Anarchokapitalizm - "Europa tysiąca Lichtensteinów"

  • Thread starter Deleted member 427
  • Rozpoczęty
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Polska tysiąca Lichtensteinów:

POLSKA_mapa_powiaty.png


I jak? Na dobry początek styknie? ;)
 
C

Cngelx

Guest
Podział na powiaty... nie dzięki...

Granice powiatów imo są ustalone w chujowy sposób
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Zgoda. Wiadomo, że lepszy byłby podział bardziej "naturalny", a nie wyrysowany ołówkiem po mapie - jeśli już dzielić, to na krainy, które mają pewne zaszłości historyczne, wspólną przeszłość, kulturę etc.
 

Inn Ventur

Well-Known Member
347
518
kr2y510 napisał:
Problem w tym, że "baza kultury śródziemnomorsko-łacińsko-chrześcijańskiej" jest zamordystyczna sama w sobie.
Nie, nie jest.

kr2y510 napisał:
Prawo które przyszło wraz z chrześcijaństwem jest zaprzeczeniem prawa prywatnego (czyli pełnej swobody umów). To prawo wywyższa się ponad prawo prywatne.
Nieprawda. Cechą cywilizacji łacińskiej (a właściwie dogmatem) jest dualizm prawny. Prawo prywatne z publicznym istnieją równolegle.

kr2y510 napisał:
Lepsza jest baza pogańska (tu zgadzam się z Kel Thuzem).
Każde pogaństwo ma charakter gromadny, który jest zaprzeczeniem wartości indywidualistycznych, będących domeną cywilizacji łacińskiej właśnie.

kr2y510 napisał:
Indywidualizm zaistniał dzięki protestantyzmowi czyli rebelii przeciwko "śródziemnomorsko-łacińsko-chrześcijańskiemu" widzeniu świata
Kłamstwo. Protestantyzm był rebelią przeciwko rdzennie katolickiemu, humanistycznemu i wolnościowemu renesansowi. Był buntem przeciwko personalizmowi, swobodzie intelektualnej i artystycznej. To w obrębie protestantyzmu narodził się predestynarianizm, obowiązek szkolny czy laborystyczna teoria wartości.
Najbardziej dogmatycznymi leseferystami w XIX wieku nie byli Brytyjczycy (protestanci), ale ekonomiści francuscy (katoliccy). Bastiat, Molinari i inni stosowali znacznie większy rygor niż pragmatyczni liberałowie angielscy.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Inn Ventur napisał:
Nieprawda. Cechą cywilizacji łacińskiej (a właściwie dogmatem) jest dualizm prawny. Prawo prywatne z publicznym istnieją równolegle.

Nieprawda. Cechą cywilizacji łacińskiej jest wyższość prawa publicznego nad prawem prywatnym a cechą pogaństwa jest wyższość prawa prywatnego nad prawem zwyczajowym. Natomiast prawa publicznego nie ma.
No to odpowiedz sobie kiedy była większa wolność:
- w Wielkiej Brytanii przed inwazją Normandów czy po inwazji?
- w Irlandii przed podbojem czy po podboju?
- w Szwecji przed rządami Birgera czy po jego rządach?
Chyba, że znasz jakiś przypadek, że cywilizacja łacińska wkraczając na dany teren w Europie dała więcej wolności. Ja nie znam.

Inn Ventur napisał:
Każde pogaństwo ma charakter gromadny, który jest zaprzeczeniem wartości indywidualistycznych, będących domeną cywilizacji łacińskiej właśnie.

Każdy byt wyrosły z cywilizacji łacińskiej, ma charakter państwowy, który jest zaprzeczeniem wartości indywidualistycznych.
Co bardziej niszczy wartości indywidualne, rodzina, ród, wspólnota religijna, kibuc żydowski, gromada, plemię, korporacja czy państwo?
Oczywiście możemy długo nad tym dyskutować.
Ja polecam chwilę refleksji podczas wycieczki zagranicznej oglądając ruiny rzymskich miast lub inną spuściznę po Rzymie. Dlaczego po upadku Rzymu ludzie opuszczali miasta, które miały darmową wodę z akweduktu i kanalizację lepszą niż niejedno obecne polskie miasto?
Dlaczego po wycofaniu się Rzymian z Wielkiej Brytanii okoliczni mieszkańcy natychmiast rozebrali i przerobili na murki i fundamenty rzymską "darmową infrastrukturę" i cywilizację w postaci obiektów publicznych, garnizonów i dróg?

Inn Ventur napisał:
Kłamstwo. Protestantyzm był rebelią przeciwko rdzennie katolickiemu, humanistycznemu i wolnościowemu renesansowi. Był buntem przeciwko personalizmowi, swobodzie intelektualnej i artystycznej.

Kłamstwo. Protestantyzm był rebelią przeciwko dojeniu ludzi przez Watykan. No chyba, że sprzedawanie odpustów na przyszłe grzechy lub "in blanco na okaziciela" i ograniczanie dostępu do relikwii celem ich pomacania czy obejrzenia, można nazwać humanistycznym i wolnościowym renesansem oraz swobodą intelektualną i artystyczną.

Inn Ventur napisał:
To w obrębie protestantyzmu narodził się predestynarianizm, obowiązek szkolny czy laborystyczna teoria wartości.

To w obrębie katolicyzmu narodziła się forma niewolnictwa zwana feudalizmem, narodziła się społeczna nauka kościoła i wiele innych zamordystycznych idei.

Inn Ventur napisał:
Najbardziej dogmatycznymi leseferystami w XIX wieku nie byli Brytyjczycy (protestanci), ale ekonomiści francuscy (katoliccy). Bastiat, Molinari i inni stosowali znacznie większy rygor niż pragmatyczni liberałowie angielscy.

Najbardziej dogmatycznymi zwolennikami wolnego rynku (pojęcie leseferyzm nie było wtedy znane) w XVII i XVIII wieku byli protestanccy Anglosasi.

Mnie nie chodzi o licytowanie katolicy v.s. protestanci czy tam ortodoksi.
Miałem na myśli to, że w obrębie protestanckiej doktryny zrodziła się najważniejsza idea, dzięki której powstała konstytucja USA i która wywarła największy wpływ na myśl wolnościową. Mianowicie deizm, który natychmiast przez Watykan został uznany za herezję.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Protestantyzm był rebelią przeciwko dojeniu ludzi przez Watykan. No chyba, że sprzedawanie odpustów na przyszłe grzechy lub "in blanco na okaziciela" i ograniczanie dostępu do relikwii celem ich pomacania czy obejrzenia, można nazwać humanistycznym i wolnościowym renesansem oraz swobodą intelektualną i artystyczną.

Tak przy okazji polecam do poczytania: http://www.eioba.pl/a/1t1w/sola-haeresi ... cina-lutra - kto najwięcej zyskał na reformacji i komu ona była najbardziej na rękę :)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Wiem, wiem. Chodziło o pieniądze.
A wydawanie ich na obronę bizantyjskiej satrapii czy wielkich świątyń było marnotrawstwem.
To tak jakby dziś bronić jakiegoś Zimbabwe lub wydawać kasiorę na kolejny stadion narodowy.
 

Inn Ventur

Well-Known Member
347
518
kr2y510 napisał:
Mnie nie chodzi o licytowanie katolicy v.s. protestanci czy tam ortodoksi.

Mnie również. Zarówno katolicyzm, jak i protestantyzm to części (a właściwie produkty) jednej cywilizacji - cywilizacji łacińskiej, której jestem apologetą.

kr2y510 napisał:
Miałem na myśli to, że w obrębie protestanckiej doktryny zrodziła się najważniejsza idea, dzięki której powstała konstytucja USA i która wywarła największy wpływ na myśl wolnościową.

Deizm jako taki narodził się w XVIII-wiecznej Francji. Katolickiej.

kr2y510 napisał:
Mianowicie deizm, który natychmiast przez Watykan został uznany za herezję.

Gdyż z punktu widzenia KRK był herezją. Co w tym dziwnego?

kr2y510 napisał:
To w obrębie katolicyzmu narodziła się forma niewolnictwa zwana feudalizmem,

Feudalizm jest tak samo katolicki jak protestancki. Reformacja nie położyła mu kresu, wręcz go umocniła.
Zresztą, feudalizm nie był taki zły. Z pewnością nie był niewolnictwem i na pewno był lepszy od tego czym mogły się pochwalić inne cywilizacje.

kr2y510 napisał:
Najbardziej dogmatycznymi zwolennikami wolnego rynku (pojęcie leseferyzm nie było wtedy znane) w XVII i XVIII wieku byli protestanccy Anglosasi.

Nie, byli nimi francuscy fizjokraci i mnisi z uniwersytetu w Salamance.

kr2y510 napisał:
No chyba, że sprzedawanie odpustów na przyszłe grzechy lub "in blanco na okaziciela"

Wolny rynek...

kr2y510 napisał:
Każdy byt wyrosły z cywilizacji łacińskiej, ma charakter państwowy, który jest zaprzeczeniem wartości indywidualistycznych.
Każdy byt wyrosły z jakiejkolwiek cywilizacji ma charakter państwowy. Natomiast należy skonstatować, że nie ma bardziej pro-wolnościowej koncepcji państwa od koncepcji łacińskiej. Co nie znaczy, że jest ona idealna. O nie!

kr2y510 napisał:
Cechą cywilizacji łacińskiej jest wyższość prawa publicznego nad prawem prywatnym

Cechą cywilizacji łacińskiej jest obu tych praw zrównoważenie. Prawo publiczne dotyczy państwa, prawo prywatne rodziny i własności. Gdy szala przewagi przechyla się na korzyść prawa publicznego, mamy już do czynienia z cyw. bizantyńską.

kr2y510 napisał:
a cechą pogaństwa jest wyższość prawa prywatnego nad prawem zwyczajowym. Natomiast prawa publicznego nie ma.

Dlatego właśnie pogański satrapa może Ci bezkarnie urżnąć łeb, a twojego psa zgwałcić. Gdyż, jak mówisz, państwo pogańskie (nie każde) istnieje na bazie prawa prywatnego. Co oznacza, że jesteś własnością władcy. Według dogmatów cyw. łacińskiej władca takich praw nie ma, gdyż podlega dokładnie takim samym kryteriom moralnym co Ty.

kr2y510 napisał:
No to odpowiedz sobie kiedy była większa wolność:
- w Wielkiej Brytanii przed inwazją Normandów czy po inwazji?
- w Irlandii przed podbojem czy po podboju?
- w Szwecji przed rządami Birgera czy po jego rządach?

Wyjątki oczywiście się zdarzają, nie przeczę.

kr2y510 napisał:
Chyba, że znasz jakiś przypadek, że cywilizacja łacińska wkraczając na dany teren w Europie dała więcej wolności. Ja nie znam.

Wszędzie tam, gdzie cywilizacja łacińska wypierała pogaństwo (okej, oprócz pojedynczych przypadków), następował stopniowy wzrost indywidualnej wolności. Zanikała despotia, prawo wznosiło się ponad władcę, którego odtąd zaczynały obowiązywać te same prawa moralne co poddanych. Ponadto konflikt na linii kościół-państwo dawał dodatkową przestrzeń do rozkwitu samorządności.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Inn Ventur napisał:
Deizm jako taki narodził się w XVIII-wiecznej Francji. Katolickiej.

A może koncepcja praw naturalnych, ryt szkocki i anglosaskie myślenie przyczynowe to też katolicka Francja?
Deizm to początek 17 wieku, Brytania. Poza tym deizm francuski i anglosaski to dwie różne bajki.

Inn Ventur napisał:
kr2y510 napisał:
Mianowicie deizm, który natychmiast przez Watykan został uznany za herezję.

Gdyż z punktu widzenia KRK był herezją. Co w tym dziwnego?

Nic dziwnego. Jednak jako wolnościowiec muszę uznać wszystkie religie potępiające deizm (oraz potępiające np. taoizm) za wrogie wolności.

Inn Ventur napisał:
Zresztą, feudalizm nie był taki zły.

No jasne. Komunizm za PRL pewnie też nie był zły i obecny syf, który trwa od dojścia żydokomuny z Unii Wolności do koryta, również nie jest zły.

Inn Ventur napisał:
Z pewnością nie był niewolnictwem i na pewno był lepszy od tego czym mogły się pochwalić inne cywilizacje.

Nie odwracaj kota do góry ogonem. Gadamy o przed-łacińskiej cywilizacji i porównujemy ją z wejściem cywilizacji łacińskiej w postaci państwa.
Natomiast jak chcesz porównywać do innych cywilizacji, to ja wolałbym żyć pod panowaniem Chana Dżyngisa niż jakiegokolwiek władcy tamtego okresu namaszczonego przez papieża.

Inn Ventur napisał:
kr2y510 napisał:
Najbardziej dogmatycznymi zwolennikami wolnego rynku (pojęcie leseferyzm nie było wtedy znane) w XVII i XVIII wieku byli protestanccy Anglosasi.

Nie, byli nimi francuscy fizjokraci i mnisi z uniwersytetu w Salamance.

Może i byli, ale do niczego nie doprowadzili. A nagle głośno o nich teraz. Wcześniej jakoś o nich nikt nie słyszał.

Inn Ventur napisał:
kr2y510 napisał:
No chyba, że sprzedawanie odpustów na przyszłe grzechy lub "in blanco na okaziciela"

Wolny rynek...

Że k..wa co? A co czy panował tam wtedy wolny rynek religii? No, może poza Reczpospolitą, gdzie nawet w kozła można było legalnie wierzyć.
Jest monopol trzymany przemocą a Ty posuwasz androny o wolnym rynku.

Inn Ventur napisał:
Każdy byt wyrosły z jakiejkolwiek cywilizacji ma charakter państwowy.

Nieprawda. Bo to by oznaczało, że przed wprowadzeniem państwa na naszych ziemiach około roku 1000-nego nie było żadnej cywilizacji.

Inn Ventur napisał:
Natomiast należy skonstatować, że nie ma bardziej pro-wolnościowej koncepcji państwa od koncepcji łacińskiej.

Jest. Choćby Taoistyczna. No i minarchistyczna koncepcja SEK III odrzuca "łacińskość" z cywilizacji białego człowieka.

Inn Ventur napisał:
kr2y510 napisał:
Cechą cywilizacji łacińskiej jest wyższość prawa publicznego nad prawem prywatnym

Cechą cywilizacji łacińskiej jest obu tych praw zrównoważenie. Prawo publiczne dotyczy państwa, prawo prywatne rodziny i własności.

To już jest bełkot i mantrowanie frazesów. Nie ma zrównoważenia. Albo jedno jest ponad drugim (nieważne które) albo jest burdel.

Inn Ventur napisał:
Dlatego właśnie pogański satrapa może Ci bezkarnie urżnąć łeb, a twojego psa zgwałcić. Gdyż, jak mówisz, państwo pogańskie (nie każde) istnieje na bazie prawa prywatnego. Co oznacza, że jesteś własnością władcy. Według dogmatów cyw. łacińskiej władca takich praw nie ma, gdyż podlega dokładnie takim samym kryteriom moralnym co Ty.

Skąd Ty te bzdury wywnioskowałeś? Czy brak prawa publicznego musi automatycznie oznaczać niewolnictwo i ślepą przemoc?
Praktyka była taka, że zabijanie jeńców i stosowanie kłamstwa (łamanie danego słowa, które wcześniej było święte!) w polityce przyszły wraz z cywilizacją łacińską i były firmowane przez Kościół.

Inn Ventur napisał:
kr2y510 napisał:
No to odpowiedz sobie kiedy była większa wolność:
- w Wielkiej Brytanii przed inwazją Normandów czy po inwazji?
- w Irlandii przed podbojem czy po podboju?
- w Szwecji przed rządami Birgera czy po jego rządach?

Wyjątki oczywiście się zdarzają, nie przeczę.

Jakie wyjątki? Gdzie i kiedy? Konkretnie. Regułą była utrata wolności.
Wyjątki to były w Polsce i na Węgrzech gdzie chrześcijaństwo weszło w wersji light, więc utrata wolności była trochę mniejsza. Jak jakiś Stanisław za mocno fikał to albo go szlachtowano w kostkę albo inaczej ginął.

Inn Ventur napisał:
Wszędzie tam, gdzie cywilizacja łacińska wypierała pogaństwo (okej, oprócz pojedynczych przypadków), następował stopniowy wzrost indywidualnej wolności.

Konkretnie. Gdzie był ten wzrost wolności? Może w swobodach seksualnych? W podatkach?
To wytłumacz za co ci bandyci pomazani przez papieża pobudowali ogromne zamki i katedrty, których wcześniej nie było?

Inn Ventur napisał:
Zanikała despotia,

Gówno prawda.
To był okres największych rzezi ludności. Mordowano całe wioski, by zdyscyplinować pozostałych.

Inn Ventur napisał:
Ponadto konflikt na linii kościół-państwo dawał dodatkową przestrzeń do rozkwitu samorządności.

Taaaaa.
Przymusowe cechy rzemieślnicze i gildie kupieckie - jakie to kurwa wolnościowe.



Gadka z Tobą to tak jak gadka z komunistą, który uzasadnia słuszność komunizmu. Frazesy, mieszanie faktów i zero konkretów.
 

Hadit93

New Member
66
0
kr2y510 napisał:
A może koncepcja praw naturalnych, ryt szkocki i anglosaskie myślenie przyczynowe to też katolicka Francja?
Deizm to początek 17 wieku, Brytania. Poza tym deizm francuski i anglosaski to dwie różne bajki.
17 wieku? To bardzo wybiórcze postrzeganie rzeczywistości. To tak jakby powiedzieć, że koło to część maszyny produkowanej przez Forda. Deizm to nie katolicy ani angole a epikurejczycy. Prawa naturalne to nie katolicy a np Arystoteles (tak jak generalnie połowa katolicyzmu nie jest katolicka a neoplatońska).

kr2y510 napisał:
Konkretnie. Gdzie był ten wzrost wolności? Może w swobodach seksualnych? W podatkach?
To wytłumacz za co ci bandyci pomazani przez papieża pobudowali ogromne zamki i katedrty, których wcześniej nie było?
Nie jestem fanem papiestwa, ale nie fałszujmy historii. Co do wolności to weźmy na przykład to: "JARMARKI, W średniowieczu była to jedna z podstawowych form wolnego handlu, głównie hurtowego. Jarmarki organizowano corocznie w stałych terminach, najczęściej przy okazji święta kościelnego. Przywileje świeckie i kościelne gwarantowały kupcom bezpieczeństwo osobiste i nienaruszalność mienia (pokój jarmarczny, pokój królewski, pax Dei), a miejscowe władze miały obowiązek ograniczyć na czas jarmarku cechowy monopol sprzedaży i nadzorować prawidłowość dokonywanych transakcji (miary, wagi, ceny). ". Z punktu widzenia historii jest to jedna z bardziej wolnościowych kwestii.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Wiem. Jenak mi chodziło o tę ideę w takiej postaci, jaka legła u podwalin konstytucji USA. Ale jak ktoś mi pisze Francja 100 lat później - brrrrr.

Natomiast jarmarki i inne być musiały, bo system by się udławił. Tyle, że trudno kanalizowanie czegoś i jego normalizowanie nazwać przyrostem wolności. Jak władca "zapewnił wolność" to znaczy, że gdzie indziej lub w innym okresie czasu ją zabrał. To tak jak z rozdawaniem dotacji z budżetu lub UE. Kiedyś te środki musiały być komuś skradzione.
 

Hadit93

New Member
66
0
kr2y510 napisał:
Jak władca "zapewnił wolność" to znaczy, że gdzie indziej lub w innym okresie czasu ją zabrał.

To jest względne. A dawna Polska (Korona i RON)? Polskie przywileje szlacheckie brzmią bardzo akapowo.
 

Inn Ventur

Well-Known Member
347
518
kr2y510 napisał:
No jasne. Komunizm za PRL pewnie też nie był zły i obecny syf, który trwa od dojścia żydokomuny z Unii Wolności do koryta, również nie jest zły.

Coś jeszcze? Faktem jest, że żaden późniejszy system w tak wysokim stopniu nie zdecentralizował i nie osłabił państwa. Zresztą, czy w feudalizmie możemy w ogóle mówić o państwach? Wszystko przecież było prywatne.

kr2y510 napisał:
Nie odwracaj kota do góry ogonem. Gadamy o przed-łacińskiej cywilizacji i porównujemy ją z wejściem cywilizacji łacińskiej w postaci państwa.

Przed nadejściem cyw. łacińskiej państwa twoim zdaniem nie było, tak?

kr2y510 napisał:
Że k..wa co? A co czy panował tam wtedy wolny rynek religii? No, może poza Reczpospolitą, gdzie nawet w kozła można było legalnie wierzyć.
Jest monopol trzymany przemocą a Ty posuwasz androny o wolnym rynku.

Chodziło mi o to, że wolnościowiec nie powinien mieć pretensji, że ktoś, odpowiadając na zapotrzebowanie rynku, prowadzi handel odpustami, relikwiami czy innym dziadostwem.

kr2y510 napisał:
Nieprawda. Bo to by oznaczało, że przed wprowadzeniem państwa na naszych ziemiach około roku 1000-nego nie było żadnej cywilizacji.

Nie wygłupiaj się. Kim w takim razie był Mieszko I czy jakiś inny Ziemowit, skoro przed rokiem 1000 nie istniało państwo?

kr2y510 napisał:
Skąd Ty te bzdury wywnioskowałeś? Czy brak prawa publicznego musi automatycznie oznaczać niewolnictwo i ślepą przemoc?

Niewolnictwo - tak. A ślepa przemoc dosyć często wiąże się z niewolnictwem, jakby nie patrzeć.

kr2y510 napisał:
Praktyka była taka, że zabijanie jeńców i stosowanie kłamstwa (łamanie danego słowa, które wcześniej było święte!) w polityce przyszły wraz z cywilizacją łacińską i były firmowane przez Kościół.

Proszę o wiarygodne dane mówiące, iż zabijanie jeńców i stosowanie kłamstwa upowszechniło się wraz z nadejściem cyw. łacińskiej. Wiem jedno - zgodnie z kanonami łaciństwa kłamstwo i zabójstwo jest zawsze naganne. Jak mniemam, u pogan bywało z tym bardzo różnie.

kr2y510 napisał:
Konkretnie. Gdzie był ten wzrost wolności? Może w swobodach seksualnych? W podatkach?

W stosunku władcy do poddanego. Już o tym pisałem. Pozostałe wolności pojawiały się i rozrastały stopniowo. Najważniejszy jest grunt.

kr2y510 napisał:
To wytłumacz za co ci bandyci pomazani przez papieża pobudowali ogromne zamki i katedrty, których wcześniej nie było?

Wcześniej ich nie było, gdyż w głowie hegemona Kołodzieja nie mieściło się, że można budować za pomocą czegoś innego niż drewno, błotko i słoma. A budowali je z podatków, których ściąganie było i jest najzwyklejszym złodziejstwem.
Żeby była jasność - jestem libertarianinem i do wszelkiej władzy państwowej jestem nastawiony tak samo negatywnie jak Ty. Ale przed fałszywymi zarzutami należy bronić nawet Stalina. Tak przynajmniej uważam.
 

Hadit93

New Member
66
0
Ventur: "Chodziło mi o to, że wolnościowiec nie powinien mieć pretensji, że ktoś, odpowiadając na zapotrzebowanie rynku, prowadzi handel odpustami, relikwiami czy innym dziadostwem."

Ale to nie działało na zasadzie wolnego rynku. Jakiś cyniczny ksiądz mógłby tak tylko powiedzieć bo przecież ludzie byli w pewnym stopniu zmuszani do uczestnictwa w tej szopce... by wypisać się z kościoła trzeba byłoby być niezłym kozakiem.
 

Inn Ventur

Well-Known Member
347
518
Hadit93 napisał:
Ale to nie działało na zasadzie wolnego rynku. Jakiś cyniczny ksiądz mógłby tak tylko powiedzieć bo przecież ludzie byli w pewnym stopniu zmuszani do uczestnictwa w tej szopce... by wypisać się z kościoła trzeba byłoby być niezłym kozakiem.
Powstrzymanie się od nabycia odpustu czy relikwii nie równało się przecież wypisaniu z kościoła. Ludzie po prostu czuli wewnętrzną potrzebę by skorzystać z usług Sanderusa i stać się posiadaczami piór ze skrzydeł archanioła Gabriela czy łez Marii Egipcjanki. Kto takiej potrzeby nie czuł - nie kupował. Proste.
 

Hadit93

New Member
66
0
Inn Ventur napisał:
Powstrzymanie się od nabycia odpustu czy relikwii nie równało się przecież wypisaniu z kościoła.

Patrzysz na tamte lata z dzisiejszej perspektywy a to błąd. Wówczas nie istniał oksymoron katolik-niepraktykujący. Powstrzymanie się od odpustów byłoby niemożliwe. Jedyną możliwością bojkotu odpustów byłoby wystąpienie z Kościoła Katolickiego. Pamiętaj, że przyjęcie komunii wymaga spowiedzi zaś za grzechy wówczas pokutowano kasą. Ktoś mógłby powiedzieć: wolny rynek, można było wystąpić z Kościoła, ale to kolejne cyniczne gadanie kleru bo rzeczywistość zaprojektowana przez KK była wówczas taka, że wystąpienie z KK spotkałoby się ze społecznym samobójstwem.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Inn Ventur napisał:
Coś jeszcze? Faktem jest, że żaden późniejszy system w tak wysokim stopniu nie zdecentralizował i nie osłabił państwa.

A był jakiś inny, późniejszy system od tego wprowadzonego przez komusze mendy z UW?

Bo ja wolałem to słabe państwo przed-balcerowiczowe (Wilczka-Rakowskiego). Można było jechać 200 i policjant nawet nie gonił, bo nie miał czym. Mandaty na poziomie paczki papierosów. VAT-u nie było. Przymusu bankowego (poza wywozem pieniędzy) nie było. W knajpach bakano zioło przy stole. Panienki obciągały druty pod stołem. Psy się do dupereli nie przypierdalały. Na ulicach handel, luz i życie.

Inn Ventur napisał:
Zresztą, czy w feudalizmie możemy w ogóle mówić o państwach? Wszystko przecież było prywatne.

Taaa. I na tym prywatnym terenie można było, za zgodą właściciela, uprawiać wróżby, orgietki i pijaństwo, no i nikt się do tego nie mógł przypierdolić. A feudał mógł sobie otworzyć bank i zajmować się lichwą. Mógł też zająć się produkcją, otworzyć burdel czy wybudować świątynię dowolnego bóstwa.
Tylko co powstrzymywało chłopa przed opuszczeniem ziemi?
Tylko kto pilnował chłopa, by ten płacił rocket na kościół zwany dziesięciną?

Inn Ventur napisał:
Przed nadejściem cyw. łacińskiej państwa twoim zdaniem nie było, tak?

TAK. Nie każdy byt polityczny ma atrybut państwowości.
Czyżby Google nie działało i w biblioteki w okolicy wyparowały, by nie można było sprawdzić od kiedy zaczęła się historia państwowości?

Inn Ventur napisał:
Chodziło mi o to, że wolnościowiec nie powinien mieć pretensji, że ktoś, odpowiadając na zapotrzebowanie rynku,

Jak ma monopol nadany przez władzę, to jako wolnościowiec mówię: zlinczować władzę i zlinczować monopolistę. Na relikwie i odpusty też miał monopol. Przecież nie było wolnego rynku odpustów. Co innego, gdyby każdy w imieniu dowolnego bóstwa mógł odpusty sprzedawać.

Inn Ventur napisał:
Nie wygłupiaj się. Kim w takim razie był Mieszko I czy jakiś inny Ziemowit, skoro przed rokiem 1000 nie istniało państwo?

Królem, ale nie ziemi tylko ludzi, którzy mieli ziemię. A Ziemowit nie wiem, księciem, wodzem wojów...?

Inn Ventur napisał:
kr2y510 napisał:
Skąd Ty te bzdury wywnioskowałeś? Czy brak prawa publicznego musi automatycznie oznaczać niewolnictwo i ślepą przemoc?

Niewolnictwo - tak. A ślepa przemoc dosyć często wiąże się z niewolnictwem, jakby nie patrzeć.

Skoro tak jednoznacznie odniosłeś się do słowa musi to w/g Ciebie wynika, że obecnie w Somalii większość ludzi to albo niewolnicy albo właściciele niewolników. Ciekawa teza. Obawiam się, że nawet lokalnym Somalijskim watażkom szczena by opadła, gdyby się o tym dowiedzieli. Wprawdzie islam dopuszcza niewolnictwo, ale to to już drobne przegięcie.

Inn Ventur napisał:
Proszę o wiarygodne dane mówiące, iż zabijanie jeńców i stosowanie kłamstwa upowszechniło się wraz z nadejściem cyw. łacińskiej.

- Normandowie i podbój Anglii a potem Walii i Irlandii
- Birger w Szwecji. Jak kłamstwem wyrznął szedzką szlachtę, kto go do tego namówił do kłamstwa i kto to firmował?
Czytałeś coś z historii, z okresu wprowadzania państwowości w Europie pod dyktando Watykanu?

Inn Ventur napisał:
Wiem jedno - zgodnie z kanonami łaciństwa kłamstwo i zabójstwo jest zawsze naganne.

Naganne jest w prawie każdej religii czy moralności. Jednak to nie dowód.
Jaki był polityczny cel chrystianizacji Europy?
Jak znajdziesz odpowiedź na to pytanie, to odpowiedz sobie: czy była wtedy inna droga osiągnięcia tego celu politycznego niż kłamstwo?

Inn Ventur napisał:
Jak mniemam, u pogan bywało z tym bardzo różnie.

No to źle mniemasz. U pogan słowo było święte.
Jaka jest geneza słowa rok? Co miał na myśli Paweł Włodkowic mówiąc o pruskiej hipokryzji?

Kłamstwo na ogromną skalę przyszło wraz z cywilizacją łacińską. Cała historia państwowości pod hegemonią Watykanu to historia kłamstwa. Zresztą państwowość jako taka zawsze wymagała i wymaga kłamstwa. Im więcej państwa tym więcej kłamstwa. Inaczej na dłuższą metę się nie da.

Inn Ventur napisał:
W stosunku władcy do poddanego.

Z tego wynika, że ludzie którzy wcześniej mogli mieć wiele żon, chlać do woli i oddawać hołd dowolnym bogom otrzymali więcej wolności gdy musieli mieć na to zgodę władcy, który nie mógł im na to pozwolić.
Na Jupitera! Toż to dialektyka chrześcijańska!
Bo logiki tu ze świeczką szukać.

Inn Ventur napisał:
Wcześniej ich nie było, gdyż w głowie hegemona Kołodzieja nie mieściło się, że można budować za pomocą czegoś innego niż drewno, błotko i słoma.

Mieściło się. Znali budowle z kamienia. Tyle, że się nikomu nie chciało. Drewno lepiej trzyma ciepło i koszt budowy jest niższy.
W jakich domach żyje wielu Amerykanów? Wielopokoleniowe domy murowane, czy tanie domy z drewna (płyt gipsowych etc.) o krótkiej żywotności, na przedmieściach lub zadupiach? Bieda ich do tego zmusza, czy taki jest styl życia? Czy w USA nie znają innych materiałów?

Tam gdzie wolny rynek nie buduje się wielkich świątyń, nie buduje się drapaczy chmur nie buduje się na siłę linii kolejowych czy innej bezsensownej infrastruktury. Wszystko co powstaje na wolnym rynku jest funkcjonalne i czemuś służy (nawet próżności właściciela). Gdy na Tajwanie wybudowali Taipei 101, to dla wolnorynkowca był to sygnał, że nadciąga początek końca wolnego rynku na Formozie.

Inn Ventur napisał:
Ale przed fałszywymi zarzutami należy bronić nawet Stalina. Tak przynajmniej uważam.

Ja też tak uważam.
Jednak by dyskusja miała sens to należy używać tych samych pojęć. Zawsze można się odnieść do Wikipedii czy jakiejś konkretnej drukowanej Encyklopedii. A jak chcesz kogoś bronić to wpierw poznaj fakty i interpretację obu stron. Przynajmniej w wersji minimum. Bo, to co robisz to powtarzanie frazesów jednej strony, co nie jest żadną obroną a jedynie powtarzaniem frazesów.
 

whirlinurd

Member
556
19
http://www.youtube.com/watch?v=-vH-ouzaahw
myślę że skutecznym sposobem na wyleczenie się z tzw. mitów cywilizacji rzymskiej (Juliusz Cezar & kumple) jest wysłuchanie wykładów jednego z progagatorów "prawdziwej cywilizacji zachodniej/łacińskiej" Janusza Korwin-Mikkego :) po co się przemęczać! jak nie kradnij to nie kradnij... i tak to sobie upada ta rzymska cywilizacja od... koczowniczej żydowskiej idei ;)
 

Inn Ventur

Well-Known Member
347
518
kr2y510 napisał:
A był jakiś inny, późniejszy system od tego wprowadzonego przez komusze mendy z UW?

Bo ja wolałem to słabe państwo przed-balcerowiczowe (Wilczka-Rakowskiego). Można było jechać 200 i policjant nawet nie gonił, bo nie miał czym. Mandaty na poziomie paczki papierosów. VAT-u nie było. Przymusu bankowego (poza wywozem pieniędzy) nie było. W knajpach bakano zioło przy stole. Panienki obciągały druty pod stołem. Psy się do dupereli nie przypierdalały. Na ulicach handel, luz i życie.
Chodziło mi o feudalizm.
 
Do góry Bottom