- Admin
- #21
- 4 882
- 12 268
Nie wiem, nie znam się na koncepcjach JKM, ale on chyba też coś wspominał o tym, że można byłoby przestać napierdalać babcie dorabiające sobie do emerytur sprzedażą marchewek ze swoich ogródków działkowych tak więc ta koncepcja jest nieco bardziej złożona.Widocznie jedyna koncepcja p. Mikke na rozwój gospodarczy, to konkurencja w postaci taniej siły roboczej.
Demokracja … Co to jest ta demokracja i co to w ogóle kogo obchodzi na co by się ludzie godzili lub nie. Czy na Cyprze jest demokracja? Jest. Czy ludzie się zgodzili na to by władze im zapierdoliły kasę? Tego nie wiadomo, bo nikt nawet hołoty nie pytał, bo i po co, pytać się można jak jest wiadome, że się zgodzą, a jak się nie zgodzą jak np. w sprawie niektórych traktatów UE, to się można zapytać jeszcze raz, albo jeszcze coś wymyślić, ot, cała demokracja …Nic dziwnego, że pan KM nie lubi demokracji, bo Polacy niespecjalnie by się na to zgodzili. Korwin nie lubi też związków zawodowych oraz mówi że chce strzelać do ludzi - co oznacza że jest kandydatem na kolejnego zbrodniarza rodem z Ameryki Południowej, strzelającego do robotników w imieniu kolejnej United Fruit Company, czy innego korpo.
To państwo ma jakieś swoje środki? A skąd one się biorą?Ja wolę, żeby państwo swoimi środkami
To mnie zawsze zastanawiało, że gdy mowa o ogólnie pojętym bogactwie (?) to większość ludzi zaraz widzi kominy wielkich zakładów przemysłowych, hut itp. itd. Czy np. szycie plecaków, czyli aktywność gospodarcza, która wymaga zaangażowania kapitałowego w wysokości ok. 100 zł na używaną maszynę stebnówkę jest z jakieś przyczyny gorsza niż walcowanie blachy w hucie? Dlaczego Firma ma być globalna, a nie lokalna?zapewniło powstanie globalnych firm , tak jak w Korei oraz dofinansowywało zakup nowych technologii, przez co będziemy konkurować bardziej efektywnością, niż niższymi płacami. Lepiej należeć do czołówki krajów bogatych, niż być wyrobnikami zachodu.
O tempora, o mores …Jeśli nie będzie płacy minimalnej, nie będzie narzędzi gwarantujacych pracownikowi jakiś konkretny dochód, ta siła nabywcza będzie niewielka , a popyt kierować się będzie w stronę tańszych towarów importowanych. W społeczeństwie będzie też mniejsza przedsiębiorczość - mniej osób stać będzie na otwarcie firm i ich utrzymanie.
Ktoś inny powie o konkurencji o pracowników - dobrze, konkurencja o pracowników istnieje, ale w przypadku takiego rozmiaru produktywności polskiej gospodarki i niskiej zasobności kapitału, konkurencja ta nie będzie prowadzona na szeroką skalę, bo istnieć będzie trwałe bezrobocie strukturalne.
Należy również podkreślić, że tak samo jak związkowcy mają tendencje do zawyżania wysokości oczekiwań płacowych, tak pracodawcy mają tendencję do ustalania płac "nazbyt ekonomicznie" ,czyli do równania w dół. W mojej ocenie, nie powinniśmy dawać im pełnej swobody w ich ustalaniu, nie tylko z powodów ekonomicznych, ale i etycznych.
No to bądź pracodawcą i płać „nazbyt nieekonomicznie”, przecież to takie proste. Nie szukasz może radcy prawnego do współpracy?
Inną kwestią zupełnie, jest nieprawdopodobnie wysoki wskaźnik PKB per capita, który nie wynosiłby tyle, bez statystycznych premii, wynikającej z emigracji podatkowej inwestorów z krajów rozwiniętych, a one wynikają z bliskości Chin (istnienie popytu na raj podatkowy w okolicy).
Premie te dobrze wyglądają na wykresie, ale tzw. wskaźnik Giniego, stopień nierówności dochodu jest przykładowo w Singapurze wyższy niż w Stanach Zjednoczonych. To oznacza, że spora ilośc majątku jest w rękach zagranicznych inwestorów , korporacji i bankierów i w praktyce nie oznacza, że większość mieszkańców Singapuru dysponuje tak wysokim majątkiem , jak niektórzy sobie wyobrażają.
Tutaj już zupełnie się pogubiłem, to w końcu tam jest dobrze, czy źle? Przecież mają wysokie podatki, darmową służbę zdrowia (w końcu już ktoś napisał, że lokalny ZUS to 1/3 płacy więc prawie jak za darmo), no i walą po plecach za śmieci, a za dragi wieszają, więc jest porządek.
Czy osiągnięcie takiego rodzaju liczb umożliwiłoby wprowadzenie modelu XIXw. kapitalizmu w realiach gospodarki postsocjalistycznej, ignorującego zasady ekonomii, przepływy gospodarcze, zasady dobrej polityki dewizowej, problemy związane z nierówną redystrybucją dochodu, brak państwowego dokapitalizowania sektora edukacyjnego i medycznego , brak dostatecznych wydatków na infrastrukturę oraz naukę i innowacje technologiczne, niedostateczne uprzemysłowienie oraz brak ochrony celnej lokalnego rynku?
Sądzę , że każdy bez problemu odpowie sobie na to pytanie.
O tempora, o mores … Nierówna redystrybucja dochodu jest faktycznie problemem, podeślę ci swój numer konta, prześlij mi połowę z tego co wyciągnąłeś za ostatni miesiąc, wiesz, dla naszego wspólnego dobra wynikającego z koncepcji zrównoważonego rozwoju i sprawiedliwej redystrybucji ...