Na Białorusi jest wspaniale! W Polsce mamy biedę! Czyli film "Polska"

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Tutaj jak widać Polakowo nie rozumie, że atakując może samo oberwać po pysku.
Według mnie to była podwójna gra kilku wywiadów. Polska obciągała Amerykanom robiąc tam operetkę, a Niemcy podkręcali tę polską operetkę, by na tym skorzystać. Polityka Polski wobec Białorusi była szczytem debilizmu.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Tam się musi kwręcz kotłować. Baćka kłóci się z Putkiem o dostawy ropy. Z tego co wiem, Białoruś miała tańszą ropę i na tym korzystała. Rosja zaczyna stawiać bardziej na komercję i Baćka zaczyna się wpieniać.
Wpienia się, bo Zachód go przewerbował?
Udaje wpienionego, bo jako-niby-pokłócony z Rosją stworzy proxy do obejścia sankcji?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Baćka to stary cwaniak, gra z Putinem ostro i liczy na to, że mu się uda. Im Rosja słabsza, tym Baćka może sobie pozwolić na więcej. Stąd ta operetka.
Ja Baćkę szanuję za jedno. On nie dopuścił do tego by na Białorusi zalęgło się jakiekolwiek gówno od Sorosa. Ci co próbowali zacząć, lub nawet brali jakieś drobne od gryndera, zostali porwani dla okupu, a ich ciał nie odnaleziono. Goldman&Sachs też tam nie ma nic do gadania. I za to mój szacun dla Baćki.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Baćka robi reformy - liberalizuje gospodarkę.
Hmm... Ciekawe co tak naprawdę knuje?
Kresy24.PL » Łukaszenka redukuje urzędników i zapowiada mniej kontroli dla biznesu
O 30 procent zmniejszy się kadra urzędnicza w administracji białoruskiego prezydenta. 13 lutego głowa państwa podpisał już stosowny dekret. We wtorek zaś Łukaszenka zapewnił przedstawicieli biznesu, że państwo kończy już z paraliżującymi działalność kontrolami i nie będzie wywierać na nich żadnej presji.

„Żadnej presji urzędników kontrolujących na przedsiębiorców nie będzie. Obiecuję to wam jako głowa państwa” – oświadczył 14 lutego Aleksander Łukaszenka, jego słowa cytuje agencja BiełTA. Jak prawdziwy ojciec narodu Bat’ka wezwał do zminimalizowania kontroli w kraju.

„Jeśli przedsiębiorstwo działa, płaci podarki, nikt się nie skarży, to po co go szarpać, niech pracują”, – mówił prezydent. „Trzeba skończyć z tymi wymogami dla biznesu, wydawaniem niezliczonych licencji. Za dużo jest u nas procedur administracyjnych” – oświadczył.

Podał przykład, że tylko do otwarcia niedużej restauracji wymagane jest przejście ok. 12 takich procedur, co zajmuje nawet pół roku.

Skrytykował wytyczne, do których muszą się zastosować przedsiębiorcy prowadzący swoje biznesy gastronomiczne;

„Większość ludzi korzysta na co dzień z jednej lodówki i jakoś nikt się nie otruł, a u nas jest przepis, że jajka, mięso i mleko nie mogą być przechowywane w jednej lodówce. A jaki związek ma przepis o liczbie haczyków w szatni stołówki?” – żartował prezydent.

„My musimy pomagać małemu biznesowi, a tymczasem przeszkadzamy. Nie możemy nakładać na niego zbędnych wymogów, z których każdy może być pretekst, by ukarać firmę” – prosił Łukaszenka.

13 lutego białoruski prezydent podpisał dekret w sprawie zmniejszenia urzędników swojej administracji – o 30 proc.

Dekretem prezydenckim zatwierdza się rozporządzenie o Administracji Prezydenta i jego strukturze, a także przepisy dotyczących doradcy prezydenta i jego rzecznika. W komunikacie służby prasowej czytamy, że „nowa struktura zapewni skuteczność przyszłej pracy agencji w warunkach zmniejszenia liczby pracowników”.

Dekret przewiduje stanowiska doradców ds. współpracy z władzą ustawodawczą i sądowniczą oraz ds. kontroli systemu bankowego i niebankowych instytucji finansowych. Nowe kompetencje otrzyma też sekretarz prasowy prezydenta. Będzie on teraz koordynował min. działania najważniejszych mediów publicznych”.

Białoruskie władze zapowiadają, że redukcja zatrudnienia w administracji prezydenta, to początek cięć w szeregach urzędnikach państwowych różnych szczebli w całym kraju. Dekret wchodzi w życie 1 maja.​

Wytłuszczenia w tekście ode mnie.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
Baćka robi reformy - liberalizuje gospodarkę.
Hmm... Ciekawe co tak naprawdę knuje?
Kresy24.PL » Łukaszenka redukuje urzędników i zapowiada mniej kontroli dla biznesu
O 30 procent zmniejszy się kadra urzędnicza w administracji białoruskiego prezydenta. 13 lutego głowa państwa podpisał już stosowny dekret. We wtorek zaś Łukaszenka zapewnił przedstawicieli biznesu, że państwo kończy już z paraliżującymi działalność kontrolami i nie będzie wywierać na nich żadnej presji.

„Żadnej presji urzędników kontrolujących na przedsiębiorców nie będzie. Obiecuję to wam jako głowa państwa” – oświadczył 14 lutego Aleksander Łukaszenka, jego słowa cytuje agencja BiełTA. Jak prawdziwy ojciec narodu Bat’ka wezwał do zminimalizowania kontroli w kraju.

„Jeśli przedsiębiorstwo działa, płaci podarki, nikt się nie skarży, to po co go szarpać, niech pracują”, – mówił prezydent. „Trzeba skończyć z tymi wymogami dla biznesu, wydawaniem niezliczonych licencji. Za dużo jest u nas procedur administracyjnych” – oświadczył.

Podał przykład, że tylko do otwarcia niedużej restauracji wymagane jest przejście ok. 12 takich procedur, co zajmuje nawet pół roku.

Skrytykował wytyczne, do których muszą się zastosować przedsiębiorcy prowadzący swoje biznesy gastronomiczne;

„Większość ludzi korzysta na co dzień z jednej lodówki i jakoś nikt się nie otruł, a u nas jest przepis, że jajka, mięso i mleko nie mogą być przechowywane w jednej lodówce. A jaki związek ma przepis o liczbie haczyków w szatni stołówki?” – żartował prezydent.

„My musimy pomagać małemu biznesowi, a tymczasem przeszkadzamy. Nie możemy nakładać na niego zbędnych wymogów, z których każdy może być pretekst, by ukarać firmę” – prosił Łukaszenka.

13 lutego białoruski prezydent podpisał dekret w sprawie zmniejszenia urzędników swojej administracji – o 30 proc.

Dekretem prezydenckim zatwierdza się rozporządzenie o Administracji Prezydenta i jego strukturze, a także przepisy dotyczących doradcy prezydenta i jego rzecznika. W komunikacie służby prasowej czytamy, że „nowa struktura zapewni skuteczność przyszłej pracy agencji w warunkach zmniejszenia liczby pracowników”.

Dekret przewiduje stanowiska doradców ds. współpracy z władzą ustawodawczą i sądowniczą oraz ds. kontroli systemu bankowego i niebankowych instytucji finansowych. Nowe kompetencje otrzyma też sekretarz prasowy prezydenta. Będzie on teraz koordynował min. działania najważniejszych mediów publicznych”.

Białoruskie władze zapowiadają, że redukcja zatrudnienia w administracji prezydenta, to początek cięć w szeregach urzędnikach państwowych różnych szczebli w całym kraju. Dekret wchodzi w życie 1 maja.​

Wytłuszczenia w tekście ode mnie.

Teraz korwinisci beda to twittowac aby wskazac na wyzszosc dyktatury nad durna demokracja. Szkoda tylko, ze zajelo Lukaszence ... 23 lata zeby wogole "wpasc" na pomysl jakiejkolwiek liberalizacji :D
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Szkoda tylko, ze zajelo Lukaszence ... 23 lata
Według mnie to jest zagrywka taktyczna. To nie idzie z kołchoźnikowego serca. Przypuszczam że on chce mieć patriotów (czyli tych od biało-czerwonej Pogoni - starych symboli narodowych) po swojej stronie. Jak oni się taktycznie zjednoczą wobec presji Kremla, to Baćka będzie miał większą kartę przetargową wobec Rosji.
Ale według mnie to za mało, Baćka to stary spryciarz, on tym ruchem chce ugrać kilka rzeczy na raz. Tylko co?


Update:
Zwracam się do Baćki po drugiej stronie granicy: Aleksandrze, śmierć Litwy cię nie uratuje. Przygotowany dla ciebie stryczek już się kołysze na kremlowskich kurantach. To nastąpi już niebawem. Dlatego brońmy się razem. Przede wszystkim zrezygnuj z budowy „Rosatomu” w Ostrowcu” – wezwał Łukaszenkę Vytautas Landsbergis.​
- źródło

Czym im Baćka podpadł?
 
Ostatnia edycja:

Max J.

Well-Known Member
416
448
Pewnie, o ile deklaracje są szczere, co nowy IEF potwierdza, zaczął wykonywać jedyne sensowne ruchy w perspektywie rychłej katastrofy. Może faktycznie zaczął się bać o swoją głowę? A kto to weźmie za ryj jeśli gospodarka będzie słaba i oligarchiczna? Więc może jednak zaczął kombinować i trochę go sumienie ruszyło i genetycznie uwarunkowany pragmatyzm (bez reform nic nie przekaże juniorowi). A z Kremlem się żrą m.in. z tego powodu, że Moskwa chce ściągnąć długi, a Baćka nie ma za co oddać.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Ja pierdole. Dzieje sie! Oj chyba wujek Putin wjedzie na Biala Rus czolgami zanim te przedsiebiorstwa wpadna w lapki Chinczykow:
Jak tylko podskoczy, to Chińczycy sami sobie wezmą cały Kazań. ;)

Ja to widzę inaczej. Putin chce w ramach targów z USA pokazać, że Białoruś wraz z żywym inwentarzem jest na sprzedaż. Łukaszenka chce to podważyć i wiąże się z Chinami. Tak właśnie socjaliści prowadzą suwerenną politykę.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Dzieje się. Łuka od jakiegoś czasu wziął wszystko ostro za ryj, po czym odkręca śrubki, by pokazać Moskwie.


Niecierpliwi niech oglądają od 48 sekundy.
Kopia Pomarańczowej Alternatywy: "Kto nie skacze ten Moskalik"...
Skąd my to znamy.

Łuka ma łapę na dźwigni, w jedną stronę pociągnie to pozostanie wiernym pretorianinem Putina, jeśli pociągnie w drugą, to Białoruś przechodzi pod patronat USA, a w przypadku nagłej śmierci istnienie Białorusi w strefie wpływów Putina wcale nie jest takie pewne, a na chwilę obecną mało prawdopodobne. Stary wytrawny dyrektor kołchozu doskonale wie jak pogrywać z Ruskimi. Spanikowane japy w rosyjskiej telewizji mówią same za siebie.

Majdan w Mińsku? Bez jaj.
No chyba że seryjny wykona tam jakąś robotę i będzie bezkrólewie.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Bobrujscy katolicy proszą Łukaszenkę o zburzenie biurowca – fasady kościoła

Parafianie bobrujskiego kościoła Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny zwrócili się do prezydenckiej administracji z prośbą o przywrócenie historycznego wyglądu budynku.

„Prosimy o Waszą pomoc, skoro jesteście ostatnią instancją, która jest w stanie nam pomóc” – piszą wierni w liście do Łukaszenki.

W latach 60-tych fasadę neogotyckiego kościoła zburzono i w jej miejsce wybudowano czteropiętrowy biurowiec. Kościół był zbudowany w latach 1901-1903 (według innych źródeł w 1906 roku). W 1989 świątynię oddano wiernym, jednak wchodzić do niej trzeba z korytarza niszczejącego biurowca.

Babrujsk_Kas-cielnaja._Babrui-sk_Kastselnaya_1914.jpeg

Fasada kościoła w 1914 roku
Na przełomie lutego i marca parafianie zwrócili się do miejskiego komitetu wykonawczego z prośbą o przekazanie im czteropiętrowca. Planowali go rozebrać i przywrócić kościołowi historyczny wygląd.

5d8311b22644.jpg


Właścicielem biurowca jest przedsiębiorstwo budowlane Bobrujskbudkompleks, które znajduje się na krawędzi bankructwa. Pod koniec kwietnia majątek przedsiębiorstwa zajęła firma BankrotGrup, która planuje dobudówkę do kościoła sprzedać.

e411afadf708.jpg


W 2012 roku Bobrujskbudkompleks prywatyzował dobudówkę. Według parafian, prywatyzacja odbyła się z naruszeniem prawa i bez ich udziału. Dodatkowo, własnością przedsiębiorstwa stała się ściana wspólna obu budynków. W związku z zadłużeniem firmy budowlanej, w biurowcu odcięto prąd, wodę i ogrzewanie.

1280px-Babrujsk-Maryja_catholic_church-2.jpeg

Fasada „przybudówki”
„Byliśmy już u wszystkich niższych instancji, dostaliśmy od nich odpowiedź. Wszyscy twierdzą, że ostateczna decyzja o oddaniu fasady kościoła wiernym w celu przywrócenia mu początkowego wyglądu, należy do Pana” – znajdziemy w liście do prezydenta.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Białoruskie pały w akcji. Nie pierdolą się i lubią przywalić. Winny czy niewinny, to nie ma znaczenia. Dorwali chłopaka w metrze, który nie stawiał oporu i zaczęli go napierdalać. Za co?
Za to że nie ustąpił im drogi!
(a powinien ustąpić, pały nie muszą prosić, a jak są z tyłu, to każdy ma mieć oczy w dupie)
(Минск,ст.метро Купаловская милиционеры избивают парня,за то что тот не уступил им дорогу.)
Dopiero interwencje kobiet widzących to zajście spowodowały, że przestali i zawlekli ścierwo nieszczęśnika na komisariat.
 

emotrumpostrzał

If you're against necrophilia, you're not liberal"
30
52
Białoruskie pały w akcji. Nie pierdolą się i lubią przywalić. Winny czy niewinny, to nie ma znaczenia. Dorwali chłopaka w metrze, który nie stawiał oporu i zaczęli go napierdalać. Za co?
Za to że nie ustąpił im drogi!
(a powinien ustąpić, pały nie muszą prosić, a jak są z tyłu, to każdy ma mieć oczy w dupie)
(Минск,ст.метро Купаловская милиционеры избивают парня,за то что тот не уступил им дорогу.)
Dopiero interwencje kobiet widzących to zajście spowodowały, że przestali i zawlekli ścierwo nieszczęśnika na komisariat.

No i tym filmikiem można by podsumować każdą dyskusję jak to nie jest zajebiście i uberwolnościowo na Białorusi. Ot, kacapia i post-stalinowski skansen.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
87-letni dziadek, Białorusin opowiada jak tam było za sanacji. Przy okazji wypowiedzi dziadka doskonale oddają mentalność ruską/prawosławną. Jest to rozumowanie w kategoriach wolności pozytywnej, a nie negatywnej. Czyżby takie pojęcie wolności istniało tam przed Heglem? Chyba tak...

Kresy24.pl » Emeryt z Brześcia opowiada, jak się żyło „przy Polsce” w tzw. Zachodniej Białorusi

– Ludzie często mnie pytają, jak wyglądało u nas życie, kiedy tu Polska była. Dobrze czy źle nam było? A ja im mówię: sami oceńcie, ja wam tylko opowiem jak było; – mówi 87 – letni Władimir Józefowicz, który urodził się w tzw. Zachodniej Białorusi, czyli na Kresach, przeżył okupację niemiecką, 26 lat służył w armii sowieckiej, a obecnie cieszy się zdrowiem na emeryturze.

– A było tak: mój ojciec miał 5 hektarów użytków rolnych. Za tę ziemię musiał płacić podatki, i to wszystko. Co chcesz z nią robić – rób, co chcesz uprawiać – uprawiaj, czy jabłonie czy grusze. I za każde drzewo nie musiałeś podatku odprowadzać – opowiada pan Władimier, z którym rozmawiał dziennikarz portalu realbrest.by.

„Moja żona mieszkała w obwodzie Mohylewskim, tam Polski nie było. Ale tam trzeba było za każde drzewo podatek zapłacić… Nieważne, daje drzewo owoce, czy nie. Raz zapytałem ją: „Ile w waszej wiosce było rowerów?” Wzrusza ramionami: „Może jeden, może dwa. Ha, jeden-dwa! U nas w każdym domu był rower. A wiecie czym w tamtych czasach był rower? Rower znaczył więcej niż samochód teraz.

– W czasach gdy Polska tu była, można było posiadać broń – nie tylko na polowania, ale pozwalano mieć pistolety, rewolwery. Był taki jeden we wsi, miał pistolet. Chyba nie został dość dobrze poinformowany, czy coś w tym rodzaju, w każdym razie gdy do jego ogrodu weszły świnie sąsiada i zaczęły tam ryć, ten wyciągnął broń i zaczął strzelać. Ktoś doniósł policji, że strzela i może zabić dziecko, czy przypadkowego człowieka. Więc wezwała go ta policja, i za niewłaściwe użycie broni odebrała mu ją. A do polowania broń można było mieć.

Kiedy była tu Polska, za podatki płaciło się pieniędzmi i wszystko. Można było siać co się tylko chciało, można było posiadać krowy – ile się tylko chciało, i nie musiałeś płacić podatku od każdej krowy, nie trzeba było mleka oddawać, czy jajek. Niczego nie trzeba było oddawać. Jedyną rzeczą, jakiej żądali Polacy, to sześć dni pracy przy budowie i naprawie dróg w ciągu roku. I to wszystko. Ile chciałeś jabłoni czy grusz sadzić – mogłeś sadzić. Sami sobie teraz odpowiedzcie, dobrze czy źle było za Polski.

Pan Władimir opowiada o skutkach propagandy sowieckiej, która za pośrednictwem radia docierała do odbiorców po drugiej stronie granicy. Towarzysze z Kremla już 80 lat temu wiedzieli, do czego służą media;

– Gdy zaczynam o tym wszystkim mówić, ci którzy mnie słuchają, odpowiadają: „Ooo, to mieliście tu raj na ziemi”. A ja im na to; A myśmy tu myśleli, że to nam jest źle, a wy macie lepiej. A dlaczego? Bo jak się włączyło radio Moskwy, to tam śpiewali – „miałoby się skrzydła, poleciałoby się…”.​

Wytłuszczenia moje.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Cywilna część parady z okazji Dnia Niepodległości Białorusi. Jadą sobie platformy, a na platformach towary produkowane na Białorusi. Jadą sobie pralki, meble,... a pod koniec tańce traktorów. ;) Właśnie tak było za komuny w latach 50-tych i 60-tych. Wcześniej ma się rozumieć była wojskowa część, gdzie jechały czołgi itd... stąd Baćka w mundurze.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
W mojej opinii na paradzie dobrze prezentuje się tylko wojsko i panienki. Przy czym jako panienki raczej czirldidelki, jakieś doboszki itp. fajne dupy, a nie pióropusze z karnawału w Rio na platformach. W ogóle platforma nie jest sexy. Platforma potrafi zabić nawet naturalny powab białoruskiej pralki.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
UNESCO ostatnio ogłosiło, żeby polski rząd natychmiast przestał wycinać starodrzewia w Puszczy Białowieskiej i przysyła misję ekspertów, by zobaczyć co tam nawyczyniały LP.

Zupełnie inaczej UNESCO ocenia rząd białoruski (gdzie Puszcza jest też po stronie Białorusi). Wyraża zadowolenie, że Białoruś zwiększyła obszar ścisłej ochrony na terenie swego kawałka Puszczy Białowieskiej o 1250 ha.
http://whc.unesco.org/en/soc/3614

Czyli wg UNESCO na Białorusi jest wspaniale ;).
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom