Przeglądałem to forum w poszukiwaniu odpowiedzi na to, jak mają być traktowane osoby chore psychicznie w akapie. Widzę, że większość z was nie uznaje psychiatrii powołując się na argumenty Thomasa Szasza. Jako osoba ze zdiagnozowanymi zaburzeniami psychicznymi mogę powiedzieć, że nie macie zielonego pojęcia o zaburzeniach psychicznych, gdyż tego pewnie nie doświadczyliście. To nie jest tak, że osoba z depresją czy ChAD sobie wymyśla te zmiany nastroju czy stany przygnębienia emocjonalnego. Bycie zaburzonym psychicznie można porównać w dużym uproszczeniu do bycia odurzonym, z tą różnicą że to mózg płata figle, już nie wspominając o schizofrenii gdzie faktycznie słyszy się głosy, które każą coś zrobić a nie że taka osoba sobie wymyśli że słyszy głosy czy psychiatra zinterpretuje wypowiedź o obgadywaniu pacjenta jako słyszenie głosów.