Ciężkie brzmienie

kompowiec

freetard
2 567
2 622
nie ma to jak czekać na pierwsze uderzenie przez jebane trzy minuty (z poprzedniej strony było chyba "tylko" dwie) trzeba by zamienić tytuł wątku z "ciężkie brzmienie" na "snucące kawałki" czy wręcz chilloutowe. Co to ma być? Myślałem że przyjdę tu na porządnie pierdolnięcie w czerep a tu taka nuda (żartuję, tylko @up jest taki :p)

Po za tym myślę że trzeba by dodawać tutaj kawałki w FLAC a nie w zrąbanej na maksa empetrójce która obcina przy 16 mhz....
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
A

Antoni Wiech

Guest
Nowy Hatebreed (zahacza delikatnie o lewactwo, ale chuj) jak zwykle w formie. W ogóle ten zespół to zajebisty przykład tego jakimi zajebistymi promotorami są Amerykanie. Na świecie jest wiele zespołów grający hardcore (mniej lub bardziej zmetalowiony), ale przeważnie nie wychodzą poza wąską grupę odbiorców. Hatebreed jest totalnym wyjątkiem.

 

Finis

Anarcho-individual
439
1 919
Nuclear Assault - Brainwashed

Moim zdaniem jest utwór pod każdym względem ponadczasowy.
Tekst oraz tłumaczenie utworu są dostępne tutaj.

Pzdr,
FAOP
 

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 029
W środę przypadkowo trafiłem na koncert tych gości w jakiejś sopockiej, obskurnej budzie. I tak patrząc na młode dupki 15-latek, który podrygiwały pod sceną, naszła mnie refleksja - ile jeszcze jest w Polsce takich zespołów, które grają gdzieś tam w podrzędnych klubach, pogodzeni, że żadnej kariery już nie zrobią i pozostaje im cieszenie się z tego co mają.
 
OP
OP
A

Antoni Wiech

Guest
Trash/Core z depresyjno-olewczym przekazem:

This is my life, This is my destiny.
This is my life, This is my tragedy.
My hand's on my chest & your blood's on my hands.
My heart in my hand, waiting for the end.
But only the dead have seen the end of this war.
Forever War.



https://inotherclimes.bandcamp.com
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Jello Biafra, wokalista legendarnej ekipy punkowej Dead Kennedys wraz Napalm Death postanowił wykonać uwspółcześnioną wersję numeru "Nazi Punks Fuck off". Oczywiście Trump to zło, ale Bernie jest cacy!



Napalm Death, to jedna z moich najbardziej ulubionych kapel. Kurwica mnie bierze nie dla tego, że są anty-Trump, a dla tego, że popierają komunistycznego huja Sandersa.

Na szczęście są jeszcze muzycy metalowi, którzy popierają wulgarny libertariański propertarianizm. ;) Czytałem kiedyś wywiad z liderem Deicide, gdzie powiedział, że jest poro-gun, przeciw podatkom, przeciw rządowi który wkłada ryja gdzie się da i jest za aborcją i za legalizacją drugów. Poglądy niemal takie same jak u mnie.

Deicide na odtrutkę.



 
Do góry Bottom