Shemyazz
New Member
- 500
- 38
paranoise napisał:Shemyazz napisał:A jak ankapy odniosą się do takiej sytuacji:
Na wyspę XYZ przybywa kilku komunistów. Zakładają sobie tam komunę, ale jako że są komunistami, ODMAWIAJĄ zawłaszczenia wyspy, twierdząc, że każdy kto chce może się tam sprowadzić i mieszkać, a nawet przyłączyć się do nich. Mówią, że ziemia jest wspólna. Po czym wbija Zenek, osikuje drzewo i mówi, że od teraz wyspa jest tylko i wyłącznie jego. A komuchy mają wypierdalac. Kto ma rację w tej sytuacji?
Tak w ogóle, to co określajaką powierzchnię zawłaszczam, mieszając pracę z ziemią?
Niesamowicie proste. Wymieszanie ziemi z pracą. Jeśli potrafią ją sobie odgrodzić, albo postawić przynajmniej chorągiewki co dziesięć metrów wkoło wyspy, która była kiedyś niczyja to już sobie mogą robić tam swoją komunę. Problem z anarchokomunizmem jest innego rodzaju i tyczy się teorii wartości i wymiany. Dla akapa dobrowolna wymiana obu stron jest zawsze uczciwa. Anarchokomunista może najpierw podpisać umowę, a potem poczuć się wyzyskiwany i zabić kogoś - "bo umowa nie uwzględniła jego ciężkiej pracy". Także komuniści i socjaliści traktowani by byli bardzo nieufnie w wolnym społeczeństwie i mało kto pozwalałby im wejść do swojej wspólnoty, aczkolwiek mogli by se budować swoje ośrodki bezproblemowo.
Nie rozumiem jak ta odpowiedź ma się do mojego posta.