę ozonową, globalne ocieplenie, globalne przeludnienie, ptasią albo świńską grypę, wymieranie pingwinów na Antarktydzie, które skutkuje uschnięciem upraw buraka, jest tyle zagrożeń z którymi można walczyć...
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
W porównaniu z innymi metodami uznałem to za najtrudniejsze, zwłaszcza, że ostatnio te grypy i ocieplenie trochę się chyba jednak skompromitowały (przeszli na frazę "zmiany klimatu" ale muszą jeszcze odczekać).
Oczywiście gdy dać im wystarczającą ilość czasu to i walkę ze wschodami i zachodami słońca skutecznie przepchną.
 
OP
OP
Rattlesnake

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Może to są dwie drogi, przy czym nie my decydujemy, na której jesteśmy.

Pierwsza: państwo coraz bardziej rakowate, zdychające w konwulsjach, na którego ścierwie rośnie jakaś jeszcze większa potworność.

Druga: państwo coraz lżejsze i coraz sprawniejsze, które zanika z finezją ku chwale narodu.

Wybór perspektywy zależy od ustalenia, która z wersji bardziej oddaje rzeczywistość. Jaki jest sens podtrzymywanie zaropiałego, zwyrodniałego giganta? Taki mniej, więcej, jak rozpieprzanie dla zasady państwa leseferystycznego.

To nie my wybieramy, tylko rzeczywistość wybiera za nas. Nie mamy państwa leseferystycznego. Niech więc piekło sobie pochłonie, to co się piekłu należy.
 
Do góry Bottom