Chiny nigdy nie przestaną mnie zadziwiać

Wujaszek Ilicz

Well-Known Member
231
706
to bylo pytanie retoryczne
wydaje sie tez ze uslugi tego typu kosztuja mniej, a do tego rznie sie miesko a nie kawalek plastiku
no chyba ze kitajce maja podobnie do japonczykow, ze najgorszym koszmarem jest wlozenie chuja w prawdziwa kobiete
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 410
Foreigners may observe some behaviours in mainland China that may be somewhat jarring to those who are unfamiliar with experiencing a different set of customs and values. Remember that people in China are friendly without being polite unlike say, in the UK, where people can be polite without being friendly!

The key advice is not to take any jarring behaviour personally.


No spitting please
  • Spitting: in the street, shops, supermarkets, hotel lobbies, hallways, restaurants, on buses and even in hospitals. Traditional Chinese medical thought believes it is unhealthy to swallow phlegm. Although the government has made great efforts to reduce this habit in light of the SARS epidemic as well as the Olympics, it still persists to varying degrees.
  • Smoking: almost anywhere, including areas with "no smoking" signs including health clubs, football pitches, bathrooms and even hospitals. Some cities now forbid smoking in most restaurants, however enforcement of smoking bans can vary. Beijing has one of the nation's strictest smoking laws: you are not allowed to smoke anywhere with a roof. Again, enforcement is patchy. Western restaurants seem to be the only ones who consistently enforce the ban. Masks would be a good idea for long distance bus trips. It is perfectly common for someone to smoke in a lift or even in the hospital, even when in plain sight of a 'no smoking' sign.
  • Reaction to foreigners: Anyone who does not look Chinese will find that calls of "hello" or "laowai" are common: lǎowài (老外) literally means "old outsider", a colloquial term for "foreigner"; the more formal term is wàiguórén (外国人). Calls of "laowai" are ubiquitous outside of the big cities (and even there, occasionally); these calls will come from just about anyone, of any age, and are even more likely from the very young and can occur many times in any given day. Discrimination against people with darker skin colours is relatively common in China.
  • Staring: This is common throughout most of China. The staring usually originates out of sheer curiosity, almost never out of hostility. Don't be surprised if someone comes right up to you and just looks as if they are watching the TV, no harm done!
  • Drinking: there's often much toasting at dinners, and it's generally considered rude to turn down the toast. See #Drink for details.
  • Loud conversations: These are very common. Many Chinese speak very loudly in public and it may be one of the first things you notice upon arrival. Loud speech usually does not mean that the speaker is angry or engaged in an argument (although obviously it can). Noise means life, and China is rooted in a community based culture, so you may want to bring earplugs for long bus or train rides!
  • Queue jumping: The concept of waiting in line does not really exist in China, and it is difficult to suggest how to deal with it other than push and shove as the others do! This is a serious problem when at airports, train or bus stations, shopping malls or museums. If you are trying to catch a taxi, then expect other people to move further down the road to catch one before you. You may need to learn to become more assertive in order to get what you want in China.
  • Personal space: Keep in mind that the concept of personal space more or less does not exist in China. It is perfectly common and acceptable behaviour for someone to come in very close contact with you or to bump into you and say nothing. Don't get mad, as they will be surprised and most likely won't even understand why you are offended!
  • Ignoring rules: Disregard of city, provincial and/or national rules, regulations and laws. This includes (among many other things) dangerous and negligent driving, (see Driving in China) that includes excessive speeding, not using head lights at night, lack of use of turn signals, and driving on the wrong side of the street, jaywalking, and smoking in non-smoking areas or defiance of smoking bans.
  • Air rage: A fairly recent phenomenon particular to China is groups of passengers displaying both verbal and physical aggression towards airline staff whenever there is a delay (and flight delays are very common). This is generally done in order to leverage better compensation from the airline.
  • Sneezing: Many Chinese do not cover their mouths when they sneeze. Picking one's nose in public is common and socially acceptable.
  • Escalators: Take care when standing behind people on an escalator, since many people have a look-see as soon as they get off - even when the escalator behind them is fully packed. Department stores hire special staff to prevent this behaviour as much as they can.
  • Elevators: People love to use elevators whenever possible, especially in large family groups. You should definitely plan on using patience if you want to go around a shopping mall with a baby buggy or luggage.
https://en.wikivoyage.org/wiki/China#Potentially_jarring_behaviours
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 792
Chińczycy zaczęli się wymieniać seks-lalkami. Seks-lale są też wypożyczane na godziny.
http://www.dailymail.co.uk/news/article-4895006/App-lets-people-hire-used-sex-dolls-shut-down.html
http://www.dailymail.co.uk/news/art...ompany-launches-share-sexdoll-app-34-day.html
http://tech.sina.com.cn/2017-09-14/doc-ifykymue6015900.shtml
Dmuchane wielokrotnie. Chińczycy masowo wymieniają się seks-lalkami
Z szuflad wyłazi groźna gumowa konkurencja dla żywych chińskich kobiet – alarmuje “Daily Mail”.

Prawdziwie “europejski” postęp zawitał do chińskich sypialni. Żądni nowych doznań Chińczycy uruchomili aplikację Touch, dzięki której mogą masowo wypożyczać sobie odpłatnie seks-lalki, które jednym już się znudziły, a inni pałają chęcią ich poznania.

Higiena, wstyd, czy zwykły szacunek dla samego siebie nie mają w tym przypadku znaczenia – Chińczycy masowo wymieniają się gumowymi paniami. Biznes kwitnie tym bardziej, że za nową “dmuchaną kochankę” trzeba tam zapłacić równowartość 1,5 tys. USD, a lalę z odzysku – gumową lub silikonową – można mieć już za 45 USD dziennie.

Aby wyglądało to mniej żenująco wymyślono nawet mądrą nowoczesną nazwę – wymiana gumowych pań odbywa się w ramach tzw. “sharing economy”, czyli ekonomii współdzielenia. Te “współdzielone partnerki” można mieć teraz w dowolnym rozmiarze i z dowolną twarzą, a nawet dowolnej narodowości – do wyboru są Chinki, Rosjanki i Koreanki, w tym gadające.​

444753_D800000578-4884310-image-a-70_1505403609528.jpg
444753_DD00000578-4884310-image-a-69_1505403600317.jpg

j_Dg_K-fykymwm8938613.jpg

4444_D44500000578-4884310-_Share_a_girlfriend_Touch_app_had_launch.jpg

4444_D43500000578-4884310-image-m-40_1505398877035.jpg

NVCx-fykymwk2161711.png


Według mnie Chińczycy mają nawet dobry gust.
Taką Kelly Chan czy Santee, gdybym spotkał żywą w realu, to gwałciłbym. ;)
W kolekcji gumowych lal jest niemal wszystko. Poniżej Chinka z przerośniętym cycem:

4_Ex_E-fykywuc3008674.jpg


A ja czekam na futrzaki dla kozo- i barano-jebców. Wtedy będziemy mogli mówić o postępie.
Akurat biznes z seks-lalkami jest w Chinach jak najbardziej zrozumiały. Oni tam długo mieli politykę jednego dziecka, kulturowo promowali dziecioróbstwo mężczyzn no i skończyli z poważnym niedoborem kobiet.

Znów rynek musi naprawiać to, co państwo zepsuło. Tutaj w formie substytutu, bo raczej nie sprowadzą potrzebnej nadwyżki kobiet z zagranicy, bo skąd? Nie ma feministycznego odpowiednika Chin ', gdzie polityka jednego dziecka połączona z promocją żeńskości dałaby podobną nadwyżkę kobiet, aby można było je wysłać i załatać deficyty gdzie indziej.

Morał jest taki, że jeżeli Twoje społeczeństwo wypracuje niezdrowe normy kulturowe dotyczące rozmnażania, to skończysz na waleniu konia i spuszczania się w plastikowy erzac... ;)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Tutaj w formie substytutu, bo raczej nie sprowadzą potrzebnej nadwyżki kobiet z zagranicy, bo skąd?
Jak to skąd?
Z Rosji, z Ukrainy, przemycą trochę z Korei Północnej... A jak nie, to prosto z mormońskich lolicich ferm, z Colorado czy Newady, gdzie stare mormońskie proroki i apostoły kryją 12-latki, produkując głównie żeński najebek. Kitajcy mają coraz więcej kasy i są w stanie uszlachetnić rasę. W USA studentki godzą się nosić dziecko do adopcji za $25.000. Przypuszczam że w wielu azjatyckich krajach można zamówić żeńskiego potomka znacznie taniej, do tego wybierając rodziców. Takiemu młodziakowi rodzice mogą zamówić żonę, a jak ten skończy studia i się ustatkuje, to panna już będzie w wieku rębnym. A potem ślub i znów jeden potomek. ;)
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Jak to skąd?
Z Rosji, z Ukrainy, przemycą trochę z Korei Północnej... A jak nie, to prosto z mormońskich lolicich ferm, z Colorado czy Newady, gdzie stare mormońskie proroki i apostoły kryją 12-latki, produkując głównie żeński najebek. Kitajcy mają coraz więcej kasy i są w stanie uszlachetnić rasę. W USA studentki godzą się nosić dziecko do adopcji za $25.000. Przypuszczam że w wielu azjatyckich krajach można zamówić żeńskiego potomka znacznie taniej, do tego wybierając rodziców. Takiemu młodziakowi rodzice mogą zamówić żonę, a jak ten skończy studia i się ustatkuje, to panna już będzie w wieku rębnym. A potem ślub i znów jeden potomek. ;)

Zony sie kupuje z Wietnamu. Podobniez juz po 12000 juanow chodza najtansze. Jak barszcz.
Ukrainek troche tu jest ale z Chinczykami sie nie hajtaja.
Koreanki sa nielegalnie na polnocy Chin glownie. Pewno za gar zupy daja...
Rosjanek nigdy nie widzialem.
Ale znam Niemke ktora ma Chinskiego chlopaka.
 
L

lernakow

Guest

tolep

five miles out
8 581
15 479
Kobieta gra w grę o nazwie "Clap for Xi Jinping: A Great Speech" w Szanghaju. Popularna w Chinach platforma WeChat wydała grę, dzięki której setki milionów użytkowników smartfonów w kraju mogło oklaskiwać ponad 3-godzinne przemówienie prezydenta Xi Jinpinga dotykając ekranów telefonu.

BBFOgvs.jpg
 
Do góry Bottom