Wyobraźcie sobie, co by się stało...

OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
30 sierpnia 2010 roku na Słowacji jakiś psychol zabił 7 osób, a ranił 14. Z broni palnej. Strzelał z okna w bloku, potem zszedł i kontynuował ostrzał na ulicy.

Po incydencie natychmiast uaktywniło się lewactwo, którego nienawidzę dziś o całe wczoraj mocniej.

Najpierw uzbrojono siły państwowe (policje, w tym drogówkę) w najnowsze karabiny maszynowe Sa vz. 58.

Potem zainicjowano proces rozbrajania cywilów (czytaj zaostrzania i tak ostrych regulacji): z 10 do 5 lat skrócono okres obowiązywania pozwolenia na broń, całkowicie zakazano posiadania broni samoczynnej, tłumików, a także wprowadzono obowiązkowe testy psychologiczne dla wszystkich ubiegających się o licencję (lewaki od lat próbowały to przepchnąć, ale - jak piszą na Wiki - silne lobby myśliwskie nie pozwalało).

Wasze komentarze?
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
W jakimś kraju nie doszli jeszcze do ściany w kwestii przepisów? Całkowity zakaz posiadania broni dla cywilów, ciekawym jakie reakcje spowodowałaby wtedy odjebka przypadkowych ludzi przez jakiegoś psychola.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
W jakimś kraju nie doszli jeszcze do ściany w kwestii przepisów? Całkowity zakaz posiadania broni dla cywilów

Japonia - całkowity zakaz.
Korea Południowa - całkowity zakaz.

ciekawym jakie reakcje spowodowałaby wtedy odjebka przypadkowych ludzi przez jakiegoś psychola.

UK - w praktyce całkowity zakaz, w teorii możesz ubiegać się o zezwolenie (trudno je dostać) na wiatrówki, strzelby mogące pomieścić trzy naboje oraz karabinki myśliwskie typu bolt-action; po otrzymaniu licencji możesz tez kupować amunicje. Amunicję składował w domu taksówkarz z Cumbrii, który w 2010 roku zastrzelił 12 osób. Lewactwo już po fakcie zaczęło krzyczeć o potrzebie wprowadzenia zakazu składowania amunicji w domach, żeby już więcej nie doszło do takiej tragedii.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 521
Kuwejt - całkowity zakaz, wysokie uprawnienia policji w przeszukiwaniu domów w poszukiwaniu broni ( najczęściej jeszcze z okresu inwazji Iraku na Kuwejt )
Meksyk -zakaz noszenia broni w miejscach publicznych, praktycznie niemal całkowity zakaz
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
W Meksyku jest tylko jeden sklep z bronią - w stolicy, prowadzi go armia i żeby kupić legalnie JEDEN sześciostrzałowy rewolwer i JEDNO pudełko nabojów, musisz przejść weryfikacje jak na stołek szefa CIA.

Sklep ma niewielu klientów. Meksykanin, który chce kupić broń, musi pojechać do stolicy, nawet jeśli mieszka setki kilometrów od niej, np. w Ciudad Juarez. Później, aby w ogóle dostać się do sklepu - który mieści się w strzeżonej bazie wojskowej - musi przedstawić dowód tożsamości, przejść przez wykrywacz metalu, dać się obszukać i oddać do depozytu telefon komórkowy i aparat fotograficzny. Aby zamówić broń, potencjalny klient musi przedstawić referencje, udowodnić że jego przychody pochodzą z legalnych źródeł, że nie był karany i odsłużył swoje w wojsku (jeśli go to dotyczy). Później pobiera się odciski jego palców i robi mu zdjęcie. I jeśli ostatecznie zostanie uznany za godnego posiadania broni małokalibrowej do obrony siebie i swojego domu, może wreszcie kupić pistolet. Jeden. I pudełko naboi.

http://wiadomosci.onet.pl/prasa/arsenal-w-kraju-tequili/dqxky
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Rok temu w PL i wśród sympatyków był opór przed propagowaniem dostępu do broni. Dzisiaj w PL jest to naturalne, że popieramy zmianę prawa w tym zakresie i nikogo to nie gorszy - ludzie zmienili mentalność.

Jeśli mam zaryzykować szukanie przyczyny to były to mocne informacje z akcji "1000 Faktów", ostatnio też ROMB zaczął swobodnie propagować dostęp do broni.

Innymi słowy gadka, że ludzie mają mózgi nieodwracalnie przerobione przez "kilkadziesiąt lat tresury" to jest defetyzm, który mnie wkurwiał, wkurwia i będzie wkurwiał.
 
Do góry Bottom