Kelthuz na celowniku prokuratury

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
Ale jak kuce mogą wspierać? Z rodzicami przyjdą i będą trzymać kciuki?
Z takim wsparciem to ośmieszasz cały ruch i lepiej już być bez wsparcia.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
w ostatnich wyborach głosowali na Korwina prawie sami gimnazjaliści wyłączając kilku libertarian i ludzi głosujących dla beki*

Poprawiłem.
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 295
Ale jak kuce mogą wspierać? Z rodzicami przyjdą i będą trzymać kciuki?
Tak jak to robi Gazeta Polska, kiedy, w przypadku jakichś procesów typu Rymkiewicz-Michnik czy kogo oni tam popierają, skrzykują się staruszkowie i przychodzą po 100-150 osób na proces?
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
Ty widziałeś kiedyś kuca? I to na innym wydarzeniu niż wykład Korwina? No właśnie.
Żeby Kelta oblepiła armia kuców to:
a) musi mu lizać
b) musi być przez niego namaszczony
Taki oddział kuców i tak będzie mniejszy niż oddział przy Janku.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 981
15 143
- Jeżeli pan się uważa za satyryka, to sąd się pyta, gdzie tu jest coś śmiesznego? - pytał sędzia Kamil Czyżewski muzyka Kelthuza, czyli Tomasza Cz. Mężczyzna został skazany za znieważenie osób z powodu przynależności rasowej i wyznania na pół roku ograniczenia wolności, będzie wykonywał 40 godzin prac społecznych miesięcznie.

Sędzia tłumaczył, że kara pozbawienia wolności w zawieszeniu nie byłaby tak skuteczna jak kara ograniczenia wolności. - Przysłowiowe "zawiasy" w niczym nie oddziaływają na osoby niekarane. A kiedy przyjdzie założyć kamizelkę, pograbić liście czy rozrzucić piasek, będzie inaczej - tłumaczył sędzia Czyżewski. Dodał, że muzyk jest bezrobotny i zdrowy, w związku z tym bez przeszkód może pracować po 40 godzin miesięcznie. O taki rodzaj kary wnioskowała Prokuratura Kielce-Wschód, która oskarżyła mężczyznę. - To dobra kara dla osób, których światopogląd powinien ulec zmianie - mówił sędzia.

Kelthuz na jednej ze stron internetowych przedstawia się jako "Metalowiec, anarchokapitalista, neopoganin, Slava i chwała, Słowianin z krwi i kości, niszczyciel lewackiego stanu i innych totalitarnych utopistów. Szerzący jedyną słuszną prawdę, jeździec na białym koniu wolności, odwiedzający różnorakie fora internetowe i w sposób dosadny tłumaczący idee wolnościowe".

Sąd orzekł, że Tomasz Cz. jest winny znieważenia osób z powodu przynależności rasowej oraz wyznania. I w pełni zgodził się z opinią prof. Rafała Pankowskiego, politologa i socjologa z Collegium Civitas w Warszawie. "Roztoczył ekstremalną wizję rozprawy z nimi, pochwalając przemoc fizyczną, mającą doprowadzić do śmierci politycznych wrogów" - czytamy w opinii prof. Rafała Pankowskiego. O osobach pochodzenia afrykańskiego, prof. Pankowski pisze, że Kelthuz "wykorzystuje najbardziej drastyczne rasistowskie stereotypy kojarzące mężczyzn czarnoskórych z brudem oraz wynaturzoną seksualnością". Muzyk zachwala także przemoc wobec kobiet będących w związkach z mężczyznami pochodzenia afroamerykańskiego.

Zauważa też, muzyk ma wizję, by rządzili najsilniejsi. "Wyraża przy tym pogardę i nienawiść wobec wyimaginowanych wrogów wraz z pochwałą przemocy wobec nich, co przywodzi na myśl poglądy wyrażane przez norwerskiego ksenofoba, terrorystę Andersa Breivika" - napisał biegły.

- Pan nienawidzi wszystkich, pan gardzi wszystkimi. Pan wyzywa, lży, znieważa - wyliczał sędzia. Teksty muzyka są bowiem pełne wulgaryzmów i obraźliwych sformułowań.

Choć Tomasz Cz. próbował przekonać sąd, że to jest satyra. Bezskutecznie. - A gdzie tu jest coś śmiesznego? Gdzie po kilku zwrotkach jest dowcipna puenta? - pytał sędzia Czyżewski. Obalił również tezę, że muzyk nie utożsamia się z tekstami, które śpiewa. Wtedy bowiem musiałby to wyraźnie zaznaczyć. - I nikt też nie powiedział, że artyście wolno wszystko - stwierdził sędzia. Tomasz Cz. powoływał się bowiem na Konstytucję RP.

Wyrok jest nieprawomocny.

Cały tekst: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47...kich___Muzyk_z_Kielc_winny.html#ixzz3Bnm33hu2
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 742
Choć Tomasz Cz. próbował przekonać sąd, że to jest satyra. Bezskutecznie. - A gdzie tu jest coś śmiesznego? Gdzie po kilku zwrotkach jest dowcipna puenta? - pytał sędzia Czyżewski. Obalił również tezę, że muzyk nie utożsamia się z tekstami, które śpiewa. Wtedy bowiem musiałby to wyraźnie zaznaczyć. - I nikt też nie powiedział, że artyście wolno wszystko - stwierdził sędzia. Tomasz Cz. powoływał się bowiem na Konstytucję RP.​
Dowcipna puenta po kilku zwrotkach zapewne nastąpi, gdy będą wieszać takich jak sędzia Czyżewski a wisielcy będą zabawnie podrygiwać w Dniu Sznura.
 
Do góry Bottom