"Murzyni wymachujący łapami", czyli dyskusja o pochodzeniu gatunków muzycznych

tomahawk

Well-Known Member
736
1 295
Dla mnie żadne. Pisałem tylko, że to biali zaczęli małpować "kulturę" hip-hopu od czarnych, a nie na odwrót. Jednak widzę, że wielu nie potrafi tego zrozumieć. Hehe, widzę, że spierdolina umysłowa vast teraz zacznie lajkować posty jebiące mnie za rasizm, hehe co za spierdolinka mała...
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Dla mnie żadne. Pisałem tylko, że to biali zaczęli małpować "kulturę" hip-hopu od czarnych, a nie na odwrót. Jednak widzę, że wielu nie potrafi tego zrozumieć. Hehe, widzę, że spierdolina umysłowa vast teraz zacznie lajkować posty jebiące mnie za rasizm, hehe co za spierdolinka mała...

Nie, będę lajkował posty jebiące cię za bycie "przyjebanym bucem", daruje sobie natomiast wymianę obelg z tobą. Sam udowadniasz postawą i językiem swoje "spierdolenie umysłowe".

EDIT

Twoje psoty też zlajkowałem, masz nagrodę pocieszenia.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
No i co w związku z tym? Ja słuchałem w latach 70 polaka co grał blues'a. Ma to świadczyć o tym że polak wymyślił bluesa??
Czy wszystkie informacje należy Tobie podawać na tacy? Jak nie ma linków i źródeł, to wszystko jest bzdurą?
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Czy wszystkie informacje należy Tobie podawać na tacy? Jak nie ma linków i źródeł, to wszystko jest bzdurą?

A czemu mam uważać że nie jest? Dajesz dowody albo mnie nie przekonasz. Tak samo możesz sobie gadać że ufo widziałeś. Co mi po tym?
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Jeśli ci zależy, to sam rusz dupę i się przekonaj. Dostałeś do łapy przesłanki i potencjalną genezę bluesa - jeśli nie kupujesz na kredyt tezy Krzysia o pochodzeniu tego gatunku, to sam ją zweryfikuj albo popracuj nad lepszym wyjaśnieniem.

Swoją drogą, to jest dobry przykład problemu autorytetu i tego, co jest dla kogo przekonujące - w tym wypadku o paradygmacie kreatywności. Albo jest się skłonnym wierzyć, że pewne gatunki powstają od razu, wymyślone od zera przez jakichś osobników, albo jest się skłonnym wierzyć, że ewolucja kultury jest znacznie bardziej powolna i każdy nowy gatunek i jego cechy da się wyprowadzić z poprzedzających, zasłyszanych wcześniej.
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 295
Twoje psoty też zlajkowałem, masz nagrodę pocieszenia.
Gdybym wiedział, że nie jesteś debilem, to usunąłbym te posty, żeby tylko nie mieć twoich lajków, bo to niezły obciach, ale wiem, że jesteś debilem i zaczniesz lajkować moje inne posty. Więc jeśli masz resztki RIGCzu to wycofaj te lajki.
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Nie podniecaj się tak. To tylko internet. Sam zacząłeś gadke o lajkach, niczym jakiś gimbus. teraz brniesz dalej w temat jak na rasowego buca przystało. Zacząłeś swoje ignoranckie wywody jak buc i pewnie skończysz tez jak buc.
 

military

FNG
1 766
4 727
co-tu-sie-odpierdala.jpg
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Jeśli ci zależy, to sam rusz dupę i się przekonaj. Dostałeś do łapy przesłanki i potencjalną genezę bluesa - jeśli nie kupujesz na kredyt tezy Krzysia o pochodzeniu tego gatunku, to sam ją zweryfikuj albo popracuj nad lepszym wyjaśnieniem.

No ale co, mam jechać na maroko i tam szukać genezy bluesa? Jak wylatujesz z jakimiś rewelacjami że bluesa wymyślili Tuaregowie to przynajmniej poprzyj to czymś sensownym. Lepsze wyjaśnienie znajdziesz chociazby na wikipedii. Szukam o tych tuaregach i ich związku z muzyką bluesową na necie i nic nie ma. ubzduraliście sobie coś i teraz ja mam to debunkować?

Albo jest się skłonnym wierzyć, że pewne gatunki powstają od razu, wymyślone od zera przez jakichś osobników, albo jest się skłonnym wierzyć, że ewolucja kultury jest znacznie bardziej powolna i każdy nowy gatunek i jego cechy da się wyprowadzić z poprzedzających, zasłyszanych wcześniej.

No i co chcesz osiągnąć poprzez takie pierdololo? Zarówno obydwie drogi są możliwe.


EDIT

Macie historię bluesa w pigułce:

http://www.allaboutbluesmusic.com/the-origins-of-blues-music/

Nie ma nic o Tuaregach. Proszę zapodać jakieś teksty które potwierdzają waszą teorię. Gadanie że się słuchało dziadka w latach 80 na zadupiu, i że brzmiało podobnie - mnie to nie przekona.
 
Ostatnia edycja:

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736

vast

Well-Known Member
2 745
5 808

In recent years, the world music scene has seen the birth of a new musical style, the ‘desert blues.’ This music, represented by musicians such as Malians Ali Farka Touré and Bassekou Kouyate, Tuareg Tinariwen and other desert cultures such as the Saharawi, claims to be key to discovering the origins of the African-American blues.


No tak, zaczęli grać ten gatunek dopiero od niedawna ale twierdzą że to oni są prekursorami.

However, the story of the blues, closely linked to slavery, is one of musical conversations and exchanges across the Atlantic. While its roots can be found in West Africa and the musical traditions slaves took with them to the new world, the term ‘desert blues’ appeared much later, when the desert musicians were fully aware of the existence of the blues and the rock ‘n’ roll.

thereforeThis paper is an exploration of the academic and musical theories that link Africa to the blues.


Po pierwsze: żonglujesz zaledwie domysłami. Skończ. Po drugie: Nigdzie nie zostało tam wprost napisane że blues wywodzi się od Tuaregów. To że niewolnicy przywieźli ze sobą swój folklor i instrumenty nie znaczy że blues powstał w Afryce. Powstał w delcie Missisipi. W ten sposób to możemy cofać się w nieskończoność, przecież Tuaregowie tez musieli skądś czerpać swoją tradycje, folklor, instrumenty i harmonie. idąc tym torem można stwierdzić że bluesa wymyśliła AMEBA.

Tak samo można twierdzić że twórcą ak-47 nie jest Michaił Kałasznikow, tylko Garand, bo na jego karabinie wzorował się właśnie kałasznikow (i na wielu innych technologiach wypracowanych przez różne osoby). No ale chyba nie kwestionujemy tego że to Kałasznikow jest twórcą karabinu AK-47??


Przeczytałeś chociaż konkluzję z tej pracy?

Trying to track down the origins of the blues to one and only culture is, as we have seen after examining the differences and similarities it has with the African desert blues, quite an impossible mission.

The African-American blues is much more than just a music style, it is a whole culture and a way of living that was ‘developed under certain social conditions on U.S. American soil in the Deep South. It did not develop as such in Africa. And yet it is a phenomenon belonging essentially to the African culture world.’

It can be stated that the similarities between the music of the cultures of the West African Sahel and the Mississippi Delta blues are so clear, as Paul Oliver describes in the last chapter of Savannah Syncopators, that the blues undoubtedly has its ancestors in Africa, although those ancestors have given birth to many different styles since the first slaves were transported to the south of the US.

 
Ostatnia edycja:

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Oj tam,
ja się nie oburzam :)
Co prawda wielką fanką Eminema nie jestem, niewiele wiem o nim, ale lubię sobie posłuchać jego piosenki
Cleanin Out My Closet


"To że niewolnicy przywieźli ze sobą swój folklor i instrumenty nie znaczy że blues powstał w Afryce. Powstał w delcie Missisipi."

Kiedyś czytałam książkę wydaną w 1966 roku i była tam informacja n/t bluesa.Z tego co się dowiedziałam, niemożliwe jest ustalenie daty powstania bluesa.Pewne jest,że był śpiewany jeszcze w dziewiętnastym wieku w okresie niewolnictwa, w południowych stanach USA. Blues towarzyszył Murzynom podczas pracy i wypoczynku. Kiedy zniesione zostalo niewolnictwo, gdy Murzyni mogli już swobodnie poruszać sie po kraju, blues przeniesiony został do innych regionów USA.Pierwotnie śpiewano go przygrywając sobie tylko harmonijką ustną ale też i przygrywano sobie samodzielnie wykonanymi, prymitywnymi instrumentami.W pierwszym dziesięcioleciu dwudziestego wieku, kiedy rozwinął się styl nowoorleański blues stał się orkiestrową formą.Pierwsze płyty zostały nagrane w 1920 roku przez Mamie Smith.To tak w wielkim skrócie;)

Nie wiem czy wiesz... ale ta piosenka to rozliczenie Eminema z swoim życiem... warto przeczytać sobie tekst piosenki z świadomością, że rapuje on o swoim życiu, ewentualnie z jakimś komentarzem do czego się tam odnosi...
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Nie wiem czy wiesz... ale ta piosenka to rozliczenie Eminema z swoim życiem... warto przeczytać sobie tekst, że rapuje on o swoicm życiu, ewentualnie z jakimś komentarzem do czego się tam odnosi...

Nie no, to tylko biały coś tam małpuje po murzynie. Gówno nie muzyka.
 
648
1 208
2. Jesteś w błędzie. Jeżeli uważasz że wokale w utworze Led Zeppelin są tak samo istotne jak wokale w rapie to nie znasz się na muzyce. Posłuchaj sobie Nas'a i jego tekstów to może zmienisz zdanie.
Jakie, kurwa, wokale? Rozmawiamy o tekstach utworów, a to nie to samo. Oczywiście, że są tak samo istotne, a konkretnie - całkowicie nieistotne. Przecież większość osób, które słuchało swego czasu wspomnianych Zeppelinów nawet nie rozumiała ich tekstów, bo były w obcym języku, a mimo to potrafiła docenić ich utwory.

Przy okazji, pisząc, że jeżeli teksty LZ uważam za równie istotne co teksty w rapie, to nie znam się na muzyce, tylko udowadniasz swój debilizm.

Jazz to rzeczywiście wymysł murzynów, a rock to wymysł białego człowieka.
Ehehe. To jeszcze napisz jakiego czy jakich, żeby beka była przedniejsza. Możesz od razu podać miejsce i datę tego wydarzenia. ;) Gwoli wyjaśnienia, ja nie napisałem, że rock wymyślili czarni, tylko, że powstał dzięki nim (i wpływom ich muzyki). Oczywiście, biali też mieli swój udział w kształtowaniu się tego stylu, aczkolwiek to wkład czarnych można ocenić na większy.
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Jakie, kurwa, wokale? Rozmawiamy o tekstach utworów, a to nie to samo. Oczywiście, że są tak samo istotne, a konkretnie - całkowicie nieistotne. Przecież większość osób, które słuchało swego czasu wspomnianych Zeppelinów nawet nie rozumiała ich tekstów, bo były w obcym języku, a mimo to potrafiła docenić ich utwory.

Przy okazji, pisząc, że jeżeli teksty LZ uważam za równie istotne co teksty w rapie, to nie znam się na muzyce, tylko udowadniasz swój debilizm.

Przepraszam, ale mówiąc kolokwialnie - pierdolisz bzdury. Jeżeli rozmawiamy o tekstach, to w przypadku muzyki ala Led Zeppelin masz rację - słuchacze mają na nie w y j e b a n e. Bo bardziej liczy się muzyka i sama barwa wokalu/technika śpiewania niż treść liryczna. Dlatego nie znający angielskiego także słuchali i doceniali. Czyli zgadzamy się. Jeżeli natomiast wnikamy w rap, to tutaj już pieprzysz 3po3. Zapytaj się przeciętnego polskiego dresa czemu woli hip hop polski od amerykanskiego. Dlaczego? Bo nie rozumie tekstu. To była właśnie ta bariera z którą szara polska masa zawsze miała problem przy zagraniczym rapie. Wystarczy popatrzeć ilu gimbusów słucha hemp gru a ilu mobb deep. Te same gimbusy nie mają już oporu przy słuchaniu płaskiego pod względem lirycznym, zagranicznego popu. Dlatego twoja teza jest totalnie z d u p y wzięta.

EDIT

No i jeżeli treść tekstów w rapie jest nieistotna, to dlaczego style i podgatunki rozbijają się właśnie o nią? O tematykę, czyli samą treść tekstów.

Gangsta rap - opowiadanie o dillerce i strzelaniu do psów. Hardcore rap - życie na ulicy. bragadacio - czyli przechwałki nt. swojej osoby. Conscious rap czyli głębsze teksty, bardziej ideologiczne. Rap polityczny (np. Public Enemy), horrorcore - czyli chore, pojebane teksty. Jest nawet porn rap... Np. Necro, 2 Live Crew.

Wytłumacz mi to kurwa.
 
Ostatnia edycja:

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
In recent years, the world music scene has seen the birth of a new musical style, the ‘desert blues.’ This music, represented by musicians such as Malians Ali Farka Touré and Bassekou Kouyate, Tuareg Tinariwen and other desert cultures such as the Saharawi, claims to be key to discovering the origins of the African-American blues.

No tak, zaczęli grać ten gatunek dopiero od niedawna ale twierdzą że to oni są prekursorami.
Niedawno to zostało nazwane i wypromowane jako gatunek przez euro-atlantydzkich krytyków. Oni (Tuaregowie) sobie grali w swoim stylu od lat, a przed nimi ich przodkowie, tyle że nikt z Zachodu się tym nie interesował.

Po pierwsze: żonglujesz zaledwie domysłami. Skończ. Po drugie: Nigdzie nie zostało tam wprost napisane że blues wywodzi się od Tuaregów. To że niewolnicy przywieźli ze sobą swój folklor i instrumenty nie znaczy że blues powstał w Afryce.
A co to jest blues? Podaj wszystkie konieczne cechy formalne, jakie musi spełnić jakiś utwór, by można go uznać za bluesowy. Zresztą mieszasz jedno z drugim: pochodzenie (wywodzenie się skądś) a powstanie. Powstać mógł sobie w Ameryce, ale składał się z części znanych z Afryki, zasłyszanych przez czarnych, którzy byli nośnikami tradycji z jaką się tam spotkali i zaadaptowali na swe potrzeby.

W ten sposób to możemy cofać się w nieskończoność, przecież Tuaregowie tez musieli skądś czerpać swoją tradycje, folklor, instrumenty i harmonie.
I bardzo dobrze! Nie widzę powodu, aby muzyką nie zajmować się w podobny sposób jak językami: ich wzajemnymi wpływami oraz pochodzeniem. Im dalej można się cofnąć, tym lepiej. Zresztą to się robi, na przykład, gdy chce się zrekonstruować muzykę antyczną.

Tak samo można twierdzić że twórcą ak-47 nie jest Michaił Kałasznikow, tylko Garand, bo na jego karabinie wzorował się właśnie kałasznikow (i na wielu innych technologiach wypracowanych przez różne osoby). No ale chyba nie kwestionujemy tego że to Kałasznikow jest twórcą karabinu AK-47??
Rozumiem, że ak-47 jest najbardziej oryginalną konstrukcją broni, jaka kiedykolwiek powstała, nie powtarzała podpatrzonych rozwiązań z innych broni i sama nie stała się punktem odniesienia do dalszego kopiowania. No niezbyt.

Z tego samego względu, nie widzę powodu, aby nie oceniać wielkości oryginalnego wkładu Murzynów w powstawanie gatunków muzycznych. Otóż po poznaniu dokonań kulturalnych Tuaregów, stosunek wielkości między oryginalnym wkładem czarnych a ich odtwórczością zmienia się.

To jak ze sprzętem Apple'a i legendą Jobsa. Mógł być tym, który pewne rozwiązania rozpowszechnił i dzięki niemu usłyszały o nich szerokie rzesze konsumentów, ale nie zmienia to faktu, że nie wymyślił ich od zera, tylko wykorzystał pomysły konkurencji i poprzedników, które nie zawsze wypalały lub były przedwczesne i niedopracowane.

Jeśli można znaleźć proto-bluesa w Północnej Afryce, to nie ma powodów, by tylko z racji poprawności politycznej przypisywać dawnym niewolnikom jakieś specjalne zasługi w ramach sprawiedliwości dziejowej, bo coś im się od życia należy.

Przeczytałeś chociaż konkluzję z tej pracy?

Trying to track down the origins of the blues to one and only culture is, as we have seen after examining the differences and similarities it has with the African desert blues, quite an impossible mission.

The African-American blues is much more than just a music style, it is a whole culture and a way of living that was ‘developed under certain social conditions on U.S. American soil in the Deep South. It did not develop as such in Africa. And yet it is a phenomenon belonging essentially to the African culture world.’

It can be stated that the similarities between the music of the cultures of the West African Sahel and the Mississippi Delta blues are so clear, as Paul Oliver describes in the last chapter of Savannah Syncopators, that the blues undoubtedly has its ancestors in Africa, although those ancestors have given birth to many different styles since the first slaves were transported to the south of the US.
Owszem. I ta konkluzja nie przeczy temu, co tutaj piszę. Natomiast sama praca przeczy twoim twierdzeniom o tym, że nikt nie łączy Tuaregów z bluesem, tylko jakiś Krzysio z libnetu.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom