Dziadzio Gandzio
Member
- 19
- 26
Lewicowi działacze i dziennikarze są oburzeni aresztowaniem działaczki "Stop bzdurom". Próbują wmówić, że to przez jego poglądy został aresztowany, mimo że był wandalem, który niszczył cudze mienie i naruszył nietykalność cielesną działacza prolife. Trochę przeraża mnie fakt, że bronią sprytnego wandala, który zasłania się tęczową flagą myśląc, że nie poniesie za to konsekwencji. Nie można usprawiedliwiać wandalizmu, ale należy również patrzeć władzy i służbom na ręce, czy aby nie przekracza uprawnień, i traktuje ten przypadek z zachowaniem standardów. Pisowskie służby utrudniają obrońcy zebranie informacji, w którym areszcie przebywa jego klient. To naruszenie konstytucyjnego prawa do obrony.